komentarze
  • 1. Vendeur
    • 2017-06-27 13:12:19
    • *.dynamic.chello.pl

    Wina leży po stronie, która doprowadziła do kontaktu, a w tym przypadku był to Ocon. Wjechał na prostej w bok zespołowego kolegi.

  • 2. ds1976
    • 2017-06-27 13:39:02
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    Punktów posiali w tym wyścigu od groma. Przy ich niezawodności i solidności takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Podium było bardzo, bardzo realne. W tym wypadku Ocon chciał coś pokazać no i... pokazał. To pochodna wydarzeń z Montreal. Generalnie Francuz jest opanowany ale tym razem ułańska fantazja poniosła.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo