Recenzja gry "F1 21"
Najnowsze wydanie gry "F1 2021" ujrzało światło dzienne 16 lipca, a więc czas na podsumowanie i wnioski z tegorocznej edycji. Zapraszam zatem na recenzję atrakcji wyprodukowanej przez EA oraz Codemasters.Kilka słów ode mnie
Na samym wstępnie chciałbym zaznaczyć, że nie jestem jakimś pro-gamerem, tylko zwykłym "niedzielnym" graczem, który w wolnej chwili lubi poczuć się jak kierowca wyścigowy F1 i przejechać parę okrążeń najszybszymi bolidami świata.
Korzystam z konsoli XBOX One S i gram na padzie bezprzewodowym. Najczęściej używam ustawień niestandardowych (automatyczna skrzynia biegów czy zjazdy do boksów, ale sam zarządzam systemami ERS czy DRS), a poziom trudności zawodników SI w moim przypadku najczęściej waha się pomiędzy 80 a 90 (ekspert).
Nie jestem również fanem gier online, dlatego moimi ulubionymi rozgrywkami są tryby kariery: my team lub kierowcy, zwykłe Grand Prix bądź nowość w tegorocznej edycji "Braking Point" (Droga do sławy).
Zanim przejedziemy do szczegółowych wniosków, pragnąłbym poinformować, że w moich rozważaniach będę porównywać grę z tego roku do tej z 2019. Z różnych przyczyn nie miałem okazji wypróbować zeszłorocznej wersji.
Did you get to see #F12021game's TV advert over the weekend?
? Formula 1? Game (@Formula1game) July 20, 2021
Catch it right here ???????? pic.twitter.com/qIdzidE6Ni
Połączenie EA + Codemasters
Firma Codemasters od kilku lat jest odpowiedzialna za produkcję oficjalnej gry królowej motorsportu. Nie inaczej było również w tym roku i po połączeniu sił z koncernem EA stworzyła kolejną edycję kultowej rozrywki.
Zmian szczególnych (przypominam w porównaniu z 2019 rokiem) nie widać, przynajmniej jeśli chodzi o grafikę czy telemetrię. Jednak dużo modyfikacji dotknęło rzeczy związanych z prowadzeniem bolidu.
W moim odczuciu przy ustawieniach z wysokim poziomem wspomagania hamowania - bolid prowadzi się zdecydowanie trudniej niż poprzednio. Dopiero przy zbalansowanych konfiguracjach samochód zaczyna się dopiero "słuchać".
Nowościami są za to tzw. "przycisk wyprzedzania" czy też brak możliwości zarządzania strategią paliwową w trakcie wyścigu. Odkąd gram w F1 nie mogę poradzić sobie z manualnymi startami i w tegorocznej wersji jest oczywiście tak samo.
Tryb "Braking Point"
Twórcy "F1 2021" dużo uwagi w swoich zapowiedziach poświęcali zupełnej nowości w grze, a mianowicie trybowi "Droga do sławy". I trzeba im oddać, że rozrywka ta okazała się strzałem w "10".
"Braking Point" to historia młodego kierowcy Aidena Jackosna, który jest potencjalną wschodzącą gwiazdą. Gdy wchodzi do świata F1, jego największymi rywalami zostają: zespołowy partner Casper Akermann oraz znany z poprzednich edycji - Devon Butler.
Młody Brytyjczyk musi zmierzyć się różnymi problemami związanymi z życiem kierowcy F1, takich jak konflikty zespołowe czy medialne. Po perturbacjach na początku swojej przygody z królową motorsportu, powoli "dojrzewa" i staje się pretendentem do walki o tytuł.
Zaczynając zabawę z tym trybem, gracze mają do wyboru pięć zespołów, z którymi później będą próbowali zajść jak najwyżej w klasyfikacji generalnej. W każdym z nich partnerem z ekipy zostaje Akermann, a największym oponentem Butler. Poza tymi dwoma antagonistami w "Drodze do sławy" pojawiają się takie postacie jak Brian Doyle (bezpośredni łącznik z szefem teamu) oraz Zoe Akermann (żona Caspera).
Poza przerywnikami wyścigowymi na użytkowników czekają również urywki filmowe z garażu czy pokoju kierowców. Nie brakuje także wywiadów z mediami, które mają wpływ na reputację zawodnika.
W mojej opinii "Braking Point" to bardzo dobry pomysł, który mocno przypomina tryb "Droga do sławy" z piłkarskiej gry EA - "FIFA" z edycji 17-19. Jedyny mały minusik - moim zdaniem - można zapisać przy poziomach trudności, które są rozdzielone na trzy części: normalny, wymagający i trudny.
Jak dla mnie jest za duży przeskok pomiędzy levelem wymagającym a trudnym, przez co na środkowym poziomie trudności jest po prostu (dla mnie) za łatwo, a z kolei na najwyższym nie można przejść nawet pierwszego rozdziału.
Tell us where you are in #F12021game's Braking Point with just one emoji ????#F12021 pic.twitter.com/DcLS7D9WIc
? Formula 1? Game (@Formula1game) July 21, 2021
Tryby kariery
Rozrywka "My team", która pojawiła się już w zeszłym roku, także bardzo mi się spodobała. Nie dość, że zostajesz twórcą i właścicielem swojego zespołu, to jeszcze możesz ścigać się jako zwykły kierowca.
Sam odpowiadasz za rozwój bolidu, ekipy, kadry pracowniczej czy drugiego zawodnika. Dodatkowo pozyskujesz sponsorów, a także udzielasz wywiady znanemu dziennikarzowi F1, Willowi Buxtonowi.
"Niewypałem" okazała się nowość w tym trybie, a mianowicie kierowcy-legendy. Sama idea była całkiem rozsądna, aczkolwiek wykonanie już nie za bardzo. Siedmiu znakomitych byłych zawodników miało być dużym wzmocnieniem dla początkujących właścicieli ekip, a tymczasem, aby ich zatrudnić, trzeba zebrać dość dużo pieniędzy, co zajmuje wiele czasu.
Co więcej, kierowcy-legendy zastąpili znane z poprzednich edycji bolidy historyczne. Legendarne samochody zawsze stanowiły "odskocznie" od teraźniejszych wyścigów i można było przypomnieć sobie stare czasy silników V8 czy V10.
Jeżeli chodzi o wyścigową stronę kariery, przy plusach można zapisać tzw. "szybkie treningi", dzięki którym nie trzeba pomijać ich, a przy okazji można uzyskać żetony rozwojowe. Same programy treningowe zostały także bardziej rozbudowane, co jest zaletą tegorocznej wersji.
Tryb kariery kierowcy niczym szczególnym nie różni się od tego z 2019 roku i nie będę ukrywał, że jest to moja ulubiona rozgrywka w każdej wersji gry pt. "F1".
Dużo nowości pojawiło się w trybach "kariery online". Każdy miłośnik gry może rywalizować ze swoim dobrym przyjacielem i walczyć z nim przez internet. Poza tym pojawiła się również możliwość wyboru głównego przeciwnika, który potem pojedynkuje się z twoją ekipą. Dodatkowo tryb "Real Season Start" umożliwia graczom rozpoczęcie sezonu w dowolnym momencie.
It's time to start your F1? story - F1? 2021 is OFFICIALLY HERE!
? Formula 1? Game (@Formula1game) July 16, 2021
Pick up your helmet, put on your driving gloves and celebrate with #F12021game?s launch trailer
Buy F1 2021 here: https://t.co/ZxmmGU0wqK pic.twitter.com/6r0TCpwglu
Ogólne wnioski
Dzięki uprzejmości EA grę otrzymałem już przed oficjalną premierą, więc miałem dosyć dużo czasu, by dokładnie wszystko "zbadać". Zdecydowanie tegoroczną edycję można zapisać raczej po stronie plusów niż minusów, aczkolwiek cały czas zmagam się z jednym, ale za to dużym problemem.
Mimo iż mam zaktualizowaną konsolę oraz posiadam wszelkie dostępne poprawki nowej wersji - gra co jakiś czas ni stąd, ni zowąd po prostu się wyłącza. Naturalnie jest to dla mnie denerwujące, ponieważ tracę przez to wszystkie niezapisane postępy (na przykład w trakcie wyścigu).
Nie wiem, czy jest to wina mojego sprzętu, natomiast ciągle nie udało mi się rozwiązać kłopotu. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko będzie działać jak należy, a po dodaniu nowych torów takich jak Imola, Portimao i Dżudda, wszyscy fani będą mogli cieszyć się pięknem F1 i z uśmiechem wcielać się w rolę najlepszych kierowców na świecie.
komentarze
1. andymoore
Jak dla mnie odsłona na minus :( Wyjaśnię dlaczego:
- bolidy AI dalej jadą po torach i nie zrobią najmniejszego błędu, czyli spora odległość od realizmu i dramaturgii wyścigowej.
- mogli pozostawić do wyboru graczowi, czy chcemy zablokowane paliwo i opony na każdy weekend.
- tryb kariery bez zmian, a mogliby w końcu wpaść chociaż na jakąś namiastkę wiadomości z silly-season i bardziej realistyczne te transfery gracza. To że mamy sławę nie powinno otwierać drzwi do każdego teamu.
- na ps5 nie ma komunikacji głosowe i wygląda, ze nie będzie, bo "problemy techniczne" !! dlaczego więc na tej samej konsoli w f1 2020 działały ?!
- chwalony i nowatorski tryb fabularny kompletnie mnie interesuje, tak samo jak f2. Ja rozumiem zamysł i wiem, ze wielu to przyciągnie, ale wolałbym, żeby dopieścili zwykłą karierę.
Na plus mogę wspomnieć chyba tylko lepszą trawę i teksturę nawierzchni. Tyle. Nauczka, by nie kupować przed premierą.
2. Viggen2
Jak na razie, to moim zdaniem najgorsza odsłona od jakiegoś czasu. Ilość bugów jest niesamowita, może jak ktoś nie gra dużo online to tego nie zauważy. Niestety błędy te były już w becie, która zaczęła się 2 miesiące temu i Panowie z CM nadal nie naprawili błędów, które były zgłaszane przez graczy. Online jest często niegrywalny, problemy z dołączeniem czy rozwalanie sesji to codzienność, przynajmniej na Xbox. Na dodatek pojawiły się nowe błędy, których nawet w becie nie było i teraz gra potrafi nawet "ładować" kierownicę, czyli krótko mówiąc nie jesteśmy w stanie nawet jechać prosto, ponieważ kierownica robi ruchy co 40 stopni. Okej, tryby dwuosobowej kariery, czy Braking Point napewno na plus (chociaż sama kariera dwuosobowa również jest niesamowicie zbugowana), to błędy psują przyjemność z rozgrywki, na dodatek tarki, które raz potrafią katapultować bolid, a raz nie. Warto dodać, że nie ma nowych torów, czyli Imoli, Portimao i Arabii Saudyjskiej, ale mają zostać dodane za jakiś czas. Gra została wypuszczona za wcześnie i nie jest dopracowana, co potwierdza choćby brak wszystkich torów i ilość błędów. CM również we wrześniu ma zmienić prowadzenie bolidów, będą one wolniejsze i system jazdy ma się zmienić, więc podejrzewam, że dopiero wtedy gra będzie w pełni grywalna. Moja opinia jest taka, że gra jest najbardziej niedopracowaną grą z tej serii w ostatnich latach.
3. Viggen2
Chodziło oczywiście o "lagowanie" kierownicy...
4. cypis00
@1
jak ja grałem my team
to bolidy Al robiły spiny albo we mnie czasem wjeżdżały (i to już w pierwszym wyścigu) więc nie wiem o co chodzi.
co do kariery to racja że nie ma dużych zmian ale też nie powinnismy oczekiwać że każda wersja F1 będzie wyglądała kompletnie inaczej. Chcą pewnie zostawić niektóre rzeczy na przyszłe edycje bo inaczej zabraknie im pomysłów.
Fajne jest to że można ustawić jak często występują usterki albo awarie mechaniczne. Można też ustawić jak często się pojawia samochód bezpieczeństwa przez co gra jest bardziej realistyczna a nie tak jak w zeszłej edycji że sc pojawiał się raz w sezonie...
Dla mnie gra na plus. Wolę grać w nowa edycje niż czekać na następna z nadzieją że będzie więcej zmian.
5. cypis00
@2 chyba kupując grę przed premierą powinieneś spodziewać się dużej ilości bugów.
6. Viggen2
@5
Ale jeśli błędy, które były w becie nadal nie są przez dwa miesiące naprawione w głównej grze, to chyba coś jest nie tak? Po to jest beta, żeby te błędy znaleźć i wyeliminować, tylko jak gracze je znajdują, a oni mają większość z nich gdzieś to właśnie tak to się kończy. Nie wiem od kiedy grasz w ostatnie odsłony F1, ale jak twierdzisz, że normalnym jest, żeby się spodziewać tego, że nie możesz sobie pograć normalnie na online, bo sesja się buguje i przejedziesz kwalifikacje i nikt nie jest w stanie się załadować do wyścigu, to nie wiem czego od gry oczekujesz. Pomijając fakt, że oni o tych błędach wiedzieli już dawno temu. Zaraz miną 2 tygodnie od wydania gry, a te błędy nadal nie są naprawione. Na dodatek na ich forum już parę osób się wypowiadało, że zna ludzi z CM i oni mają wywalone, ważne żeby się hajs zgadzał ;) A naprawdę wystarczy poczytać ich forum to sam się przekonasz, że ludzie mają już dość tej gry, właśnie przez te błędy i co chwilę tylko czytam, że ktoś grę zwraca. F1 2019 była dobrze zrobiona na premierę, ale nad nią pracowali dwa lata, jednak jak widać jak się chce to się da zrobić grę bez błędów. Prawie co roku jest tak samo, masa bugów mimo wcześniejszego ich zgłaszania i są one naprawiane nawet i do paru miesięcy po wydaniu gry.
7. berko
A ja nie gram w gry. Szkoda czasu i pieniędzy. Ale to tylko moje zdanie. Co kto lubi.
8. konewko01
>to historia młodego kierowcy Aidena Jackosna
Nie nazywa się tak.
9. andymoore
@4 wjazdy we mnie mi się też zdarzają, natomiast spinu AI nie widziałem przez pół sezonu jak dotąd. Mi chodzi o tarcia między AI, jakieś kolizje, wypadki, szczątki na drodze. W 2015 to było, potem zapomnieli.
10. Majk-123
6. Podobnie jak komentarz z 7-ki też nie gram w gry, ale kiedys jak gralem kilka lat temu to pamietam, że F1 robilo takie zabugowane gry ze szok. Nie dalo sie w nie grac. Był to już wtedy ewenement na rynku gier, bo grafike mieli dobrą ale pod wzgledem bugów byli nie do podrobienia. Pewnego razu zrobili gre, gdzie w miare dobrze to wygladalo. Zamiast kolejne odslony robic na tym samym wprowadzajac tylko dodatki i dodając z czasem niektore nowosci, to kazda gre robili od nowa, ale w podobnym trybie. Efekt byl taki, ze znowu zaczeli robić zabugowane gry. Nigdy ich nie zrozumiem, bo to przecież nie tyle co slabe, ale takze nieekonomiczne. Jak ja teraz czytam, ze oni jeszcze mają problemy z SC albo poziomem CPU, a nawet z taką pierdołą jak komunikaty radiowe to ja zalamuje ręce. Od czasow kiedy ja grałem zaraz bedzie dekada.
11. evildeamon0
F1 2021 to tak naprawdę wersja 2019 v3. Coś tam porobili, dużo jest niestety na minus. Jako że EA zabrała się za to, to wiadomo jak gracz się cieszy na podium, inne kaski itd. nie są dla każdego. Interfejs w drzewku bir to jednym słowem duży minus... jest mało przejrzysty i w poprzednich grach był o wiele lepszy. Lepiej niestety kupić 2019 albo 2020 niż tą grę za taką cenę. Breaking Point...hmm... głowy nie urywa, krótki dający trochę satysfakcji i smaczki z prawdziwej F1 ale czy warto aż tak mówić, że to był strzał w dziesiątkę, bardziej wolałbym jakby popracowali nad zwykłą karierą niż zajmowali się takimi pierdołami. Plusy są w związku z SI, które potrafią walczyć koło w koło a tak to cóż trochę lepsza 2019 i 2020 nic szczególnego.
12. Kristofel
Ogrywam każdą odsłonę od 2014, więc myślę, że moge coś dodać. AI z roku na rok coraz lepsze. Nie raz już spotkałem w tej edycji spin,wypadek czy potyczki pomiędzy komputerem. Ogólnie jeśli chodzi o AI to F1 ma najlepszą w całej branży. My Team lekko rozbudowany zawsze daje frajdę, lecz jak ktoś już napisał, drzewko bir kompletnie nie trafione. Co do bugów to osobiście żadnych nie spotkałem. Multiplayer jak to multiplayer od CD. Działa jak crap. Lobby takie same od kilku edycji, jak ktoś wyjdzie podczas ładowania to loteria co się stanie potem. Niedajboże będzie to host - wtedy pozostaje tylko alt f4. Model jazdy tak samo jak AI, z roku na rok coraz lepszy. W końcu tarki mają wyczuwalną mniejszą przyczepność. Grafika tak jak się można było spodziewać zbytnio się nie zmieniła, ale wiadomo - czekają na next gen tak jak z fifą. Troche szkoda braku nowych torów, ale jak napisali w informacji przy odpalaniu gry - zostaną dodane. Kiedyś F1 wychodziła pod koniec sierpnia i myślę, że wtedy były one bardziej dopracowane. Troche boli raiting niektórych zawodników ale nigdy nie dogodzisz każdemu (w my team bottas prowadzi mistrzostwa o 70pkt w połowie sezonu). All in all mi gra przypadła do gustu, kupiłem ją w pre orderze i nie żałuję.
13. XandrasPL
Najlepsza F1 to ta z 2006 roku F1 2006 na ps2.
14. Forizoo
XD
15. Majk-123
12. Akurat moją ostatnią F1 była ta 2013 a wlasciwie tak na serio 2012, bo 2013 to zagrałem tylko ze 3 razy okazyjnie. Mozna powiedzieć, że przejąłeś po mnie schedę :-). Wtedy pamietam, że to była tragedia. O ile jeszcze na konsoli było w miare okey, tak na PC te gry nadawaly sie tylko do śmietnika. Doslownie. Bugi były takie, że nie dało się grać nawet na niepoważnie. Kiedyś to mialem prze pol roku problem z klatkami i nie dalo sie grac bo gra przycinala. Nic nie pomagalo.
W F1 2010 albo 2012 (nie pamiętam już) PC jakimś cudem udało mi się pojechać coś na wzór wyscigu (100% dystans). Pamietam, że na starcie zderzyłem się z Buttonem i obaj spadliśmy na koniec stawki. Wtedy to obaj jechaliśmy cały czas za De la Rosą na zmianę się wyprzedzając i ustanawiając najlepsze czasy okrązen. Dowcip polega na tym, że nie mogliśmy wyprzedzić 3-ciego od konca De la Rosy, pomimo, że on tracił do nas po 3 albo 4 sekundy na okrążeniu. Cały czas jechaliśmy 3 sekundy za nim, a czułem że jade bajerancki wyscig (technicznie) i jade o wiele lepiej niz w klasyfikacjach gdzie skoczyłem pod koniec pierwszej 10-tki. Zaczely sie wizyty w boksach. Ja zjechalem o 4 okrazenia po Buttonie. Jednak Brytyjczyk był już około 40 albo 50 sekund przede mną i gdzieś w czołówce stawki. Okazało się, że miałem za dobry komputer, bo na komputerze kumpla, gdzie gra ledwo poszla wtedy na niskich detalach bug wynosil okolo 1,5 albo 2 sekundy na okrążenie. Komputer zle przeliczal dane. Wyścigu nie ukonczyłem, bo mechanik w boksach przy drugim pit-stopie sie zawiesił???????. Mysliciel :-)
Nigdy nie mogłem liczyć na to, że zalożą mi najswieższe opony, albo, że mój samochód nie zachaczy o...asfalt na środku toru. Tak po prostu. Pewnego razu na dystansie 20% na 5 okrążen przed metą przez bug rozbilem samochód. Wyscig wygral Chanduk, który był 16-sty albo 18-sty i tracił minute do lidera. Każdy był już po pitstopie. Na konsoli też były różne jaja, ale przynajmniej dało się grać i bolid prowadzil sie dobrze. Przestałem grać pomimo miłości, gdy wywalilo mi savy i zarazem cala kariere (2 razy na PC i raz na PlayStation). Dla mnie to był smród, a nie gra. Takich bugów było wtedy po kilkadziesiąt % egzemplarzy (niektorzy z konosli mieli farta)
Nie wiem skąd opinia, że są najlepsi w AI. Przecież taka gre trzeba porownywac do gier sportowych, a nie do NFS. Podobnie jak w NFS bylo (może i jest) w Moto GP, czyli wywracasz się 4 razy na jednym kolku, a za 2 okrazenia dolaczas do peletonu, bo on zwolnil o 20s na okrazenie :-) Do wyrzucenia. Ale też w F1, nikt mi nie powie, że to jest to samo co Fifa i nie chodzi mi o to czy ktoś lubi piłkę nozna czy nie, tylko o AI. Także na pewno wole by EA robila F1 niż te partacze z Wielkiej Brytanii. A co cos się szykuje? Ja nie wiem bo już wiele lat nie gram w gry. W EA tylko wkurzyli mnie z tą innowacyjnością. Zawsze wolałem stare klasyczne style, a nie jakieś paczki, kaczki i monety, ale i tak przestałem grać w gry jakoś w tych czasach, gdy to wchodzilo wiec w sumie nie ma problemu.
F1 to jest dla mnie gra sportowa, jak chca inaczej to niech wydaja 2 wersje, bo mój kolega ktory o F1 nie ma pojecia chcial ją kupić bo myslał, że to jest jak NFS ;-) Takich asów pewnie jest wielu. Jednak dziwi mnie, że po tylu latach są edycje, gdzie oni mają takie problemy przy takich podstawach jak: SC, AI, usterki czy tory albo nawet smieszne komunikaty i trzeba sie cieszyc z tego, ze producent zadbal o to, ze AI się chce wyprzedzac na naszych oczach (dla przykładu Moto GP i stara F1 miala to już od 2005 wcześniej nie wiem, bo wtedy mialem tylko Fify). Dla mnie to są absolutne podstawy (zwlaszcza ze uplynela już dekada od nowego rozdania). Jestem zdziwiony. W fife grałem każdą edycje od 2001 (to byla jedyna moja jedyna edycja, gdzie sedzia nie lubil gwizdac fauli) i nigdy nie bylo problemow z faulami, spalonymi, bramkami od bocznej siatki, zanikaniem pilek itd. Poziom klubow wszedl chyba gdzies w 2005 albo 2007. Mysle, że to adekwatne porownania, a wlasciwie klops CM w porownaniu do EA.
16. Majk-123
14. Nie śmiej się przynajmniej pierwsze dwie/trzy edycje od 2010 byly gorsze, choc oczywiscie nie graficznie. O porownaniu do PC to juz w ogole nie bylo mowy. Natomiast inna gra z 2002 to był dopiero wypas. Wiem, że byla nawet rozbudowana telemetria, analizowalo sie zuzycie czesci w sposob bardzo rozwiniety itd. A poziom trudnosci byl bardzo wysoki. Klimat gry był nie do opisania, tak samo jak klimat prawdziwych wyscigów w tamtych czasach w realu.
17. Kristofel
15. Dla mnie najlepsza byla F1 2007 jeszcze na stare pc gdzie sie marzylo o tym by sie tor wczytal. A codo AI to tak, porownywalem do innych gier tego typu. W asetto corsa boty jezdza sznurkiem po lini i czekaja na to az je wyprzedzisz, podobnie jest w project cars. Chyba tylko forza motorsport moze sie pochwalic jakas kreatywnoscia w tym zakresie
18. Majk-123
17. Nie przypominam sobie żadnej F1 na PC w tamtych latach. Gówna od rfactor za 40 zl nowka w dniu premiery nie uznaje za gry. Kiedyś kolekcjonowałem stare gry z dzieciństwa, na półce w domu jako ostatnią mam F1 99-02 Challange i F1 2002 z PCetów. Mam edycje F1 z lat późniejszych ale na Playstation. Sam w nie grałem, nie było problemów z ładowaniem map itd. xD Normalna gra jak każda inna pod tym względem. Żadnych problemów czy bugów. Bugi takie jak u CM to jest ewenement na rynku gier.
Tak jak mówie takie gry jak F1 się porównuje do gier sportowych: FIFA, NHL, NBA, NFL, tego tam żuzla itd. To są gry których ideał ma bardziej przypominać symulacje, a nie rozrywkę. Forza Motosport czy niegdyś Grid próbowali wprowadzić coś pośredniego do wyboru podczas gry na wzor: A) a to ala NFS B) a to gry symulacyjnej. Dlatego, AI musi być inne niż w takich grach ala NFS. Bez rozwiniętego AI taka gra nie ma sensu. To tak jakbyś grał w Fife, strzelając gole do pustej bramki, bo przeciwnik ustalił się w sznurku. Gra taka jak F1 powinna błyszczeć w ramach AI tak jak Fifa czy NBA inaczej jest do wyrzucenia.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz