Hamilton nie potrafi wyobrazić sobie zakończenia kariery przed 2021
Lewis Hamilton w Austin zasugerował, że może chcieć pozostać w zespole Mercedesa po sezonie 2020.34-letni kierowca w Austin twierdzi: "Nadal kocham ten sport i nie potrafię wyobrazić sobie zakończenia kariery."
"W sezonie 2021 otrzymamy zupełnie nowe bolidy, które dla mnie stanowią ogromne wyzwanie. Chcę być pionierem tej ery, wraz z inżynierami i moim doświadczeniem."
Hamilton po raz kolejny zdementował spekulacje łączące go z transferem do Maranello, aby pójść w ślady swojego bohatera z dzieciństwa, Ayrtona Senny, który otwarcie mówił, że chciałby zakończyć karierę z Ferrari.
"Uwielbiam rodzinę Mercedesa" mówił. "Wiele razy mówiłem już, że jestem z Mercedesem od 13 roku życia, więc pomysł na reprezentowanie ich, nawet gdy zakończę ściganie się w Formule 1 - jest czymś co mi się podoba."
Mniej podekscytowani wizją nowych wyzwań związanych z przepisami na sezon 2021 są dwaj inni mistrzowie świata w stawce F1 - Kimi Raikkonen i Sebastian Vettel.
"Będę ścigał się w przyszłym sezonie, a potem zobaczę co będzie dalej" mówił Fin. Dopytywany czy nowe przepisy na sezon 2021 mają wpływ na jego decyzję, odpierał krótko: "Nie."
Sebastian Vettel zapytany o to samo mówił: "Wolę robić jeden krok na raz. Obecnie rozmawiamy o bieżącym sezonie, potem będzie sezon 2020, gdzie chcę powalczyć o zwycięstwa i wygrać tytuł."
"Gdy przyjdzie czas, będziemy mieli lepszy obraz odnośnie sezonu 2021."
komentarze
1. amol
Lewis Hamilton to żywa legenda F1. Mamy szczęście, że żyjemy w erze Hamiltona, będą o nim mówić pokolenia a my oglądamy na żywo jego mistrzowską jazdę.
2. weres
Biedny Max jak Lewis i Seb zostaną w formule 1 po 2021 to co on ze sobą zrobi? A w kolejnych latach jak kariery Russela i Leclerca się rozwiną to czy te zespoły będzie jeszcze potrzebować Maxa?
3. PatiMat
@1 No bez przesady. Nie taką mistrzowską jazde. Weź pod uwage ,że Ham płacze jak jest ostra walka na torze i jak nie może kogoś wyprzedzić. Jeździ bez konkurencyjnym bolidem. Jakby wsiadł do Williamsa i by był w top 10 w wyścigu to bym uwierzył ,że jest taki ultra dobry.
4. winsxs
@2 Kogo? Leclerca rozumiem, ale te drugie nazwisko? Dziwnie wymawiasz nazwisko Albon.
5. MattiM
@2
Ty się o VER nie martw. Martw się o siebie, bo gdy zdobędzie mistrzostwo, to pewna tylna część ciała będzie cię mocno boleć.
6. Raptor202
@2 Kim jest Vettel przy Verstappenie? Nikt normalny nie postawi na Seba, jeśli będzie mógł wybrać Holendra.
7. weres
@4
Nie wiem o co ci chodzi, więc się nie wypowiem.
@5
Nie bardzo wiem z jakiego powodu miałbym odczuwać ból? Przecież to tylko sport. Widzę, że co niektórzy traktują pewne rzeczy zbyt poważnie.
@6
Binotto już się wypowiedział i nie sądzi on, że połączenie Charlesa i Maxa byłoby dobre dla zespołu.
8. Jacko
Przecież Senna nigdy nie jeździł w Ferrari, więc ewentualne przejście tam Hamiltona, na pewno nie będzie pójściem "w ślady swojego bohatera z dzieciństwa"... Między "mówił", a "zrobił" jest jednak pewne różnica...
9. obiektywny2019
@ 6
Jakbyś miał IQ wyższe niż but, to byś wiedział że w Ferrari NIGDY nie będzie jeździł VER obok LEC a w Mercedesie obok HAM.
10. Skoczek130
Póki posiada maszynkę do wygrywania to będzie jeździć. Merc miał różne momenty, ale w erze hybrydowej tak na prawdę nikt jeszcze nie rzucił im poważnego wyzwania. Może w 2020 roku... ;)
11. Raptor202
@7 Vettel nadaje się na numer dwa dla Leclerca. Ferrari lubi mieć nr 1 i nr 2, wolą to niż np. zdobywanie tytułów. Verstappen z Leclerkiem walczyliby zapewne na żyletki (co zakończyłoby się niejednym incydentem) i niewykluczone, że to Holender byłby z przodu. Wierzą w Leclerca, więc nie starają się o Verstappena. Co do Russella, to póki co ciągle jest to niewiadoma. Równie dobrze może z niego wyjść drugi Ocon, a po odejściu Hamiltona Mercedes będzie potrzebował klasowego kierowcy do swojego zespołu.
12. goralski
Dopóki Rus nie wsiadzie do normalnego bolidu jego ocena jest niemożliwa
Zresztą Mercedes jakoś nie kwapi si
13. goralski
ę do obsadzenia go gdzieś indziej
(pocięło mi, pisanie z telefonu to zło...)
14. weres
@11
Czyli zgadzasz się ze mną w 100% ponieważ napisałem że nie będzie w 1 zespole pary leclerc-max i lewis-max a jak george okaże się klasowym kierowcą to merc nie będzie mial powodu żeby ściągać maxa. Masz rację że russell to niewiadoma. Ale czy max to pewniak? Nikt tak naprawdę nie wie jakie są realne możliwości tego kierowcy. Wszyscy chwalili maxa za początek sezonj ale to byl czas problemów ferrari kiedy ferrari odzylo to w drugiej części sezonu max nie prezentuje niczego imponującego na tle czerwonych czy lewisa a nawet bottasa. Na pewno w lepszym zespole max wygrywalby więcej wyścigów ale czy holender gwarantuje mistrza? Moim zdaniem nke za to gwarantuje kłopoty i dlatego nie dziwi mnie ze merc i ferrari mogą nke chcieć go u siebie w zespole.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz