Ferrari wygrało po raz drugi z rzędu
Zespół Ferrari miał dzisiaj realne szanse na podwójne zwycięstwo na Red bull Ringu, ale na przeszkodzie temu stanęła awaria jednostki napędowej w bolidzie Carlos Sainza. Hiszpan nie dojechał do mety, podczas gdy jego zespołowy partner sięgnął po zwycięstwo, ale przez chwilę również i jego wynik stał pod dużym znakiem zapytania, gdyż w drugim F1-75 na ostatnich okrążeniach blokowała się przepustnica przez co Monakijczyk pokonywał zakręty z gazem otwartym na 20 - 30 procent."Każde zwycięstwo jest wyjątkowe, ale to jest niesamowite. Ostatnie 15 okrążeń jechałem na limicie z problemem jaki mi się przytrafił ale udało się dojechać do mety. Dzisiaj mieliśmy bardzo mocne tempo i stoczyliśmy kilka świetnych pojedynków. Wczoraj wieczorem ciężko pracowałem szukając miejsc gdzie mogę się poprawić i dzisiaj to zrobiło różnicę. Jestem bardzo szczęśliwy!"
Carlos Sainz, DNF
"Ciężko znaleźć odpowiednie słowa, gdyż jasne było, że jedziemy po podwójne zwycięstwo. Miałem mocne tempo, zwłaszcza na twardej oponie. Degradacja była bardzo duża, ale udało nam się tym dobrze zarządzać. Na ostatnim przejeździe bolid był świetny do czasu, gdy pojawił się problem i musieliśmy się wycofać. Dzisiejszy wynik ciężko jest przełknąć, gdyż kosztował mnie i zespół ważne punkty w obu mistrzostwach. Z pozytywnych spraw, czuję się coraz lepiej w aucie. Z wyścigu na wyścig jest mi wygodniej i to utrzymuje moją motywację. Jesteśmy szybcy, a to najważniejsze. Gratulacje dla Charlesa za zwycięstwo! Będziemy dalej cisnąć!"
komentarze
1. Danielson92
Ale mieli dziś tempo. Wciągnęli nosem Red Bulla. Rzadko się zdarza, żeby taki świetny i twardy kierowca, jak Max był dzisiaj tak łatwo objeżdzany. Szkoda tylko awarii Sainza, bo byłby dublet na ziemi Red Bulla. Oby dogonili ich osiągami. Tylko, że w przypadku Ferrari dogonić, to jedno a wykorzystać to niestety inna bajka...
2. Michael Schumi
@1 Ale wiesz o tym, że Red Bull polegał na takich ustawieniach, które miały się skupić na zwiększeniu prędkości bolidu na prostych odcinkach co odbijało się na wzmożonej degradacji opon i co było powodem, że Max był tak objeżdżany?
3. berko
@2. Michael Schumi
Ale wiesz, że RB nawet na świeżej oponie był wolniejszy od Ferrari na tych prostych odcinkach toru?
4. Krukkk
Scuderia Ferrari nie wyciaga zadnych wnioskow, nadal podjarani potrzeba jednorazowych zwyciestw kosztem wytrzymalosci podzespolow -Mercedes zaciera rece.
5. yaiba83
Dzięki temu jest szansa, że do końca sezonu RBR nie będzie spał spokojnie.
6. Mayhem
Oglądając powtórki można zobaczyć jak silnik u Sainza eksploduje, rozrywając poszycie, także GP Francji i ostatnia pozycja (pewnie jeszcze nowa skrzynia do tego dojdzie). Leclerc też jest już na limicie wiec musi uważać, Bottas już karę przyjął, Magnussen również miał jakieś problemy z jednostką... Mamy połowę sezonu a silnik Ferrari pod względem awaryjności wygląda jak Honda parę lat temu.
7. hubertusss
@2 RB polegał na takich czy siakich ustawieniach jak inni. Polegali na takich czy siakich ustawieniach. Ferrari na dystansie wyścigu było szybsze i tyle.
8. hubertusss
@4 nie wiem czym są podjarani. Ale po pierwsze niezawodności nie da się poprawić w jeden dzień. Po drugie sami na początku sezonu przyznawali, ze projektując silnik koncentrowali się na osiągach kosztem niezawodności. A to dlatego, ze silniki mają być zamrożone i nie będzie można poprawiać ich pod kątem zyskiwania mocy ale pod katem niezawodności tak.
9. Krukkk
@8. To ja dziekuje za taki rozwoj metoda prob i bledow, ktory konczy sie pozarem bolidu. Faktycznie, obrana filozofia przynosi efekty :D
10. Aeromis
Zawalili kwalifikacje, nie polepszyli się w sprincie, ale już wyścig pokazał kto miał lepszy bolid. To drugi wyścig z rzędu gdy Ferrari powinno ustrzelić dublet. Obecnie mają najmocniejszy bolid w stawce a strata do liderów w WDC i WCC jest relatywnie bardzo mała, zwłaszcza jeśli chodzi o WCC to pomimo obecnej sytuacji punktowej stawiam ich na faworytów.
11. Believer
@10
Z tymi faworytami to chyba Cię troszkę poniosło, w końcu to Ferrari. Tylko przez same ich logiczne decyzje Leclerc traci do Verstappena 38 punktów zamiast 10 (w najgorszym wypadku 12, jeśli odrzucimy możliwość zdobycia FL na Silverstone i Monako). O klasyfikacji konstruktorów nawet nie warto wspominać.
12. Raptor Traktor
@10 Tak, zwłaszcza na Silverstone mieli najlepszy bolid, kiedy Verstappen przed awarią odjeżdżał im bez problemu, a na koniec wyścigu Perez miał lepsze tempo od Sainza.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz