Perez również przyznaje, że bardzo szanuje Helmuta Marko
Mimo kilku krytycznych opinii Helmuta Marko w kierunku Sergio Pereza, sam kierowca nie ukrywa, że podoba mu się "brutalna szczerość" Austriaka. Meksykanin przyznaje, że darzy ogromnym szacunkiem doradcę Red Bulla.Sergio Perez po znakomitym sezonie 2020 otrzymał angaż w ekipie Red Bulla. Meksykanin przychodził do austriackiego teamu z wielkimi nadziejami i oczekiwaniami, ponieważ kierownictwo zespołu liczyło, że będzie on w stanie "podgryzać" Maxa Verstappena oraz zawodników Mercedesa.
Niestety, początek tegorocznej rywalizacji nie układa się po myśli 31-latka. Problemy z dopasowaniem do trudnego w prowadzeniu samochodu RB16B jak na razie odbijają się na jego wynikach. Po czterech wyścigach plasuje się dopiero na szóstej pozycji w klasyfikacji generalnej kierowców.
Dodatkowo, Perez już kilka razy w tym roku został skrytykowany przez kierownictwo stajni z Milton Keynes, na czele z Helmutem Marko. Jednak kierowcy z Guadalajary odpowiada takie zachowanie i otwarcie przyznaje, że docenia szczerość Austriaka:
"Prawda jest taka, że po prostu jestem zachwycony pracą z Helmutem" mówił Perez w rozmowie dla Autosport.
"Zawsze mówi to, co myśli. Jeśli radzisz sobie dobrze, on o tym ci powie. Jeśli nie, uświadomi to nie tylko tobie, ale też prasie. Moim zdaniem mamy dobre relacje."
"Zazwyczaj dzwonię do niego po każdym wyścigu, a on mówi mi, czy było dobrze czy źle."
Perez ma również nadzieję, że jego tempo wyścigowe w najbliższych rundach będzie o wiele lepsze niż dotychczas:
"Gdy przyjeżdżamy na zupełnie inny tor ze zmiennymi warunkami, zrozumienie samochodu bardzo mi pomaga, zwłaszcza w wyścigach."
"Myślę, że to właśnie w tym elemencie najbardziej się poprawiłem. To, co robiłem w poprzednich ekipach, tutaj po prostu nie sprawdzało się. Zmieniłem swoje podejście do niedzielnych zmagań i pierwsze efekty było widać w Portugalii."
"Chcę wygrywać. Jesteśmy dopiero na wczesnym etapie sezonu, więc muszę być cierpliwy. Za 10 wyścigów będę już wiedział, gdzie dokładnie jestem i jakie mam szanse w mistrzostwach."
"Za nami dopiero początek i nie można jeszcze wyciągać daleko idących wniosków. Nie liczy się to, jak zaczynasz, tylko jak zakończysz sezon po Abu Zabi."
komentarze
1. jmformates
W Verstapena jeszcze uwierzę, bo wraz z Josem i Helmutem tworzą trójkąt wzajemnej adoracji. Ale Pereza Helmut nie głaszcze po głowie, od początku mam wrażenie, że go tam nie chciał bo jego zatrudnienie to był jawny przekaz porażki szkolenia kierowców przed akademię Redbulla (choć wiemy, że to nie tyle porażka szkolenia co porażka pod względem atmosfery i roli 2 kierowcy w tym zespole). Helmut jest szefem Akademii Redbulla a Perez do niej nie należał. Sądzę, że Tsunoda się ogarnie, ale dopiero po Monaco bo to potworny tor dla debiutantów. Ma mnóstwo wyścigów w tym sezonie do przejechania i pokaże co potrafi - w F2 podczas kilku pierwszych weekendów nawet nie zdobył punktów, potem o mały włos przegrał mistrzostwo. Japończyk ma bardzo stromą krzywą uczenia się. A jak się ogarnie a Perez nie zdobędzie 4 miejsca w klasyfikacji z niewielką stratą do Botasa to poleci.
Perez w związku ze swoją do tej pory niezbyt ekskluzywną formą w samochodzie RBR musi tak mówić, żeby Helmut spojrzał na niego nieco przychylniej, choć domyślam się, że Checo już poznał jego prawdziwą twarz.
2. jmformates
"A jak się ogarnie a Perez nie zdobędzie 4 miejsca w klasyfikacji z niewielką stratą do Botasa to poleci." -
oczywiście chodziło mi o to, że Perez poleci.
3. ahaed
Helmut out.
Ktoś jeszcze tego nie rozumie?
To człowiek zaraza.
Jak wcześniej się bili o rbr. To teraz tam ktoś chce jeździć? Mają młodych kierowców?
Zrobili TAKĄ akademię, młodych. Że biorą ludzi z zewnątrz.
Merc nie ma gdzie swoich upychać, to tak tylko przy okazji. Ferrari tez ma w czym wybierać.
A RBR? Helmut i Max.
Poczekajmy dwa lata. Nowy sezon, nowe zasady.
4. ahaed
@1. Tsunoda nawet jak trafi do RBR, to w połowie sezony zmiana. Nie znasz tego zespołu?
5. MaselkoZ
@3 Takie głupoty co napisałeś to rzadko sie czyta
6. Raptor202
@3 Zajrzyj do F2 albo F3, a potem pisz o pustej akademii.
7. Ylos
Helmut będzie 2 kierowcą jak Péreza wywalą
8. iceneon
Nagle wszyscy kochają Helmuta. Stoi nad grobem czy co? Jestem ciekaw czy Tsunoda i Gasly też nagle pokochali tego wariata z piłą łańcuchową.
9. jmformates
8.Tsunoda na pewno - kilka wyścigów przed końcem sezonu Helmut mu powiedział, że jak nie zdobędzie superlicencji to go odeśle do Japonii bez dalszej możliwości startowania w F2 - dzieciak jeszcze w F2 czuł presję ze strony tego szatana. Ale dał radę co dobrze o nim świadczy. Gasly gdyby miał przyzwoitą ofertę to odszedłby nawet jutro. Na jego nieszczęscie Ocon dobrze jeździ a Alonso jest nie do ruszenia na przyszły rok.
10. Soto
"Prawda jest taka, że po prostu jestem zachwycony pracą z Helmutem" - no tak, już w to wierzę:):):)
Coś niedobrego dzieje się z tym zespołem, najpierw artykuł o tym, że Max traktuje Helmuta jak ojca, a teraz Sergio plecie takie kocopoły.
11. Skoczek130
@Soto - a skąd ty wiesz, co tam się dzieje? Byłeś tam? To, że Sergio nie nadąża za Maxem nie musi od razu oznaczać, że ma konflikt z zespołem.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz