Oficjalny komunikat FIA w sprawie łączności
Wiadomość przesłana przez Stewardów, wymagająca od wszystkich zespołów założenia opon na ekstremalnie mokrą nawierzchnię została wysłana przez e-mail o godzinie 12:35 czasu lokalnego (5:35 czasu polskiego). Oprócz Scuderii Ferrari Marlboro, wszystkie zespoły potwierdziły, że otrzymały wiadomość o 12:37.Regulamin zawodów Formuły 1 na sezon 2007 (Art. 15.1) mówi, że w wyjątkowych sytuacjach Stewardzi lub dyrektor wyścigu może przekazać instrukcje do konkurentów w zakresie specjalnych ustawień w odniesieniu do Kodeksu i te ustawienia będą przekazane do wszystkich zespołów, które muszą potwierdzić ich odbiór.
Na spotkaniu Grupy Roboczej Formuły 1 [ang. Formula One Working Group] w Monako, 7 grudnia 2006, wszystkie zespoły zgodziły się na elektroniczny system dystrybucji, aby zapewnić, że wszyscy dostaną komunikaty jednocześnie, nie dając przewagi zespołom z powodu lokalizacji ich na pit lane. Ten system był używany w czasie tegorocznych mistrzostw.
Aby uniknąć dzisiejszych problemów ustalona metoda używania elektronicznego systemu dystrybucji będzie kontynuowana, ale w przyszłości zostanie wsparta przez tradycyjną metodę pisemnej komunikacji.
komentarze
1. Kazik
Niewiadomo jakie są przyczyny faktu nie ptrzymania e-maila (w tym samym czasie jak pozostali) ale napewno kosztowało ich to zwycięstwo w tym wyścigu i w tej sytuacji pożegnanie się z marzeniami o sukcesie w klasyfikacji indywidualnej.
2. atomic
to ewidentna pomoc dla mcl . skoro nie dostali potwierdzenia od ferrari to mógł się jakiś baran przejść do jeana i wyjaśnić sytuacje ,no chyba że ferrari podjęło ryzyko na własną odpowiedzialność
3. Marti
Maila dostali, tak jak wszystkie zespoły, tylko go nie przeczytali (dlatego nie potwierdzili otrzymania wiadomości). Niech nie kombinują. Za każdym razem, gdy coś zawalą, to w/g nich winni są inni.
4. walerus
i to też jest unfair w stosunku do równych szans i sportu - jakby Hamilton miał intermediaty opony to by wyścig przerwali by sobie wymienił - a tak wogóle co to za problem - gość na rowerku jedzie przez Pitlane i rzuca info do boxów - pomijając elektroniczną drogę.....
5. Pewlo
taaaa ..... ważne że mclaren dostał i że hamilton zmienił i wszystko jest ok..... gorzej jak by bambus tracił miejsca po starcie to pewnie był by problem:/
6. Marti
Nawet gdyby FIA nie wysyłała w takim przypadku maili z informacją o oponach, to widząc warunki na torze, nietrudno chyba zgadnąć, jakie ogumienie trzeba założyć. Niech się Ferrari głupio nie stawia (mówiac prostacko).
7. walerus
Marti - chodzi o zasady i czysty sport - zasady RÓWNE dla wszystkich a nie że są równi i równiejsi jak w 4 RP.....
8. fezuj
Marti- dokładnie tak a ty jeszcze skopiuje to co puściłem w innym temacie-> Chcieli zagrać Vabanqe licząc że deszcz szybko przestanie lać i oni jako jedyni będą gotowi na przesychający asfalt- no i się przeliczyli a żeby jakiś sensowny powód podać wymyślili tego maila , a tak poza tym to oni swój boks mieli gdzieś "za miastem"? przecież nie trudno było zauważyć że wszystkie boldy miały gumy na ulewę a nie na deszczyk. A może abnamentu za neta nie zapłacili???
9. fezuj
a ty* - powinno być -- a tu
10. jaros69
Mimo wszytko Ferrari to nie pan Józek z Wulkanizacji, myslę, że zagrali jednak Va banque. Do teraz mnie trześie po zwycięstwie Lewisa. Pozdrawiam
11. Marti
walerus - nie wierzę, że nie dostali tego maila. Sami sobie wymyslili tę historię, Todt jest dobry w takie teorie. Lepiej przecież zwalić na kogoś niż przyznać się do własnej... głupoty (inaczej nie można tego nazwać, gdy tak doświadczony zespół zakłada w takich warunkach opony przejściowe. No tak, Brawn na urlopie, a Schumi pewnie jeszcze spał o tej porze i nie chcieli go budzic, dzwoniąc do niego i pytając o zdanie w sprawie opon). Powiem jeszcze raz: niech nie robia z siebie ofiary i niech się nie ośmieszają.
12. Marti
walerus - F1 nie jest czystym sportem, nie wiesz o tym? (przykład mieliśmy znowu wczoraj -> ostatni pit stop Massy, wiadomo o co chodzi).
13. Kazik
Barrichello zjechał również na pit stop dwa okrążenia pożniej(w tym momencie był przed Kubicą).Nie wiadomo o co chodzi.
14. premier321
Kierowcy Ferrari powinni dziękować mechanikom ze im tak szybko zmienili opony. Wydawało się że przez ta przedwczesna zmiane Ferrari nie będzie nawet w pierwszej dziesątce a tu prosze.
15. Tytussek
Był bym ostrożny z taką teorią, że przeczytali i udają głupa, bo zjazd do boksu obu aut Ferrari nie był spowodowany niemożnością jazdy, tylko zagrożeniem dyskwalifikacją. Gdyby wiedzieli o mailu nie ryzykowali by pewnej dyskwalifikacji.
16. Tytussek
Również powtórze post napisany w innym wątku:
Wydaje mi się, że FIA chce każdemu dać kawałek tortu i nie chce żeby ktokolwiek wpływowy się obraził. Po pierwsze McLaren bez protestów wpłaci 100 mln dolców kary wiec FIA musi mu dać coś na osłodę. Wiadomo że jeżeli straciliby tytuł mistrza kierowców to McLaren negocjowałby obniżenie kary, no bo nie miałby z czegio zapłacić (mniejsze wpływy od sponsorów). Więc rzuca sie kłody pod nogi każdemu kto mógłby odebrać im mistrzostwo wśród kierowców. Ja nie wierzę w takie przypadki, że Ferrari, czołowy zespół nie mógł dostać na czas informacji o konieczności jazdy na oponach deszczowych. Widać najlepszym sposobem żeby kogoś wyeliminować z walki jest zafundowanie mu dodatkowego pitstopa. A Ferrari przecież wg FIA już dostało swój kawałek tortu, czyli mistrza konstruktorów. Przed wyścigiem Ferrari nic nie wiedziało o nakazie, bo nie dotarł ten nieszczęsny mail. Po starcie informacja w końcu dotarła do Ferrari i dlatego żeby nie zostać zdyskwalifikowanym szybko kierowcy zjeżdżali na zmiane opon. Podejrzewam, że gdyby nie to, to zjazd na zmianę nastąpiłby dopiero przy planowanym tankowaniu lub trochę wcześniej z równoczesną zmianą taktyki tankowań. I to jest ten kawałek tortu dany McLarenom - nieplanowany postój obu Ferrari!! Dziwię się, że szefowie tego teamu siedzą w sumie cicho, ale wychodzi na to, że oni też są zadowoleni z takiej stolikowej klasyfikacji. w końcu szanse na mistrza kierowców były znikome a mistrza konstruktorów mają w kieszeni.
17. walerus
ciekawa teoria - ale niesmak pozostaje.....wyliczenia ferrrari co do Masy mogły wziąźć w łeb wczoraj - przynajmniej obyło się bez team orders...;-)
18. tola
Tytussek - teoria spiskowa grubymi nićmi szyta. Po pierwsze w razie dochodzenia, dosyć łatwo sprawdzić, do kogo i kiedy maile zostały wysłane, po drugie ferrari jakos sie specjalnie nie rzuca, co jest dosyc dziwne, bo przeciez (wierząc w Twoją teorię) ta "pomyłka" całkowiecie zrujnowała im wyścig. Po trzecie, nie róbcie z ferrai idiotów, tak jakby nie widzieli, ze troche pada na dworze. Mięli swoja strategię, nie przeczytali maila, spaprali sprawę. A czy RAI i MAS dojechaliby na przejsciowkach do pierwszego planowanego pitstopu?? Wątpię, mimo tego, że RAI na konferencji powiedział coś takiego. Z tego co pamiętam na pierwszych okrązeniach jedyną ciekawostką pokazywaną przez realizatora były efektowne poślizgi Massy na mokrym torze.
19. Tytussek
Wiadomość przesłana przez Stewardów, wymagająca od wszystkich zespołów założenia opon na ekstremalnie mokrą nawierzchnię została wysłana przez e-mail o godzinie 12:35. Oprócz Scuderii Ferrari Marlboro, wszystkie zespoły potwierdziły, że otrzymały wiadomość. Procedura wymaga potwierdzenia. Po to są sędziowie żeby tego pilnować i mieć potwierdzenie. Pilnują tego kto kogo dotknął na torze a podstawowej zasady równości nie pilnują?? A choćby dlatego, żeby Ferrari nie kombinowało i nie miało przewagi nad innymi!! A co do poślizgów to nie tylko Masa się kręcił. Pierwsze kółka zawsze takie są do ustabilizowania się warunków. Wbrew pozorom mając intermediaty można mieć dużą przewagę jadąc za kimś. Po pierwsze to bolid z przodu odwala robotę i odpompowuje hektolitry wody, dzieki temu ten drugi ma jej znacznie mniej na torze. Po drugie intermediaty to znacznie mniejsze opory co na prostych i za innym bolidem też daje przewagę. Pewnie że gdybam ale kto wie ??
20. grazz
f1 to cyrk mosleya a "hamek" to jego malpka .. i nie dziwi nic .. sorry za tekst ale zbiera mi sie...
pozdro
21. walerus
przekombilnowali sezon 2007 i tyle...
22. qwert
Zgadzam się z Marti i fezuj. Ferrari delikatnie mówiąc dało tylnej części ciała, a teraz szuka wymówki. Nawet gdyby Ferrari faktycznie nie dostało tego maila na czas (w co szczerze wątpię), to stratedzy chyba sami potrafią ocenić, jakie warunki panują na torze. Myślę, że stratedzy chcieli wszystkich przechytrzyć, co ewidentnie nie odpaliło.. Myślę, że dla większości zwykłych widzów przed telewizorami oczywisty był fakt, że w takich warunkach nie da się jechać na oponach przejściowych. Ferrari po prostu się zbłaźniło i teraz, szukając winnego, próbuje odwrócić uwagę od tej wpadki. I jak widać choćby po powyższych postach nieźle im to wychodzi...
23. Tamers
Walerus jq mogli "przekombinowac"sezon???Nie znam przyczyny dla ktorej Ferrari nie dostalo maila ale to mowi samo za siebie w fia jest cos nie tak
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz