Mercedes miał problemy techniczne w obydwu bolidach
Zespół Mercedesa po raz pierwszy w tym roku przegrał rywalizację o pole position. Przegrana jest tym bardziej dotkliwa iż została odniesiona w bezpośredniej walce na torze mimo iż Lewis Hamilton uważa, że dzisiaj to on był najszybszym kierowcą na torze. Brytyjczyk do wyścigu przystąpi z trzeciego pola po tym jak w trzeciej części czasówki w bolidach Mercedesa doszło do problemów z pompą paliwa. Po kwalifikacjach Toto Wolff przyznał, że problem dotyczył również bolidu Nico Rosberga. Hamilton miał pecha, że pojawił się on w jego aucie dopiero po opuszczeniu garażu.„Byłem zaskoczony, gdy zobaczyłem jak szybkie okrążenie w Q3 ustanowił Daniel. Pomyślałem sobie: cholera to było naprawdę szybkie kółko! Starałem się z całych sił poprawić ten wynik, ale tylko zdołałem się do niego zbliżyć i nie starczyło to na zdobycie pole position. Red Bull a zwłaszcza Daniel wykonali dzisiaj świetną robotę. Gratulacje dla niego za zdobycie pierwszego pole position w karierze- jestem pewny, że będzie czuł się wyjątkowo, że zdobył je właśnie tutaj w Monako. Jutro jednak będziemy mieli kilka szans na wygranie tego wyścigu. Na starcie Daniel będzie miał twardsze opony a przez to mniejszą przyczepność, więc liczę, że może coś uda się tam zdziałać. Gdy startowałem w Chinach na twardszej mieszance, on dopadł mnie na starcie- liczę, że jutro mu się odwdzięczę i go wyprzedzę. Dużo ćwiczyłem starty w ten weekend, więc może być ekscytująco. Nie mogę doczekać się wyścigu na tym niesamowitym torze.”
Lewis Hamilton, P3
„Ciężko teraz znaleźć słowa. Dzisiaj byłem najszybszy na torze. Niestety problem na początku Q3 sprawił, że nie mogłem wykorzystać tego tempa. Dałem z siebie wszystko na okrążeniu, które miałem i jestem z niego bardzo zadowolony. Moja ostatnia próba powinna być moją najlepszą, ale przynajmniej startuję z trzeciego pola a nie z dziesiątego. Jeżeli chodzi o jutro, Red Bull zdecydował się na odmienną strategię, zakładając Danielowi w Q2 super-miękkie opony. Nie wiem jak to się sprawdzi, ale mieszanki te są dość podobne, więc nie sądzę, że na starcie cokolwiek one nam pomogą. Jeżeli Danielowi uda się pokonać pierwszy zakręt jako pierwszy, powinien się trzymać tego miejsca, jechać jak najszerzej i dbać o ogumienie, podczas gdy my będziemy walczyli za nim niszcząc nasze opony, gdyż tutaj prawie niemożliwe jest wyprzedzanie. Nawet te najbardziej miękkie opony wydają się tutaj twarde, więc powinna czekać nas łatwa jazda na jeden pit stop jeżeli będzie sucho. To utrudni nam trochę zadanie. Miejmy nadzieję, że włączy się w to deszcz, który trochę namiesza. Ostatni raz startowałem tutaj z trzeciego pola w 2008 roku a wtedy wygrałem ten wyścig. Wtedy przed startem sądziłem, że nie mam szans wygrania wyścigu- ostatecznie to był świetny pojedynek, więc poczekajmy i zobaczymy co wydarzy się jutro. Wszystko jest możliwe.”
komentarze
1. sliwa007
Co weekend wyścigowy jakieś awarie... tak to się właśnie ma do tych wszystkich kilometrów które w imponującym stylu pokonali przed sezonem.
2. marek007
Britney nie zepsuj jutro wyścigu Lewisowi jak to było w Hiszpanii....
Ciekawe czy Seba jutro zaparkuję na bandzie...?
3. MacGyver
@1
Ciekawa uwaga.
4. St Devote
Sabotażysta z krainy deszczowców nadal nieuchwytny. Niby problemy w obydwu bolidach, ale znowu tylko Lewis doświadczył ich na torze. Ktoś koniecznie chce wysadzić fanklub Hamiltona w powietrze tym "ekscytującym" przebiegiem sezonu.
5. tysu
Murzynkowi Bambo pewnie jutro znowu żyłka strzeli, jak zobaczy spojler Rosberga i nawydziwia.
6. Blazefuryx
5. Tego się niestety najbardziej obawiam. Ten człowiek, pomimo niesamowitego wsparcia zespołu, mediów i całego sztabu ekspertów, się kompletnie do tego sportu nie nadaje. Napompowany miszcz "świta". Nie wyrabia psychicznie. To co pokazał w Hiszpanii przerosło mojego największe przypuszczenia na temat braku jakiegokolwiek rozsądku i pomyślunku w tym człowieku.
Swoją drogą, widzę Cię po raz pierwszy na portalu, witam i życzę miło spędzonego czasu. :)
7. Faustus
No to się dobrali jak w korcu maku: "znafca" i nowicjusz (@6&5). Nic więcej nie potraficie tylko hejtować jedynego czarnoskórego w stawce? Murzynek Bambo to był w wierszu J. Tuwima. Wsród elity motosportu nie ma nikogo o takim imieniu czy ksywie. Licz się ze słowami "koleżko"... Oczywiście zaraz rozpęta się burza, że HAM nie należy do elity. Znam te numery...
8. marek007
#6Widzisz masz nowego kolegę swojego pokroju...czyli człowieka o niskim ilorazie inteligencji i marnej wiedzy na temat Lewisa i całej F...wasze środowisko to dno,wodorosty i muł...muły bagienne.
9. JAKU
@7, 8 Po co ta zawiść? :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz