W Red Bullu nie mogą doczekać się odrabiania strat w niedzielę
Red Bull postanowił poświęcić występ na torze Monza, aby zabezpieczyć sobie pulę silników na GP Singapuru, gdzie spodziewa się znacznie większych szans dla swoich kierowców. Mimo to obaj kierowcy wydają się we Włoszech bardzo podekscytowani perspektywą niedzielnego przedzierania się przez stawkę."Jesteśmy tam gdzie mniej więcej spodziewaliśmy się być. Ciężko nam tutaj coś zdziałać ze względu na długie proste, na których wymagany jest bardzo mały docisk. Tak czy inaczej staramy się wyciskać z tej sytuacji wszystko. Ze względu na kary będziemy ruszali do wyścigu z tyłu stawki, ale liczę, że będę miał możliwość w niedzielę powyprzedzać sporo bolidów. Na torze, który nam nie sprzyja sensownie jest przyjąć kary, aby dać sobie szanse w Singapurze, gdzie nie chcemy niczego ryzykować."
Daniel Ricciardo, P5, P6
"Jak na takie warunki byliśmy całkiem konkurencyjni. Dokonamy jeszcze drobnych zmian w aucie, ale ogólnie bolid spisywał się tutaj całkiem nieźle. Jeżeli jutro popada prawdopodobnie damy z siebie wszystko i zobaczymy czy stać nas na walkę o pole position. Jeżeli będzie sucho, będziemy musieli to jeszcze ocenić, gdyż nawet gdy zdobędę pole position, będę startował z końca stawki. Mimo iż mam na swoim koncie karę, jestem podekscytowany jutrzejszym występem i wyścigiem, gdyż wiem, że startując z tyłu będę miał spory ubaw. Oczywiście rozczarowujące jest to, że szanse na podium na Monzy są bardzo małe, ale przynajmniej mamy szansę na fajny wyścig. Spodziewałem się tego już kilka wyścigów temu, więc jestem przygotowany. Jestem podekscytowany tym, że w niedzielę będę mógł trochę powyprzedzać."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz