FIA opóźni egzekwowanie zasad dot. biżuterii
Lewis Hamilton najwidoczniej dopiął swego, ponieważ wiele wskazuje na to, że Federacja odroczy egzekwowanie przepisów odnośnie biżuterii przynajmniej do końca czerwca. Do takich informacji dotarły brytyjskie media. Wszystko ma być powiązane z zawiłymi dyskusjami z dr Seanem Petherbridge'em.Wątek biżuterii ciągnie się od GP Australii, kiedy Niels Wittich przypomniał wszystkim o zakazie ich stosowania w trakcie jazdy bolidem F1. Mimo iż przepis ten obowiązuje od ponad 15 lat, dopiero teraz FIA przyłożyła do niego większą uwagę, o czym kierowcy przekonali się w Miami.
Większość zawodników zignorowała bowiem pierwsze wskazówki od dyrektora wyścigowego i wciąż ścigała się z obrączkami czy kolczykami. Z tego powodu przed zmaganiami w Miami wszystkie zespoły otrzymały do wypełniania nową deklarację zgodności z regulacjami, które dotyczą też biżuterii i bielizny ognioodpornej. Bez niej teoretycznie żaden kierowca nie powinien mieć prawa startu. Oprócz tego byłyby na nich nakładane drakońskie kary.
Poczyniono jednak pewne wyjątki w tej kwestii - głównie za sprawą kontestacyjnych działań Lewisa Hamiltona. Jak dobrze wiadomo, Brytyjczyk jest fanem biżuterii i na swoim ciele ma wiele takich ozdób, a kilka z nich nie da się tak łatwo zdjąć. W związku z tym 37-latek mocno sprzeciwił się FIA w tej sprawie, a ta miała poczekać z egzekwowaniem tych zasad do GP Monako.
Termin ten zostanie jednak najprawdopodobniej przesunięty, o czym informuje RacingNews365. Wiele wskazuje na to, że wszelkie kary związane z noszeniem nieodpowiednich rzeczy zaczną obowiązywać po 30 czerwca.
Skąd takie opóźnienie? Według brytyjskiego serwisu, ma być to podyktowane intensywnymi rozmowami kierowców z przewodniczącym komisji medycznej FIA, dr Seanem Petherbridge'em, które będą kontynuowane w Monte Carlo. Oczywiście jednym z najbardziej zaangażowanych zawodników w tę dyskusję ma być Hamilton.
Stowarzyszanie Kierowców Grand Prix chce wypracować wspólny kompromis z FIA ws. biżuterii. Chodzi prawdopodobnie o to, aby Federacja uwzględniła prośby kierowców o charakterze osobistym albo religijnym.
komentarze
1. Globtrotter
będą przesuwać, przesuwać, przesuwać aż Lewis odejdzie na emeryturę
2. Zaps
Z jednej strony mamy regulamin i rozumiem jego przestrzeganie ale z drugiej ten zapis jest "od zawsze" i nagle zostaje egzekwowany. Ciekaw jestem na ile to jest celowo wymierzone w Lewisa bo naprawdę wątpię by tu chodziło o bezpieczeństwo a na ile kwestia wyznania przewodniczącego FIA.
Swoją drogą tyle śmiechów z Massiego było a nie wiem czy pamietacie ile wkładu jego w bezpieczeństwo na torze było, gdy bariera była uszkodzona, czerwona flaga wywieszona to sam jechał na miejsce i nadzorował naprawy a w takim miami boczna bariera nie mogła zostać zmodyfikowana przez cały weekend bo były "ważniejsze" tematy i clown fiesta
3. Grzesiek 12.
Taa... nacisk ma sens :D
4. SnapGP
Już miękną... Wadą Masiego był m.in brak stanowczości. Widać, że jego następcy są niewiele lepsi :(
5. Sasilton
2. Zaps
Jest zapis, a potem są wyjątki w postaci obrączek.
6. Hawaii
Fajnie, do jednych zapisów się trzeba stosować a do innych już nie. Kabaret.
7. Glorafindel
1. Globtrotter
Albo pojawi się ktoś inteligentny i kompetentny na swoim stanowisku i zajmie się poważnymi problemami, a nie pierdołami nie mającymi do cholery nic wspólnego z wyścigami.
Chcą tylko uprzykrzyć życie konkretnemu kierowcy, który mam nadzieję pokaże im środkowy palec i skoczy się ta korupcja i oszustwa które się ciągną już od zeszłego sezonu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz