Hamilton gonił, gonił i wskoczył na pudło przed własną publicznością
Zespół Mercedesa może być zadowolony z występu na torze Silverstone. Mimo iż George Russell nie ujrzał jego mety, W13 potwierdził, że robi kolejne postępy. Lewis Hamiltona na domowym torze stanął na najniższym stopniu podium w końcówce tocząc nierówny pojedynek z Perezem i Leclerkiem."Dzisiaj dałem z siebie wszytko! Goniłem, chciałem dopaść Ferrari, ale gratulacje dla Carlosa. Dzisiaj byli dla nas za szybcy, a w końcówce walczyłem z Checo. Oni byli dla nas za szybcy na prostych, ale jestem ogromnie wdzięczny za poprawki, nad którymi zespół tak ciężko pracował. Poczyniliśmy krok do przodu i musimy dalej cisnąć! Straciliśmy trochę czasu na pit stopie, a potem musiałem gonić i gonić, ale tempo było świetne na obu zestawach opon, a w końcówce po prostu było trochę ciężko. Gdy tylko zostawisz Red Bulla z tyłu, jesteś bardzo szybki na prostych. Mamy kilka poprawek do zrobienia, ale dzisiejsze podium to dla nas dodatkowy bonus. Cieszę się, że wszyscy cało wyszli z wypadku na początku wyścigu. Dziękuję wszystkim. Będziemy dalej cisnąć."
George Russell, DNF
"Ruszaliśmy na twardej oponie, gdyż po błędzie w kwalifikacjach, sądziliśmy, że takie ryzyko da nam najlepszą okazję w późniejszej fazie wyścigu, ale na starcie miałem bardzo słabą przyczepność. To najtwardsza mieszanka, było zimno a ja zostałem zalany przez rywali. Kolejną rzeczą, którą pamiętam to, że zostałem dotknięty z tyłu, jechałem obok Zhou i tyle. Wyskoczyłem z bolidu zobaczyć czy z Zhou wszystko w porządku. Widziałem, że wyścig przerwano czerwoną flagą, ale gdy wróciłem do bolidu, z jakiegoś powodu nie mogłem go ponownie uruchomić, więc pobiegłem do ekipy dowiedzieć się o co chodzi. Poprosiłem porządkowego o zostawienie bolidu, a gdy wróciłem auto było już na lawecie, co oznaczało, że nie mogłem ponownie wystartować. To frustrujące, gdyż bolid miał tylko przebitą oponę i nie było wątpliwości, że byliśmy wstanie powrócić na szóste miejsce. Cieszę się jednak, że z Zhou jest wszystko w porządku."
komentarze
1. jasiuLPG
Co by nie mówić, dzisiejszy wyścig w wykonaniu Hamiltona był chyba najlepszym w tym sezonie, taki jakby przełom w tegorocznych zmaganiach. Bardzo dobry start(z którego jednak nic nie wynikło z powodu czerwonej flagi), świetne tempo wyścigowe, wcześniej przyzwoite kwalifikacje. Był w stanie rzucić rękawice kierowcom Ferrari (którzy dzięki zespołowi byli bliscy stracenia zwycięstwa), dobrze zarządzając oponami miał szansę na wygraną po raz 9. na tym torze. Swoją drogą widać było też postępy względem ubiegłego roku, na przykład był w stanie poprawnie przejechać zakręt Copse koło w koło z Charlesem sięgając szczytu zakrętu i co za tym idzie nie eliminując go z wyścigu :) Dobry występ i niezależnie od sympatii lub antypatii liczmy na to, że jeden z wielu, w końcu to chyba Mercedes będzie za jakiś czas postrzegany jako największy konkurent RBR, wystarczy w końcu spojrzeć, co wyprawia Ferrari.
A co do George'a, to za bardzo nie miał się jak pokazać. Kontakt z Gaslym (gdzie nie wyróżniałbym jednego winnego, coś jak Singapur 2017) i potem już poszło. Rozbawiło mnie, gdy chciał on jeszcze wrócić do wyścigu po tej kolizji mimo tego, iż jego bolid w czasie tej czerwonej flagi chyba byłby niemożliwy do naprawy nawet przez RBR. Cóż, już nie będzie Mr. Consistency.
2. Andrzej369
@1 Zgoda, jak nie lubię Hamiltona, tak to był jego naprawdę solidny wyścig, czyste tempo miał przez większość dystansu lepsze od Sainza, w normalnych warunkach (Verstappen i Leclerc P1 i P2) do uzupełnienia podium byłby na mojej liście przed Perezem i na równi z Sainzem, bo to tempo było naprawdę solidne.
Ale na mniej równych torach pewnie wszystko wróci do 'normy' i Pan Regularny (We Wszystkich Wyścigach Które Kończy) znowu będzie go pokonywać.
3. Glorafindel
1. jasiuLPG
W przeciwieństwie do Verstappena, Leclerc potrafi profesjonalnie prowadzić samochód i zachować się prawidłowo na torze.
I nagle się okazało że nie trzeba spychać rywala na bandę aby wyjść z copse zwycięsko po zewnętrznej. A i to pozwoliło Hamiltonowi prawidłowo złożyć się w zakręt.
No ale taka jest różnica jak spotykają się dwaj profesjonaliści na torze, a nie dzieciak amator.
4. Davien 78
3@ Jasne będzie go znowu wyjaśniał. A nawet miażdżył. Sądząc po komentarzu,to zdaje się jakiś specjalista od krótkich i wyboistych torów. A ja myślałem że raczej od SC.
5. Selevan
Niektórych nadal boli ten przegrany tytuł oponiarza.
6. berko
@5. Selevan
Przegrać można w równej walce, a Hamiltonowi tytuł został perfidnie skradziony na oczach milionów ludzi.
7. Michal1671
1. jasiuLPG
Ver może się uczyć od Lec. Tak powinien pojechać przez ten zakręt zostawiając miejsce Ham ale on wolał go ciąć.
8. Andrzej369
@4 Nie, po prostu było widać, że na bardziej równych torach jak Hiszpania, czy Silverstone Hamilton miał ogólne tempo wyscigowe lepsze, ale na torach jak Azerbejdżan, Monako i każdy mniej równy (zwłaszcza przy bardzo sztywnym Mercedesie) Russell sobie radził lepiej z ustawieniami. Niby zrzucali winę na eksperymentalne ustawienia, ale w poprzednich latach już tak się zdarzało, że jeśli Hamilton nie ma optymalnych ustawień, to się łatwo gubi (patrz: Monako 2021), a zgodnie z logiką przy bardzo sztywnym bolidzie trudno jest ustawić bolid na mniej równym torze.
9. Krukkk
Nic Hamilton nie gonil, P3 zawdziecza Ferrari. Lewis pojechal normalny wyscig na tyle, na ile pozwalal mu bolid.
Checo doslownie ominal bolid nr 44, wiec przed Mercedesem jeszcze duzo pracy.
10. TomPo
Niestety to bardziej zasluga toru niz bolidu mam wrazenie.
Wroca mniej rowne tory, dluzsze proste i Merc wroci do "normy".
Jestem ciekaw co tam FIA powie po ewentualnym sprawdzeniu sztywnosci podlog w Ferrari i RBR, bo ponoc nie do konca zgodnie z przepisami sie uginaja, co oczywiscie mialoby ogromny wplyw na podskakiwanie i resorowanie bolidu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz