Claire Williams: nie planujemy zastąpić Kubicy
Claire Williams odniosła się do spekulacji o przyszłości polskiego kierowcy i do różnic w bolidach FW42.Sprawę szybko zamknął Orlen, który zaprzeczył temu, co napisali francuscy dziennikarze. Dodatkowo, obecność Williamsa na Verva Street Racing, czyli imprezie odbywającej się tuż przed GP Belgii, mocno kolidowała z ewentualnym zakończeniem współpracy.
Przed GP Wielkiej Brytanii Claire Williams wytłumaczyła, że krakowianin może być spokojny.
"W ogóle nie zastanawiamy się nad zastąpieniem Roberta w tym sezonie, z pewnością nie robimy tego. On skupiony jest na poprawieniu swoich wyników."
Szefowa ekipy z Grove odniosła się też do elektryzującego tematu, czyli różnic między samochodami obu kierowców. Dementowanie takich informacji jest zupełnie normalną praktyką i to kolejny raz, gdy Brytyjka wcześniej udzielała już podobnych wypowiedzi.
"Nie ma żadnych różnic w bolidach George'a i Roberta. Nie mamy nawet budżetu, by stworzyć dwa inne auta. To szalone spekulacje. Robimy wszystko, by mieć pewność, że ich maszyny będą identyczne i będą miały w każdy weekend te same elementy do testowania, by dać im jak największe szanse w soboty i niedziele."
komentarze
1. Pan5er
Nie maja budżetu na dwa takie same specyfikacje silników - sterowniki, na przygotowanie takich samych pakietów aeordynamicznych w tym samym czasie tak samo jak i innych elementów mechanicznych.
2. PiotrasLc
"Nasze relacje z Robertem są mocne. Robi to, co do niego należy, a my staramy się zrobić wszystko, by zagwarantować mu auto na poziomie, którego oczekuje. Jeśli o mnie chodzi, nie jesteśmy sfrustrowani naszymi relacjami. To wynika bardziej z faktu, że nie ma auta, które chciałby mieć " .......... (motorsport.com)
""Nie ma żadnych różnic w bolidach George'a i Roberta. Nie mamy nawet budżetu, by stworzyć dwa inne auta. To szalone spekulacje. Robimy wszystko, by mieć pewność, że ich maszyny będą identyczne i będą miały w każdy weekend te same elementy do testowania, by dać im jak największe szanse w soboty i niedziele."
hmm....jedna wypowiedz przeczy drugiej w jednej wręcz sie przyznaje do tego że Robert ma bolid do d.... , a w drugiej zaprzecza ............
3. Krys007
"Nie mamy nawet budżetu, by stworzyć dwa inne auta." - no w punkt! Dlatego zbudowali półtora bolidu...
4. Del_Piero
Może to przejęzyczenie i miało być "Nie mamy nawet budżetu, by stworzyć dwa takie same auta"?
5. lechart
Sz P Claire Williams powiedziała ... ."Nie ma żadnych różnic w bolidach George'a i Roberta. ....
Proponuję zatem na poparcie tej tezy, zamienić komisyjnie samochody między nimi przed jakimś GP. ... Tak dla utarcia wszelkich spekulacji .... :))
6. XandrasPL
@5
Wydaje mi się, że to nie możliwe. Komponenty są przypisane pod kierowce a kto wie czy tam już nie zaczyna się majsterkowanie. Po drugie to mają przypisane kokpity jakimiś numerami id od FIA po sprawdzeniu legalności. Nawet gdyby obaj rozbili bolidy to kilka zapasowych kokpitów dalej jest podpisanych pod kierowcę. Więc ewentualna zamiana powyższych rzeczy nawet gdyby legalna albo opłacalnie szybka do zrobienia nie miała by sensu bo gdzie wtedy szukać problemu. Zawieszenie? Słynna podłoga czy może pozginane elementy zawieszenia i taśma u Kubicy a u Russella normalne pokrywy zanitowane?
To nie jest tak, że ufam tej babie. Ona musi powiedzieć tak nawet jak tak nie jest. Utrata wizerunku takie marki jak Williams to koniec ich w F1. Chodzi o sabotaż czy coś bo osiągami błaźnią się nie pierwszy raz ale tak wolni nie byli nigdy.
"Nie ma żadnych różnic w bolidach George'a i Roberta. Nie mamy nawet budżetu, by stworzyć dwa inne auta. To szalone spekulacje."
Jak nie ma budżetu na 2 inne auta? Jedno normalne a drugie z kartonu.
7. Raptor202
@2 Nie widzę tu sprzeczności między fragmentami, które przytoczyłeś.
@5 Widziałeś kiedykolwiek w F1 sytuację, w której zespół zamienia bolidy między swoimi kierowcami w którymś wyścigu i to dlatego, że jakiś pismak w internecie coś tam sobie napisał? Bo ja nie, a w każdym razie nie pamiętam takiej sytuacji.
8. czuczo
@3 no z ust mi to wyjąłeś, dokładnie tak samo pomyślałem :)
9. Alboviem
Ludzie, po cholere Williams ma ryzykowac problemy z prawem, I I tak juz g***nianym wizerunkiem, oraz wydawac kase na projektowanie I produkcje gorszych czesci? Przeciez w takim identycznym bolidzie wystarczy (nie koniecznie z wiedza kierowcy) przestawic kat nachylenia skrzydla o pol stopnia I auto zachowuje sie zupelnie inaczej. Wystarczy w trakcie wyscigu wlaczyc jeden przycisk na pulpicie w garazu I parametry sie zmieniaja a kierowca o tym nie ma pojecia. A najlepsze w tym wszystkim jest to, ze grzebanie w ustawieniach jest legalne. Bardzo mozliwe, ze nasza Claire ma racje mowiac ze bolidy sa identyczne, tylko co z tego skoro sugerowane przez Kubice ustawienia moga byc zmieniane w dowolny sposob jak ten tylko wyjdzie np. do kibelka przed wyscigiem.
10. lechart
6. XandrasPL .. 7. Raptor202 ... Przecież to żart, skwitowany uśmiechem .... :))
11. bandyta
Ale Kubicy nikt samowolnie nie zmienia ustawień bolidu.On sam kombinuje ,uczy sie ,szuka różnych ustawień,przeciez w wyścigach pytaja sie go zawsze czy na pitstopie chce żeby zmienic ustawienie przedniego skrzydła ,zawsze odmawia. Ludzie skończcie z tymi teoriami-chłop sie po prostu uczy-nie mial testów przedsezonowych ,przez problemy Williamsa nie może zrealizowac swojego programu nauki,bo cały czas testuje dla Williamsa kolejne części.Np taki GIO w Alfie tez przez kilka pierwszych wyścigów nie miał tempa (bo sie uczył) ale testował cały czas siebie a bolid sprawdzał i ustawiał RAI ,jemu zespół dawał wszystko do sprawdzania. Włoch odrobił lekcje i zaczął doganiac RAI.I tak samo było z każdym nowym kierowcą w stawce ,np LEC w 2018 tez na poczatku dostawał lanie od ERI a potem wszyscy wiedza jak było. Kubica jest nowy w stawce ,to nie jest 2012 rok i ewolucja bolidów i całej F1 z 2010. To jest zupełnie inna seria i inne ściganie
12. bandyta
Jeżeli sa róznice to tylko w silinikach .Niżej fragment z wywiadu z Carterem ,byłym szefem Lotusa o sytuacji z 2015 roku-
?Chassis przybywało na tor z Enstone, a silniki z fabryki Mercedesa. My nie mieliśmy żadnej kontroli nad tym, co dostajemy i w jakiej specyfikacji, poza zapisami umownymi. Podczas grand prix przy silnikach pracowali inżynierowie Mercedesa, tyle że ubrani w nasze stroje. Po wyścigu chassis leciało w jedną stronę, a silniki były pakowane i odjeżdżały w inną? ? mówi Carter.
A jak wyglądała sprawa modów silnika i pracy jednostki na poszczególnych trybach?
?Podczas naszej współpracy to Mercedes zarządzał silnikiem. Oni decydowali na jakim trybie jechałeś, oni mogli zablokować zmiany kierowcy na kierownicy w celu ochrony silnika, zbyt wysokich temperatur itp? ? powiedział Carter. Zapytany, czy takie coś może być nadal możliwe, odpowiedział: ?Na 100%. Nie mam co do tego cienia wątpliwości, że dają inne tryby silników. Wtedy gdy Romain zdobył podium na Spa [2015 rok], Mercedes musiał dać mu coś więcej, bo nie chcieli, żeby Vettel go wyprzedził i zdobył podium. I przyznali nam to po wyścigu, powiedzieli, dlaczego to zrobili. Romain przyszedł do mnie potem i powiedział: ten samochód nigdy nie prowadził się tak dobrze. Bo jeżeli masz szybszy samochód, to lepiej pracuje aero, szybciej dogrzewasz opony, możesz później hamować?.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz