Trulli liczy na lepszą postawę na Węgrzech
Jarno Trulli z Toyoty przyznał, że jego wyścig o Grand Prix Niemiec został zaprzepaszczony na pierwszym zakręcie. Włoch stwierdził, że kolizja, w jakiej brał udział uniemożliwiła mu dalszą walkę. Nie pomogła również pogoda. Zapowiada jednak, że na Węgrzech stać go na lepszą jazdę.„Oczywiście, jest niesamowicie trudno uzyskać coś w wyścigu po takim dodatkowym postoju. Natychmiast po pit stopie znów jechałem dość szybko, jeżeli spojrzeć na tabelę z czasami byłem tak samo szybki – jeżeli nie szybszy, niż kilka bolidów z pierwszej szóstki. Dogoniłem tył stawki dość szybko. Ale wtedy utknąłem na cały wyścig, co nie dało szansy na dobry rezultat.”
„Na Węgrzech możemy spodziewać się lepszych temperatur niż na Nurburgring, to z pewnością. To powinno lepiej nam pasować, gdyż ogólnie nasz bolid jest bardziej konkurencyjny w ciepłych warunkach. W przeszłości dobrze nam szło na Węgrzech, ale każdy rok jest inny, więc nie do końca wiadomo, czego się spodziewać. Z pewnością naciskamy tak mocno jak możemy, a bolid ma zdecydowanie większy potencjał niż ten, który było widać na Nurburgring.”
komentarze
1. Shotgun
Jarno - ciekawy jestem ile jeszcze czasu na Twoje obiecane wino będziemy czekać?
2. daniel193t
pewnie do pierwszego zwycieztwa toyoty , czyli trzeba sie obejsc smakiem
3. Orlo
No właśnie bolid ma potencjał ale i tak zawsze muszą coś spieprzyć...
4. walerus
fajnie - kolejny team czeka na cieplejsze warunki... - to kto lubi te zimne?? tylko Red Bull?
5. david9
Skoro bolid ma potencjał to może wkoncu go wykorzystają bo jak do tej pory niebardzo to wychodzi i zawsze jest cos nie tak. Widze ze sytuacja w Toyocie jest taka sama jak za czasów kiedy jeżdził w niej Ralf Schumacher, który poprostu czekał na najlepszy bolid i wtedy będzie wygrywał. Mam nadzieje ze od Węgrzech wezmą sie w garść i zaczna regularnie punktowac w wyscigu a Glock wkoncu zacznei sie kwalifikować na miare potencjału bolidu.
6. Skoczek130
Największym problemem Toyoty jest problem z odpowiednio szybkim rozwijaniu bolidu. Mają praktycznie wszystko, by osiągnąć sukces, ale moim zdaniem brakuje im jeszcze jednej, chyba najważniejszej rzeczy - mianowicie geniuszu inżynieryjnego w stylu Brawna lub Neweya. Wówczas wtedy jestem pewien, że z takim zapleczem w przeciągu co najwyżej dwóch lat, osiągną wielki sukces, w postaci zdobycia tytułu mistrzowskiego, Póki co jednak wątpię, by mogli coś znaczącego osiągnąć.
Do co formy na Węgrzech, tam temperatury powinny być dużo wyższe, więc liczę na to, że znacząco powiększą swój nie za duży, jak na świetny początek sezonu, dorobek punktowy. Powodzenia Trulli i spółka!!!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz