komentarze
  • 1. TomPo
    • 2019-06-02 10:41:02
    • *.dynamic.chello.pl

    "(...)w obecnej F1 wszystko rozbija się o czasówkę."
    "Obecnie wszystkie tory są prawie jak Monako(...)"

    Niestety celna uwaga - moze nie wszystkie, ale niestety znakomita wiekszosc.
    Jak nie Tilkedromy i lotnisk,a to waskie i ciasne tory, gdzie wyscig rozgrywa sie w sobote.

    Zamiast zmieniac bolidy, (ktore sa przede wszystkiem za duze i za ciezkie na takie tory), to moze jednak lepiej zmienic polityke dobierania torow na sezon?
    Polityka Berniego "niewazne ze tor sie nie nadaje, wazne ze duzo kasy mi dali" - jest droga do nikad.

  • 2. Nezrah
    • 2019-06-02 11:43:46
    • *.adsl.inetia.pl

    @1 W kalendarzu powinny być zróżnicowany tory i tyle. Troche wolnych, troche szybkich, troche ulicznych. Różni kibice lubią różne tory. Dla mnie Monaco to najlepszy tor ALE przez to, że kierowcy nie jadą na 100% tylko na 80 żeby oszczędzać opony i wywiązać się ze strategii to jeśli nie spadnie deszcz to jest to jeden z najnudniejszych wyścigów i mówię to z wielkim bólem serca. Tu by sie przydało coś innego. Może -5s za każdy udany manewr wyprzedzania? Pole do popisu jest duże i jeśli kierowcy będą chcieli się ścigać i próbować wyprzedzać, a nie jechać karawaną bo tak jest mniejsze ryzyko i większa szansa na dowiezienie punktów, to wyścigi będą ciekawsze na każdym torze. Ostatecznie niech wprowadzą zraszacze które będą odpalane losowo i wyścig będzie ciekawszy choć odrobinę.

    Co do Renówki... Przez sezonem buńczucznie zapowiadali, jak to nie zmniejszyli dystansu do czołówki... Okazało się, że owszem zmniejszyli, ale do Williamsa. Niech się wezmą za porządną budowę bolidu i silnika, a nie wyczyniają ewolucje typu "bolid na kwalifikacje". Jak dla mnie typowa ucieczka od odpowiedzialności i zwalanie winy na innych, a nie przyznanie się do porażki własnej konstrukcji.

  • 3. luk1992
    • 2019-06-02 12:29:23
    • *.146.171.127.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @2 jak za każdy manewr by było -5s to nie miało by to żadnego sensu. Przykładowo kierowca jadący na 10 miejscu wyprzedzi 6 kierowców czyli ma -30 s do lidera a na mecie strata by była np 20 s to zamiast zająć 4 miejsce jest pierwszym z dodatkiem 10s zapasu nad liderem który przegrał bo nie miał kogo wyprzedzić.

  • 4. hubos21
    • 2019-06-02 13:29:14
    • *.8.182.156

    RBR jakoś ma bolid, który w tempie wyścigowym spisuje się dużo lepiej niż w czasówce i radzą sobie nieźle

  • 5. Nezrah
    • 2019-06-02 15:01:57
    • *.adsl.inetia.pl

    @3 To był tylko przykład, wiem, ze trzeba by to dobrze przemyśleć i zbalansować. Jeśli lider za każdego dublowanego dostawałby -2s wyglądałoby to inaczej. Kwestia wyliczeń i i zaostrzeń, żeby np kierowcy z jednego teamu nie tasowali sie 10razy na jednym kółku. Luźny pomysł którym chciałem tylko pokazać, że FIA powinno się wziąć poważnie za to by uatrakcyjnić wyścigi i zminimalizować "pochody" na GP bo tego nikt z nas nie chce oglądać, prawda? Kierowcy mają walczyć, czasem ostrzej, czasem łagodniej, a nie jechać posłusznie jeden za drugim bo ryzykują stratę punktów jeśli mieliby spróbować kogoś wyprzedzić. DRS trochę ich rozpuścił i wielu teraz próbuje wyprzedzać tylko na pewniaka bez walki koło w koło i tak wiem wiem, oni walczą o punkty itp a samo wyprzedzanie ich celem nie jest, ale to psuje wielokrotnie widowisko.

  • 6. Raptor202
    • 2019-06-02 15:23:50
    • Blokada
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @5 Wyniki wyścigu mają być zgodne z kolejnością na mecie (plus ewentualne kary), inaczej to nie byłby wyścig. Nie mówiąc już o tym, że byłoby to zupełnie nieczytelne dla widzów.

  • 7. sliwa007
    • 2019-06-02 19:00:40
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    1. TomPo
    Polityka Careya idzie w tym samym kierunku. GP Holandii na torze, który zagwarantuje emocja niczym Monaco jest tego najlepszym dowodem. Ale finansowo wyjdą na tym bardzo dobrze, bo Max zapełni trybuny na tyle szczelnie, że promotor w ciemno może przelewać kasę na konto FOM.


    Renault powoli, ale konsekwentnie wciąga na maszt białą flagę. Nie są w stanie lub nie chcą wykładać dużych pieniędzy na miarę Ferrari, Mercedesa czy Red Bulla. Łudzą się niczym Williams, że obudzą się w 2021 i będzie inna F1.

  • 8. Kruk
    • 2019-06-02 21:15:35
    • Blokada
    • *.w86-237.abo.wanadoo.fr

    @belzebub. No to masz długoletni plan powrotu swojego "Reno" do czołówki.

    Wygląda to bardziej na długoletnie cięcie w ch...ja, niż na plan powrotu na szczyt.

  • 9. luk1992
    • 2019-06-02 21:56:09
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @5 masz rację jazda jeden za drugim to nie jest to co chcemy oglądać . W dzisiejszych czasach to jest tylko oszczędzanie silnika, opon itp. Powinno być po 6-7 silników i opony które można cisnąć cały wyścig.

  • 10. rowers
    • 2019-06-03 00:19:13
    • *.dynamic-ww-04.vectranet.pl

    Nie wiem od kiedy większość tutaj ogląda F1, ale czy ktoś mógłby mi przytoczyć może jakiś sezon, w którym było więcej wyprzedzeń niż w tzw. "dzisiejszej erze" F1? Aktualnie wyprzedzeń jest 4-5 razy więcej niż w latach, które zwykle cieszą się największą popularnością, czyli gdzieś tam okres 2002-2008 (biorąc pod uwagę lata po roku 2000). Nie kojarzę też żadnego okresu w F1, gdzie kierowcy nie oszczędzaliby podzespołów, opon czy paliwa. Przecież tak było zawsze. Co da 6-7 silników czy opony, na których można cisnąć cały wyścig? Przecież dla wszystkich będzie tak samo, dla każdego teamu. Każdy będzie mógł mieć silnik odkręcony w podobnym stopniu i każdy będzie miał te opony, na których może cisnąc cały wyścig i bronić się bardziej przed atakami, bo nie bedzie szkoda opon. To wszystko dałoby tylko lepsze tempo wyścigowe (nadal wszystkich zespołów). Dla mnie jedyną kwestią i takim dodatkowym smaczkiem, który to wszystko uatrakcyjniał bardziej było tankowanie. To zmieniało troszkę podejście do wyścigów, bo był podzielony wtedy na takie jakby mini sprinty. Jednak nadal wyprzedzeń było 4 razy mniej niż teraz...

    Co do Renault, ich udział w F1 jeśli chodzi stricte o rywalizację nie ma kompletnie sensu. Nie chcą wyłożyć budżetu na poziomie choćby RedBulla, który jest tylko prywatną firmą, to niestety nigdy nie będą na topie. Nie ma co się łudzić, w F1 trzeba zapłacić żeby być na topie lub chociaż blisko niego.

  • 11. luk1992
    • 2019-06-03 12:06:55
    • *.146.178.23.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @10 w latach 2002-2008 nie było sztucznego wyprzedzania dzięki DRS dlatego teraz masz więcej takich manewrow.

  • 12. MS90
    • 2019-06-03 15:36:43
    • *.dynamic.chello.pl

    Mi się wydaje, że Reno ma ambicje aby walczyć o wyższe cele. Nie po to ściągali Ricciardo i płacą mu kupę siana aby jeździć na P12... mają ogromnego pecha i tyle. Wierzę, że w przeciągu 2 lat zapukają do TOP3.

  • 13. Luzak564
    • 2019-06-04 10:34:22
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @12 też mam taką nadzieję, chociaż na GP Kanady zapowiadają że po wprowadzeniu poprawek i nowych części będą mieli pocisk

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo