Po dzisiejszym wyścigu o GP Monako frustracja Lewisa Hamiltona sięgnęła zenitu, gdy zaraz po wyścigu podeszła do niego reporterka stacji BBC.
Lewis Hamilton we wczorajszych kwalifikacjach miał sporo pecha i ostatecznie zmuszony został do rozpoczynania dzisiejszego wyścigu z 9 pola. Na półmetku wyścigu po walce z Felipe Massą w najwolniejszym nawrocie Formuły 1, doszło do kontaktu obu bolidów, a Hamilton został ukarany przez sędziów karą przejazdu przez boksy. Po wyścigu Brytyjczyk został dodatkowo wezwany na sędziowski dywanik w związku z kolizją z Pastorem Maldonado w pierwszym zakręcie.Tuż po wyścigu Hamilton relacjonował swoje wrażenia: „Na sześć wyścigów, byłem u sędziów pięć razy. To jakiś żart” mówił sfrustrowany Hamilton dla BBC. „To absolutnie chory żart.”
Zapytany o to dlaczego sędziowie tak bardzo zwracają uwagę na jego jazdę w tym roku, Brytyjczyk odparł: „Być może dlatego, że jestem czarny. Tak mówi Ali G. Nie mam pojęcia.”
Hamilton nie uważa, aby ponosił odpowiedzialność za kolizję z Massą, do której doszło na 34 okrążeniu.
„Byłem od niego zdecydowanie szybszy. Zszedłem na wewnętrzną, a on skręcił dużo wcześniej i wjechał na mnie. Starałem się pojechać po krawężniku, aby uniknąć zderzenia, ale doszło do kolizji.”
„Oczywiście dostałem karę, to normlane. On [Massa] wstrzymywał mnie w kwalifikacjach a ja dostałem karę. To on wjechał we mnie, a ja dostałem karę.”
Hamilton zaprzeczył także, jakoby ponosił winę za kolizję z Maldonado, do której doszło zaraz po wznowieniu wyścigu.
„Zszedłem na wewnętrzną Maldonado i można to zobaczyć na nagraniu telewizyjnym, że on skręcił o dobrą długość bolidu zbyt wcześnie, aby powstrzymać mnie przed wyprzedzeniem i wjechał we mnie.”
„To jest po prostu śmieszne. Ci kierowcy są po prostu cholernie śmieszni. Po prostu głupi.”
29.05.2011 20:29
0
www.youtube.com/watch?v=vdTkmLHRTkw Massa nie mógł zjechać, bo miał Webbera (zresztą jak tu ktoś ładnie powiedział nie miał żadnego obowiązku tego robić), w którego i tak walnął, bo wypchnął go Lewis. Hamilton wcisnął się jadąc zbyt szybko i wyrzuciło go w Massę. Co więcej Hamilton zamiast wycofać się zaczął w Massę wjeżdżać próbując wepchnąć go na bandę skręcając koła w PRAWO.
29.05.2011 20:36
0
polać mu !!!
29.05.2011 20:42
0
Polak477 póki nie zobaczysz tego z kamery kokpitu Hama to nie mów że skręcił w prawo próbując wepchnąć Masse w bandę. To nie jest auto cywilne zauważ jaki mały jest tam promień skrętu. Jak wchodzi się w ten zakręt po wewn. to oczywiste jest że wychodzi się na zewn. :P
29.05.2011 20:43
0
Kolejny raz wyszedł z Hamiltona rozpieszczony dzieciak. Sytuacja z Massą była kuriozalna - Hamilton chciał na wariata wyprzedzić rywala i liczył zapewne, że Brazylijczyk się przestraszy i jakoś się uda. A jak czytam opinie, że to niby Massa mógł się inaczej zachować to zastanawiam się, czy ich autorzy w ogóle widzieli całą sytuację.
29.05.2011 20:49
0
14. kempa007 Zgadzam sie z Tobą Massa już nie wiedział jak sie obronić i w akcie rozpaczy zajechał mu droge Ja tak to widziałem.
29.05.2011 20:52
0
No bo mógł się inaczej zachować Massa :P choć oczywiści winien jest bardziej Ham niż Mas. Ale zauważcie jak na tym zakręcie Sch wyprzedził Ham-a na drugim okrążeniu - identyczna sytuacja tylko że Ham nie próbował wjechać w Schumachera. Za kilka okrążeń Ham wyprzedził Shumiego w tym samym miejscu gdzie Ham zderzył się z Marmoladą :P tyle, że znowu Schumi oddał jakby miejsce Hamowi anie wjeżdzał w niego jak Marmolada :P Tak czy inaczej uważam, że dziś Hamiltona ponosiło ale i tak wole takie manewry niż procesje w wykonaniu Vetela czy Masy. A za dzisiejszą walkę fair między sobą niezbyt lubiani przeze mnie Hamilton i Schumacher zasłużyli na szacunek :) Takie moje zdanie.
29.05.2011 20:58
0
Wy chyba żartujecie? Może Massa w ogóle powinien zaparkować by ułatwić manewr Hamiltonowi? W momencie pierwszego zetknięcia Hamilton był dopiero mniej więcej w połowie długości bolidu Massy - o czym my mówimy w ogóle.
29.05.2011 21:01
0
A co do Hamiltona zastanawia mnie jego pierwszy pitstop - wyglądało to tak jakby mechanicy się go nie spodziewali. Gdyby nie to zamieszanie Hamilton i starta czasy chyba by zdążył wyjechać przed bolidami za którymi później utknął.
29.05.2011 21:01
0
Gdyby Massa wjeżdżał rozpaczliwie i nagle jako chęć blokowania to zrobiłby nerwowy ruch kierownicy, a on bardzo płynnie przejechał zakręt bez nerwowości w ruchu.
29.05.2011 21:03
0
Ale Massa zmienił pozycję w strefie hamowania, a tego się NIE ROBI.
29.05.2011 21:03
0
40. Kanthen to Hamilton nie wiedzial jak Masse wyprzedzic wiec probowal go wypchnąc z zakretu
29.05.2011 21:06
0
45. McLfan oczywiscie że TAK SIE ROBI, był przed Hamiltonem, byłby frajerem jakby nie zmienił pozycji i za darmo oddał pozycje
29.05.2011 21:07
0
Vettel sprawia wrażenie dojrzalszego w tym roku niż Hamilton. Rok nie było najgorzej i już wrócił Hamilton z 2008 roku. Kierowca skręcił - ale to dziwne. Nigdy nie skręcali... Taranował, nie wyprzedzał. Za ogół niebezpiecznej jazdy powinien dostać czarną flagę.
29.05.2011 21:08
0
ja jestem za hamiltonem ryzykował i dobrze jak ktos jest przed nim wolniejszy to na h...j sie za nim wlec tor jaki jest każdy wie albo potrafisz zaryzykować albo jedziesz w procesji
29.05.2011 21:33
0
dodam tylko że takie typy się niezmieniają i ja w przeciwieństwie do większości tutaj nie mówiłem o zmianie hama na lepsze owszem miał casem przebłyski ale to nie zmienia mojej opinii dzisiaj naprawdę mnie wkurzyłz tym rasizmem odnosze takie wrażenie że jak czarnym nie idzie to zwalają wszystko na rasizm chyba też eto'o swojego czasu nadużywał tego uważam to za żałosne może mi ktoś zarzucic że jestem nieobiektywny ale nie dbam o to ...
29.05.2011 21:41
0
32. Senna_olk Taa ale ile ten ktoś szkód przy tym wyrządził ;P . Nie ma co dawno nie było takiej rozpierduchy na torze.
29.05.2011 21:43
0
49. REBELIANT szanujmy się...
29.05.2011 21:48
0
normalnie po dzisiejszym dniu jestem calym sercem z hamiltonem, jedyny prawdziwy fighter w stawce, no nie powiem bylo kilka kolizji ale rownie dobrze to on moglby miec uszodzenia ktore nie pozwolilyby mu kkontynuowac jazdy, poprostu chlopak ma jaja jakie powinni miec kierowcy a nie taka pitka jak Vetel ze swoim paluszkiem albo Rosberg ktory lekko przycisniety odrazu daje sie wyprzedzic. gdyby vetel byl na miejscu hamiltona to pewnie wloklby sie za schumacherem do mety :D
29.05.2011 22:30
0
Boże, jakim on jest idiotą... Bez obrazy, zawsze go lubiłam, mimo jego temperamentu, ale przesadził, naprawdę...
29.05.2011 22:33
0
wszystko ma swoje granice. przy wyprzedzaniu Massy powinien myśleć, ale on za wszelką cenę chciał być przed nim. co Massa miał zrobić ? ustąpić mu ? to oczywiste, że próbował się bronić, a Ham powinien uważać.
29.05.2011 22:41
0
HAM to rzeczywiście chyba najwaleczniejszy kierowca w stawce i całe szczęscie, ze jest ktoś taki w F1 ale moim zdaniem zarówno przy MAS jak i przy Maldonado zachował się jakby to była gra komputerowa....Ja wiem, że w Monaco prawie nie ma gdzie wyprzedzać, ale to nie znaczy, że trzeba wszystkich wyrzucać z toru będąc co najmniej pół bolidu w tyle.....a co do jego wypowiedzi to one mówią same za siebie....To tak jak z rozwydrzonym dzieckiem, którego rodzice zorientowali się zbyt późno, że byli zdecydowanie zbyt pobłażliwi....jedno jest pewne: nie ma już zjawiska FIAmiltona i Lewis będzie musiał do tego przywyknąć...
29.05.2011 22:50
0
Przypomina mi się sytuacja z GP Japonii 2007 jak HAM zamknął drzwi KUB (wkleić w yotube watch?v=kbFlJd9UbFU) wtedy nie gadał, że jest głupi bo blokuje szybszego kierowcę... A co do pretensji do Maldonado że: "skręcił o dobrą długość bolidu zbyt wcześnie" to chyba powinien jak Hamilton w Malezji wężykować na prostej...
29.05.2011 23:31
0
33. Jahar przeczytaj ze zrozumieniem. napisalem ze technicznie jest winien... i sedziowie go za to ukarali, tym bardziej ze di reste takze za podobne przewienie ukrali. Ale w praktyce massa w tym wypoadku nie jest bez winy, bo celowo w niego uderzyl, ale mial do tego prawo...
29.05.2011 23:42
0
@58. kempa007 , A co Massa miał zrobić, puścić Hamiltona? Przejrzałem jeszcze kilka razy zdarzenie z różnych kamer i widać z jednej ewidentnie jak Hamilton wpychał się w momencie gdy Massa zaczął już skręcać, to co miał sobie odpuścić? Ja tam nie widzę żadnej winy Massy. www . youtube. com/watch?v=daqFgqvBvr4 mama nadzieję, że nie dostanę bana za wklejanie linku:)
30.05.2011 02:39
0
Kurde nie rozumiem niektorych na tym forum. Trafia sie koles ktory jako jeden z nielicznych probuje nawiazac walke na torze i sie po prostu scigac, a Wy jedziecie po nim od gory do dolu. Ludzie co Wy chcecie ogladac? Plynne ladne pokonywanie okrazen jeden za drugim czy WYSCIG? Co do wypowiedzi to sie zgodze, ze go ponioslo i pewnie jeszcze tego pozaluje. Ale jako kierowca to mi sie wydaje ze dobrze ze ma w sobie troche takiej sportowej zlosci i odwage by ryzykowac. Przeciez inaczej nikogo by nie wyprzedzil, blizej juz nie dalo sie zblizyc zeby sobie ot tak kogos wyprzedzic.
30.05.2011 07:23
0
@60 - Pewnie, że Hamilton ubarwia wyścigi od kilku lat, ale jak sam przyznał co wyścig musi się tłumaczyć z sytuacji na torze. Ma na koncie wiele kontrowersji i o tym te dyskusje. Przypomnij sobie jak po GP Włoch 2008 sami kierowcy po nim jeździli po tym jak zepchnął z toru Timo Glocka.
30.05.2011 08:42
0
59. jar188 kurcze, nie mial puszczac, ale ja widzialem ten incydent tylko raz z jednej kamery i wydaje mi sie ze massa przymknal drzwi "z premedytacja" wiec nie powinien po wyscigu najezdzac na Hamiltona, bo wypadek sila rzeczy byl przez obu z nich spowodowany tylko ze Hamilton technicznie ponosi za to odpowiedzialnosc...
30.05.2011 09:21
0
@62. kempa007. Płakania Massy też nie rozumiem, kara była i koniec a sam wypadek nie był celowy, aczkolwiek Hamilton zepsół tym samym wyścig Massie. @60. Konrad_555, To wytłumaczę ci to na przykładzie, kórego nie lubię używać ale życie czasem zmusza: Wyobraź sobie, że to jest walka o P1 tylko zamiast Massy jedzie Kubica i Hamilton swoim manewrem nie tylko psuje Kubicy wyścig ale pozbawia go zwycięstwa w Monaco. Każda ocena sytuacji zależy od punktu siedzenia. Brawo dla Hamiltona ,że walczy bo to chcemy oglądać ale niech robi to tak żeby inni też mogli dojechać do mety, bo gdyby skasował jednego zawodnika to jeszcze by można powiedzieć, że to przypadek, no ale w tym wyścigu ewidentnie nerwy poniosły Hamiltona i zachowywał się jakby jechał walcem a nie bolidem.
30.05.2011 10:10
0
58. Kempa007 Przeczytałem jeszcze raz Twój komentarz i jeszcze bardziej mnie on utwierdza że nie wiesz co piszesz. Co to znaczy technicznie jego wina? A może mentalnie co? Według Ciebie to po co Massa w wyścigu jedzie? Żeby puścić jadącego z tylu Hamiltona? Massa też umie i musi walczyć tak jak na przykład podczas wyprzedzenia Rosberga czyli można było normalnie wyprzedzić co też pokazał Webber który zrównał się z Kobayashim W tamtym miejscu będąc z przodu to kierowca Ferrari mógł sobie i slalomem jechać. Ciekawe czy na miejscu Massy byłbys zadowolony gdyby ktoś ci auto rozbił BĘDĄC Z TYŁU!
30.05.2011 10:32
0
64. Jahar technicznie, czyli nalezala mu sie za to kara. Wypadku Massa mogl uniknac nie zamykajac drzwi Hamiltonowi i by wtedy nie skarzyl sie na jazde Hamiltona. Nie rozumiem po prostu pretensji Massy...
30.05.2011 10:50
0
... a jak przydzwoni w ścianę to powie, że ściana się przesunęła bo nie lubi czarnych? Wszyscy z drogi bo Hamilton jedzie!
30.05.2011 11:21
0
kempa007 - ja też nie rozumiem twojego toku myślenia. Takie tłumaczenie miałoby sens gdyby Hamilton przy składaniu się do zakrętu był obok Massy. A Hamilton był dalej niż połowa długości bolidu.
30.05.2011 13:53
0
tak na moje oko Ham skasował 5 bolidów i jeszcze punkty zarobił.. gdyby wyścig trwał nieco dłużej, skasowałby kolejne 5 i mógłby wygrać..;) ps: nikt mi nie powie że nie wcisł się massie gdy ten jechał swoim torem jazdy na nawrocie, że nie wypchnął go na śliską część jezdni pod tunelem lub że nie odpowiada za kolizję z Maldonado, albo że nie skasował bolidów Alguersuariego i Petrova gdy nagle zahamował na szykanie.. jego jazda przypomina mi to co dzieje się na naszych drogach.. cHAMstwo;)
30.05.2011 15:48
0
65. Kempa007 Postaw się na miejscu Massy czy Maldonado to ich zrozumiesz:) Ja ich rozumiem całkowicie. Mieli prawo się bronić a hamilton ich atakować ale nie rozbijać. Poza tym jak jedziesz na drodze, na zakręcie to ciągle w lusterka spoglądasz żeby wszystkich z tyłu puścić? Co dopiero mówić o wyścigach w których się pilnuje jazdy do przodu i w których chodzi o ogromną kasę i reputację. Pozdrawiam
30.05.2011 17:52
0
"On [Massa] wstrzymywał mnie w kwalifikacjach a ja dostałem karę. To on wjechał we mnie, a ja dostałem karę" Hamilton wjechał w Kubicę i Kubica dostał karę... Ten koleś ma w ogóle niezłe szczęście, bo jak dotąd to dostawał prawie tylko reprymendy za swoje zachowanie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się