Bridgestone po wyścigu o GP Malezji
Hirohide Hamashima, szef Bridgestone odpowiedzialny za rozwój opon wypowiedział się wyścigu o GP Malezji:„Wybór odpowiednich opony był absolutnie kluczowy, mieliśmy dziś wiele przykładów, jakie korzyści niesie odpowiednia decyzja co do opon. Po rozpoczęciu opadów przez chwilę najlepsze były opony przejściowe, pokazał to Timo Glock, który był o około 10 sekund szybszy od innych bolidów. Niektórzy kierowcy za wcześnie założyli opony deszczowe, z tego powodu cierpieli na suchej nawierzchni. Niestety, potem deszcz zrobił się mocny, było za mokro jak na bolidy Formuły 1.”
komentarze
1. Skoczek130
Ciekawe jak postępują prace nad mieszankami na 2010?
2. Slaf
Przypadek Ferrari unaocznił, jak głód sukcesu przesłania racjonalne myślenie. Podjęli ryzyko w stosunku do obu kierowców, kalkulując całkowicie w oderwaniu od sytuacji na torze. Najpierw Kimi testował deszczówki na suchym, potem Felipe również deszczówki przy mżawce i przejściówki podczas ulewy.Wszystko wbrew logice. W pierwszym przypadku zagrali va bank, wszystko albo nic, ok. Ale w drugim? Gdyby Massie zgodnie z regułami założono intermediaty (patrz czasy Glocka), potem deszczówki to wynik byłby zgoła odmienny. A tak, pozostały lody na osłodę totalnej porażki.
3. lukasz1
Mogli by coś wymyślic lepszego z tymi deszczowymi oponami.
4. walerus
dobra guma nie jest zła....
5. walerus
nawet na mokro....
6. Slaf
@walerus, dobra guma nie jest zła nawet na sucho. Skąd powiedzenie " nie leć w gumę "?
7. walerus
na sucho - tarcie może ją nadwyrężyć....
8. pz0
walerus, ale w niedzielę mieli gumy nawilżane
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz