WIADOMOŚCI

Lekarz Kubicy przewiduje 12-miesięczną rehabilitację
Lekarz Kubicy przewiduje 12-miesięczną rehabilitację
Jak przewiduje chirurg, który niedawno zakończył operację Roberta Kubicy, przypadek polskiego kierowcy jest skomplikowany, a rehabilitacja – w najlepszym razie – potrwa aż 12 miesięcy.
baner_rbr_v3.jpg
„Musimy poczekać co najmniej tydzień żeby móc stwierdzić, że ręka przetrwa” - mówił dr Rossello w rozmowie z włoskimi mediami. „Najwięcej znaków zapytania odnośnie odzyskania funkcjonalności dotyczy uszkodzenia nerwów”.

„Rehabilitacja będzie stosunkowo długa, zajmie prawdopodobnie rok” - stwierdził chirurg. „On przybył tu z licznymi obrażeniami – kilkoma powiązanymi urazami. Kolejna operacja ręki nie będzie konieczna, ale odbędzie się jeśli zajdzie taka potrzeba”.

Dr Rossello przyznał, że roczny okres rehabilitacji to optymistyczne prognozy, jednak w świecie sportu zdarzały się przypadki szybszego, niż w przypadku „normalnych” ludzi, powrotu do zdrowia.

„Rok to najlepsza prognoza. Myślę, że teraz sytuacja jest dość trudna, jednak nigdy nic nie wiadomo. Kierowcy to niezwykli pacjenci – leczyłem mnóstwo kierowców motocyklowych, którzy zdrowieli znacznie szybciej niż zwykli ludzie”.

Poniżej prezentujemy wypowiedź doktora Igora Rossello, która została udzielona po operacji Roberta.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

131 KOMENTARZY
avatar
radkowiak

07.02.2011 00:21

0

nie ma co liczyć na 2 3 miesięczną rekonwalescencję:( mówi się o roku. Schumacher po złamaniu nogi pauzował 3 miesiące. Ja jestem optymistą i mam nadzieję że potrwa ona pół roku a Roberta zobaczymy jeszcze w tym sezonie na GP.


avatar
stawik

07.02.2011 00:23

0

Robert jestem z Tobą jak wielu ludzi. Nie wyobrażam sobie tego sezonu bez Ciebie. Mam nadzieję, że z Twoją ręką będzie wszystko ok. Czekamy z niepokojem na informację, że z ręką jest wszystko ok. Trzymaj się i wracaj do zdrowia. Fotel w bolidzie Renault i mistrzostwo świata F1 czekają na Ciebie tak samo jak wszyscy fani. WRACAJ SZYBKO DO ZDROWIA. CZEKAMY I LICZYMY NA CIEBIE!!!!!!!!!!!!!


avatar
matibak

07.02.2011 00:25

0

Trzeba być dobrej myśli. Jutro pewnie się wypowiedzą co i jak. Mam nadzieję, że jacyś polscy lekarze zostaną poproszeni o fachowy komentarz.


avatar
Wiater

07.02.2011 00:25

0

Chciałbym żeby wrócił na chociaż na ostatni wyścig i wygrał go...


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 00:26

0

ehh :-( Robert ten rajd nie byl potrzebny:-( Niestety juz za pozno. Obawiam sie ze to koniec jego kariery w f1 a napweno nie zajmie czolowego miejsca w generalce. Zobaczymy co bedzie jutro. Moze zmarnowal sie wielki talent, moze wlasnie sie marnuje, a moze tak jak juz tu pisalem nie dojrzal do powaznej kariery bo gdyby tak bylo to odpuscilby rajd. Ehh mozna tak gdybac bez konca.. Ale panowie i panie szefowie teamu wydali tyle kasy i teraz bedzie jezdzil tym rusek i sennna?? CO Z WOLNYM BYLM PARTNEREM KUBICY? CO Z NICKIEM? Czy LRGP moze myslec o jego zatrudnieniu?


avatar
kaaarol

07.02.2011 00:29

0

Robert zdrowiej!!! Wolę zebyś odpuścił całkowicie ten sezon, zupełnie się wyleczył i walczył o mistrza w 2012, niż na siłę wracał i jeszcze bardziej uszkodził rękę przeciążeniami dochodzącymi do 4G. Jednak ja się nie martwię, bo Robert to mądry człowiek. Jedno jest pewne - w Bahrajnie Roberta nie zobaczymy i wogóle przed wakacjami też nie, to za poważny uraz żeby sie spieszyć, tu trzeba poczekać aż sie wszystko wyleczy. Martwię się natomiast o zespół - jak no sobie poradzi bez dobrego, jeżdżącego kierowcy (bo na pewno Robert będzie swego rodzaju konsultantem i członkiem ekipy dopóki nie wyzdrowieje, tak jak Massa w 2009. Wg mnie zespół powinien już szukać i zatrudnić dobrego kierowcę, a jedynym sensownym który nigdzie nie jeździ jest nico hulkenberg (testowy force india). Niestety mimo dobrych osiągów, nie wiem czy ma on duże doświadczenie. Są jeszcze heikki kovalainen i trulli którzy może i super nie jeżdżą, ale doświadczenie mają, ale myślę że oni są lojalni dla swojego lotusa i wspólnie z teamem dążą żeby rozwinąć ten zespół, więc oni chyba odpadają. Jest jeszcze giancarlo fisichella (chyba dobrze napisalem) ktory w testach moze mógłby pomóc. Ale tutaj juz za bardzo wybiegam w przód. Na razie Najwazniejsze sa dla mnie informacje na temat stanu roberta i te dywagacje sa tylko aby na chwile odpocząć od tematu wypadku.


avatar
kaaarol

07.02.2011 00:30

0

No i jest oczywiście wyzej wspomniany nick heidfeld któremu doświadczenia odmówić nie mozna


avatar
xdomino996

07.02.2011 00:31

0

@41. kaaarol. Zapomniales o Nicku Heidfeldzie a teraz to chyba jedyny sensowy krok jaki moze wykonac team LRGP i siegnać po niemca


avatar
Apock

07.02.2011 00:34

0

Ale pomyslcie o plusach, ta strona znowu bedzie spokojnym merytorycznym kącikiem fanów sportu.. przynajmniej na rok. ;pp


avatar
Szybszy

07.02.2011 00:35

0

Tak sobie myślę że Robert nie jest jeszcze świadomy tego co się stało. Nie chciał bym być przy nim jak go wybudzą i dowie się co się stało i co go czeka. Mam nadzieje że jeszcze zobaczymy go w bolidzie... Trzymam kciuki, wracaj do zdrowia....


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 00:36

0

raczej tak zrobia, tam siedzi sztab ludzi i juz opracowali pewnie kilka planow, napewno wiedza tez co ze stanem Roberta a my musimy czekac na oficjalne oswiadczenie... NIE MOGE W TO UWIERZYC, DLACZEGO AKURAT TERAZ KIEDY ZAPOWIADALO SIE DOBRZE..


avatar
Bartik

07.02.2011 00:37

0

Jest jeszcze Liuzzi ale on też nie grzeszy talentem.


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 00:39

0

44 Apock oj racja racja. Interesuje sie f1 od czasow kiedy byla ona na antenie tv4 i niemiec byl nie do pokonania, jeszcze jego brat jezdzil nawet, o tym sporcie nie bylo z kim pogadac nawet a teraz znalazlo sie tylu goracych fanow :-/


avatar
Kristoferek3

07.02.2011 00:40

0

Najważniejsze jest zdrowie Roberta. Wszyscy wiemy ze Robert będzie chciał wrócić do F1 i tego mu życzę. Jest naszym najlepszym sportowcem i dobrze by było gdyby inni brali z niego przykład. Czekamy Robert na twój powrót. życzą szybkiego powrotu do zdrowia


avatar
GKT

07.02.2011 00:41

0

Wierzę, że Robert, ten tytan pracy, wróci jeszcze na tor F1, może nawet kilka razy na podium. Ale niestety, POTENCJAŁ NA MISTRZA ŚWIATA miał on do dziś, gdy stracił go podczas bezsensownie ryzykownego hobby! Bezsensownie, bo większość czego by się nauczył w rajdach - jest nieużyteczna w wyścigach, a niektóre nawyki w bolidzie F1 nawet przeszkadzają! Wróć Robert na tor, ale już nie po MISTRZA, a dla promocji tego cudownego sportu w Polsce, aby na przykład najmłodsi uczestnicy tego forum masowo zasiedli w gokartach...


avatar
Leito100

07.02.2011 00:42

0

Chyba większość osób myślała że ten rok będzie tym przełomem w karierze Roberta, zacznie wygrywać (chociaż walczyć o podia), zdobywać PP itp ale skończyło się jak zawsze.. a Robert przestrzegał, by nie "pompować balonu". Czy tak czy inaczej, WIELKA szkoda, że akurat teraz musiało się to przytrafić.. Miejmy nadzieję, że Robert wyzdrowieje i będzie miał szansę pokazać to, co potrafi i zdobyć ten upragniony (przez nas i Roberta też) tytuł mistrza świata F1..


avatar
Apock

07.02.2011 00:44

0

Panie i Panowie, myślę, że czas przebić tą bańkę marzeń, Nie wiem czemu bardziej doświadczeni bywalcy tego nie napisali (być może martwią się o stan psychiczny tych młodszych) ale kariera Kubicy w F1 dobiegła końca. (Jeśli nie wróci w tym sezonie). Cała wartość jako kierowcy Roberta pójdzie w gwizdek, to koniec kariery naszego rodaka, smutne to bardziej dlatego, że ten sezon mógł być "tym" sezonem, trudno, pretensje może mieć tylko do siebie.


avatar
masabitumiczna

07.02.2011 00:46

0

zdjęcie z wypadku ( swoją drogą drodzy admini, nie da się bez spacji? ) i72.servimg.com /u/f72/14/82/87/95 /a06310.jpg


avatar
bartek-f1

07.02.2011 00:46

0

ja też się dołączę do tych, którzy trzymają kciuki za Roberta, oby szybko wrócił do zdrowia.


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 00:46

0

52 nie chce sie chwailc ale pisalem to. Ale chyba w innym temacie :-P


avatar
ŻuReK

07.02.2011 00:49

0

#53 - Widać, że jednak bariera wbiła się do kabiny...


avatar
Bartik

07.02.2011 00:51

0

52. Jeśli z kończynami będzie ok to jeszcze się zdziwisz jak szybko wróci do ścigania, pewnie jego pierwsze wypowiedziane zdanie po wybudzeniu ze śpiączki będzie " Kiedy będę mógł wrócić do wyścigów"


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 00:56

0

57 bardzo bym chcial, ale zejdzmy na ziemie, to nie sa zarty, przy takich przeciazeniach nie mozna dac z siebie 100% Robert moze wcale nawet nie wrocic. Wydaje mi sie ze tentydzien bedzie kluczowy. bedzie wiadomo jak po operacji i kto go zastapi. Wiem ze to nie na miejscu, ale sorry, jak to mowia show must go on. Eric pewnie juz postawil na Nicka


avatar
Bartik

07.02.2011 00:56

0

MIKOŁAJ SOKÓŁ: Korespondencja z Włoch Długo zastanawiałem się, czy mam się zachować jak dziennikarz czy jak przyjaciel Roberta Kubicy. W obliczu różnych, niesprawdzonych pogłosek, które docierają do Polski, zdecydowałem się podzielić informacjami prosto ze szpitala Santa Corona. Prawda jest taka, że Robert walczył o życie. Kiedy został przetransportowany do szpitala, po długiej i niezbyt sprawnej akcji ratunkowej, lekarze przede wszystkim zajęli się utrzymaniem go przy życiu, a nie leczeniem obrażeń, których doznał w wypadku. Na szczęście, organizm Roberta okazał się bardzo silny. W efekcie nieprzerwanej, trwającej ponad dziesięć godzin operacji, udało się nie tylko zażegnąć zagrożenie życia, ale także skoncentrować na najpoważniejszych obrażeniach. Pragnę podkreślić, że Robertem zajęła się grupa naprawdę wybitnych specjalistów. Zdaniem lekarzy, najbliższe godziny będą miały fundamentalne znaczenie jeśli chodzi o rokowania na przyszłość. Na razie, jakiekolwiek spekulacje dotyczące czasu trwania rekonwalescencji są przedwczesne. Prosimy wszystkich dziennikarzy i kibiców o to, by nie opierali się na pogłoskach i niesprawdzonych informacjach, ponieważ mogą w ten sposób wyrządzić wiele szkody rodzinie i najbliższym Roberta. Postaram się na bieżąco informować o rozwoju sytuacji. Mikołaj Sokół


avatar
Apock

07.02.2011 01:02

0

57, nie chodzi nawet o jego zdrowie, jeśli Kubica straci cały rok, jako kierowca F1 będzie skończony, jak wróci będzie musiał budować wartość na nowo,prawdopodobnie utknie w jakimś niszowym teamie i tak już zostanie.


avatar
kaaarol

07.02.2011 01:03

0

Nie straszcie tym końcem kariery i nie porównujcie kubicy do massy bo ten drugi nigdy nie byl wybitnym kierowca bo zostalo wreszcie zauważone kiedy zaczął jeździć u boku alonso, zreszta podobnie do buttona. Pamietam jak sie o nim wszedzie rozpisywali jaki to on nie jest, a usiadł przy hamiltonie i nagle zaczął odstawac. W obu przypadkach tych kierowców wypromował dobry bolid i brak mocnego partnera. Kubica to co innego. Jeśli w 2009 roku potrafił wywalczyć 2 miejsce w brazylii takim bolidem, w ktorym bylo widac ze trudno sie prowadzi(nierówne czasy) to już to pokazuje ze zwykłym kierowcą to on nie jest. Cieszy mnie natomiast fakt że o tej porze na portalu zostają tylko naprawdę prawdziwi kibice, jesli nie kubicy to wogole F1


avatar
Apock

07.02.2011 01:07

0

F1 to twardy biznes bez sentymentów, nie ma cie to odpadasz i cześć. Nie znam tak dobrze historii, ale taki 'powrót' roczny kiedykolwiek nie wpływał negatywnie na umiejętności kierowcy?


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 01:08

0

59 dzieki za to info. W koncu jakis konktet. A co do massy to trudno powiedziec jaki tak naprawde jest ;-) Kurcze i ten news od Bartika no nie ciekawie to wyglada. Kazdy liczy ma jakis cod, ja rowniez, ale niestety... Szara rzeczywistosc


avatar
kaaarol

07.02.2011 01:09

0

Wlasnie Przeczytalem artykuł sokoła ktory jest jedynym dziennikarzem F1 któremu bezgranicznie ufam i jestem wstrząśnięty, nie wiedzialem ze bylo a wlasciwie jest az tak zle. Teraz sie zastanawiam, o co my sie w ogole spieramy, czy robert wróci czy nie wróci, kiedy, kto go zastąpi? A czy to do cholery wazne? Wazne jest to ze żyje i dopiero po zobaczeniu tego bo napisał mikołaj widze ze te gadki o życiu nie sa przesadzone. Bądźmy wdzięczni Bogu i lekarzom za to co zrobili


avatar
bullit34

07.02.2011 01:09

0

Bartik gdzie to wyczytałeś to dość poważna sprawa?


avatar
kryh

07.02.2011 01:10

0

Apock-może i wpływał, ale Kubica jest wyjątkowy, on ma hart ducha i nieprzeciętny talent i wolę życia i wygrywania! Współczuje szczególnie rodzinie...


avatar
kryh

07.02.2011 01:11

0

pitstopf1. pl tam jest artykuł Mikołaja


avatar
Bartik

07.02.2011 01:11

0

62. Masz dobry przykład po powrocie Laudy który po makabrycznym wypadku kiedy płoną i miał ogromne poparzenia, wrócił i wywalczył mistrzostwo świata.


avatar
bullit34

07.02.2011 01:17

0

@68 Nie porównój poparzeń z ciężkimy urazami kończyn


avatar
bullit34

07.02.2011 01:18

0

Sorkki za błedy :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu