Magnussen zmienił zdanie co do incydentu z Hamiltonem podczas GP Hiszpanii
Kevin Magnussen przyznał, że po uważnym obejrzeniu powtórek incydentu z pierwszego okrążenia GP Hiszpanii zmienił zdanie co do tego kto ponosi za niego odpowiedzialność.Duńczyk spotkał się w czwartym zakręcie toru pod Barceloną z Lewisem Hamiltonem, atakując go od zewnętrznej części łuku.
Oba bolidy jadąc obok siebie zderzyły się. Magnussen opuścił tor i wypadł na pułapkę żwirową, podczas gdy Hamilton złapał kapcia. Obaj kierowcy z różnym powodzeniem kontynuowali jazdę do mety.
Magnussen początkowo uważał, że to Hamilton w niego wjechał, celowo próbując zepchnąć go na zewnętrzną część toru, ale po uważnej analizie incydentu w przerwie między GP Hiszpanii i GP Monako zmienił zdanie w tej kwestii.
Teraz Duńczyk uważa, że był to nieszczęśliwy splot okoliczności i po wszystkim zostawiłby 7-krotnemu mistrzowi świata trochę więcej miejsca.
"Gdy byłem na torze czułem to tak jakby on otworzył kierownicę. Ale tak nie było. Wszedł po prostu w cień aerodynamiczny Ferrari i złapał nieco podsterowności."
"Jechałem bardzo blisko. Nie zostawiłem mu miejsca na błąd, żadnego marginesu. Doszło więc do kontaktu. To pechowe zdarzenie."
Magnussen przyznaje, że nie żałuje podjęcia próby takiego ataku, ale żałuje, że jego tor jazdy nie był trochę inny.
"Chciałbym skręcić tam jedną milisekundę później" mówił kierowca Haasa. "Gdy w takim zakręcie jak ten podejmujesz próbę ataku po zewnętrznej chcesz jechać jak najbliżej rywala. Nie chcesz pojechać zbyt szeroko i wjechać na brudną część toru. Tak zrobiłem."
"Niestety doszło do kontaktu. W tym wszystkim było także dużo pecha. Gdyby był nieco z przodu w chwili uderzenia, starlibyśmy się obręczami i skutki byłby zupełnie inne."
"Niestety uderzyliśmy się bokami i oponami, a on złapał kapcia. To był zwykły pech. Wolałbym zostawić mu teraz nieco więcej miejsca."
komentarze
1. Woa-VooDoo
Oooo Magnussen zaczyna myśleć rozsądnie i obiektywnie.
To dobrze
2. Zaps
i nastał ten magiczny moment gdy forumowi krytycy Hamstera nabrali wody w usta. Fajnie się krytykowało fia, porównywało do Albona i silverstone ale w końcu trzeba być bardziej obiektywnym Panowie
3. weres
2. hejterzy będą dalej wierzyć, że wiedzą lepiej od magnusena czyja to była wina
4. sismondi
@3.No mowa ......
5. mcjs
Magnussen, powiedz to: "popełniłem błąd". Śmiało, dasz radę :)
6. Gumek73
Długo nad tym myślał, ale lepiej późno niż wcale.
7. Krukkk
Glupek trafil na glupka a Sedziowie slusznie skwitowali to jako incydent wyscigowy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz