Vettel: zero tolerancji dla błędu z Q2
Sebastian Vettel skomentował decyzje sędziów odnośnie wypuszczenia kierowców na tor w drugim segmencie kwalifikacji, w czasie gdy na torze znajdował się jeszcze dźwig sprzątający bolid Nicholasa Latifiego.Podczas czasówki do GP Turcji panowały bardzo trudne, deszczowe warunki. Kierowcy mieli ogromne problemy z dogrzaniem opon i często obracali się lub "lądowali" na poboczu. Jednym z zawodników, który musiał przedwcześnie zakończyć swoją rywalizację był Nicholas Latifi. Kierowca Williamsa pod koniec Q1, wypadł z toru w zakręcie ósmym i do jego samochodu został wezwany podnośnik sprzątający.
Nie byłoby nic dziwnego w tej sytuacji, gdyby nie fakt, że drugi segment kwalifikacji rozpoczął się, gdy na poboczu znajdował się jeszcze dźwig.
W takich trudnych warunkach decyzja sędziów mogła zaskakiwać, ponieważ w miejscu, w którym stał podnośnik były pokazane tylko podwójne żółte flagi. Zanim dźwig opuścił pobocze, większość stawki zdążyła już koło niego przejechać. Incydent ten mógł zakończyć się naprawdę tragicznie i tylko kunszt kierowców doprowadził do tego, że nikomu nic się nie stało.
Zaistniałą sytuacją zdziwiony był m.in. Kimi Raikkonen, który przez radio dziwił się jak mogło dojść do takiego incydentu.
Kolejnym kierowcą, który skrytykował decyzję sędziów jest Sebastian Vettel. Niemiec w wywiadach po sobotniej czasówce powiedział otwarcie, że w F1 nie ma miejsca na takie błędy:
"Wszyscy jesteśmy ludźmi i każdemu zdarzają się pomyłki. Jednakże ten błąd z Q2 powinien mieć absolutnie zerową tolerancję. Myślę, że wszyscy jesteśmy świadomi tego, co się stało i jestem pewny, że w przyszłości to się nie zdarzy. Musimy wyjaśnić tą sytuację", powiedział czterokrotny mistrz świata.
Zdanie Vettela podzielił również jego partner z ekipy, Charles Leclerc:
"Jeśli chodzi o dźwig to byliśmy nieco zaskoczeni, jak go zobaczyliśmy. Prawdopodobnie porozmawiamy o tym, na spotkaniu przed wyścigiem w Bahrajnie."
"Nie trzeba chyba przypominać, co się wydarzyło w takiego typu sytuacjach w przeszłości. Dlatego uważam, że to nie powinno się zdarzyć i musimy mieć pewność, że takie coś się nigdy więcej nie powtórzy" zakończył Monakijczyk.
Warto dodać, że Michael Masi z FIA zapowiedział już kontrolę procedur, które umożliwiły wznowienie rywalizacji kierowców, gdy na torze pozostawał jeszcze dźwig.
komentarze
1. Dawid26
Ciekawe czy ten wczorajszy sukces Vettela pokazał ze wrócił stary Seb czy to tylko jednorazowy wyczyn w tym mizernym dla Ferrari sezonie.
2. berko
"Incydent ten mógł zakończyć się naprawdę tragicznie i tylko kunszt kierowców doprowadził do tego, że nikomu nic się nie stało."
Co? Kunsztem jest przejechanie zakrętu z połową prędkości nie wypadając z niego w żwir, czy o co autorowi chodziło?
Co do samego incydentu to faktycznie FIA kolejny raz pokazała że sama nie rozumie wprowadzanych przez siebie przepisów.
3. kiwiknick
@2 powiedz to rodzicom Julesa.
4. Xandi19
@2
No w Japonii 6 lat temu to był długi lewy zakręt a akurat bolid Marussi trafił idealnie w dźwig. Kierowca musi wiedzieć, że nawet jak straci kontrole to nie może uderzyć w ludzi.
5. hubertusss
Praca sędziów przy f1 jest na bardzo słabym poziomie. Różne wpadki zdarzają się praktycznie co weekend.
6. berko
@3 Tamto była inna, ale bardzo podobna sytuacja. Wiadomo że warunki pogodowe w ten weekend nie były dobre, ale każdy miał informacje przez radio, że w tym zakręcie jest dźwig. Każdy zachował pełna koncentrację i pojechał ostrożne, ale czy to jest kunszt?
7. Orlo
@berko
Twoje komentarze, to jest dopiero prawdziwy kunszt...
8. berko
@7
Tak, tak. Nie masz nic do dodania, więc najlepiej dociąć coś "mądrego" w kierunku drugiej osoby.
9. mcjs
Być może autor niefortunnie dobrał słowa, ale była to naprawdę niebezpieczna sytuacja, biorąc pod uwagę jak zachowywały się samochody na tej kiepskiej nawierzchni i jak pracowały opony (jak wiemy, niezbyt dobrze). Nie dziwię się reakcji kierowców (na angielskojęzycznych stronach więcej kierowców wypowiadało się o tym incydencie).
10. Kruk
@Xandi. Ty jezdzisz w ogole samochodem? Jak stracisz kontrole, czy panowanie nad pojazdem-jak kto woli, to jak mozesz miec pewnosc, ze w nic/w nikogo nie uderzysz?
Myslisz cokolwiek o tym co piszesz, czy lecisz bez opamietania jak Krystyna Pawlowicz?
11. Xandi19
Usunięty
12. Kruk
Usunięty
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz