Po spektakularnym pierwszym wyścigu o GP Korei, w którym zespół Red Bull mimo przewagi jaką był start obu kierowców z pierwszego rzędu, nie zdobył ani jednego punktu, media związane z F1 na całym świecie prześcigają się w spekulacjach na temat dalszej strategii ekipy z Milton Keynes.
Zespół Red Bull mimo posiadania zdecydowanie najlepszego bolidu w całej stawce nie może spokojnie spać. Po GP Korei 11-punktowe prowadzenie w mistrzostwach świata kierowców objął Fernando Alonso, a przewaga zespołu stopniała do 27 punktów w mistrzostwach świata konstruktorów.Mimo, że to Mark Webber pod koniec mistrzostw jest w lepszej sytuacji punktowej niż Sebastian Vettel ekipa zarzeka się od dłuższego czasu że nie planuje polityki mającej wspierać jednego kierowcę. Część obserwatorów uważa to za duży błąd. Wystarczy przypomnieć sytuację z GP Turcji, kiedy to doszło do bezsensownej kolizji między kierowcami Red Bulla.
Po katastrofalnym wyścigu w Korei szef ekipy, Christian Horner, przyznał że zespół „wewnętrznie” przedyskutuje strategię na ostatnie dwa wyścigi sezonu.
W mistrzostwach świata prowadzi Fernando Alonso, który do tej pory zebrał 231 punktów. Za nim ze stratą 11 punktów znajduje się Mark Webber, trzeci jest Lewis Hamilton (210 punktów), a na czwarte miejsce spadł Sebastian Vettel (206 punktów).
Biorąc pod uwagę, że zazwyczaj to młody Niemiec miał nieznaczną przewagę nad Markiem Webberem w kwalifikacjach, jeżeli ekipa nie zdecyduje się na wsparcie jednego kierowcy, tytuł w klasyfikacji kierowców odda Fernando Alonso. Stałoby się tak gdyby w ostatnich dwóch wyścigach podium wyglądało następująco: Vettel, Webber, Alonso.
Mało prawdopodobne, aby Sebastian Vettel sam z siebie chciał pomóc Webberowi.
„Nic nie zmieni mojego podejścia do ostatnich dwóch rund” mówił dla niemieckiego Bilda Vettel. „Awaria mojego silnika powoduje, że wszystko stało się bardziej interesujące i trudniejsze. Ale nadal mam szanse.”
„Zamierzam walczyć do samego końca.”
Były kierowca takich zespołów jak Ferrari i Sauber, Jean Alesi uważa jednak, że zespół Red Bull przegapił „ogromną okazję”.
„Oni musza wykorzystywać przewagę z faktu, że mają najlepszy bolid” mówił Alesi dla CNR Media. „Wątpliwe jest, że w przyszłym roku będą mieli podobna przewagę, więc trzeba powiedzieć, że w tym sezonie przedobrzyli.”
„Sądzę, że przegapili wspaniała okazję” kwitował Alesi.
Podobnie uważa, Joan Villadelprat, szef zespołu Epsilon Euskadi.
„Brakowało solidarności w Red Bullu, który nie był w stanie dobrze zarządzać swoją przewagą, a teraz oddaje tytuł Ferrari” mówił dla El Pais Hiszpan. „Gdy dwukrotny mistrz świata, taki jak Alonso zyskuje taką przewagę jaką ma teraz, nie zawiedzie.”
Formuła 1, jak to często pokazywała, bywa jednak okrutna i z tak niewielką przewagą lidera mistrzostw w ostatnich dwóch wyścigach wszystko może się jeszcze zmienić… a wszystko będzie zależało od niezawodności i równej formy.
26.10.2010 15:42
0
13. Tutankhamun Nie wiem czy policzyłeś ale jeśli Webber nie dostanie zielonego światła i Vettel bedzie przednim w dwóch ostatnich wyścigach to Alonso spokojnie może punktować na 3 miejscu i zdobyć majstra.
26.10.2010 15:43
0
Z tego co sie orientuje to renault ma zapas 1 silnika(na kierowce)i HRT,cała reszta wykorzystała limit nowych silników
26.10.2010 15:45
0
a no i jescze Rubens ma 1 silnik
26.10.2010 17:18
0
Vet. może wygrać jeszcze wyścig, ale tylko jeden. Teraz RBR może pokonać Hiszpana tylko jako team. Solidarnie walczyć o 2 pierwsze lokaty, spychając Alo dwa razy na 3 miejsce. Jeśli Alo choć raz będzie na podium drugi, jest pozamiatane. No chyba, że Web. wygra 2 kolejne wyścigi, co jest możliwe. Niestety do powstrzymania Alo konieczna jest pomoc Vet. A jak młody nie zechce to niech idzie za karę w przyszłym sezonie na pomocnika Alo lub Hama.
26.10.2010 17:52
0
Moim zdaniem sprawa tytułu, również matematycznie, rozstrzygnie się w Brazylii.
26.10.2010 17:57
0
Alonso, główny rywal Red Bulla do tytułu, to - bardzo dobry kierowcy, w dobrym bolidzie, posiadający całkowite wsparcie Ferrari i swojego kolegi z zespołu. Natomiast Webber to - dobry kierowca, w bardzo dobrym bolidzie, z małym wsparciem ze strony Red Bulla i bez żadnej pomocy od swojego zespołowego kolegi. Jakie w tym przypadku są szanse na mistrza wśród kierowców dla RBR ...? Jak dla mnie, to żadne w starciu z Fernando ... Jedyna szansa, to tak jak pisze @ 39. mysz - " teraz RBR może pokonać Hiszpana tylko jako team ", całe wsparcie kierując tylko na jednego ze swoich kierowców. Tego który jest wyżej w klasyfikacji ( Webbera ). Jednak wątpię, czy Horner ( a raczej Helmut Marko ) zdecyduje się na taki ruch ...
26.10.2010 18:07
0
witam wszystkich a ja wam mówię że nie Webder będzie walczył z Alonso a włśnie Hamilton a jeszcze jak się okaże że Hiszpan odpadnie/awaria w którymś z 2 ostatnich wyścigów to dopiero się namiesza
26.10.2010 18:57
0
Dla mnie sprawa jest jasna. Vettel nie ma szans na majstra. Jeśli oczywiście wyeliminujemy awarię sprzętu. Dwie wygrane V. dają mu 256 p. W tym momencie Alonso wystarczy raz trzecie i raz czwarte miejsce. Więcej postawię na A, na miejscach 3 i 4 niż na V. wygrywającego dwa razy z rzędu. W lepszej sytuacji jest Hamilton. Dwie wygrane - 260 p i Alonso musi być 2 i 3. To już trudniej. Ale zarówno dla H. jak i dla A. Trzecia wersja, Webber wygrywa dwa wyścigi i jest majstrem - Alonso przegrywa. Jakikolwiek podział punktowy zwycięstw między dwóch kierowców daje w praktyce majstra Alonso. Briatore nie jest głupi, też wszystko przekalkulował i dał 80% szans Alonso. Z tą wypowiedzią można się tylko zgodzić. Pozdro.
26.10.2010 19:26
0
„Gdy dwukrotny mistrz świata, taki jak Alonso zyskuje taką przewagę jaką ma teraz, nie zawiedzie.” Miał przewage w sezonie 2007 razem z Hamiltonem jednak i on i kierowca McL zawieli tytuł zdobył Raiikonen. Osobiście kibicuje Webberowi, to może byc jego ostatnia szansa na mistrzostwo mam nadzieję, że nie zawiedzie;]
26.10.2010 19:32
0
liczy się tylko Fernando!!!
26.10.2010 19:33
0
Trzeba postawić na Webbera, kierowca może nie zbyt wybitny (nie oceniajmy po ostatnim wyścigu wyłącznie), ale jednak potrafiący regularnie jeździć. Poza tym strata Vettela może byc za duża do odrobienia przez 2 wyścigi.
26.10.2010 20:37
0
No i wszystko padnie, jak Alonsemu silnik nawali. Wtedy ani Vettel ani Weber nie musza wygrywać, a któryś z nich mistrzem może zostać. Ale nie musi, bo kombinacji jest wiele.
26.10.2010 20:53
0
19. matibak - zgadzam się. Poza tym, według mnie, Korea zweryfikowała, kto jest chłopcem, a kto tylko chłopczykiem w teamach - zostały potwierdzone moje dotychczasowe przypuszczenia, co do umiejętności panów za kółkiem. Nie biorę pod uwagę kraks nie z winy kierowców (np, Rosberg) i awarii bolidów... Massa, po ogólnie słabym sezonie, nie wywinął bączka, a na mokrym lubi - baardzo zyskał w moich oczach - w końcu pojechał dobry, równy wyścig. Co do sytuacji w RBR - już w Turcji powinni zastosować team orders i jasno się określić, tak jak to zrobiono w Ferrari: "Mark, Sebastian is faster than you..." ;) a będzie, tak jak powiedział @19. matibak...
26.10.2010 22:18
0
Gdzie dwóch się bije tam Fernando skorzysta.
26.10.2010 23:03
0
Co tam wykrzykiwał Vettel jak przechodził koło garażu Renault po tym jak mu sie bolid rozkraczył? Czy to ,że nigdy nie kupi samochodu francuskiego?
27.10.2010 09:24
0
Widział ktoś gdzieś może, ma dostęp do klasyfikacji kierowców przy zeszłorocznym naliczaniu punktów (10 punktów za 1 miejsce itd)? Co do tematu to jeżeli Alonso będzie dojeżdzał to nie daje Red Bullowi żadnych szans.
27.10.2010 11:40
0
Nikt nie bierze pod uwagę innego rozwiązania. W zależności od tego na kogo postawi RBR (ja stawiam niestety, że na Vettela) drugi czy w tym wypadku Webber wjeżdża w Alonso i oboje kończą wyścig. Vettel zwycięża i wchodzi ponownie do gry. Oczywiście jest jeszcze Hamilton i to on może skorzytać (gdzie dwóch się bije ..). Oczywiście po wyścigu będzie gadanie, będą kary - ale wyścig z oczywistych względów nie będzie mógł być powtórzony i tyle. A kto udowodni, że Webber świadomie zahamuje za późno (w końcu już w tym roku w d.... już raz bardzo efektownie wjechał). Jeżeli zrobi to inteligentnie RBR nie dostanie dyskwalifikacji. Czy za bardzo kombinuję ?? To jest F1 - straszne pieniądze i wszystko jest możliwe.
27.10.2010 12:12
0
ktos napisał że redbull wykożystal już 8 silników , to dlaczego kursy na gb brazylii że wygra vettel 2,80 a webber 3,20 ?
27.10.2010 14:24
0
53 @ .kombinuj kombinuj . a gdyby za każdą złotówkę /za wygraną vettela/ płacili 1.1o to co to według twej osoby mogłoby to oznaczać
27.10.2010 18:29
0
32. Ataru- nie postawili na Niemca??? A oddanie skrzydłą Vettelowi albo przekazanie Webberowi informacji żeby zwolnił (w Turcji) to nie było postawienie na Niemca?
27.10.2010 18:29
0
skrzydła
27.10.2010 20:31
0
55. seb_1746, nie, bo Webber wolal stare skrzydlo podobno, ale to zostawmy. Jesli stawiac na Webbera to tak jakby w Renault postawic na Pietrowa, taka moja opinia. Zreszta jeden i drugi to podobny "talent", Pietrow za kilka lat bedzie wlasnie takim wspolczesnym Webberem.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się