Russell wiedział po treningach, że Q2 może być blisko
George Russell ma za sobą świetną czasówkę, w której zabrakło mu bardzo niewiele, aby pierwszy raz w swojej karierze awansować do Q2. Po trzecim treningu spodziewał się nawet, że może wmieszać się w walkę o opuszczenie Q1.Miejsce George'a nadal jest jednak bardzo dobre, a on sam wydawał się zadowolony z tego, jak mu poszło. Pytany o przyczyny poprawy tempa przyznał, że udało mu się okiełznać ogumienie. Twierdził też, że awans był możliwy, bo mógł znaleźć brakujące setne.
"To najlepszy przejazd Williamsem. Auto naprawdę ożyło dzisiaj. Przed weekendem wiedzieliśmy, że poprzednio opony nie były w optymalnym oknie pracy. Zdecydowaliśmy się zrobić coś inaczej, w nowy sposób. To ogumienie jest trudne, ale gdy zacznie pracować, to zupełnie inna bajka."
"Zawsze można się poprawić, szczególnie, gdy tor ewoluuje. Była odrobina do zyskania, ale to tak samo jak w sytuacji każdego."
Russell miał 1,3 sekundy przewagi nad swoim kolegą z zespołu. Porównał kwalifikacje z Hungaroringu do tych z Hockenheim, gdzie różnica między duetem Williamsa była znacznie mniejsza. Nie potrafił jednak ocenić, czemu nagle tak się zwiększyła.
"Nie wiem. Tak jak mówiłem, te opony są bardzo złożone. W zeszłym tygodniu zrobiłem niezłe okrążenie i byłem 0,1 sekundy przed nim. W tym tygodniu okrążenie było podobne jak w Niemczech, a różnica nagle wyniosła 1,3 sekundy."
"Myśleliśmy, że wyciągamy wszystko z auta, ale ten weekend pokazuje, że tak nie było. Mówiliśmy mniej o tym z tego powodu. Mówiłem już, obecna Formuła 1 jest bardzo złożona przy tych oponach. Gdy tor zmienia się tak bardzo, pogoda też, trzeba się zaadaptować. Ja skupiam się na sobie i staram się wykonać jak najlepszą pracę."
Dla 21-latka póki co jest to naprawdę dobry weekend. Wspomniał nawet, że po porannym treningu przeszło mu przez myśl, że być może stać go na coś więcej.
"W zasadzie to tak. Pomyślałem po dobrym okrążeniu w trzecim treningu, że brakuje kilku dziesiątych. Nie byłem pewny czy robią błędy, ale prawdziwe tempo, według strategów i wszystkich, pokazało, że strata to 0,4 sekundy. Bycie na 16. miejscu, przed Racing Point i Ricciardo, dało odczucia, jakby to było okrążenie na pole position."
komentarze
1. PieroPL
GR zasłużył dzisiaj na brawa. Wykorzystał chyba maksimum potencjału bolidu jakim dysponował. Szkoda że zabrakło niewiele do Q2.
2. Raptor202
Brawo Williams, na dwunasty wyścig sezonu przygotowaliście bolid pozwalający na nawiązanie kontaktu z najbliższymi rywalami. Wprost niesamowite osiągnięcie, powinni wam za to dać nagrodę, najlepiej pieniężną. Szkoda w sumie, że Russell nie wszedł do Q2.
3. ekwador15
po prostu RK nie rozumie tych opon, nie wie jak one pracują a nie teorie ze dostaje inny bolid. W f2 i f3 jeździ sie na oponach o tej samej charakterstyce, to Russell jest bardziej w nie wjezdzony a do tego testował tez przed debiutem. RK pamieta opony Bridgestona i stad ta jego porazka. tak czy inaczej, nawet jak zrozumie opony to i tak Russell bedzie zawsze przed nim o te 0.1
4. mich11
Trzymam kciuki za tempo wyścigowe. Oby dojechali do reszty stawki, tego im i F1 potrzeba. Brawo dla RUS.
5. go!!!
Brawo George - pozytywny, utalentowany i przyszłościowy !!!
6. czuczo
Szkoda mi Roberta, ale George zrobil dzisiaj dobra robote, czapki z glow I pozdrowienia z Hungaroringu
7. rent
Alle Luja bo R. 16-jak K. zdobywa punkt o którym nawet nie marzyli to
...żałoba. Ale jaja.
8. Amator
Nie jest możliwe, żeby aż taka strata wynikała z kierowcy. Może Russell jest szybszy od Kubicy, może nie. Na pewno nie jest szybszy az tyle ile musi być jakaś różnica w bolidach.
9. Bosniak
@8. Amator
Masz racje, jak już tak wierzysz w teorie spiskowe w stosunku do słabszych to ujmij sie również za Gaslim, Giovinazzim, też mają słabsze bolidy bo poprostu zespół nie stać na 2 takie same, no i jeszcze przed startem pewnie upuszczają im powietrza z tylnych opon
10. go!!!
@9
Daj spokój - niektórych nie przekonasz... Cały świat F1 ocenia wartość kierowców porównując ich wyniki do partnera z zespołu, ale nie na tym portalu... Czarno na białym widać jakie Kubica ma wyniki na tle Russela ale do niektórych to nie dociera... Lepiej wierzyć w spiski, sabotaże i czarownice... Pewnie w szkole też im nie szło, ale pytania na sprawdzianach były tendencyjne...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz