Stepney niezainteresowany F1
Główny bohater afery szpiegowskiej sezonu 2007 Nigel Stepney powiedział w piątek, że nie jest już zainteresowany Formułą 1 i nawet nie ogląda wyścigów Grand Prix w telewizji."Na żywo widziałem jedynie Grand Prix Australii" - powiedział w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport". - "Dla mnie to nie jest interesujące."
Stepney odmówił jakichkolwiek komentarzy na temat swojego udziału w aferze szpiegowskiej. Brytyjczyk stwierdził jedynie, że ma nadzieję na udaną obronę mistrzowskich tytułów przez swój dawny zespół z siedzibą w Maranello.
komentarze
1. pokemon1234
po prostu nie chce się więcej ośmieszyć
2. pokemon1234
wonder_171 masz rację to totalne dno
3. lukasz1
sam tego chcial
4. aantonwiosna07
teraz w GT bedzie mieszal parowa powinni mu zakazac nawet patrzec ma auta itp.
5. F1Misteria0730
Buhaha ciekawe jakoś nagle mu pszeszło to zainteresowanie F1. Efekty uboczne choroby pt "szpiegostwo"? Nie dziwie sie ze nie chce miec z Formułą nic wspolnego ale dziwi mnie ze znalazł jeszcze gdziekolwiek pracę...ale po co ja to komentuje... jego wypowiedzi nie nadają się do komentarzy... Dla mnie gość jest zerem. I nie chodzi tu o moją sympatię do Ferrari. Jakby to się zdarzyło w STR albo dawnym Spykerze to miał bym o nim identyczne zdanie...
6. Dagmara_W
Ciekawe czy jak Hamilton wywinie taki numer i go z F1 wywalą to czy będzie tak samo mówił. Czy każdy brytyjczyk jest taki sam?
7. arcykarol
przechlapał sobie więc nie dziwie się że nie chce wrócić do F1
8. granat88
Frajer i tyle... ciekawe kto by takiego chcial w F1!!! Wogle powinien miec dozywotni zakaz pracy w sportach motorowych
9. F1CyC
Focha strzelił... xD
10. Maniek 81
ARCYKAROL: wrócić to by pewnie chciał tylko jaki zespół go teraz zatrudni??więc jedyne co mu zostało to "Dla mnie to nie jest interesujące."
11. dmn
"Dla mnie to nie jest interesujące" - NIE NO, BEZCZELNY TYP...
12. quick B
To raczej n9ikt go nie chce zatrudnic a nie że jego juz to nie kreci.
13. dragomirov
Co za cynizm i arogancja. Nie dość, że zamieszany (co najmniej współwinny) jest w kradzież cudzego dorobku, wypracowanego w trudzie, za ogromne pieniądze i bardzo często przy łucie szczęścia to, jeszcze się obraża na F1, która zapewne jeśli nie na pewno, była jego pasją. On nie będzie oglądał wyścigów, bo nagle go to, przestało interesować. Co za mięczak, nie ma odwagi samodzielnie podjąć decyzji i albo się wycofać z branży na dobre albo ze skruchą się przyznać, że miał chwilę słabości i popłynął. A ten artykuł to, niby po co się ukazał, po kiego grzyba ten człowiek w ogóle zabiera głos na forum, czego on jeszcze chce? Odnoszę wrażenie, że źle zinterpretował zaproszenie do nowej pracy. Kiedyś zdrajców po prostu sie zabijało publicznie i to było jedyny sposób neutralizacji dalszego zagrożenia, dzisiaj jest to teoretycznie niemożliwe. Gdybym ja był szefem Ferrari, to zrobiłbym wszystko, żeby gościa zneutralizawać, jeśli śmierć nie wchodziłaby w grę to, pozostałaby tylko bardzo krótka smycz, taka jak Gigawave. Należy pamiętać, że ten gość ma ogromną wiedzę na temat Ferrari i puszczony luzem stałby się łatwym łupem dla konkurencji. I tak już narobił dużo szkód. Świat psieje, zdrajca cieszy się wolnością i pieniędzmi, które zapewne otrzymał za ten "gest" i do tego jeszcze dostaje zatrudnienie w tej samej branży, bo system nie pozawala na inne rozwiązania. Szach-Mat.
14. AndrzejOpolski
Dagmara_W: czy twoja niemoc umysłowa, która ujawniła się w całej okazałości w twoim poście to rzecz nabyta czy też masz tak od urodzenia? Brytyjczyk = Stepney? Idiotyzm! Moim zdaniem Nigel Stepney to punkt wyjściowy afery szpiegowskiej a jego "strzelanie focha" jest kuriozalne.
15. aantonwiosna07
jakby nie ta pala to ciekawe jaki hamilton bylby teraz mocny?
16. conrad30
AndrzejOpolski-nic nie dodam bo moglbym zepsuc wysmienity smaczek trafnej reprymendy!
17. AllaH
Ja niby też nie... ale pomijając F1 nie wiem skąd taka ksenofobia. To żenujące poprostu DAGMARA!!! Może nas oświecisz?
18. pz0
A ja bym go z chęcią zatrudnił w swojej firmie. Natychmiast usłyszałoby o mnie pół świata i to za darmo.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz