Ferrari znów najszybsze rano. Kolejne problemy Alfy Romeo i McLarena
Ostatnia poranna sesja testów w Bahrajnie padła łupem Charlesa Leclerca, który pokonał prężącego muskuły Mercedesa prowadzonego przez George'a Russella. Pierwsza dzisiejsza tura stała jednak znowu pod znakiem wielu problemów technicznych, z czego największe spotkały Alfę Romeo oraz McLarena.Ostatni dzień przedsezonowych testów najczęściej dostarcza najwięcej emocji kibicom i doświadczyć tego można było już podczas porannej sesji. Zespoły przestały bowiem koncentrować się na zwykłym sprawdzaniu ustawień i limitów swoich maszyn - o czym wczoraj ciekawie opowiadali kierowcy Ferrari - skupiając się na przejazdach stricte wyścigowych oraz kwalifikacyjnych.
Zanim jednak kierowcy na dobre się rozkręcili, szybko musieli powrócić do swych garażów. A to z powodu czerwonej flagi, jaka pojawiła się zaledwie 540 sekund po otwarciu toru. Wywołał ją leżący odłamek z tylnego skrzydła Sergio Pereza, który oczywiście został szybko usunięty.
🚩 RED FLAG 🚩
— Formula 1 (@F1) February 25, 2023
The session is briefly red-flagged to retrieve a sensor strip that has fallen off Sergio Perez's car! #F1 #F1Testing pic.twitter.com/amDDIrAdDu
Jeszcze wcześniej kamery telewizyjne uchwyciły nierównomiernie otwarty system DRS w bolidzie Charlesa Leclerca. Jak się okazało, problem ten wystąpił w nowym tylnym skrzydle (z jednym pylonem) próbowanym przez Scuderię i w związku z tym byli zmuszeni z powrotem zamontować to w starszej specyfikacji.
🚨| Ferrari has introduced a new rear wing, which is supported by only one pylon instead of the usual two.
— Ferrari News 🐎 (@FanaticsFerrari) February 25, 2023
This brings better overall efficiency at high speeds.
However, there was an issue with the DRS this morning, which meant the mechanics had to replace it with the old wing. pic.twitter.com/QIoTpqBjgQ
Nie przeszkodziło to natomiast Monakijczykowi w powtórzeniu wczorajszego wyczynu swojego partnera, czyli ustanowieniu najlepszego czasu porannych zająć. Sztuki tej dokonał na mieszance C4 i w bezpośrednim pojedynku pokonał George'a Russella.
Brytyjczyk i Mercedes od samego początku sesji wyglądali tak, jakby chcieli postraszyć trochę rywali po wczorajszych niepowodzeniach, co ostatecznie - z powodu Leclerca - się nie udało. Warto także podkreślić, że Russell swój najlepszy czas ustanowił na najmiększej oponie C5. Z niemieckiego punktu widzenia ważniejsze jest jednak to, że W14 prowadził się zdecydowanie stabilniej niż wczoraj.
Reszta kierowców stosunkowo sporo straciła do tej dwójki, włączając w to Pereza, który prowadził medialny punkt odniesienia dla innych ekip - RB19. Jednakże "Checo" całkowicie skupił się na dłuższych przejazdach. To samo dotyczyło także plasującego się przed nim Felipe Drugovicha oraz kierowców będących za jego plecami.
Najbardziej pracowitym kierowcą sobotniego poranka okazał się Nyck de Vries, którego licznik okrążeń zatrzymał się na 87. Prawdopodobnie lepszy w tej materii byłby od niego Valtteri Bottas, aczkolwiek jego bolid odmówił posłuszeństwa w zakręcie numer "8", powodując zatrzymanie sesji na nieco ponad godzinę do jej końca.
Pierwsze doniesienia z padoku wskazywały na kłopot z jednostką napędową Ferrari, ale zdaniem włoskiego Motorsportu, ekipę z Hinwil miała zawieść jej własna skrzynia biegów. Pewne jest natomiast to, iż fińskiego zawodnika i spółkę będzie czekać dłuższa przerwa obiadowa.
🚩 RED FLAG 🚩
— Formula 1 (@F1) February 25, 2023
Valtteri Bottas has stopped out on track 😫#F1 #F1Testing pic.twitter.com/AYITPsjJks
Powody do niepokoju mogą mieć też kibice McLarena. Od początku przyjazdu do Bahrajnu brytyjski zespół nie grzeszy za bardzo prędkością swojego samochodu - z czym zresztą nie kryją się sami jego przedstawiciele - a dziś pojawiły się dodatkowo następne problemy natury technicznej. Tym razem chodziło o przednie elementy aerodynamiczne, przez które Oscar Piastri musiał spędzić dużo czasu w alei serwisowej.
Heat guns back out at McLaren. More problems with the wheel brows. pic.twitter.com/o4IVeX7DSP
— Will Buxton (@wbuxtonofficial) February 25, 2023
Odbiło się to na jego liczniku "kółek", których pokonał zaledwie 43. Jakby tego było mało, Australijczyk zaliczył jedną z większych przygód poza torem w trakcie całych bahrańskich testów, obracając się w okolicach zakrętu numer "10".
Oscar Piastri takes his @McLarenF1 for a spin 🌀
— Formula 1 (@F1) February 25, 2023
Luckily the quick-thinking Aussie was able to save it and continue on! #F1 #F1Testing pic.twitter.com/qOIe6uZQEf
Poniżej prezentujemy wyniki porannej, sobotniej próby. Już tradycyjnie zakończyła się ona sprawdzeniem procedur przy wirtualnej neutralizacji oraz czerwonej fladze:
1. Charles Leclerc 1:31.024 (C4, 67 okrążeń)
2. George Russell 1:31.442 (C5, 83 okrążenia)
3. Felipe Drugovich 1:32.075 (C5, 77 okrążeń)
4. Sergio Perez 1:32.459 (C3, 69 okrążeń)
5. Pierre Gasly 1:32.762 (C3, 56 okrążeń)
6. Alex Albon 1:32.793 (C5, 53 okrążenia)
7. Nico Hulkenberg 1:33.329 (C3, 77 okrążeń)
8. Oscar Piastri 1:33.655 (C3, 44 okrążenia)
9. Valtteri Bottas 1:36.854 (C3, 72 okrążenia)
10. Nyck de Vries 1:38.244 (C3, 87 okrążeń)
Zdjęcia:
komentarze
1. Gumek73
Piastri chyba nie najlepiej wycelował, jak chodzi o zespół.
2. Jordan777
To koniec sesji i koniec testów dla George'a Russella.Po przejechaniu 83 okrążeń Russell pracował nad ponownym wyważeniem samochodu, testowaniem przepływu powietrza na przedniej osi, przebiegów wyścigowych i długich przejazdów.Zakończenie sesji na P2 wynikiem 1:31,442. Mercedes ma bardzo duże tylne skrzydło na atm, znacznie większe niż reszta i to zostanie zmienione w przyszłym tygodniu.
3. Kaki87 Aron
Forza Ferrari!!! Oby tylko bolidy czołówki były na podobnym poziomie to będzie git
4. Vendeur
Ilość literówek w tekście poraża i jest żenująca! Rozumiem jedną, ewentualnie dwie (co i tak nie powinno mieć miejsca), ale bez przesady... Czy naprawdę tak trudno przed publikacją przeczytać ponownie?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz