Romain Grosjean zaraz po wypadku do jakiego doszło jeszcze przed pierwszym zakrętem na torze Spa-Francorchamps stwierdził, że najpierw musi obejrzeć nagranie całego zajścia aby ocenić kto ponosi za nie winę.
Kierowca zespołu Lotus dojeżdżając do pierwszego zakrętu, La Source, co prawda jechał wyraźnie przed Lewisem Hamiltonem, ale to on po raz kolejny w tym sezonie na starcie nie zachował szczególnej ostrożności najeżdżając na jadącego po wewnętrznej stronie toru Lewisa Hamiltona.Kontakt był na tyle silny, że obaj kierowcy stracili panowanie nad swoimi autami i najechali na stawkę zwalniającą do ciasnego nawrotu. Zarówno Sergio Perez, jak i Fernando Alonso mieli dużo szczęścia, że przelatujące blisko ich głów bolidy nie doprowadziły do poważniejszych konsekwencji.
„Miałem bardzo dobry start i wtedy nastąpiło bum- to był koniec wyścigu” opowiadał swoją relację Grosjean zaraz po wypadku. „Nie widziałem jeszcze ujęć tego zajścia a muszę je najpierw zobaczyć, aby coś powiedzieć.”
„Najważniejsze jednak, że nikomu nic się nie stało. To najważniejsze dla mnie.”
Lewis Hamilton tuż po wypadku wydawał się wiedzieć wszystko, kiedy podszedł do Francuza i w wymowny sposób gestykulował palcem w jego kierunku.
Sergio Perez, który także padł przypadkową ofiarą karambolu tuż po wypadku mówił: „Hamowaliśmy do zakrętu numer 1 i wtedy nagle poczułem duże uderzenie. Nic nie mogłem zrobić. Zapłaciliśmy po prostu za błąd jednego z kierowców.”
02.09.2012 17:24
0
@belzebub - ban to surowa kara, ponieważ ucierpi na tym zespół. Chyba, że mieliby prawo go kimś zastąpić.
02.09.2012 17:27
0
28. To samo co do kary dla Grosjeana, co słusznie zauważył mssie, powinna być za dotychczasowy całokształt. Chodzi, o to, żeby utemperować Romka, dotychczas nikt fizycznie nie ucierpiał, ale może się tak zdarzyć, że następnym razem może się gorzej skończyć, nawet uwzględniając tak wysoki poziom bezpieczeństwa w F1.
02.09.2012 17:28
0
@30 Nie bardzo rozumiem treści Twojego komentarze, wiem i pamiętam tą sytuację, kiedy to Alonso zaliczył falstart, ale co ma do tego moje zamiłowanie do Scuderi i nie karanie do tego Maldonado... Proszę wytłumacz mi to bo nie rozumiem Cię kompletnie, przykro mi.
02.09.2012 17:32
0
36. Skoczek130 To co napisał mmsie, to powinna być kara za dotychczasowy całokształt, nie pierwsza to jego kolizja. Co do kwestii, że ucierpiał by zespół? A kto go zatrudnia i kto ponosi za niego odpowiedzialność na torze - zespół, który powinien przytemperować swojego kierowcę. Grosjean, to drugi po Maldonaldo, którzy jeździ niebezpiecznie, jeśli kara nie będzie surowa, to co go nauczy bezpiecznej jazdy?
02.09.2012 17:38
0
34. Ty masz chyba jakąś wrodzoną smykałkę do wzmagania antypatii i zarzutów dla innych. Powiedz mi, w którym momencie wyśmiewałem się z fanów Alonso? Zaznaczałem jedynie fakt, który widać gołym okiem, że dlatego jest taka nagonka na Francuza, bo Alonso stracił przez niego punkty. To chore... W tym incydencie mógł ucierpieć równie dobrze jedynie Romain i Lewis, wtedy nastroje w komentarzach byłyby już dużo inne. A co do Alonso, mylisz się, że go nie lubię. Fakt, nie sympatyzuję z Ferrari, ale jako kierowca, Alonso jest mi obojętny. Wkurza mnie tylko takie dziecinne zachowanie i wzmaganie antypatii do drugiego kierowcy, tylko dlatego, że zepsuł wyścig kierowcy na topie wśród kibiców. Milion razy bardziej bezmyślny (od działania Grosjean) był dzisiaj manewr MSC przy zjeździe do alei serwisowej, ale na tym nikt się jakoś specjalnie długo nie lituje. A będąc neutralnym to właśnie tam powinno się doszukiwać granic bezmyślności i głupoty, a nie u Romain.
02.09.2012 17:40
0
@belzebub - sytuacja była niebezpieczna, ale to nie było tak, że Romek skosił Hamiltona. Znaleźli się blisko siebie i doszło do zazębienia kół. Każdy jest na niego wyczulony, gdyż miał kilka incydentów, choć nie we wszystkich był do końca winny. W tej sytuacji jestem pewien, że inny kierowca zareagowałby inaczej. Trafił swój na swego.
02.09.2012 17:46
0
24. RoyalFlesh F1 Taa... Przecież od dawna wiadomo, że Grosjean wspiera Buttona w dążeniu do tytułu i dlatego z narażeniem życia specjalnie wwalił się w Hamiltona... No weź przestań.
02.09.2012 17:50
0
No i Grosjean dostał karę zawieszenia na jeden wyścig. Może to go czegoś nauczy na następny raz.
02.09.2012 18:26
0
Tak jest! Wreszcie sędziowie stanęli na wysokości zadania! Brawo :) Grosjean swoją wypowiedzią tylko potwierdził moje zastrzeżenia co do jego osoby, zbierane już od 2009 roku. Ten facet nie nadaje się do F1. GP2 a najlepiej GP3 - to serie dla niego - znajdzie tam masę kolegów o podobnym hobby: rujnowanie wyścigów i narażanie życia innych. Swoją drogą GRO różni się od Maldonado tym, że uderza rzadziej, ale za to z przytupem :) Zgarnąć lidera mistrzostw, jego głównego rywala (biorąc pod uwagę nowe tylne skrzydło w najbliższej perspektywie) i dwóch kierowców zespołu który odniósł historyczny sukces w kwalifikacjach, i miał szansę takowy osiągnąć w wyścigu - no no, niezły wynik!
02.09.2012 18:40
0
@ 18 i @40 emZi - Nie kibicuję Alonso, więc jest mi obojętne czy przez ten manewr został wyeliminowany z wyścigu. Nie zmienia to faktu, że mógł za to stracić życie przez takie zachowanie kierowcy na starcie. Lubię zespół LOTUS i szkoda, że mają taką karę. Uważam, że Grosjean ma zadatki na wygrywającego kierowcę, ale jest niedokładny, popełnia błędy i musi się sporo nauczyć. Stwierdzenie, że brak mu pokory to prosta odpowiedź na to jak się zachował po wyścigu. Być może jest skromnym kierowcą na co dzień, jednak trudno, żeby było inaczej, skoro nie ma ku temu większych powodów. Więc nie pisz mi, że jestem śmieszna, bo śmieszne są wypowiedzi pseudofanów, którzy gdy GRO stoi na podium piszą, że jest lepszy od ICEMANA i ma duży potencjał, a gdy spowoduje wypadek taki jak dziś twierdzą, że to idiota i nie umie jeździć. To jest śmieszne a nie zwykła - bezstronna - konstruktywna moja wypowiedź:) Pozdrawiam.
02.09.2012 20:03
0
40. emZi Popieram to co napisała Martitta, a od siebie dodam, że jeśli o wzmaganie antypatii, to zacznij od siebie, to nie ja zacząłem swoim prowokacyjnym postem tylko Ty, ja tylko odpowiedziałem na Twoją prowokację. Skoro decydujesz się na pisanie prowokacyjnych tekstów, bądź przygotowany na taką, a nie inna reakcję innych. Mimo wszystko, jednak pozdrawiam.
02.09.2012 20:10
0
41. Skoczek130 Lubię z Tobą dyskutować, bo należysz do tej grupy fanów, która pisze sensownie i konkretnie. W tej sprawie, wydaję mi się, że trochę bagatelizujesz ten incydent, "trafił swój na swego". No sorry, ale w tej kraksie, ucierpieli nie tylko Grosjean i Hamilton, zresztą, z tego co kojarzę po którymś ostatnim incydencie Maldonaldo, określiłeś go jako osobę niebezpieczną. A to co robi Grosjean jest bezpieczniejsze? Zresztą, koniec końców, dostał karę taką, jaką ja chciałem, więc jak widać sędziowie pomyśleli podobnie jak ja, no i bardzo dobrze.
02.09.2012 20:12
0
miał chłopak pecha i tyle, szkoda mi go, jeszcze bardziej szkoda mi ALO i PER. niestety nie mogłem oglądać całego wyścigu, ale wynikami jestem rozczarowany, zwłaszcza pozycją numer 2
02.09.2012 21:32
0
@belzebub - dziękuje za ciepłe słowa - i vice versa. Wiesz - mnie również przeszła przez myśl taka kara. Szczerze mówiąc i o Pastora w tej kwestii się obawiam. Obu kibicuje, obu wielokrotnie broniłem. Trochę boli, że zawodzą. Są jednak perspektywiczni - mają potencjał i instynkt zwycięzcy. Staram się więc trochę usprawiedliwić Romka. Przede wszystkim ganię go za to, że nagle odbił w stronę Hamiltona. Miał tam sporo miejsca, nie musiał jechać blisko krawędzi toru. Chciał przyskrzynić Hamiltona i tu właśnie jest problem... Brytyjczyk nie odpuści. Oczywiście, że incydenty, w jakie wdawał się Romek, są niebezpieczne. Dlatego też poniekąd rozumiem sędziów. Oni z pewnością patrzą na incydent z Ferdkiem - mogło to się skończyć tragicznie tak na prawdę. Gdyby nie to, raczej bana by nie przyznali. Cóż, oby to podziałało na niego pozytywnie. Ponoć Jackie Stewart zaoferował mu swoją pomoc - powinien ją rozpatrzyć i to pozytywnie. Pzdr :)
03.09.2012 00:24
0
49. Żeby było jasne, ja też nie skreślam z miejsca Grosjeana, ani Maldonaldo, w obydwu przypadkach sądzę, że mają potencjał, tylko czasami ukazuje się on zbyt wybuchowo, chłopakom potrzeba trochę opanowania. Agresja jest ok., ale trzeba ją umieć kontrolować. Powiem szczerze, że wolę bardziej agresywną jazdę, niż zachowawczą jazdę np. Kimiego, (choć dzisiaj podobała mi się jego walka z Schumim). Jazda taka, jednak nie może być zagrożeniem dla innych, zobaczymy czy kara coś pomoże, mam nadzieję że będzie ok.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się