Q1: ryzyko opłaciło się Williamsowi, Norris najszybszy
Warunki na torze w Spa zamiast się poprawiać, uległy znaczącemu pogorszeniu. Sesja kwalifikacyjna przed GP Belgii decyzją sędziów została więc opóźniona o 12 minut.Gdy w końcu aleja serwisowa został otwarta zdecydowana większość stawki wyjechała na tor na pełnych deszczówkach. Jedynymi odważnymi, którzy podjęli decyzję o wyjeździe na przejściówkach byli nie mający wiele do stracenia kierowcy Williamsa.
Decyzja ta przerosła nieco Nicholasa Latifiego, który efektownie obrócił swoje auto i wylądował na środku zlanego wodą trawnika, szczęśliwe unikając uszkodzenia auta.
George Russell potwierdził jednak, że warunki na torze pozwalały na szybki przejazd na przejściówkach. Na swoim szybkim kółku Brytyjczyk wykręcił najlepsze czasy we wszystkich trzech sektorach i na tym etapie sesji o przeszło 5 sekund wyprzedzał najszybszego na deszczowych oponach Verstappena.
Nic więc dziwnego, że w drugiej części Q1 większość kierowców postanowiła spróbować swoich sił na oponach oznaczonych zielonym kolorem.
Ostatecznie najszybszym kierowcą na torze po pierwszych 18 minutach rywalizacji okazał się Lando Norris, który o 0,4 sekundy wyprzedził Maksa Verstappena i o 0,9 sekundy Lewisa Hamiltona.
George Russell w takich warunkach i tak mógł pokazać swój talent uzyskując rekordowo wysoki jak na Williamsa, 5 czas. Nicholas Latifi po początkowych problemach na przejściówkach również awansował do Q2 z dobrym, 10. wynikiem.
Na drugim końcu tabeli wyników znaleźli się: Mazepin, Raikkonen, Schumacher, Tsunoda oraz Giovinazzi. Całą piątka odpadła z walki o pole position już na etapie Q1.
komentarze
1. kiwiknick
Ktoś wczoraj napisał, że Mazepin pogoni Schumachera;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz