Hamilton: same umiejętności nie wystarczą, aby dogonić Red Bulla
Kierowca Mercedesa uważa, że dogonienie Red Bulla będzie wymagało więcej pracy rozwojowej.Lewis Hamilton twierdzi, że same jego umiejętności nie wystarczą do zmniejszenia deficytu osiągów względem Red Bulla
Ekipa Brackley kompletnie zmieniła koncepcję swojego bolidu na początku roku, w Monako wdrażając "tradycyjną" koncepcję bocznych wlotów powierza, co pomogło powrócić jej do walczenia o podia, jednak o walce o zwycięstwa na chwilę obecną nie ma mowy.
Pojedynek rozwojowy trwa za to w najlepsze za plecami Red Bulla. Na początku sezonu tempo dyktował Aston Martin, który z czasem stracił przewagę na rzecz Mercedesa, a podczas GP Austrii do głosu doszedł McLaren, który na początku roku miał gigantyczne wręcz problemy.
Lewis Hamilton uważa, że zmniejszenie straty do Red Bulla będzie wymagało więcej pracy w fabryce: "Zawsze staram się polegać na moich umiejętnościach, aby nadrobić deficyt osiągów, ale to nie wystarcza na wielu torach."
"Jeżeli spojrzycie na wyścig na Silverstone, być może tego nie zauważyliście, ale do zakrętu numer 13 byliśmy na równi z Maksem na okrążeniu kwalifikacyjnym. Potem po prostu straciliśmy osiągi i prędkość."
Zespół Mercedesa do samej przerwy wakacyjnej dostarczał poprawki do swojego bolidu, ale wygląda na to, że cały czas pracuje nad pełnym zrozumieniem ich wpływu na osiągi auta.
"To czego nie możemy zobaczyć to przepływy powietrza przez bolid, a inżynierowie są ograniczeni. Wszystkie przepływy powietrza są porażające, gdybyście mogli zobaczyć co się dzieje pod bolidem. Mocno różni się to od poprzedniej generacji bolidów."
"Praca nad tym zabiera sporo czasu, a my jesteśmy ograniczeni przez zasoby, a jednocześnie musimy uważnie podejmować nasze decyzje."
komentarze
1. Grzesiek 12.
To
2. Grzesiek 12.
To, co dzisiaj zostaje Lewisowi, to dziki płacz, który też raczej nie sprawi, że będą bliżej Red Bulla. :D
3. yaiba83
Teraz odkrył, że bez super bolidu jaki mieli jeszcze nie dawno już nie jest taki zajebisty.
4. Jacko
@3. yaiba83
On akurat nigdy o swojej "zajebistości" nie prawił (w przeciwienstwie do innych osobników o wybujałym ego). Zawsze podkreślał i doceniał pracę zespołu i fabryki.
Dokładnie tak samo jest teraz, gdy nie idzie.
5. giovanni paolo
4. Wiele razy mówił w momencie, gdy jego zespoł zdobywał kolejny tytuł mistrzowski wśród kostruktorów, jak to on kocha rywalizację.
6. Lulu
@2,@3
A cóż takiego kontrowersyjnego powiedział? Chyba to z czego wszyscy zdajemy sobie sprawę. Niech ktoś wskaże kierowcę który potrafi wygrać bolidem o średnich osiągach mistrzostwa. Od zawsze połączenie samochod+kierowca a nie odwrotnie gwarantuje sukces . Mam też tu na myśli Lewisa któremu kibicuje jak i Maxa i pozostałych mistrzów.
Niech tylko nikt z Was nie mówi że RBR nie ma super auta bo Perez miota się gdzieś z tyłu. Mercedes ukrywał swoje tempo nie odpalając 100% bolidu , RBR robi ofiarę z drugiego kierowcy , by podkreślić geniusz pierwszego i mieć wymówkę że nie mają takiej przewagi jaka wszyscy widzą. No popatrzcie na Pereza powiedzą. I tak to wygląda na dziś.
7. Supersonic
Nic odkrywczego nie powiedział. Trzeba odpowiedniego auta, kierowcy i zespołu. Przez połowę sezonu 2022 Ferrari miało odpowiednie auto, ale zespół działał źle, A kierowcy nie wykorzystawali pełni potencjału (szczególnie Sainz). Ponadto ponieśli polityczną porażkę na rzecz Mercedesa, gdy weszła nowa dyrektywa wymuszona przez Mercedesa, która uwaliła czerwonych.
@3. Jacko
Lewis już nie raz wyrzucał zabawki i jechał po zespole gdy nie szło. W myśl zasady: Ja wygrywam, wy przegrywacie.
8. Jacko
@7. Supersonic
A czy ja napisałem coś innego? Kiedy szlo, to chwalil zespół (nie wlasny geniusz), a kiedy nie idzie, to ich często gani.
Gdzie tu są jakieś kontrowersje?
9. MB4ever
chyba chodzi o coś innego, FIA już zwróciła uwagę na prace prowadzone przez RB przy budowie ich auta drogowego, w których prowadzono prace w obszarze podłogi, HAM zwraca uwagę na to co dzieje się pod podłogą, więc coś jest na rzeczy.
Jeśli by się okazało, że RB cześć prac na podłogą faktycznie finansował w innej spółce wówczas by sie narobiło, może i nawet pełna dyskwalifikacja.
Nie można korzystać ( chyba) z wyników z prac badawczych w innych spółkach..........
zobaczymy ale faktycznie jest zastanawiająca forma aero Byków przy limitach
10. Lulu
@9
Ja bym się nie doszukiwał nie wiadomo czego złego czy nielegalnego w konstrukcji Byków. Honda po latach porażek zbudowała silnik jak trzeba , Adrian w efekcie przyziemienia jest geniuszem wśród konstruktorów stąd jest ich sukces . No i niestety mają Verstappena który wie jak wykorzystać dany mu sprzęt.
Od roku 2026 są kolejne zmiany nie wiadomo po co . Kiedy stawka się zbije lub znacząco zacieśni wejdą nowe regulacje . Te zmiany moim okiem pasują z kolei Mercedesowi i myślę że dopiero wtedy Lewis spółka będą mogli się odegrać. Oby dotrwał i zdobył 8 tytuł. Wtedy ze smutkiem ale będzie mógł kończyć karierę.
11. Fan Russell
Kruk ma rację
12. przesio
Owszem bolid robi różnicę ale np Max teraz jest na tyle dojrzałym kierowca i jest w szczytowej formie że Lewis u schyłku kariery musiałby mieć naprawdę dużo szybszy bolid by go pokonać w walce . Przykład Leclerca gdzie miał lepszy samochód w 2022 a nie dał rady walczyć o mistrzostwo. Wiem że tam było dużo innych czynników ale Lec to i tak nie ten level co Max. Który od początku kariery miał wiele wyścigów z przebłyskami geniuszu.
13. RADAMANTHYS
Max może i formę trzyma, ale nie zmienia to faktu iż ma kosmiczny bolid oraz zero konkurencji. Max zaczyna się gotować jak tylkylko musi walczyć, a skoro teraz nie musi tego robić i nie ma presji, to jest dojrzała jazda. Cała dojrzałość ulotni się jak osiągi RB spadną na tyle iż będzie musiał walczyć z innym zespołem. Samym skillem nie dolożyłby 20 sekund Perezowi w Belgi, posiadają niby te same bolidy, jednak stnieje tyle sposobów na spowolnienie kierowcy nr.2, źe próżno o tym pisać.
14. kembry
Odezwał się ten , który wygrywał bolidem demolującym resztę stawki. W tym samym zespole : nie był w stanie wygrać z Alonso, pomimo poparcia zespołu , przegrał z Buttonem, przegrał z Rosbergiem, przegrał z Russellem, który w bolidzie jeździł pierwszy rok.
Zaczadzony oparami własnej zajebistości, musi ratować się komentarzami naginającymi rzeczywistość.
Jak wygrywam to robię to ja, jak nie wygrywam to jest wina zespołu. Słynny palec z Interlagos . Znowu palec w Baku wiele lat później. Może powinien sobie ten palec w końcu amputować, skoro nie ma nad nim kontroli. Hipokryta jakiego w padoku jeszcze nie było. Przez wiele lat FIA patrzyła na jego wybryki przez palce. Dopiero gdy jeździł z Bottasem, trzymanym na krótkiej smyczy, na tylko jednorocznych kontraktach, to jako tako wyglądał. Ale ile jest wart Bottas to widać to teraz.
Coraz bardziej żenujące wypowiedzi padokowego celebryty.
15. Zaps
@14 xD
16. fan_93
@10 już ósmego tytułu nie będzie
17. Lulu
@14
Bardzo mocno naciagnoles wiele faktów by błysnąć intelektem specjalisty ale ok . Każdy ma prawoc do własnej opinii nawet tej wyimaginowanej .
18. Lulu
14@
Rozumiem krytykę ale jakaś konstruktywna popartą jakimiś konkretami . Tak to tylko pisanie pod publiczkę a może ktoś mnie pochwali bo pocisnąłem po Hamiltonie ,-) Moim zdaniem głupoty wypisujesz ale możesz się nie zgodzić.
19. Danielson92
@14 Hubos 21, to Ty?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz