Kierowcy Mercedesa pod wrażeniem poprawy osiągów W14 w Australii
Zespół Mercedesa w Australii pozytywnie zaskoczył swoich kibiców. Po pierwszych metrach na prowadzeniu znaleźli się obaj jego kierowcy. George Russell z powodu usterki auta nie dojechał jednak do mety, a Lewis Hamilton w końcówce musiał uznać wyższość Maksa Verstappena."Zdobycie podium jest niesamowite. Nie spodziewałem się drugiego miejsca w ten weekend, więc jestem bardzo wdzięczny. Biorąc pod uwagę, że tracimy trochę osiągów, to że możemy walczyć z Astonem Martinem na tym etapie sezonu jest niesamowite. Musimy dalej walczyć. Ogromne podziękowania dla wszystkich w fabryce. Możemy zmniejszyć tę stratę. Będzie ciężko, ale nie jest to niemożliwe. George miał dzisiaj dużo pecha. Nasza niezawodność ogólnie jest dość dobra, więc on miał po prostu pecha. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim tutaj w Melbourne i w Australii. Miałem najlepszy tydzień tutaj, a to miasto cały czas zapewnia nam dobre widowisko."
George Russell, DNF
"W ten weekend wszystko robiliśmy dobrze. Mieliśmy świetne kwalifikacje i dzisiaj wykonaliśmy świetny start. Udało nam się kontrolować pierwszy przejazd, a ja mogłem go dość mocno przeciągnąć. Czułem się pewnie i mocno w aucie przez wszystkie trzy dni. Nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy móc dzisiaj walczyć o zwycięstwo, więc wynik jest rozczarowujący. Jak tylko wjechałem w szybką część od zakrętu numer 10 coś poczułem. Trzy zakręty później, zatrzymałem się. Gdy nie masz dnia, to nie masz dnia. Nadal mamy wiele rzeczy do zrobienia, aby dogonić Red Bulla, ale z tego weekendu możemy wyciągać pozytywne wnioski. Za każdym razem, gdy wyjeżdżaliśmy na tor, nie mogliśmy zrobić nic lepiej. Zmaksymalizowaliśmy wszystko a ja jestem dumny z roboty jaką wykonaliśmy."
komentarze
1. Grzesiek 12.
Mercedes zrobił wszystko żaby ułatwić zwycięstwo Verstappenowi przez głupią decyzję o przedwczesnym pit stopie Russella.
Zamiast kontrolować wyścig i trzymać Hamiltona z jazdą z DRS, pozbawili się szansy na wygraną.
Ale najwyraźniej Toto uwierzył w tempo Hamiltona i się przeliczył, bo Max dosyć łatwo łyknął Lewisa.
W zasadzie po tym wyścigu wiem już na kogo stawia Wolff. A marna próba TO , gdzie proszono Russella o " dbanie o opony" tylko mnie w tym utwierdziła.
2. Danielson92
@1Max łatwo łyknął Lewisa i na tym samym okrążeniu odjechał mu na dwie sekundy. To znaczy, że bolid Red Bulla był dużo szybszy.
3. Tomek_VR4
@1 A na kogo stawia Horner hipokryto? Jakby było tak jak mówisz to Lewis by wygrał w Brazylii nie George.
4. Grzesiek 12.
@2
Bolid RB był szybszy, ale do zjazdu Russella nie miał żadnej szansy do wyprzedzenia Lewisa jadącego z DRS
@3
Drogi Tomeczku, przecież nikt nie kryje się z tym ze byki stawiają na Verstappena. A Ty w dalszej części komentarza starasz się udowodnić ze w Mercu kierowcy traktowani są tak samo... Przemysł to i zastanów się kto tutaj jest hipokrytą ?
5. Danielson92
@4 To prawda. W pojedynku jeden na jeden Mercedes nie miał żadnych szans. Gdyby było 2-1 to w DRS jakiś tam cień szansy by mieli przy dobrej pracy zespołowej.
Z tym, że Tomek ma trochę racji z tą Brazylią.
6. Faustus
Przecież wiadomym jest, że Mercedes stawia na Hamiltona. Tego nic nie podważy. Wygrana Russella w Brazylii to był ukłon w jego stronę - to była jedyna okazja żeby chłopaka podbudować. Hamilton swoje już wygrał. I tak oprócz mało istotnych statystyk niczego by wygrana Lewisa nie zmieniła. Jedynie spowodowałaby niesmak po TO, bez których nie byłaby możliwa.
7. T0ny
Niech się tak nie podniecają. Melbourne to specyficzny tor i nie oddaje w pełni tempa poszczególnych samochodów, a Max jak tylko chciał to i tak odjechał na 2 sekundy w dwóch sektorach ;)
8. Zaps
@1 co Ty za glupoty gadasz, Russel dostal tani pitstop i stracil zaledwie 10-12 sekund. Lubie Gekona i ucieszylem sie ze go zdjeli na zmiane kapci. Mial tylko kilka bolidow do wyprzedzenia wiec gdyby inni zjechali albo byla pozna neutralizacja to bylby w idealnej pozycji. Tylko pech przekreslil dzisiaj jego szanse i to niestety podwojny ale znajda sie spiskowcy co powiedza ze Toto Golf odpalil magiczny guzik i sabotowal mlodego wymiatacza
9. Grzesiek 12.
@8 Skoro to była taka dobra zagrywka taktyczna, dlaczego tak mało kierowców z niej skorzystało...?
Pewnie dlatego że Rus, czas który zyskał podczas pit stopu z nawiązką by stracił po restarcie i jadąc za wolniejszymi bolidami .
Kierowca prowadzący w wyścigu i jadący swoim tempem, tak nie może ryzykować. Stracił by również na tej strategii, nawet gdyby nie wywieszono czerwonej flagi.
10. Zaps
argumentacja ze kilka bolidow nie skorzystalo z takiej mozliwosci i dlatego Georgowi zepsuli wyscig jest po prostu wyborna. Fuck Logic! Rozumiem ze zaczynasz dopiero ogladac wyscigi? A nie zaraz, od dawna gdy cos piszesz o Oponeo to musisz sie przypierdolic, nawet na sile. Moglbym napisac ALE PRZECIEZ I TAK TEGO NIE ZROZUMIESZ ale nie, ja tego nie napisze. Napisze ze gekon sam z siebie w wywiadzie powiedzial ze:
To byla dobra decyzja!!!!
11. Jordan777
Co do Russella powiem tak- Claire Williams zawsze wyrażała się o nim z uznaniem, kiedy był w Williamsie. Ale On nigdy nie wspomniał o swoim starszym i mądrzejszym koledze z zespołu Kubicy. Przyszedł więc do Mercedesa z jeszcze bardziej zawyżonym mniemaniem o sobie. Uspokój się Russellu.
12. Grzesiek 12.
10 Jestem pod wrażeniem treści merytorycznych w komentarzu...
Nawet jedna była: że" gekon " powiedział że to była dobra decyzja.
Jak się zakończyła każdy widział :-D
A to, czy ryzoko by się opłaciło, byloby wiadome gdyby nie było czerwonej. Ja uważam że na tym etapie wyścigu, lider takich rzeczy nie robi i sam się nie wpycha za wolniejsze bolidy i tyle
Ale ja tam się nie znam, bo dopiero zacząłem oglądać wyścigi :-D
13. Zaps
12 Czyli skoro kierowca mowi ze decyzja byla dobra to i tak nie ma racji tylko jakis Forumowy Grzesiek 12 wie lepiej xDDD szanuje konstruktywna dyskusje, konstruktywna krytyke ale absolutnie nie szanuje ludzi ktorzy klamia, oszukuja sie albo nie potrafia przyznac sie do bledu. Jakbys mial troche w duchu pokory i powiedzial ok, Gekon ma racje to zyskalbys szacuneczek a tym czasem dodam jedynie ze to byl wyscig na jeden pit stop, to byla najlepsza decyzja jaka mogl podjac. od razu po wymianie mial tlyko kilka bolidow przed soba a pozostali musieli to odbebnic. Tyle ode mnie w tej dyskusji
14. Grzesiek 12.
Naprawdę nic nie pisz o konstruktywnej dyskusji, bo treścią wpisu nr. 10 przeczysz sam sobie. I tylko dlatego że rozmawiamy pierwszy raz ze sobą, staram się trzymać poziom.
Poza tym, każdy może wyrazić swoje zdanie, swoją opinię. A wyścig tak się ułożył, że nie znamy (ja, Ty, Russell i nikt inny ) tak naprawdę czy ryzoko Russella by się opłaciło. I tutaj nikt, nawet Russell nie jest jasnowidzem. Wiem jedno, wyprzedzenie kierowców Hassa i Alpine zajęłoby też dużo czasu. Nie mówiąc o kierowcach AM. A do jedynego pit stopu, zostało w tamtym czasie dobrych 15 kolek. Do tego, już na pierwszym kółku straciłby do Hamiltona około 5 sekund na samym restarcie za SC. Poza tym serwawal sobie starsze zjezdzone opony na koniec wyścigu, jednocześnie nie mogąc wykorzystać potencjału nowych, przez przebijanie się do przodu po restarcie . Dlatego uważam że w KONTEKSCIE WALKI O WYGRANA Merc się zaorał tamtą decyzją, tym bardziej że pozbawił Lewisa" guzika "DRS" w walce z Verstappenem, który na tym torze wcale nie miał kosmicznej przewagi.
15. Krukkk
@Zaps. George zostal niepotrzebnie sciagniety na zmiane opon a to, ze twierdzi iz byl to dobry ruch po Jego stronie garazu to jue Jego problem.
Jezeli Lewis mowi do Bono: "Nie zmieniamy opon?" (pytanie czysto rozczarowujace) a Bono odpowiada: "Nie, te opony sa bardzo dobre do ukonczenia wyscigu".
W takim przypadku Lewis jak najbardziej ma racje pomimo, ze podporzadkowal sie poleceniu Bono i wyszedl na tym jak poreczyciel w banku (czyli na minus).
Kolejny przyklad:
-[Bono] Box, box, box.
-[Lewis] My tires is good man.
Nastepnie Lewis omija wjazd do pitline i pedzi dalej.
To skutkuje tym, ze Lewis mial racje i utrzymal odpowiednie tempo wyscigowe (zachowanie kierowcy jak najbardziej na plus).
16. Krukkk
*ruch po Jego stronie garazu to jest Jego problem.
17. Max3
Wow, respekt, marzyłem o podium dla Lewisa w tym sezonie po ostatnich marnych wynikach, a tu popatrz, tak szybko....im się to udało.... Brawo....
Głowa do góry, nie poddajemy się!
18. Davien 78
@ 15 Heniek007
To ja jakiś inny wyścig oglądałem. Wydawało mi się że Ham powiedział; ,, This has put mu at a massive disadvantage" A Bono: We don't think so, Ver stayed out also".(oj myślałem że coś po , ,,angielskiemu" łapę ale jeszcze dużo nauki przede mną) Jakim cudem wyrozumiałeś że opony starczą do końca skoro na żółtej jechał to nie wiem i zmiana z automatu mu się należała.
A propo tej cudnej strategii jazdy parą to na 6 kółku Rus łączy się z inż i krzyczy; ,,Ask me about the manage, tempo my team mate is to fast. Am I gonna push much or defence?" To świadczy o jego rozpaczy ponieważ Ham był dokładnie 0.236 s za nim a Ver 0.53 s. za Hamem. Padł by na następnym kółku, a 2 kółka dalej Ver by już prowadził. Merce nie miały podejścia do RB.
19. Krukkk
@18. Nie podawalem przykladu rozmow Lewis'a z Bono z dzisiejszego wyscigu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz