komentarze
  • 1. jack22
    • 2019-04-12 12:25:54
    • *.adsl.inetia.pl

    Nie był to jakiś mega wielki talent, ale bardzo go lubiłem jako kierowce (kibicowałem przez cała karierę) i dalej lubię jako człowieka.

  • 2. hill
    • 2019-04-12 13:37:22
    • *.adsl.inetia.pl

    jack22 a pamiętasz wyśćig jak o mało nie wygrał w słabiutkim ARROWSIE i dojechał do mety na zablokowanym 2 lub 3 biegu.Jak dla mnie to on jest podwójnym mistrzem bo 1994 r MSC bezpardonowo wyeliminował Go z dalszej jazdy.MSC wygrał mistrzostwa 2 pkt. przewagi nad HILLEM.Pózniej w bodajże 1997r. zrobił podobnie na VIL. ale został zdyskwalifikowany i VIL.został mistrzem.Dla mnie lata 1991-1999 to była najpiękniejsza F1. za sprawą takich kierowców jak między innymi DAMON HILL

  • 3. jack22
    • 2019-04-12 13:52:16
    • *.adsl.inetia.pl

    Pamiętam. Od początku 94 przegapiłem może z 10 wyścigów :) Żałuję że wcześniej nie miałem okazji oglądać Senny, Prosta, Mansella i innych, ale byłem za młody i nei było technicznych możliwości.

  • 4. hill
    • 2019-04-12 14:33:30
    • *.adsl.inetia.pl

    Ja też tylko na RTL .oglądałem a później na CANAL+. a co do zawodników to wymienieni i paru innych to byli gladiatorzy a nie jak teraz grzeczne panienki.oczywiście nie wszyscy.są wyjątki jak np.VER. ale jak się któryś wychyli to zaraz kary.punkty.napiętnowanie jak np. GRO

  • 5. R4F1
    • 2019-04-12 15:58:56
    • *.centertel.pl

    @4 Hill
    Masz sporo racji, jednak pojawia się pytanie czy obecna sytuacja jest spowodowana przez kierowców czy może przez obecne przepisy, które wymuszają na nich taką jazdę. Ja chciałbym zobaczyć obecną stawkę kierowców w wyścigu prowadzonym wg. reguł np z lat osiemdziesiątych. Wtedy by się okazało jaki kto jest naprawdę, bo obecnie mam wrażenie, że pomimo całego talentu Max nie do końca myśli nad tym jak jeździ... Albo wręcz przeciwnie: doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że zdobył już renomę tego, który nie odpuszcza i po prostu zakłada, że inni będą go przepuszczać nie chcąc ryzykować kolizji.

  • 6. hill
    • 2019-04-12 18:46:01
    • *.adsl.inetia.pl

    @5 R4F1 całkowicie się z Tobą zgadzam. VER. ma talent.ale jego arogancja przebija wszystko. I dlatego nie przepadam za Nim.i nie kibicuje.ale jestem pod wrażeniem Jego chęci parcia do przodu

  • 7. StalkerStrielok
    • 2019-04-12 18:55:24
    • Blokada
    • *.lss.net.pl

    @2 O jeden punkt

  • 8. XandiOfficial
    • 2019-04-12 19:23:47
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Hill w 94 roku może i był o jeden punkt za Schumacherem i ten ostatni kontrowersyjny wyścig w Australii był kluczowy ALEEEEEEEEEE! Schumacher dostał DSK z 2 wyścigów a 2 dwóch innych nie wystartował a i tak wyciągnął tytuł. Oprócz ostatniego wyścigu to Hill nie ukończył dwa razy a Michael raz.

  • 9. hill
    • 2019-04-12 20:11:08
    • *.adsl.inetia.pl

    @8 Mnie nie chodziło o przebieg całego sezonu.bo każdy miał jakieś perturbacje,ale mi chodziło o sam fakt doprowadzenia kolizji .Co prawda gdyby HILL zachował zimną głowę to mógł odczekać i w inny sposób Go wyprzedzić ,Wtedy {w tamtych czasach} nienawidziłem SCHUMACHERA ale miałem do niego szacunek i nie opluwałem Go jak inni dzisiaj VET. HAM. VER. Na dzień dzisiejszy podziwiam Go za wspaniałą karierę i zwyczajnie jest mi Go żal po tak fatalnym wypadku

  • 10. dexter
    • 2019-04-12 20:42:29
    • *.dyn.telefonica.de

    @2. hill

    Przed sezonem 1994 nikt nie mial Hill'a na swoim kuponie. Poniewaz caly epizod Formuly 1 byl pod tytulem: Ayrton Senna vs. Michael Schumacher. Stary bohater przeciwko nowemu. W trzecim akcie pojedynek zakonczyl sie dramatem: Ayrton Senna zginal podczas Grand Prix San Marino w Imola. Od tego momentu droga dla Schumachera wydawala sie wolna. O koledze zespolowym Ayrtona Senny nikt w ogole nie mowil. Nawet sam Damon Hill. On uwazal ten sezon (1994) za drugi rok nauki pod spodnica Senny. FIA w nastepstwie wypadkow w Imola postanowila wprowadzic masywne srodki rozbrojenia. A taki krok bardziej zaszkodzil Benettonowi (B194) niz Williamsowi (FW16).

    Ale Adrian Newey szybko znalazl blad w swoich samochodach i wprowadzil skuteczne srodki zaradcze. Od Grand Prix Hiszpanii Williams byl juz konkurencyjnym pojazdem. Przynajmniej na takim samym poziomie. A Hill dorastal wraz z zadaniem. Szczegolnie, gdy jego zespol wypozyczyl na 4 wyscigi Nigel'a Mansell'a z serii IndyCar. Hill uznal ten ruch za wotum nieufnosci. Dopiero gdzies od GP Wielkiej Brytanii 34-latek zostal kandydatem w walce o tytul. Michael Schumacher za ignorowanie czarnej flagi zostal zdyskwalifikowany. Damon Hill wygral. Podczas GP Hiszpanii identyczna sytuacja: sportowi komisarze FIA odebrali Schumacherowi zwyciestwo. Hill wygral ponownie. Potem Schumi na dokladke za zlamanie zasad na Silverstone musial przez dwa wyscigi pazowac (Monza i Estoril). Kto wygral? Hill oczywiscie.

    I takim sposobem w pojedynku o mistrzostwo swiata dwa wyscigi przed zakonczeniem sezonu byl remis. Hill podczas Grand Prix Suzuka pojechal w deszczu wyscig zycia. Na jednym z najtrudniejszych torow, w najtrudniejszych warunkach pokonal supergwiazde. Po wyscigu syn dwukrotnego mistrza swiata powiedzial tak: "Michael pogratulowal mi jeszcze w Parc ferme. To jest jak odnaczenie rycerza."
    Wielki final w Adelaide zakonczyl sie kolizja. Schumi wypracowal sobie mala przewage gdy nagle dostal uslizgu osi i uderzyl w mur. Zawieszenie zostalo tak wygiete, ze nie mozna bylo jechac dalej. Hill, nie widzac bledu nieswiadomie pojechal w pulapke. W nastepnym zakrecie podczas proby wyprzedzania po wewnetrzej drzwi zostaly zamkniete. Kontakt tak wygial z lewej strony Pushrod, ze bylo pozamiatane. Niektorzy wtedy obwiniali Schumachera, ze postapil celowo. Hill tego nie robil. W kazdym razie nie od razu. Michael zapewnial, ze nie widzial Williamsa. O tytule dowiedzial sie dopiero gdy porzadkowy oznajmil mu, ze jego rywal odpadl.

    W sezonie 1995 Hill mial jeszcze latwiej. Benetton jezdzil z Renault-Power, ale Williams zbudowal lepsze auto. Schumacher potrafil rozstrzygnac mistrzostwa swiata przez swoja klase, strategiczny majstersztyk Ross'a Brawn'a i budzace zgroze bledy Hilla i jego zespolu. W trakcie mistrzostw swiata z bitwy nierownych rywali powstal prawdziwy pojedynek nienawisci. Hill zachecany przez angielskie media do konfrontacji dal sie wrobic, a Schumacher szybko zauwazyl, ze moze taka gra zdestabilizowac swojego rywala. Goraca atmosfera, ktora byla z zewnatrz przez angielskie media coraz bardziej podgrzewana osiagnela swoj punkt kulminacjany gdy doszlo do dwoch kolizji: Silverstone i Monza. Za kazdym razem byla to wina agresora Damona Hilla. Przegrane mistrzostwa swiata ostatecznie okradlo wiare Franka Williamsa w swojego kierowce. Tylko z powodu umowy Hill pozostal w zespole. Rok pozniej dostal wypowiedzenie. Dokladnie w tym czasie gdy zostal mistrzem swiata ...

  • 11. jack22
    • 2019-04-12 21:09:24
    • *.icpnet.pl

    @10
    Pięknie napisane, dzięki :)

  • 12. Raptor202
    • 2019-04-12 21:28:39
    • Blokada
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @10 W takim razie jestem ciekaw, jak wyglądała rywalizacja między kierowcami Williamsa w sezonie 1996 i na którego z nich stawiał zespół.

  • 13. dexter
    • 2019-04-12 21:39:23
    • *.dyn.telefonica.de

    @hill

    "Wtedy {w tamtych czasach} nienawidziłem SCHUMACHERA ale miałem do niego szacunek i nie opluwałem Go jak inni dzisiaj VET. HAM. VER. Na dzień dzisiejszy podziwiam Go za wspaniałą karierę i zwyczajnie jest mi Go żal po tak fatalnym wypadku"

    Widocznie niektorzy od czasow usenetu zawodowo zajmuja sie trollingiem ... Mi to rowniez idzie niemozebnie na jaja. Kiedys trzeba z tym zrobic jakis porzadek ...

    Pozdr.

    Pozdr.

  • 14. hill
    • 2019-04-13 09:25:50
    • *.adsl.inetia.pl

    @ 10 DEXTER specjalnie z dużej litery. zaimponowałeś mi swoją wiedzą i klasą.dziękuje za piękny wykład.pozdrawiam

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo