Hamilton stracił kolejne punkty do Vettela
Lewis Hamilton po starcie z ósmego pola startowego wyścig na torze Red Bull Ring zakończył na czwartym miejscu. Brytyjczyk stracił w ten sposób kolejne punkty do Sebastiana Vettela i na półmetku mistrzostw w sumie traci ich już 20. Valtteri Bottas wygrywając w Austrii zbliżył się z kolei na 15 punktów do Hamiltona, czym rozbudza nadzieje na walkę o tytuł mistrzowski do samego końca sezonu."Ten szampan nieźle smakował! Pierwsza wygrana jest zawsze wyjątkowa, ale to dopiero drugie moje zwycięstwo i też jest wspaniale. To jak do tej pory mój najlepszy weekend, podczas którego zdobyłem pole position i wygrałem wyścig. Liczę, że uda mi się tak dalej jeździć. Start był absolutnie perfekcyjny- z całą pewnością najlepszy w mojej karierze. Pod koniec wyścigu sami widzieliśmy jak blisko za mną był Sebastian. Potrzebowałem tego. Bolid był dobry w ten weekend, więc wiedziałem, że stać nas na to. Miałem ogromne problemy z pęcherzykowaniem tylnej lewej opony na drugim przejeździe i to po zaledwie pięciu okrążeniach. Ciężko się wtedy jechało. Traciłem coraz więcej osiągów, ale nie pierwszy raz jestem zmuszony utrzymywać Sebastiana za plecami. Utrzymałem koncentrację i dojechałem do mety bez błędów. Ciężko byłoby Sebastiana utrzymać dłużej za plecami, więc dobrze, że flaga w szachownicę tak szybko się pojawiła. Cały czas liczę się w walce o tytuł i idzie mi coraz lepiej. Cały czas się rozwijamy."
Lewis Hamilton, P4
"To był trudny weekend, ale całym sercem starałem się ograniczyć stratę do Sebastiana i dałem z siebie wszystko. Nie wierzę, że w aucie jeszcze coś zostało, ale prawdopodobnie byłem nieco za uprzejmy w walce z Danielem i zostawiłem mu zbyt dużo miejsca. Następnym razem tak nie zrobię. Ponownie straciliśmy kilka punktów do Sebastiana, ale cały czas mamy jeszcze długą drogę. Będę cały czas walczył i nigdy się nie poddam. Valtteri wykonywał świetną robotę przez cały weekend i zasłużył na zwycięstwo. Traci teraz do mnie tylko 15 punktów i liczy się w walce o tytuł. Nie mogę doczekać się Silverstone- mam kilka dni, aby puścić w niepamięć ten weekend. Nie mogę doczekać się, aby zobaczyć swoich kibiców i rozpocząć wszystko od nowa. Liczę, że wyścig na Silverstone będzie moją trampoliną na drugą część sezonu."
komentarze
1. pryk
Domowy wyścig Lewisa będzie tutaj dość ważny. Jeżeli wszystko zagra to Lewis podbuduje się wewnętrznie, a nie od dziś wiadomo, że miewa takie skoki emocjonalne. Natomiast jeżeli przytrafi się coś nieoczekiwanego to może się to odbić na formie choćby na Węgrzech. Choć i tak trzeba przyznać, że mimo jakiejś zgaszonej miny w ten weekend dzisiaj jechał wybitnie, fastestlapy jeden po drugim.
Wydaje mi się, że Seb jest chyba na tym polu odporniejszy psychicznie, po ostatnich wydarzeniach widać, że problemy uleciały gdzieś... był i humor i dobry wyścig, no ale Lewis czy smutny, czy wesoły jest piekielnie szybki i jak narazie mamy bardzo zaciętą walkę
2. Skoczek 120
Na Silverstone Lewis wskoczy na pizycję lidera tylko trzeba się modić o dzwon lub awarię bolidu Vettelka.
3. Skoczek 120
pozycję miało być.
4. BlahBlah
ja caly czas sie modle zeby admin cos zrobil z debilami pokroju @up
5. Michael Schumi
@4 Masz przecież opcję "ignoruj".
6. Sasilton
Hamilton ma ten plus, że ma szybkiego partnera, więc przy odrabianiu strat może liczyć na P2 Bottasa.
Vettel takiego luksusu nie ma. Kimi już nie raz przegrywał z Red Bullami.
7. Kimi Rajdkoniem
Po Baku HAM zapowiadał, że wygra wszystko do końca sezonu. Teraz liczy, że Silverstone będzie trampoliną. Oj, siadło nastawienie Lewisa. Dobrze, że jest jeszcze Bottas
8. Michael Schumi
Od razu na starcie zauważyłem, że Bottas ruszył zbyt dobrze. Niby falstart, ale ten dzisiaj był wg. FIA dopuszczalny. Mimo wszystko świetnie mu się udał, to zadecydowało o wygranej. Hamilton ma dość ciężko, ale pewnie się nie podda. Przynajmniej jest ciekawie. Vettel odjeżdża z punktami i wszyscy mają co robić - zarówno Niemiec, jak i Lewis oraz Valterii, który teraz zaczyna się nawet liczyć w walce o tytuł.
9. Heytham1
Robi się ciekawie w Mercedesie...wystarczy jeden słabszy wyścig bądź awaria bolidu Hamiltona i Bottas może nawet wyprzedzić Brytyjczyka w tabeli. Ciekawe jak na to zareaguje zespół? Czy pozwolą im między sobą wtedy walczyć jak równy z równym? Czeka nas cholernie ciekawa druga część sezonu.
10. pryk
@9 - myślę, że nie pozwolą, nie jest to w interesie zespołu żeby ryzykować. Zresztą nie ma co się oszukiwać, Bottas to bardzo dobry, równy kierowca ale to Lewis jest wirtuzoem. Powiedzmy sobie szczerze, gdyby nie zagłówek, gdyby nie skrzynia... to Lewis przyjechałby raczej w tych wyścigach przed Finem.
11. SebastianM
20 pkt. to jeszcze jest nic, wydaje się, że Mercedes na drugą część sezonu będzie maił odpowiednio mocny pakiet.
Dość dziwne jest w Niemczech kibicowanie, rzekłbym, że połowa kibicuje niemieckiemu kierowcy a połowa niemieckiemu zespołowi:).
12. RADAMANTHYSEK
@7. To, ze będzie wygrywał wszystko to powiedział zaraz po wyścigu, nie wiedząc iż zostanie cofnięty o 5 oczek na starcie za wymianę skrzyni biegów... Póki co zagłówek i wjazd Vettela kosztował go sporo ( powiedzmy sobie wprost, ze tamta kolizja prawdopodobnie uszkodziła skrzynie biegów) w tych dwóch GP. Moim zdaniem Vettel ma wyjątkowe szczęście w tym sezonie bo problemy z autem ma tylko w trakcie treningów, a cokolwiek zrobi rozchodzi się po kościach...
@8. Ferrari czeka przynajmniej jeden wyścig w których będą mieli kary za wymianę podzespołów więc to jest coś czego im nikt nie zdejmie. Mercedes ma ten plus, że póki co mają wszystko pod kontrolą (poza awariami będącymi następstwami kolizji czyt. czynnik losowy). Dlatego tytuł mistrza konstruktorów Ferrari ma najprawdopodobniej pozamiatany. Z drugiej strony przekreślać Ferrari w połowie sezonu nie ma co, gdyż ten liczy ponad 20 wyścigów i wiele może się wydarzyć. Tak czy siak obie strony musza dążyć do wygrywania w dubletach. Jeżeli Ferrari chce tytuł konstruktora to musi wprowadzić strategie umożliwiając punktowanie na wysokim miejscu obu kierowcom, a nie rozgrywać strategię, tak iż windują jednego, kosztem drugiego ( w ten sposób zwiększają przewagę w klasyfikacji kierowców, kosztem tej drugiej).
13. Kimi Rajdkoniem
@12 W Baku RIC wygrał startując z P10 zatem w Austri HAM także mógł być wyżej. Z pierwszej trójki w ostatnich GP HAM zdobył najmniej pkt.
14. Viggen2
@13
Nie no spoko porównanie. Zauważ ile było incydentów w Baku, SC, Vettel z Hamiltonem + jego zagłówek. Z resztą wydaje mi się, że dobrze o tym wiesz.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz