2009-09-10
Rossi nie wyklucza przejścia do F1
Pomimo odrzucenia oferty Ferrari więcej niż raz, Valentino Rossi nie wykluczył możliwości przejścia do Formuły 1 w przyszłości.R E K L A M A
Multimistrz motocyklowy miał szansę ścigać się w Ferrari kilkukrotnie. W przeszłości testował samochody z Maranello i wielokrotnie mówiło się o możliwym debiucie Rossiego.
Ostatnio sam Włoch wyjawił, że Ferrari zgłosiło się do niego, szukając kierowcy, który pojedzie w miejsce kontuzjowanego Felipe Massy, jednakże on sam odrzucił tą propozycję.
"Nie czułem się gotowy" - stwierdził Rossi w rozmowie z włoską 'Tg1', jednakże nie wykluczył startu w przyszłości. "Nigdy nie mów nigdy" - powiedział w wywiadzie.
Rossi przyznał, że kilka lat temu testował Ferrari i był bardzo bliski przejścia z dwóch na cztery kółka.
"Wtedy byłem szybki. Słyszałem: 'Co ty robisz w motocyklach? Musisz być w Formule 1.' Czuję jednak, że ciągle jestem młody. Mam czas."
W tej chwili Włoch ścigający się Yamahą prowadzi w klasyfikacji generalnej Moto GP i istnieje duża szansa, że zdobędzie kolejny mistrzowski tytuł. Pomimo tego, Rossi nie jest pewny, czy będzie ścigał się w MotoGP w przyszłości.
"Musżę zadecydować o mojej przyszłości na początku czerwca przyszłego roku. Czy będę dalej się ścigał, czy będzie to Yamaha czy zmienię zespół..." - powiedział dla tygodnika GPWeek.
Ostatnio sam Włoch wyjawił, że Ferrari zgłosiło się do niego, szukając kierowcy, który pojedzie w miejsce kontuzjowanego Felipe Massy, jednakże on sam odrzucił tą propozycję.
"Nie czułem się gotowy" - stwierdził Rossi w rozmowie z włoską 'Tg1', jednakże nie wykluczył startu w przyszłości. "Nigdy nie mów nigdy" - powiedział w wywiadzie.
Rossi przyznał, że kilka lat temu testował Ferrari i był bardzo bliski przejścia z dwóch na cztery kółka.
"Wtedy byłem szybki. Słyszałem: 'Co ty robisz w motocyklach? Musisz być w Formule 1.' Czuję jednak, że ciągle jestem młody. Mam czas."
W tej chwili Włoch ścigający się Yamahą prowadzi w klasyfikacji generalnej Moto GP i istnieje duża szansa, że zdobędzie kolejny mistrzowski tytuł. Pomimo tego, Rossi nie jest pewny, czy będzie ścigał się w MotoGP w przyszłości.
"Musżę zadecydować o mojej przyszłości na początku czerwca przyszłego roku. Czy będę dalej się ścigał, czy będzie to Yamaha czy zmienię zespół..." - powiedział dla tygodnika GPWeek.
komentarze
1. Janosoprano
Szczerze-nie wiem gdzie sie z tym pyskiem pcha-a skromny to on jest ze az poraza.Nie wiadomo co bedzie robil(jesli przejdzie do f1)i tak nie bedzie mistrzem i tak.Bolid to nie motor.Niech robi co robi i tam siedzi.
2. Punksnotdead
Jakoś nie wydaje mi się. Niech on lepiej zostanie w moto GP ;]
3. piotrek74
ale jak ON usiedzi dwie bite godziny w jednej pozycji ( odparzenie na czterech literach murowane )
4. Konik_mekr
Czy przypadiem nie było już tego artykułu tutaj?:>
5. Gosu
Faktycznie skromnością nie grzeszy, ale to taki Schumaer na motorze.
Możai któryś zespół mu zaufa i da posadę kierowcy wyścigowego.
6. Ra-v
niech da sobie juz siana z F1, Loeb, Rossi, Danica, to juz sie robią zwykłe jaja z F1. Proponuje usadzic w jakims bolidzie Turbodymomena...
7. RaptoRi
Troche dziwna sytuacja... to tak jakby kogoś z repretentacji kraju w siatkówce brac do reprezentacji w kosza... niby i tu i tu pilka... Lepiej niech zostanie przy tym w czym jest naprawde dobry...
8. bula28
7. RaptoRi
Nie do końca dobre porónanie, ale ogólnie rzez biorąc masz racje ;P
9. walerus
no to go już nie zobaczymy w F1...
10. Marti
Rossi raz wyklucza przejście do F1 a raz nie. Albo nie jest do końca zdecydowany albo celowo tak się wypowiada.
11. Forza Ferrari
A ja bym go widział w F1,mógłby być naprawde mocny ale to tylko moje zdanie;]
12. walerus
reklama, wywiady, sponsorzy.... ciągłe zainteresowanie = kasa!
13. Skoczek130
Plotki z Vale stają się już kompletnie bezsensu! Przecież i tak do tego nie dojdzie, przynajmniej do końca roku 2011, a może i dłużej. Osobiście mam nadzieje, że nie dojdzie do tego tak długo, jak będzie to możliwe, gdyż Włocha z Urbino chce oglądac tylko i wyłącznie w MotoGP, gdzie jest królem! I oby tak było jak najdłużej!!! :))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz