WIADOMOŚCI

Webber i Vettel w zgodzie przed sezonem 2011
Webber i Vettel w zgodzie przed sezonem 2011
Mark Webber wierzy, że w przyszłym sezonie nie będzie dochodziło już do spięć między nim, a jego kolegą z zespołu - Sebastianem Vettelem.
baner_rbr_v3.jpg
"Nasze relacje są teraz dobre. Po ostatnim wyścigu porozmawialiśmy o kilku rzeczach, które się wydarzyły. W trakcie sezonu, podczas rywalizacji, ciężko jest rozmawiać o niektórych sprawach. Przez zimę będziemy mieli więcej czasu by skupić się na budowaniu jeszcze lepszej przyszłości, bez żadnych konfliktów."

Kierowcy Red Bulla przez miniony sezon toczyli między sobą zaciętą walkę, z której ostatecznie zwycięsko wyszedł młody Niemiec. Niejednokrotnie atmosfera w zespole była dosyć napięta. Duet przeżywał trudne chwile, szczególnie po kolizji w Grand Prix Turcji, o którą obwiniali siebie nawzajem.

"Prawdopodobnie nie." - odpowiedział Webber, zapytany czy jego relacje z Vettelem były tak złe, na jakie wyglądały. "Myślę, że to nieuniknione, w sytuacji gdy dwóch kierowców naciska na siebie tak bardzo jak my. Ludzie muszą zrozumieć, że to zdarza się raz na 10 czy 15 lat, kiedy kierowcy jednego zespołu do samego końca walczą ze sobą o mistrzostwo. W Red Bullu taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy , wszystkich nas czegoś to nauczyło."

Australijczyk zapowiada także, że jest zdeterminowany i da z siebie wszystko, aby w przyszłym roku osiągnąć lepszy wynik. "Muszę się poprawić, aby osiągnąć lepszy rezultat. Moim celem jest odniesienie jeszcze większej liczby zwycięstw. Będę jeździł samochodem oznaczonym numerem drugim, ale Sebastian zdobył 51% punktów dla zespołu , a ja 49%, co oznacza, że walka między nami była niezwykle zacięta. To się nie zmieni. Naszym celem jest zwycięstwo w klasyfikacji konstruktorów. Zespół wie, że potrzebuje do tego wkładania równej energii w oba samochody. Myślę, że to najlepszy sposób."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

167 KOMENTARZY
avatar
Ataru

19.12.2010 19:14

0

105. dziarmol@biss, no dobra, ja rozumiem, ale przeciez nie napisala nic, co byloby nieobiektywne. Jesli bedzie pisac cos, co jest stronnicze to zwracaj na to uwage. Ale nie napisala nic takiego w tymze oto tu artykule. Naprawde. Nic nie przekrecila tez, wiec ja nie rozumiem po co i o co ta cala burza. I nic do tego nie ma moja do niej sympatia.


avatar
dziarmol@biss

19.12.2010 19:16

0

I jeszcze jedno do @Ataru, czy zauważyłeś żeby ktoś tak krytykował @kempe czy też @dela?za newsy zamieszczane tutaj?? mam na myśli forsowanie jakichś poglądów gdyż @fankaVettela właśnie to robi...i o to ten bój ;-)) Natomiast moje ambicje mierzą w innym kierunku..


avatar
Marti

19.12.2010 19:21

0

@56. dziarmol - w zasadzie nigdy (np. za wyjątkiem oficjalnych wiadomości transferowych kierowców) nie mamy pewności ile jest prawdy w jakimś newsie, który pochodzi z jakiegoś tam źródła. Zawsze istnieje małe prawdopodobieństwo, że autor cos źle przetłumaczył lub opuścił jakiś fragment wypowiedzi, który zmienia ogólną postać rzeczy. Nieraz się zdarza, że czytam jakiś artykuł na zagranicznym portalu, w którym są wypowiedzi np. któregoś z kierowców, dzień poźniej czytam podobnego newsa na polskich serwisach, ale jest on już znacznie uboższy w treść, opuszczonych jest wiele cytatów, "dzięki" czemu niestety zmienia się ogólny sens wiadomości. To się niestety zdarza dosyć często. Powyższy zredagowany news nie wział się z nikąd, ma swoje źródło. Gdyby jego autorem nie była fankaVettela, nie miało by miejsca żadne "czepialstwo". Jeśli autorka wymyśliła by sobie powyższe cytaty, to owszem, można by mieć do niej pretensje. Nie żebym przylizywała się nowej pani redaktor, bowiem napiszę to co myślę wobec całej tej sytuacji. Osobiście uważam, że redaktorzy na jakimkolwiek portalu winni zachować neutralność, nie opowiadając się w komentarzach za którąś ze stron. Tak dla dobra serwisu jest najzdrowiej i "najoptymalniej", że to tak ujmę. Ale to tylko moje skromne zdanie. Ja bym się nie zdecydowała pisać notki w serwisie, gdzie mnie większość zna z komentarzy i wie komu kibicuję. Gdybym publikowała posty na temat "mojego" kierowcy, userzy mogliby mieć podejrzenia, że są one naszpikowane stronniczością (nawet gdybym podawała źródło informacji). Nie chciałabym aby użytkownicy portalu czynili by mi takie zarzuty. Poza tym jako redaktor miałabym poczucie, że nie wypada mi opowiadać się w komentarzach za jakimś kierowcą lub zespołem. Ale nie każdy ma takie nastawienie. Gdybyś Ty dziarmol publikował pod nickiem fanKubicy, można by mieć podejrzenia, że będziesz pisał posty wyłącznie pozytywne na temat "Twojego kierowcy". Moim zdaniem redaktor powinien mieć nick o neutralnym brzmieniu, tak aby nie rodził żadnych podejrzeń. Gdyby np. fankaVettela publikowała notki pod innym nickiem, byśmy się nawet nie zorientowali, że to ona jest autorem :) ale tak właśnie nie ma być.


avatar
fankaVettela

19.12.2010 19:24

0

ok, chyba faza totalnego zszokowania już powoli mija... chociaż przyznaje - bylam oniemiała.. Ataru, jesteś moją nadzieją na to , że jako jeden z nielicznych rozumiesz to ,co rozumiem ja i to co próbowałam wytłumaczyć, ale 'przegrałam'... niestety ,nie da się. Choć pewnie jesteś ode mnie starszy więc prawdopodobnie rozumiesz więcej, tak myślę ...Ja wiem, żyjemy w świecie absurdów , ale żeby aż do tego stopnia ..? ;] szerter - postaram się odpowiedzieć, bo to było to czego ja właśnie oczekuje czyli podanie własnych argumentów. Ale wybacz ,dzisiaj już naprawdę nie mam na to siły.


avatar
beltzaboob

19.12.2010 19:46

0

@Ataru - nieobiektywne nie zawsze znaczy nieprawdziwe. Powtarzam. Dobór tematu w kontekście autora treść. Nie zaprzeczysz, że dobór treści jest zgodny z preferencjami autora....i to jak! Informacją się manipuluje poprzez subiektywny dobór jej zawartości, nie przez kłamstwo. To by było poniżej poziomu Fanki, która ma warsztat, ma odpowiednie przygotowanie merytoryczne ,ma, co najważniejsze, intelekt. Ale nie liznęła zajęć z etyki dziennikarskiej a konflikt interesu istnieje. Albo kochasz, albo jesteś obiektywny. Tu manipulacja może się zaczynać na poziomie podświadomości...Dlatego należy unikać tematów, które a priori skażone są emocjonalnym, pozaprofesjonalnym zabarwieniem, bo kicha zaczyna się już przy doborze informacji. Nie wydaje mi się, żeby akurat "zgoda w RED BULU" była tym, co autorka ma profesjonalnie, uczciwie w maksie. Bo nie ma...Dlatego to, co uprawnione w komentarzach(i pożądane), jest kardynalnym błędem przy doborze i redagowaniu informacji na poziomie profesjonalnym(a z takim mamy tu do czynienia). Dobór powinien się odbywać na podstawie wartości informacyjnej, nie prywatnych sentymentów. Gdyby każdy dziennikarz pisał o tym, co lubi, czym by się ta robota różniła od pisania pamiętników przez dorastającą nastolatkę? Takie są standardy.... Ma potencjał dziewczyna. Więc warto naprostować pewne rzeczy na początku...Wyplenić złe nawyki, jak w prowadzeniu samochodu czy grze na gitarze... Pozdr @fanka - bez przesady, jak na Ciebie wiadra pomyj wylewają, to jest norma, a jak ktoś przyjaźnie i bezinteresownie zwraca uwagę na błędy nazywając rzeczy po imieniu to jest suprisa? Kurde, wiedza kosztuje, normalmnie mi za to płacą, więc nie marudz;))) Pozdr


avatar
witam

19.12.2010 19:48

0

FANKA VETTELA!!!!!!!!!!!! I znowu to samo, co ty mi wogole za odpowiedzi dajesz. Czy moje pytanie bylo niezrozumiale? Znowu owijasz w bawelne! Zapytam jeszcz raz. Kto wedlug ciebie jest lepszym kierowca Vettel czy Robert? Prosze tym razem o konketna odpowiedz. @98 beltzebob. Ach wyjales mi to z ust :D Wlasnie to chcialem napisac. ( zart ) :D Pozdrawiam. @101 szerter No no, konkretny wpis. Pozdro. :)


avatar
dziarmol@biss

19.12.2010 19:55

0

@Marti lejesz miód na me skołatane serce ;-)) Myślę że w podobnym duchu choć nie tak kwieciście wyraziłem się oczko wyżej ;-)) Pisząc to wszystko co napisałem byłem świadomy owego źródełka. Tu chodzi o autora "kopistę" owego newsa a raczej o jego nastawienie ,sympatie ;-)) pozd..


avatar
MaMuT

19.12.2010 19:55

0

Szerter Witalij wiedział lub domyślał się że jeśli Kub będzie tak mknął to Nie wyrobi normy z kontraktu (Kontrakty jakie są każdy widzi) więc wyłkał się jak to Kubica nie pomaga. Eric tego nie komentował choć po jego wcześniejszych i późniejszych adwokackich mowach wiedział że broniąc Witalija mimo że rosyjski pieniądz nie śmierdzi stracili by w oczach sportowo i medialnie. Obecny Artykuł ma poprawic PR kierowców i kierownictwa zespołu . Chciałbym widzieć Marka w Lotusie bo byłby motywatorem Roberta i punktem odniesienia w sensie sportowym i rozwojowym. Muszę tu jednak określic jeszcze jedna rzecz. Ktoś wspominał o RB jako kuźni talentów ich programie rozwojowym Że Vettel Jaime Buemi i paru innych robi postępy i osiąga sukcesy i H. Marko i Horner lobbują pod niebiosa. (Na forum też było to szeroko komentowane) Dlaczego o tym wspominam bo gdy Jaime wsiądzie w drugi bolid będzie tzw ciułaczem który nie będzie stawał twarzą do zespołu nie będzie wylewał żali i innych rzeczy w mediach bo RB będzie mu wypominać to że go wyłowili...


avatar
andy_chow

19.12.2010 20:01

0

Bravo Marti


avatar
seb_1746

19.12.2010 20:02

0

He, he - ale się ludzie rozpisaliście; no nie mogę; jak ktoś już wcześniej zauważył fanka zapewnia frekwencję, kempa może czuć się nieco zdetronizowany, ale se chłopie narobiłeś... pewnie jakby artykuł był o innych kierowcach i przez kogo innego napisany - wpisów byłoby o połowę mniej


avatar
seb_1746

19.12.2010 20:05

0

108. Marti - "Gdyby np. fankaVettela publikowała notki pod innym nickiem" - to by było o połowę mniej wpisów, a musi się coś dziać w sezonie ogórkowym


avatar
Grzesiek 12.

19.12.2010 20:16

0

dziarmol Skąd czerpiesz siłę ?;)) pozd. A tak ogólnie , temat obiektywizmu Fanki, naprawdę staje się nudny i niczego dobrego nie wnosi .... ;/// No właśnie szkoda , że ten portal jest odporny na inne tematy związane z F1 ... , a których trochę się przewinęło w tym tygodniu . Jak choćby ponowna zapowiedz Markiza o ewentualnym rozłamie ..., czy tez informacji o wizycie Kubicy w Enstone .... mariusz-f1 & elin Oczywiście z tymi psychotropami żartowałem .... ;) Ale faktem jest że Mark raptem zmienił swoje zdanie odnośnie atmosfery panującej w RBR .... Ale tak jak piszecie - wywiad nasączony PRem .... Pozdrówki ;))


avatar
Ataru

19.12.2010 20:30

0

107. dziarmol@biss, ale jakich pogladow? News, suche fakty, to wszystko. Dziewcze napisala o relacjach kierowcow w mistrzowskim bolidzie, co z tego? Mowisz o forsowaniu pogladow, o obiektywizmie, czytam o tym, a nie rozumiem podstaw tych zarzutow, one wydaja sie po prostu... przedziwne. Zreszta przykladow nie ma nawet cienia, wazne by ja zniechecic, czy to dla Ciebie bedzie wartosc sama w sobie? Przeciez to smieszne. Do tego glupie. Ja nie rozumiem, to ze Ilona to fanka akurat Vettela to ma w ogole o Red Bullu nie pisac, o Vettelu, a takze o Webberze, a przy okazji o innych, z ktorymi Vettel moze bedzie walczyl? Kazdy, absolutnie kazdy ma swoje sympatie i antypatie, nikt z nas nie oglada F1 beznamietnie, wiec absolutnie nikt z nas nie jest obiektywny, jesli tak na to spojrzymy. Wiec w czym klopot? Jesli bedzie nieobiektywna w newsach - zarzucajmy jej to, jesli przeinaczy slowa - nawet linczujmy, ale tu nic takiego nie mialo miejsca. Przeciez nie byla nieobiektywna, wiec o co ta cala, sztucznie wywolana i nakrecana, drama? O ile Cie niejako lubie, choc w koncu sie nei znamy, o tyle chyba zaczynasz co najmniej przesadzac. Wdech-wydech i popatrz co piszesz. Webber to powiedzial? Powiedzial. Pokusilem sie i sprawdzilem zgodnosc tego z oryginalem i rzeczywiscie - te slowa padly. Padly wiec w newsie suche fakty? No co, fankaVettela ma zmienic nick tylko po to, zeby nie razilo to kogos w oczy i wtedy bedzie w porzadku? Kempa i del tez maja swoje preferencje i tez potrafia pisac newsy zgodne z ich preferencjami i pasujace im, nie wziales tego pod uwage? A skad wiesz, ze dziewcze nei napisze newsa, ktory nie bedzie jej wygodny? Pokazala mi niejednokrotnie, ze ma na tyle charakteru by umiec zlapac do siebie dystans, naprawde. 109. fankaVettela, tu nie ma sie co dac, wywolujesz emocje, nie wszyscy Cie pewnie lubia i cenia, nie musza, ich problem, nie Twoj. Nie patrz na nich, prosze Cie o to. Czy jestem starszy? Hm, nie znam Twojego wieku, jesli gdzies go podawalas to na tyle Cie nie sledzilem, niemniej jakbym mial strzelac to jakies 3-4 lata starszy bym byl, ale duzo we mnie szczeniactwa. Czy rozumiem wiecej? Wiecej od kogo? Od Ciebie? Nie sadze, bystra i madra z Ciebie istotka, z dzika radoscia oddam Ci Twoja wyzszosc i choc byc moze znalazloby sie cos w czym moze bylbym lepszy niz Ty, tak na pewno bez cienia klopotu i pewnie duzo latwiej byloby nam znalezc cos, w czym bylabys lepsza Ty, niemniej tobyla bardzo mila retoryka, doceniam cieple slowa. Ja uwazam, ze radzisz sobie doskonale i absolutnie ciesze sie, ze moge czytac Twoje literki. I jesli bedzie trzeba - stane obok, jesli zas bedziesz miala dosc i jesli bedziesz miala dosc - wyniose sie stad wraz z Toba. Wiec nie rozwazaj nawet zrobienia mi tego, bo lojalnosc bedzie wymagac pewnych rzeczy, a lubie tu pisac i bardzo lubie tu tych ludzi, nawet jak pisza takie bzdury, ze niekiedy oniemienie potrafi dopasc ;-) 110. beltzaboob, spojrz na to inaczej. To nie jest jej pierwszy news. Dziewcze szuka informacji, cos wylapie interesujacego - dzieli sie tym i na chlopski rozum wszyscy powinni byc szczesliwi. Niestety nie sa. Dajmy na to, ze ja pisze niusy tutaj, teoretycznie, bo w zyciu bym sie w takie cos nie pchal, za malo we mnie altruizmu, ale do rzeczy... czy jak bylo to ladnie ujete gdzies wyzej i rzucilo mi sie w oczy - ad rem :) Otoz - sam najczesciej szukam wypowiedzi Alonso, nic w tym chyba dziwnego, prawda? No i mysle - tego nie bylo, moge sie tym podzielic. To raz. A dwa... Newsy w tej retoryce jak to Webber mowi cieplo o Vettelu pojawialy sie juz po zdobyciu WDC przez Niemca na wszystkich liczacych sie konkurencyjnych polskich portalach! Tuz po zdobyciu mistrzostwa widzialem to na tym portalu, ktory w nazwie ma miejsce, gdzie zjezdza sie na zmiane opon, natomiast na drugim, piecioliterowym, tez mozna to wyczytac. Wiec w czym tak naprawde jest problem, bo ja nie rozumiem? A tak naprawde rozumiem, niestety. W preferencjach autorki. Ale nijak ma sie to do obiektywizmu, czy tez jego braku. Poza tym bystry z Ciebie facet i wiesz, ze etyka dziennikarska dzis to po prostu utopia. Wszystkie gazety maja swoja linie, wierzysz w to, ze wszyscy pracownicy od razu automatycznie maja takie poglady? Watpliwe. Wlacze TVN24 i tam facet polemizuje z dzikim zapalem z kims z pisu ewidentnie trzymajac strone tych innych, kto by juz po drugiej stronie nie stal... I tak dalej. A my tu rozmawiamy jedynie nie o kreowaniu faktow przez dziewczyne, a po prostu podaniu nam na tacy tego, co powiedzial niejaki Webber. Nastepny news moze bedzie o tym co powiedzial Kubica. A tak w ogole bardziej na temat. Mnie bardziej interesuje w kontekscie Webbera jego ostatnia fascynacja Muai Thay, chlopak tlukl sie po mordzie w egzotycznym Bangkoku. Coz, posluchal sie Hornera, unika rowerow, no nie? Chyba mu sie juz znudzily :D Ciekawe, czy teraz Horner nie bedzie go probowac posadzic na siodelku by mu wrocila ta mniej grozna fascynacja ;-) Rzeklem.


avatar
dziarmol@biss

19.12.2010 20:33

0

117. Grzesiek 12. No bez jaj ;-)) Teraz to tylko o Vettelu będą newsy ;-)) A tak na boku to widać (czuć) już następny sezon ;-)) A to bolid na ukończeniu a to śniegu coraz więcej he he pozd.


avatar
andy_chow

19.12.2010 20:37

0

Ataru uważaj bo to już trąci Kafeterią he he


avatar
dziarmol@biss

19.12.2010 20:43

0

118. Ataru Jeżeli ktoś nawet z nicka afiszuje się swoimi sympatiami to winien prowadzić swój blog gdzie do woli może topić swe uczucia do kogokolwiek ;-)) Jego wola. Natomiast tutaj że tak ujmę na publicznym forum nie przystoi ;-))


avatar
Grzesiek 12.

19.12.2010 20:50

0

119 dziarmol No tak , jak tak dalej pójdzie ... " to strach będzie lodówki otworzyć " Wiem że się podszyłem pod Ciebie ... Ale strach mnie ogarnia , bo Święta się zbliżają ;)))


avatar
Grzesiek 12.

19.12.2010 20:51

0

* lodówkę


avatar
fankaVettela

19.12.2010 21:23

0

118. Ataru, "dużo we mnie szczeniactwa" - i to mówi osoba, z której komentarzy aż bije totalną i prawdziwą dojrzałością... Ja nie znam Twojego wieku,gdybyś zdradził powiedziałabym Ci na ile się pomyliłeś ;-) Chyba że wolisz, żeby zostało tak jak jest. Twój wybór. Nie przestajesz mnie zaskakiwać, ale chyba o to właśnie chodzi. Przynajmniej mam się na kim wzorować. I tak jak Sebastian- "that's what I'm talking about" - to jest to, o czym ja mówiłam ,do 'kolegi naszego' szanownego Arka ;-) nie wiesz o co chodzi, ale to już mniej istotne ;)


avatar
bula28

20.12.2010 11:40

0

" wszystkich nas czegoś to nauczyło." Szefostwo Red Bull'a nauczylo to zeby od poczatku kolejnego sezonu stawiac na Vettela...


avatar
fankaVettela

20.12.2010 14:16

0

101. szerter - więc tak jak obiecałam, odpowiem Ci teraz w kwestii Renault. Pytasz czy widzę różnicę w rozbieżności klas zawodników, no cóż ,trudno jej nie widzieć. Problem w tym że akurat w tej sprawie ta rozbieżność kompletnie nie powinna mieć nic do rzeczy. Skoro w kontekście Webbera tyle mówimy o wsparciu emocjonalnym i tak bardzo wymagamy, żeby miał ją zapewnioną, tego samego powinniśmy wymagać od innych. I nie obchodzi mnie to że Witek nie jest na tyle mocny żeby ich zadowolić swoimi wynikami, że nie radzi sobie, częściej rozbija bolidy itp.. No cholera, on przecież nie robi tego specjalnie! Gość się stara i chce pokazać że potrafi, za każdym razem chce coś udowodnić i tego mu odbierać nie można...a to że mu nie wychodzi to już inna sprawa. Nie każdemu będzie wychodzić. "Normalny zespół" będzie wspierał swojego kierowce za każdym razem. Więc skoro Roberta kochają i głaszczą po główce jak wraca do garażu po nieukończonym wyścigu , to z przyzwoitości zrobili by to samo z Witkiem. Czy sie rozbił czy się nie rozbił, czy jego wina czy nie jego wina. Chociaż zachować pozory by wypadało! Bo on to doskonale widzi co się dzieje wokół niego i może się czuć tak a nie inaczej i może to mieć na niego wpływ. No ale jeśli po rozbiciu się kierowcy widzę uśmiechających się mechaników i jednego komentującego w ten sposób zaraz , co on tam powiedział ? zdaje się "very nice to see that" ...no to sorry . Żart czy nie żart, dla mnie jak to oglądam - żenujący... ja tego inaczej nie potrafie okreslić. I nie widziałam jakoś żeby inna ekipa w ten sposób reagowała. To jest człowiek który jeździ w ich zespole, co z tego że debiutant i co z tego że marnie wypada na tle wspaniałego cudownego Roberta. Jeśli wymagamy czegoś od innych wymagajmy tego i od 'naszych'. Chyba nawet jeszcze w tym temacie nigdy się tutaj nie wypowiadałam i miałam ku temu powody, ale swoje zdanie także w tej sprawie mam. I według mnie niejednokrotnie to co wyprawiał pan Boullier w tym sezonie przekraczało granicę przyzwoitości i w pewnym stopniu również było żenujące. Mówisz że wszędzie bronił Rosjanina i jeszcze cały czas mu słodził ? Chyba żart. Kompletny brak konsekwencji w wykonaniu pana Erica to była norma. Raz mu słodził, a raz ganił. Najpierw wsparcie, zadowolenie,a już za chwilę mowa o rozczarowaniu. I tak w kółko. Nie wydaje mi się żeby to była dobra metoda/motywacja dla kierowcy, ale może się mylę. Mimo wszystko nie sądze że Witalij jest taki pewny swego, jak może się wydawać. szczególnie gdy traktują w taki sposób. Nie wspominając już o tym co Eric wyprawiał w kontekście Raikonnena. I nie dziwię się tutaj absolutnie Kimiemu, że tak go to wkurzyło. Bo to było nic innego jak bezczelne 'wykorzystywanie ' nazwiska dobrego kierowcy dla jakiś tam własnych korzyści.. ale to już tak na marginesie..


avatar
fankaVettela

20.12.2010 14:37

0

111. witam - na to pytanie celowo Ci nie odpowiedziałam, bo nie mam najmniejszej ochoty na nie odpowiadać. Mam takie prawo? Mam. Powiedziałam już kiedyś, nie zamierzam porównywać Vettela i Kubicy. Bawcie się w to sami, skoro wieczne porównywanie który kierowca lepszy, sprawia wam aż tyle frajdy.


avatar
Ataru

20.12.2010 14:40

0

124. fankaVettela, co do szczeniactwa to ja szczeniactwo u siebie lubie akurat, czy jestem dojrzaly to nie mnie oceniac, moze literki i w koncu powazne tematy (bo wszyscy F1 traktujemy powaznie ;> ) nieco zamazuja to moje szczeniactwo. Co do wzorowania sie to bez przesady, masz Sebastiana, to chyba zdecydowanie lepszy przyklad. A co do calej reszty to sprawdz forum konkurencyjnego, piecioliterowego portalu zaczynajacego sie na U, konczacego na A i majacego w srodku literki RTL, kolejnosc przypadkowa, zeby nikt inny sie nie domyslil, hahah ;-) Tam sie nieco pokajalem i wylozylem te cala reszte juz takiej najczystszej prywaty.


avatar
Ataru

20.12.2010 14:53

0

127. fankaVettela, nie mozna ich porownac, bo Kubica jezdzi gratem i nie widzielismy go w czubie, gdy stawka bylo WDC, to tak jakby porownywac inne ligi. Inaczej sie jezdzi nie walczac o nic, do tego gdy partner z zespolu nie naciska, a inaczej bedac nieustannie pod presja. Takze trudno o porownanie, po prostu niektorzy nie doceniaja tego, ze Robert mogl jezdzic bedac totalnie pozbawiony presji, podczas gdy czolowka byla na nia narazona nieustannie. Ja ciagle widze sytuacje w ktorej Robert stoi sobie i slucha muzyki, wokol niego w padoku nie ma nikogo, tylko niesmialo odrzuca prosbe o rozmowe z BBC, a takze za chwile Vettela i Alonso, wokol ktorych gromadzi sie prawdziwy tlum, nawet juz na pasie startowym przed wyscigiem, Alonso odpowiada na pytania najpierw po hiszpansku, potem probuje zrozumiec brazylijska reporterke, a potem pchaja mu sie z kamera i mikrofonem pod ryj z BBC w momencie, gdy ten ma z tylu jedynie siatke i juz bardziej sie nie odsunie. Takze wezcie pod uwage, ze na czolowke sa skierowane flesze, zawsze, a presja calego swiata jest olbrzymia. Tutaj trzeba docenic wlasnie Vettela, ktory sie nie dal i zrobil swoje wlasnie wtedy, gdy sie tego od niego oczekiwalo. Swoja droga tyle krajow moze miec fajny przekaz z F1 przed wyscigiem, a my mamy tak zenujacy. Co do Pietrowa - pelna zgoda, ale to niemal wylacznie problem Boulliera, ktory na to wszystko pozwala, zachowanie mechanikow... Coz, powinni zostac zganieni, dobra atmosfera sie przydaje. A to o tych obrotach przez TR to bylo urocze ;-) Pietrow nie czul tejze atmosfery przez druga polowe sezonu chyba ani przez chwile. Nie zmienia to faktu, ze to kierowca, ktory absolutnie nie powinien sie znalezc w miejscu, w ktorym sie znalazl.


avatar
dziarmol@biss

20.12.2010 18:10

0

He he he @Ataru zdaje się że @fankaVettela zrobi z Ciebie @fanaVettela ;-)) Tylko co z Alonso??


avatar
dziarmol@biss

20.12.2010 18:12

0

@szerter Usatysfakcjonowany??;-))


avatar
fankaVettela

20.12.2010 18:39

0

129. Ataru -dokładnie z tego powodu, nie chciałam tego robić. Szkoda że tak niewielu dostrzega tą różnicę, jeśli chodzi o presję i że tak rzadko to w ogóle brane jest pod uwagę, przy jakiejkolwiek ocenie. Robert był świetny i wykorzystywał potencjał bolidu na tyle ile tylko mógł. Ale nikt z nas nie wie, jak wyglądałaby jego jazda w tym sezonie , gdyby rzeczywiście walczył o większą stawkę, gdyby walczył o mistrzostwo i także z partnerem zespołowym. I czy wtedy zdołałby być taki bezbłędny. Nie udało się to Alonso, nie udało Vettelowi, nie udało Hamiltonowi... można mieć wątpliwości czy zdołałby to zrobić Robert.. ale tego nie wiemy.


avatar
Ataru

20.12.2010 18:49

0

130. dziarmol@biss, Ty sie nie boj o to, komu bede kibicowac, jestem konsekwentny w tym i bede, ale prawda jest, ze do Vettela przez nia mam stosunek duzo cieplejszy. 132. fankaVettela, no znowu taki bezbledny to nie byl, Spa mam w pamieci nieustannie. Ale przed oczami juz widze sytuacje, ze McLfan jak zawsze znienacka wyskakuje i wyciaga mi to, ze przynajmniej dojechal i sie nie rozbil ;-) Zreszta ten ostatni wyscig w Belgii mam w pamieci z wielu innych tez powodow, byl szalony i chyba najpiekniejszy w tym sezonie, choc dla wiekszosci tu obecnych - jednak smutny.


avatar
fankaVettela

20.12.2010 18:55

0

a co tam :P Robertowi już nie wypominajmy... Taa, Spa było piękne i szalone w tym roku, zresztą tam zawsze jest ciekawie :D Nie ma to jak zostać Crash Kidem ... biedny Button :D


avatar
polek1

20.12.2010 18:58

0

@132 - Marna prowokacja dziewczyno o blond włosach . Wypalasz się !!! Spójrz na sezon 2008 . Wtedy pokazał bezbłędną jazdę mimo presji jaka na nim ciążyła Ale rozumiem , to dla ciebie zbyt odległe czasy ....


avatar
Ataru

20.12.2010 19:09

0

134. fankaVettela, atam, choc ten manewr byl arcyszalony :D Ale to jak Rubinho pieprznal w Alonso to bylo jakies magiczne. W ogole nawet nie dotknal hamulca, a jeszcze nacisnal na gaz, ahaha.


avatar
mariusz-f1

20.12.2010 20:03

0

Taaa ;-) Robert w ostatnim sezonie, jeździł sobie bez żadnej presji. Inaczej pisząc.... beztrosko i radośnie sobie pogwizdując w trakcie wyścigu :-) Bo ciężar zdobywania jakże ważnych punktów, spoczywał przecież na niezawodnym Pietrowie, he he. Nie wspomnę sezonu 2008. Gdzie mimo walki do samego końca, o czołowe pozycje w klasyfikacji końcowej. Jakoś tych błędów wiele też nie popełnił. Ale to szczegół.... I odległe czasy :-))


avatar
dziarmol@biss

20.12.2010 20:08

0

132. fankaVettela Otóż droga pani redaktor Kubica miał taki sezon ;-)).. w 2008 roku i nie miał do dyspozycji bolidu pokroju RBR, ale skąd Ty to możesz wiedzieć ;-))


avatar
dziarmol@biss

20.12.2010 20:30

0

137. mariusz-f1 Obaj wklepaliśmy podobnie ;-)) pozd.


avatar
MaMuT

20.12.2010 20:31

0

Tia Czyli Fanka sugeruję że walcząc o majstra Robert vel Big nos nie wytrzymując presji ustępuje ziomkom lub co lepsze popełnia błąd. Dobrze rozumuję. Na Świąteczne jaja trochu za wcześnie ale Świąteczną szopkę Fanka Vettela odwala jak ta lala. Co do manewrów ogólnie Nawet Szumbacher na Węgrzech zrobił dobrego bajera


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu