Kubica i Renault rezygnują z KERS
Robert Kubca wczoraj podczas obu sesji treningowych po raz pierwszy podczas weekendu Grand Prix używał systemu KERS. Dzisiaj jednak zespół wraz z Polakiem podjęli decyzję o usunięciu nowego systemu z bolidu F1.09.Zespół Ferrari już wcześniej poinformował, że nie użyje w Chinach KERS.
komentarze
1. mario547
Skoro podjęli taka decyzje to tylko z rozsądku z korzyścia dla Roberta
2. NanaP
Widać po czasach Roberta z treningów, że KERS mało mu pomaga.
3. mpstir
Jeżeli zrezygnowali z kers na tym torze z dwiema długimi prostymi, bo nie ma żadnej różnicy w czasach, to chyba tylko tor Monza ewentualnie nadaje się do zamontowania Robertowi kers. Na innych torach lepiej skupić się na szybkiej jeździe w zakrętach, czyli jeździć bez kers.
4. grzes12
To teraz czas na mcl,i niech dziadki z fia myśla co z tym zrobić.szkoda tylko ze bmw zamiast zająć się bolidem,tyle czasu poswiecił na ten KERS
5. Piotre_k
grzes12: dziadki z FIA (Max zwłaszcza) gotowi wprowadzić obowiązek stosowania KERS jak tak dalej pójdzie. Swoją drogą ciekawe jak się teraz czuje Mosley widząc, że jego sztandarowy projekt umiera śmiercią naturalną jeszcze zanim sie na dobre urodził.
6. Budyn_F1
MIeli racje o usunieciu KERSU w boilidzie Kubicy.
7. marrccia18
bez sensu po co wogóle wkładali do jego auta kers terazx kwalifikacje zmarnowane teraz ciekawe co wymyślą
8. many123
No to Robert ustawił Heidfeldowi samochód i mógł wymontować kers....
9. masaj
Ja też nie rozumiem tej decyzji. Z góry było wiadomo, że będzie to ryzykowne. Jeśli mieli wątpliwości to był czas w piątek by porównywać jaka opcja jest lepsza. A tak praktycznie zmarnowali piątek, w sobotę mało czasu na ustawienia i brak możliwości powrotu do opcji z KERSem.
10. skylinedrag
masakra, pojedzie nieustawionym bolidem
11. skylinedrag
W sumie na własne życzenie
12. Skoczek130
W qualu widzieliśmy konsekwencje nieustawionego bolidu, ale miejmy nadzieje, że czas poświęcony na eksperymentowanie z KERS zostanie odpłacony już w Barcelonie.
13. Jackbud
Robert miał rację w zeszłym roku mówiąc, że trzeba postawić wszystko na jedną kartę po wyścigu w Kanadzie. Teraz wyszły braki w doświadczeniu i zbyt optymistyczne podejście do kers. Walkę o tytuł poświęcono na rzecz ewentualnych przyszłych korzyści. Robert jednak powiedział, że Kers to wielka niewiadoma, a trzeba trzymać mocno to co się posiada. Niestety włodarze z BMW poszli własną drogą i nie wyszło im to najlepiej. Patrząc na wyniki Alonso i Maklarena, to widać, że w rozwoju dyfuzora też odstają od stawki.
Na co zatem możemy liczyć? A no, że na Barcelonę przygotują całkiem inny bolid. Czy jednak będzie konkurencyjny to już inna sprawa. Chyba, że sprowadzą go z innej planety - np. z Kryptomu. Stamtąd pochodzi podobno nowy prezydent USA Obama. A on lubi wygrywać.
14. walerus
dupcia zbita...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz