WIADOMOŚCI

Webber i Vettel w zgodzie przed sezonem 2011
Webber i Vettel w zgodzie przed sezonem 2011
Mark Webber wierzy, że w przyszłym sezonie nie będzie dochodziło już do spięć między nim, a jego kolegą z zespołu - Sebastianem Vettelem.
baner_rbr_v3.jpg
"Nasze relacje są teraz dobre. Po ostatnim wyścigu porozmawialiśmy o kilku rzeczach, które się wydarzyły. W trakcie sezonu, podczas rywalizacji, ciężko jest rozmawiać o niektórych sprawach. Przez zimę będziemy mieli więcej czasu by skupić się na budowaniu jeszcze lepszej przyszłości, bez żadnych konfliktów."

Kierowcy Red Bulla przez miniony sezon toczyli między sobą zaciętą walkę, z której ostatecznie zwycięsko wyszedł młody Niemiec. Niejednokrotnie atmosfera w zespole była dosyć napięta. Duet przeżywał trudne chwile, szczególnie po kolizji w Grand Prix Turcji, o którą obwiniali siebie nawzajem.

"Prawdopodobnie nie." - odpowiedział Webber, zapytany czy jego relacje z Vettelem były tak złe, na jakie wyglądały. "Myślę, że to nieuniknione, w sytuacji gdy dwóch kierowców naciska na siebie tak bardzo jak my. Ludzie muszą zrozumieć, że to zdarza się raz na 10 czy 15 lat, kiedy kierowcy jednego zespołu do samego końca walczą ze sobą o mistrzostwo. W Red Bullu taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy , wszystkich nas czegoś to nauczyło."

Australijczyk zapowiada także, że jest zdeterminowany i da z siebie wszystko, aby w przyszłym roku osiągnąć lepszy wynik. "Muszę się poprawić, aby osiągnąć lepszy rezultat. Moim celem jest odniesienie jeszcze większej liczby zwycięstw. Będę jeździł samochodem oznaczonym numerem drugim, ale Sebastian zdobył 51% punktów dla zespołu , a ja 49%, co oznacza, że walka między nami była niezwykle zacięta. To się nie zmieni. Naszym celem jest zwycięstwo w klasyfikacji konstruktorów. Zespół wie, że potrzebuje do tego wkładania równej energii w oba samochody. Myślę, że to najlepszy sposób."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

167 KOMENTARZY
avatar
fankaVettela

18.12.2010 17:26

0

32. człowieku, nie mam ochoty z tobą dyskutować o absurdach, ale z litości powtórze jeszcze raz- nie musisz tego nigdzie czytać , podałam Ci nawet źródło gdzie możesz na własne uszy posłuchać tego wywiadu, bo został nagrany. O co Ty masz pretensje ? O to że cytuje jego słowa? Pozwól mi trwać w przekonaniu że Mark to bystry i inteligenty facet. Wie co mówi i mówi to z pełną świadomością. Gdyby tego nie chciał, to by tego nie mówił, więc nie róbcie tu z niego idioty.


avatar
kobi610

18.12.2010 17:28

0

Robert zasuwa w rajdzie a tu jakieś pierdoły czy Vettel kocha Webera i na odwrót, może coś o rajdzie napiszcie..


avatar
elin

18.12.2010 17:41

0

37. kobi610 - o Robercie i jego rajdzie jest kilka newsów niżej ;-). Kto zainteresowany, to tam pisze ... ;-). Co do tematu - zwykłe PR w wykonaniu Marka. Nagrabił sobie ostatnio, to teraz musi taktownie zaznaczyć, że Red Bull nadal jest zespołem jego marzeń, a Vettel znów dobrym kolegą z zespołu.


avatar
andy_chow

18.12.2010 17:42

0

MW miał takie wsparcie w Red Bullu jak RK w2008 w BMW


avatar
elin

18.12.2010 18:00

0

@ mariusz-f1 - w sprawie naszej wcześniejszej dyskusji - do jakiego zespołu mógłby Webber odejść ... To chyba ta jego wypowiedź, jasno wskazuje, że miałeś rację ... ;-). Mark mógłby sobie znaleźć miejsce w jakimś mniej mistrzowskim zespole, ale chyba nadal wierzy że na koniec kariery może w RBR zdobyć tytuł ... i dlatego teraz czytamy ( piękne PR ) o jego " przyjaźni " z Sebastianem ;-)). Pozdrówki :-)


avatar
JelczGP C317

18.12.2010 18:01

0

34. dziarmol@biss - w tym przypadku wulgaryzm był potrzebny żeby określić poziom jaki zaprezentowała ferrarka w doborze strategii. Tego nie można nazwać delikatniej. 32. Biotrek - w pełni popieram.


avatar
athelas

18.12.2010 18:01

0

39. I w związku z tym wsparciem KUB wyprzedził HEI w Kanadzie? Wiem, i tak by go wyprzedził, ale to wyglądało jakby "kolega z Niemiec" się poddał.


avatar
fankaVettela

18.12.2010 18:05

0

40. elin - otóż to. Webber doskonale zdaje sobie sprawę że Red Bull jest dla niego najlepszą opcją nawet pomimo faktu, że nie zawsze wszystko tutaj szło po jego myśli. To zespół który daje mu realną szansę, na zrealizowanie celu. Ale w sumie kontrakt miał już podpisany wcześniej, więc cały czas wiedział że jednak może pozwolić sobie na więcej.


avatar
konradosf1

18.12.2010 18:09

0

ech wiemy że Webber nie liczy raczej juz na taki sezon jak ten co minął więc nie dziwne że chce sie pogodzić z kolegą i pomóc zespołowi


avatar
prezesq

18.12.2010 18:09

0

A moim zdaniem dobre stosunki pomiędzy VET a WEB w przyszłym sezonie są jak najbardziej możliwe. Jest tylko jeden warunek. Muszą dostać całkiem przeciętny bolid, którym nie da się walczyć o mistrzostwo. Wtedy między panami zapanuje zgoda, przyjaźń a kto wie może coś więcej ;-D W przypadku bolidu na miarę poprzedniego nic się niestety nie zmieni... niestety dla WEB.


avatar
andy_chow

18.12.2010 18:22

0

@42 athelas chodzi o wsparcie po Kanadzie


avatar
Marti

18.12.2010 19:07

0

Czytałam tego newsa wczoraj na jednym z zagranicznych stronek i nie wydaje mi sie, aby @fanka Vettela zmanipulowała jakikolwiek fragment. O ile mnie pamięć nie myli, był jeszcze na tym zagranicznym portalu fragment, w którym Webber mówił wprost, że nie czuje się numerem 2 w Red Bullu. Można więc w dowolny sposób komentować słowa Marka, ale grupa stosująca metody a la PiiiiiS :D niesłusznie posądza fankęVettela o "dodzierganie" tekstu. Obawiam się, że tak będzie pod każdą jej notką i jeśli posądzenia będą niesłuszne, zrobi się tutaj niefajna kaszana ;/


avatar
mariusz-f1

18.12.2010 19:40

0

40.elin - I co ja mam.... powiedzíeć ;-)) Ale już tak na serio, to wiesz co elin. Po zakończeniu sezonu, trochę mi go było.... szkoda. Za to, że został (moim zdaniem) wyrolowany przez swój zespół. Ale czytając takie artykuły jak ten, to ręce opadają. Ale jak chce wchodzić komuś w tyłek, takimi wypowiedziami myśląc, że to wzmocni jego pozycję. To jest z nim albo.... coś nie tak. Albo tak jak Grzesiek 12 piszę, jest na... psychotropach i to silnych. Innego wytłumaczenia, nie widzę :-)) Pozdrówki dla ciebie elin i przy okazji Grześka 12 ;-))


avatar
arassF1

18.12.2010 19:46

0

zamiast komentować słowa Webbera, wyżywacie się na dziewczynie która pożwięciła trochę czasu (co dla poniektórych jest niewykonalne). Wracając do tematu, mnie trochę dziwi to całe podniecenie konfliktem Webbera i Vettela. Jakby ich nie oceniać to są prawdziwi sportowcy, więc jak mają między sobą nie konkurować?? Lepiej żeby było tak jak pomiędzy Massą a Alonso?? Ja wolę prawdziwą rywalizację. A to kto kogo wspierał bardziej -czy słusznie, czy nie za wcześnie team postawił na młodość- to już zupełnie inna bajka.


avatar
Cwirs

18.12.2010 20:16

0

racja arassF1 krytykuja przewaznie ciolki co nie maja o tym pojecia. Bo to tak wziasc i cos klepnac, taaaaaaaaaaaa. Docencie troche, zastanowcie sie jak to dziala od 2 strony, a krytykowac bedziecie jak beda wtopy. Typowe k... podejscie, zje... na poczatku i tyle. Porazka


avatar
fankaVettela

18.12.2010 21:08

0

48. mariusz-f1, a gdyby wtedy w Brazylii RBR 'poświęcił' Vettela i zrobił coś... cokolwiek żeby zmienić ich miejscami i tak definitywnie postawić na Marka, czyli to, co tak usilnie wszyscy wokół im doradzali. Bo przecież miało być tak i temu chyba nikt nie zaprzeczy ,że jeśli tego nie zrobią to stracą mistrzostwo, Horner będzie idiotą , Mateschitz to samo i ogólnie wielka kompromitacja... Więc zakładając, że ten plan by się powiódł a Mark dzięki temu zdobył tytuł... powiedziałbyś wtedy, że zespół 'wyrolował' Sebastiana ? pomyślałbyś w takiej sytuacji , że pozbawili go czegoś, co w rzeczywistości mógł osiągnąć? Byłoby Ci go szkoda? Tak pytam, z ciekawości.


avatar
fan redbull

18.12.2010 21:10

0

Ciekawa sprawa tak na 50% wierze w ten atykuł zobaczymy jak to się ułoży ;) pozdro;* 30. essien15 niezły kometarz


avatar
andy_chow

18.12.2010 22:03

0

@ fanka vettela w Brazylii nie poswiecili Vettela ale w Abu Dhabi nie mieli skrupulów i bez wahamia poświęcili Webbera


avatar
mariusz-f1

18.12.2010 22:09

0

51.fankaVettela - Pisząć, że było mi go szkoda. Miałem na myśli, nierówne traktowanie Marka względem Seby, przez prawie "cały" sezon. A nie tylko ten wymieniony przez ciebie wyścig. Ale wracając do pytania. Gdyby Vettel był na miejscu Webbera i to on traktowany byłby przez kierownictwo RBR jako ten "gorszy" to TAK, byłoby mi go szkoda. Ale pozwól, że teraz ja zadam tobie pytanie. Czy w/g ciebie, kierowcy RBR, byli traktowani na "równi" w przeciągu całego sezonu ? Tak tylko pytam, z ciekawości :-)


avatar
elin

18.12.2010 22:25

0

43. fankaVettela - każdy kontrakt można rozwiązać przed czasem, czyli nie była to żadna gwarancja dla Webbera. Jak dla mnie, to Mark raczej swoim zachowaniem ( i wypowiedziami ) w trakcie sezonu, chciał " wymusić " na RBR trochę większe wsparcie dla siebie w walce o tytuł. A jeśli by zdobył mistrza, to byłby praktycznie " nietykalny " w kolejnym sezonie. Niestety nie udało się, więc teraz po ochłonięciu po porażce, znów musi " pogodzić się " z zespołem. 48. mariusz-f1 - uważam podobnie ;-). Dziwnie taka wypowiedź Marka wygląda teraz, kiedy ją porównać z tym co działo się w trakcie sezonu w RBR. Dla mnie, to " czyste " PR z którego nic nie wynika. I zdecydowanie nie wierzę w tą " przyjaźń " między kierowcami w przyszłym sezonie ... Pozdrówki :-) również dla Grześka 12, który " wysłał " Webbera na psychotropy ;-))


avatar
dziarmol@biss

18.12.2010 23:03

0

47. Marti Nie tak dawno przeczytałem na jednej ze stronek że Kubica jest pod wielką presją ponieważ jego zespół postawił ultimatum że albo będzie wygrywał albo się rozstajemy ;-)) I nie ważne że było to na jakimś tam "kozaczku" czy innym "pudelku" ;-)) Ważne że było... Co potwierdzam ;-)) A jeszcze wcześniej (jakieś dwa lata temu) też wyczytałem że Kubica po zdobyciu sławy oraz pieniędzy rozstał się (czyt. pogonił precz) swoją długoletnią narzeczoną ;-)) A ile w tym prawdy??


avatar
mariusz-f1

18.12.2010 23:05

0

55.elin - Nic dodać, nic ująć ;-))


avatar
Siffredi

18.12.2010 23:11

0

a teraz pytanie do autora artykułu. czy już teraz Ty będziesz pisać o tym co się dzieje w RedBullu i o swoim idolu(sponsorowane artykuły)? bo jeżeli tak to awansowałaś na Goebbelsa w ministerstwie propagandy zespołu RBR-gratuluję. Oczekuję jasnej odpowiedzi, gdyż twoja szczerość Cię wyzwoli ^^


avatar
frg1pl

18.12.2010 23:27

0

No, Fanka ale masz wziecie. Zostalas celebrytka tego portalu. Na dzien dzisiejszy wystarczy Twoj podpis pod byle jakim gownem i afera gotowa.


avatar
Siffredi

18.12.2010 23:34

0

@59. frg1pl oj, nie jest to do końca takie byle jakie gówno ten artykuł. przetłumaczyła notkę prasową od rzecznika RBR, czyli jakaś praca tam włożona została. no ale jak zamierza uprawiać tu propagandę tego zespołu to faktycznie zalatuje.


avatar
fankaVettela

19.12.2010 00:04

0

54. mariusz-f1 , skoro pytasz, to odpowiem. Według mnie teoria o faworyzowaniu Vettela i 'krzywdzeniu' Webbera w Red Bullu jest po prostu mocno naciągana. Za jedyną kontrowersyjną sprawę, mogę tutaj uznać słynną zamianę skrzydeł w samochodach na Silverstone. Być może rzeczywiście ta sytuacja nie powinna mieć miejsca i Webber mógł ją odebrać jako dla siebie krzywdzącą. Tym bardziej że początkowo nie było wyjaśnienia ze strony Hornera. Jednak faktem jest, że tak naprawdę nic na tej decyzji Vettel nie zyskał. Poza tym nie widać innego przypadku jeśli chodzi o walkę na torze, w której zespół ewidentnie postawiałby na Sebastiana. Żaden z nich nie zyskał też dodatkowych punktów kosztem drugiego, tak jak to miało miejsce choćby w Ferrari. Cały czas naciskali na siebie i mogli walczyć. Inna sprawa - jeśli pod pojęciem faworyzowanie, rozumiemy coś takiego jak 'wsparcie psychiczne' ... wtedy odpowiedź brzmi- nie, nie do końca można powiedzieć że było 'na równi' .Oczywiście ja w żadnym wypadku nie neguje tego, że są w tym zespole osoby które być może przychylniej patrzą na Niemca. I tutaj w pierwszej kolejności można wymienić pana Helmuta Marko. Choćby to zrzucanie całej winy za kolizję w Turcji na Webbera i 'wybielanie' Vettela na pewno nie było w porządku, tak uważam. I nie da się zaprzeczyć że niekiedy pod tym względem widać stronniczość, ale mimo wszystko są to tylko wypowiedzi, nic ponadto. I czym innym jest tego typu wsparcie emocjonalne (być może dla Marka to ważne) a czym innym jest faworyzowanie kierowcy na torze. I nikt nie broni Markowi być od Sebastiana szybszym, lepszym i z nim wygrywać. Red Bull pozwolił na taką bezpośrednią rywalizację i walkę , ale niestety czasem za takie podejście trzeba zapłacić, co widzieliśmy w Turcji. Natomiast jeśli chodzi o ostatnie wyścigi sezonu to przecież "brak postawienia na Webbera" nie można nazwać "faworyzacją Vettela". Wbrew pozorom to jednak nie jest to samo.. Sądzę że nie jesteś w stanie, opierając sie na faktach, a nie głównie domysłach podać mi na tyle mocne argumenty, które potwierdzałyby tą teorię - o faworyzacji Vettela na torze. Pomijając słynne skrzydełko z Silverstone, (które nic nie dało) o czym już wspomniałam.


avatar
kamilo

19.12.2010 00:17

0

mam nadzieję, że to jest ostatni artykuł fanki_Vettela, bo aż żal czytać te bzdury.


avatar
kamilo

19.12.2010 00:22

0

i nie wiem co tym bełkotem PR-owym chciałaś udowodnić, gdyż Webber z pewnością myśli inaczej.


avatar
athelas

19.12.2010 00:24

0

60. Ja się cieszę, jako fan Vettela zawsze chętnie poczytam co się wokół niego dzieje. I myślę, że dopóki to nie jest naciągane (a czytałem ten wywiad już wcześniej), dopóki jest to obiektywny opis czyichś słów, to nie widzę problemu. Co do faworyzowania... kiedyś już o tym pisałem. Zgadzam się z tym, co pisze fanka w 61. Dodać warto, że na decyzję na Silverstone miało wpływ (wg oficjalnego komunikatu) wyższa pozycja Seba w klasyfikacji. Czy w odwrotnej sytuacji skrzydło wziąłby Webber - chyba się nie przekonamy. Na przeciwwagę tej nieco kontrowersyjnej sytuacji można dodać GP Włoch. Team radio, Sebastian Vettel: "My engine is dying!". Oddał pozycję Webberowi, po czym znowu wrócił do poprzedniego tempa. Podobnie jak skrzydło na SIlverstone nic nie dało Vettelowi - wyprzedzenie na Monzy też nic nie zmieniło na mecie. Vettel 4, Webber 6. Chyba gdzieś o tym pisałem, ale warte jest to przypomnienia.


avatar
Siffredi

19.12.2010 01:14

0

64. athelas a potem VET do inżyniera przez radio "...fucking work" jakby coś o tym, że mu zepsuli wyścig ^^, nie no klasa sam przez siebie.


avatar
witam

19.12.2010 10:09

0

38 elin. Dokladnie tak jak piszesz! Innymislowy Mark mowi to co mu kaza, albo inaczej na co mu pozwola! Pozdro


avatar
dziarmol@biss

19.12.2010 10:20

0

Można lubić bądź nie lubić RBR Vettela Webbera Hornera Marko. Można w sposób tendencyjny na przekór innym wybielać niecne czyny swojego ukochanego zespołu, można bagatelizować chamskie zachowanie swojego upatrzonego kierowcy Takie jest kibica prawo. Ale nie można z jednej strony być tak tendencyjnym a z drugiej domagać się obiektywnego komentarza co do newsa zamieszczonego przez onego (oną) gdyż podejrzane stają się pobudki dla których ów news został zamieszczony i to w dodatku tak kontrowersyjny. @kempa dokonał cudu chcąc utrzymać "dziel pasje" na topie ;-)) @fankaVettela swymi kontrowersyjnymi tendencyjnymi wpisami tudzież artykułami (starannie wyselekcjonowanymi)zamieszczanymi tutaj zapewni na pewno 'wysoką oglądalność" I z tego miejsca gratuluję pozdrawiam całą Radę NadzorcząFormuła1Dziel Pasję tudzież jej prezesa ;-))


avatar
skylinedrag

19.12.2010 10:50

0

Faktem jest, że Vettel był minimalnie szybszy od Webbera pod koniec sezonu i nie ma co ciągle zwalać winę na to, że to przez faworyzowanie Vettela. Gdyby nie kilka pechów Vettela, czasem spowodowanych z jego własnej winy to miałby tytuł w połowie sezonu. Jest szybki i to nie podlega dyskusji. Jak wyciągnie wnioski z błędów popełnionych w tym sezonie to w przyszłym może mieć ponownie tytuł w kieszeni dysponując taką przewagą jaką legitymował się RBR w 2010 r.


avatar
fankaVettela

19.12.2010 10:56

0

67. Tak myślałam, że z Twojej strony można spodziewać się jedynie czegoś takiego i nie pomyliłam się. Marnie to wygląda, jak usiłujesz pokazać że się mylę ale właśnie w taki sposób. Masz inne zdanie, nie zgadzasz z tym co napisałam , ok, przecież ja Ci tego nie zabronię .. i jakoś nie martwi mnie to że nie potrafisz tego udowodnić. ..Po tym co przeczytałam mogę wyciągnąć jeden wniosek- nie masz argumentów, które by temu zaprzeczały, więc atakujesz personalnie ...cóż , typowe... a "szefa" ;-) bronić nie będę ! "szef" broni się sam i to bardzo dobrze :-) z tym że chyba jednak cudu nie dokonał... Ja już teraz rozmawiam jedynie z osobami które stać na merytoryczną dyskusję i tylko i wyłącznie o F1. (mariusz-f1, zaliczyłam Cie do tych osób, nie wiem czy słusznie ale naprawdę mam nadzieję że Ciebie nie przeceniłam pod tym wzgl) Pozostałym radzę się nie wysilać ,wszystkie nic nie wnoszące do tematu wpisy będą ignorowane. bye


avatar
witam

19.12.2010 11:19

0

61.vankaVettela. No wlsnie o psychike tutaj chodzi. Psychika jest najwazniejsza! Nie tylko dla Marka, ale dla kazdego kierowcy. Jak myslisz pewnie Massa jadac na pierwszej pozycji przepuszczajac Alonso byl tym zachwycony i wplynelo to znakomicie na jego psychike i motywacje w dalszych GP prawda? Co z tego ze od zespolu dostene taki sam bolid i tak samo mnie obsluza w Pitlane jak przed startem mam swiadomosc ze i tak wszyscy stoja za moim partnerem z zespolu. Cokolwiek sie w zyciu nie robi zawsze jezeli ma sie psychiczne wsparcie innych ludzi idzie lepej a przedewszystkim ma sie swiedomosc ze sie cos robi dobrze i slusznie sie dazy do osiagniecia celu. Pomysl sama jezeli masz "oparcie" w swoich rodzicach mimo wszystko trudne rzeczy przychodza ci latwiej bo wiesz ze od nich mino porazki uslyszysz dobre slowo. Psychika jest w tym wszystkim najwazniejsza, to jest cos co steruje nasza podswiadomoscia a wplyw na to ma nasze otoczenie. I tu wlasnie jest problem, Ja jestem przekonany ze nawet z gorszym bolidem, a dobrym wsparciem w ludziach, ktorzy cie otaczaja mozna osiagac jeszcze lepsze wyniki. Vettel takie wsparcie psychiczne mial i nie musial sie martwic co ktos powie jezeli On cos spierdzieli, za to jeszcze conajwyzej poglaskaja go po glowce. Marka nikt po glowce nie glaskal i przez to byl od poczadku na straconej pozycji nawet jak Mark wygrywal wyscigi, wiecej mowiono o Vettelu a On schodzil na dalszy plan, przez co wyraznie bylo widac kto jest nr. 1 w RBR. Niestety ale Psychologia jest w tym wszystkim najwazniejsza my jestesmy ludzmi a nie maszynami. Zlamany bark mozna poskladac, dac pare zastrzykow i jest ok, ale jak ktos cie niedostrzega mimo tego ze jest sie przez wiekszosc sezonu na pierwszym miejscu w klasyfikacji kierowcow i ma sie swiadomosc, ze cokolwiek by sie nie zrobilo to i tak niczego nie zmieni i w oczach Innych zawsze bedzie sie na straconej pozycji raczej nie wplywa dobrze na psychike. Napisze krotko - jezeli vettel rozbija bolid i wraca do boksu to go pocieszaja i wspieraja a jezeli Mark to go ignoruja przez to wlasnie widac faworazacje. Dziekuje za uwage. PS. Zacznij wkoncu myslec obiektywnie i jak ktos ci zadaje pytanie odpowiadac " tak lub nie " ( widzisz ile osob Ciebie tu krytykuje ) a nie wypisujac 5 stron A4 wymigiwac sie od odpowiedzi. Kiedys ktos Ciebie pytal cyt: "kogo uwazasz za lepszego kierowce Vettela czy Roberta". Nigdy nie odpowiedzialas na to pytanie, moze wkoncu jako "Redaktor" raczysz nas oswiecic i odpowiedziec, ktory z tej dwojki jest wg. ciebie lepszy? A tak na marginesie to gratuluje ci odwagi napisania artykulu, szkoda tylko ze caly czas piszesz o RB i o Vettelu, Mimo tego ze jestes jego Fanem przydaloby sie ( jako Redaktor ) przeczytac jakas wypowiedz o czyms innym niezwiazanym z BR i Vettelem. Wtedy moze wiekszosc z Nas Forumczykow ( znaczna wiekszosc :D ) dostrzeglaby w tobie choc troche obiektywizmu a zarazem mniej prowokacji. Wiesz? F1 to nie tylko RB i Vettel. Daj nam szanse dostrzec to czego nie widzimy ( nie tylko w RB ). Pozdrawiam i z niecierpliwoscia czekam na inny artykul niezwiazany z RB.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu