Latifi: jeszcze jedno okrążenie i mógłbym minąć Giovinazziego
34. Dokładnie tyle występów w Formule 1 ma na swoim koncie George Russell. I w żadnym z nich nie zdobył choćby punktu. Oczywiście prowadzona przez niego maszyna Williamsa nie stanowi monstrum, które samo rwałoby się do walki z najlepszymi, ale dziś brytyjski kierowca zmarnował kolejną już szansę na przełamanie ciążącej serii. Z kolei Nicholas Latifi choć w soboty niczym nie błyszczy, to dzięki nienagannemu warsztatowi wyścigowemu po raz trzeci w tym sezonie zajął 11. miejsce. A co więcej, jeśli wierzyć jego słowom, mało brakowało do pokonania dziesiątego Giovinazziego.George Russell, DNF "Od pierwszego okrążenia cisnąłem tak mocno, jak tylko się dało. Jeszcze nigdy nie byłem tak agresywny. Wiedziałem, że koledzy za mną zaopatrzeni są w nowe opony, a ja w stare, więc by utrzymać się w punktach musiałem być super agresywny. Wyszedłem z zakrętu, opony były za zimne, straciłem panowanie nad samochodem i od razu wylądowałem na bandzie. Bardzo przepraszam całą ekipę. Do tego momentu mieliśmy niesamowity wyścig, naprawdę mocno cisnęliśmy na każdym kółku i tempo było dobre. Nie ma wymówek, muszę wyciągnąć z tego naukę i następnym razem wrócić silniejszy."
komentarze
1. Raptor202
Szkoda mi strasznie, że Latifiemu nie udało się zdobyć tego punktu.
2. Andrzej369
@1 Mia bardziej było szkoda Russella, ale najpewniej następnym razem nie popełni takiego błędu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz