Problemy z dogrzaniem opon przyczyną słabych okrążeń Bottasa w Q3
Valtteri Bottas w kwalifikacjach do GP Emilii Romanii uplasował się dopiero na ósmej pozycji. Niektórzy eksperci spodziewali się, że Fin miał ogromne problemy z samochodem W12. Przypuszczenia te okazały się słuszne, aczkolwiek nie dotyczą one de facto samego bolidu, a opon Pirelli.Valtteri Bottas po piątkowych treningach wyrósł na faworyta do zdobycia upragnionego pole position w sobotnich kwalifikacjach. Fin wygrał dwie sesje, a dodatkowo w samych superlatywach wypowiadał się o zachowaniu bolidu.
Niestety, "treningowa forma" nie potwierdziła się we wczorajszej czasówce. O ile w Q1 i Q2 Bottas prezentował jeszcze solidne tempo, o tyle już w finałowym segmencie kompletnie się pogubił. 31-latek przejechał dwa słabe okrążenia i zajął dopiero ósmą lokatę, tracąc do Lewisa Hamiltona aż 0,487 sekundy.
Fin po kwalifikacjach wyjawił, że nie czuł się pewnie podczas wchodzenia w zakręty, natomiast niektórzy podejrzewali, iż miał on po prostu kłopoty ze swoim bolidem. Jednakże okazuje się, że takich trudności nie było, ale główny problem dotyczył dogrzania opon. O wszystkim poinformował szef Mercedesa, Toto Wolff po wczorajszej czasówce:
"Valtteri był całkiem dobry przez cały weekend w zakrętach numer 2 oraz 3. Natomiast obaj kierowcy mieli problemy z dogrzaniem ogumienia", powiedział Austriak, cytowany przez Motorsport.
"W Q1 Valtteri swój najlepszy czas ustanowił dopiero na drugim "kółku" na tym samym komplecie opon. Po prostu trzeba było podnieść temperaturę. Według mnie okrążenie z Q1 dałoby mu czwartą pozycję startową."
"Jest to kwestia rozgrzania opon i wiemy, o co chodzi, a Valtteri również zdaje sobie z tego sprawę. Mimo wszystko jest na dobrej pozycji do jutrzejszego wyścigu."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz