Mercedes znowu wycisnął wszystko ze swoich bolidów
Lewis Hamilton po raz trzeci z rzędu stanął na najniższym stopniu podium. George Russell po wyścigu narzekał na decyzję sędziów w sprawie jego kolizji z Sergio Perezem na pierwszym okrążeniu wyścigu. Brytyjczyk uważa, że był to zwykły incydent wyścigowy. Mimo to udało mu się finiszować na czwartym miejscu."Przede wszystkim chciałbym podziękować wszystkim w garażu za pracę nad odbudową auta. Niestety potrzebowałem zupełnie nowego bolidu na sobotni poranek. Nie często przytrafiają mi się takie błędy, ale jestem wdzięczny za to jak ciężko wszyscy pracowali. W sprincie było ciężko, ale dzisiaj było znacznie lepiej. Mieliśmy przyzwoite tempo na różnych etapach wyścigu, mimo iż ścigałem się trochę po środku niczego. Dla zespołu to był ciężki weekend, ale cieszę się z trzeciego miejsca. To świetne punkty a my poprawiliśmy auto. Teraz musimy dalej poprawiać się, aby powrócić na czoło stawki."
George Russell, P4
"Rozpoczynałem wyścig na P4 i ukończyłem go na P4. Przed wyścigiem za pewne brałbym taki wynik w ciemno. Jestem jednak trochę rozczarowany tym jak to wszystko się potoczyło. Na pierwszym okrążeniu Checo wskoczył na zewnętrzny tor jazdy w czwórce i zacieśnił tor jazdy. Miałem przed sobą Sainza i musiałem zjechać na tarkę w szczycie zakrętu. Kara byłą surowa- jak dla mnie to był incydent wyścigowy. Potem zoptymalizowaliśmy wyścig. Patrząc na pozytywne wnioski: po pierwszym pit stopie traciliśmy 20 sekund, a ja zakończyłem wyścig 15 sekund za podium. Przebiłem się przez stawkę z P19 na P4, a jako zespół zmaksymalizowaliśmy nasz wynik. Teraz musimy znowu skupić się i dalej cisnąć."
komentarze
1. ekwador15
dodać jeszcze jakies poprawki co przyniosą kolejne 0,2 tempa plus nowa dyrektywa o elastyczności deski pod podłogą, ktora uderzy w ferrari i red bull i się okaże, że na niektórych, sprzyjających torach, merc moze walczyc o wygrane.
2. Sebco
Jak zaczną wreszcie oszustów z merca karać za ich przestępstwa na torze to bedzie dopiero ściganie. 5 sekund to kpina.
3. Danielson92
@2 Masz rację, że ta kara to kpina. Tam w ogóle nie powinno być żadnej kary. Perez maksymalnie zacieśnił swój tor jazdy i wręcz wjechał w Russella. Incydent wyścigowy i tyle. Sergio ciągle rozpycha się łokciami, to i czasem obrywa. Potem jest wielce zdziwiony i pokrzywdzony, jak to okazał w wywiadzie.
Ogólnie nie wiem skąd ta ekscytacja wynikiem Mercedesa Żadnego kroku w przód nie zrobili. Nie mieli dziś nic do powiedzenia w starciu z Ferrari i Red Bullem. W normalnych okolicznościach byłoby 5,6 miejsce. Ten tor jednak nigdy specjalnie im nie pasował. Nawet gdy dominowali, to miewali na nim problemy.
4. kwest1985
Na razie ich największy atut to niezawodność, nie wiem czy mieli w tym sezonie jakiś wyścig nieskończony przez defekt? Chyba nie, a więc oni naprawdę wyciskają maksa z tego sezonu póki co. A co do Checo i Rusella to myślę, że sam atak Pereza był zbyt optymistyczny i nie wiem czy w ogóle bym karał Rusella, a jak już to te 5 sekund było wystarczające
5. Michael Schumi
Mercedes skorzystał na pechu Sainza i odpadnięciu Pereza. Normalnie są daleko za czołówką. Popatrzcie zresztą na różnicę między Maxem a Lewisem na mecie. Niecałe 40 sekund. To jest przepaść.
6. Krukkk
@3. Tobie naprawde potrzebny jest lekarz. Artykul przedstawia przetlumaczone wypowiedzi Lewisa i Georga, a Ty tutaj wyskakujesz z ekscytacja.
Moze wdech i wydech na uspokojenie cisnienia?
7. Andrzej369
Kara dla Russella to żart, Perez zostawił zbyt mało miejsca, przez co Russell musiał zbyt głęboko najechać na tarkę, a wtedy bolid jest mniej przewidywalny, natomiast meksykanin dalej nie uciekał na zewnętrzną, więc sam sobie winien.
8. Danielson92
@3 Tak, lekarz potrzebny psychiatra od zaraz dla Ciebie. Nie raz udowodniłeś, że masz problem ze zrozumieniem prostych komentarzy. Zawsze możesz dopytać, jak czegoś nie rozumiesz. Gdzie napisałem o ekscytacja kierowców? Ogólnie nawet plotli w komentarzu, że Mercedes wraca, że robią kroki na przód. Dziś nic nie zrobili. Dostali potężnie lanie od Ferrari i Red Bulla. Gdyby Perez nie pojechał, jak idiota, a Sainz nie miał awarii, to byłoby 5 i 6 miejsce.
9. Danielson92
@6,Lekarz dla Krukkka. Chociaż nie wiem czy Tobie już pomoże. Bo wiesz, jak to mówią, ze czego nie można wyleczyć :-D
10. Krukkk
@8. Wedlug mnie komentarze kierowcow Mercedesa nie wskazuja na sugerownie powrotu, albo kroki NAPRZOD (nie "na przod").
S
11. Krukkk
*sam sobie glupoty dopowiadasz.
12. Danielson92
Dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd ortograficzny-jedyną sensowna rzecz jaką napisałeś.
13. Krukkk
@12. Nie ma za co. Natomiast czytania ze zrozumieniem i tak nie opanujesz.
14. TomPo
Merc jest na ziemi niczyjej.
Nie maja najmniejszego podjazdu do Ferrari, ani do RBR, a ci za nimi nie maja podjazdu do nich.
Moze gdyby FIA szybciej zajela sie elastycznoscia podlog, to byc moze mielibysmy trzy walczace ekipy... no ale zajmie sie pewnie w momencie, jak juz RBR bedzie mial matematyczne majstry w kieszeni, a w przyszlym roku sie zobaczy.
Plus taki, ze Merc moze jechac nie martwiac sie o rywali i zbierac dane na nastepny rok.
15. Aeromis
Russell skręcił Hamiltonowi podium. Ciekaw jestem czy na serio się z tego cieszył, czy był smutny. :]
@3. Danielson92
Bolidy walczące po wewnętrznej obierały inny tor jazdy niż Russell. To był jego błąd.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz