Norris przyznał się do przechodzenia depresji
Lando Norris publicznie przyznał się do depresji jaką przechodził, gdy debiutował w Formule 1.Wydawać by się mogło, że zostanie kierowcą Formuły 1 to szczyt marzeń dla każdego kierowcy wyścigowego, ale dostanie się do tej serii nie oznacza, że zawodnik może od razu osiąść na laurach i spijać śmietankę z tego co już osiągnął.
Kierowca McLarena w programie na żywo zdradził, że wizerunek zawsze uśmiechniętego i skorego do żartów chłopaka jaki towarzyszy mu od początku kariery w F1, nie zawsze przedstawia faktyczny stan jego uczuć.
Brytyjczyk przyznał, że wątpliwości dotyczące tego czy jest wystarczająco dobry, które pojawiły się w jego głowie zaraz po awansie do Formuły 1 odcisnęły na nim duże piętno.
W programie ITV "This Moring" Norris wyjaśnił jak bardzo różni się rzeczywistość w jakiej muszą pracować kierowcy F1 od tego co sądzą o ich pracy kibice.
"Domyślam się, że ludzie, którzy oglądają nas w TV, nie zdają sobie sprawy z tego przez co przechodzą kierowcy" mówił. "Trochę tego szkoda, ale obecnie jest więcej programów, w których można zobaczyć co robią kierowcy poza torem i pokazują ogrom presji i stresu z jakim muszą sobie radzić."
"Szczególnie w moim wieku, gdy przybywałem do Formuły 1 mając 19 lat, wiele osób na mnie patrzyło. Radzenie sobie z tym odcisnęło na mnie duże piętno."
Norris przyznał, że jednym z głównych problemów była presja związana z wynikami oraz obawa przed zaprzepaszczeniem szansy jaką dostał od losu.
"Zastanawiałem się co będzie dalej?" mówił. "Co będzie jak coś pójdzie nie tak, jeżeli nie pojadę w następnej sesji i nie będę się spisywał dobrze, co będzie dalej?"
"Jak to się zakończy? Czy będę w Formule 1 w kolejnym sezonie, co jeżeli nie? Co będę wtedy robił, bo nie jestem zbyt dobry w wielu innych rzeczach?"
"Przez to wszystko zlazłem się w depresji przez dość długi czas zastanawiając się co wydarzy się jeżeli będę miał zły weekend. Po prostu rozmyślałem czy jestem wystarczająco dobry."
"Gdy to wszystko nawarstwia się w trakcie sezonu, a do tego dodamy to co dzieje się w mediach społecznościowych, wtedy zaczyna to ciebie ranić."
Norris zdradził, że przezwyciężyć te problemy pomógł mu po części jego własny zespół, McLaren, a także współpraca z organizacją charytatywną Mind.
"Jesteśmy partnerem Mind, które bardzo mi pomogło, a także wielu innym ludziom w McLarenie no i ogólnie na świecie."
"Tak więc po rozmowach z McLarenem, z ludźmi którzy mnie otaczają, moimi przyjaciółmi, którym ufam, a także Mind znalazłem się w lepszej sytuacji. Teraz jestem bardziej szczęśliwy i mogę cieszyć się tym co robię."
Zespół McLarena do Turcji wybiera się podbudowany dwoma świetnymi występami na Monzy i w Soczi. We Włoszech ekipa sięgnęła po pierwsze od lat podwójne zwycięstwo, a w Soczi Norris wywalczył swoje pierwsze pole position i prawie wygrał wyścig.
Naturalnie więc kibice wiele spodziewają się po zespole w najbliższych wyścigach, ale Norris studzi te emocje zwracając uwagę, że nie na wszystkich torach McLaren może już rzucać wyzwanie Mercedesowi i Red Bullowi.
"Po podwójnym zwycięstwie na Monzy oraz ostatnim weekendzie gdzie sięgnąłem po pole position i prawie wygrałem naturalnie pojawiają się duże oczekiwania" mówił kierowca. "Wielu ludzi spodziewa się kolejnych rewelacji. Musimy jednak to studzić, gdyż realnie nie jesteśmy jeszcze tak szybcy jak Mercedes czy Red Bull, którzy obecnie są liderami."
"Mamy sporo pracy, ale każdy wyścig jest dla nas szansą."
komentarze
1. Werter
Kolejny news z d...
2. jmformates
@1. Werter
Akurat jesli chodzi o to, to dobrze, że taki artykuł się pojawił. Niektórym z komentujących trzeba otworzyć oczy na niektóre aspekty (nie chodzi mi tutaj stricte o ciebie). Każdy 1 komentarz mniej na temat szczególnie tych młodych chłopaków, zawierający bezsensowną krytykę, to dobra rzecz. W przyszłym roku łatwiej nie będzie. Kierowcy, którzy teraz rządzą, mogą mieć w przyszłym sezonie problemy i na odwrót. Ten sport zawsze chciał generować jak największe zyski, ale co rok będzie tylko gorzej, i z kierowców dla których to jest sport, zrobi się teatrzyk gdzie kierowcy będą robić za pajacyki, wystawione na krytykę. Media społecznościowe odgrywają ważną rolę we współczesnym świecie, i o ile dają dużo dobrego, można przekuć popularność w świetne rzeczy, tak też stały się główną platformą do krytyki. Kierowcy starają się to omijać, ale nie ominiesz wszystkiego. Zawsze coś bolesnego do ciebie dojdzie. Jedne sporty są bardziej przyjazne pod tym względem, inne mniej. F1 jest jednym ze zdecydowanie mniej przyjaznych.
3. Michael Schumi
Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale wydaje mi die, że Lando już wcześniej wyznał w mediach, że przechodził przez taki ciężki okres.
4. Michael Schumi
@2 *się
5. berko
@3
Tak, mówił.
Ten news jest tylko po to żeby narobić wyświetleń. Bo była już o tym mowa.
6. XandrasPL
Ciekawostka. Norris to paydriver. Nie na taka skalę jak Stroll, Mazepin ale deal w 2016 roku poszedł
7. Believer
@6
Przy wynikach, jakie osiąga Norris, to chyba nie ma większego znaczenia.
8. berko
@6. XandrasPL
Kto zapłacił? Nie słyszałem nic na ten temat.
9. giovanni paolo
Depresja? Poważna sprawa, z nią nie ma żartów, to nie są żarty. W takim razie muszę mu wybaczyć, że w Rosji w taki a nie inny sposób zwracał się do swojego inżyniera wyścigowego. To wina inżyniera, powinien pomyśleć o tym wcześniej co mówi, za to mu do cholery płacą, on jest tam w pracy a nie żeby pić kawę.
10. XandrasPL
@8
Tata zapłacił. On akurat z biernej rodziny nie jest. No ale pewnie to połączenie kilku firm i innych podmiotów razem.
Podobno w 2016 aby wejść jako adept McLarena. Mógł już pracować w fabryce itp. A drugi przelew to w 2019 aby opłacić jego pensję i jakies dwie banki na ewentualne naprawy auta debiutanta. No ale to nie jest potwierdzone. Na pewno Tata robi deale z McLarenem. Tak samo ojciec Latifiego w 2017 roku kupił trochę udziałów McLarena.
11. Krukkk
@Xandi. Zaden kierowca nie wchodzi do F1 samym talentem i w samych skarpetach.
A co do artykulu...Kazdy lapie depresje, tylko nie kazdy o tym mowi.
12. XandrasPL
@Kruk
Robert wszedł za 1 razem. Po grudniowych testach w Renault i ujawnienia czasów na poziomie Alonso, nie minął tydzień albo lekko co minął i BMW go zgarnęło.
A jak traktujesz tych co wbili od toxic bull academy to nie wiem.
13. Krukkk
@Xandi. Nie wiem, albo nie chcesz albo faktycznie nie rozumiesz tego co sie do Ciebie mowi (pisze). Dobra, nie wazne, bo znowu wpadniesz w furie.
14. XandrasPL
@Kruk
Poproszę o polską wersję wpisu @13
15. a!mLe$$
Norris ma teraz jeszcze większą deprechę, bo McLaren postanowił wypuścić nowy model (720s) z malowaniem specjalnie z okazji wygrania wyścigu F1 (przez Riccardo oczywiście) ;)
"McLaren 720S Daniel Ricciardo Edition Revealed With Special Cues"
16. Puchy
Ja się tylko zapytam: Co ma do cholery to, że i czy jest paydriverem i to ile trzepie siana do tego, że miał depresję?
Ludzie, którzy dużo zarabiają mają bana na depresję i problemy psychiczne czy jak?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz