Norris wylądował w szpitalu na dodatkową kontrolę po potężnym dzwonie
Lando Norris po okropnym wypadku na podjeździe do Eau Rouge o własnych siłach opuścił wrak swojego auta co zawsze stanowi ulgę dla kibiców i dobry sygnał.Jedynym zmartwieniem obecnie jest stan jego ręki. Wchodząc do samochodu medycznego młody Brytyjczyk wyraźnie wskazywał na bolący go łokieć.
Po wizycie w centrum medycznym na torze, lekarze zalecili mu wizytę w pobliskim szpitalu gdzie ma przejść dodatkowe badania i prześwietlenia.
Szef zespołu, Andreas Seidl po kwalifikacjach twierdził, że Lando jest cały, ale nie chciał stanowczo stwierdzić, że będzie mógł jutro wystartować w wyścigu.
"Lando jest cały" mówił. "Po wypadku trzymał się za łokieć, a aktualnie jest w szpitalu, aby dokładnie zbadać tę kwestię. Niemniej jest cały."
Zapytany o perspektywę jego jutrzejszego startu Seidl odpierał, że jest "zbyt wcześnie, aby to określić."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz