Horner: powinniśmy przeprosić fanów
Szef Red Bulla Christian Horner nie czekał zbyt długo i zaraz po zakończonych dzisiaj kwalifikacjach przeprosił fanów za wprowadzenie nowego systemu eliminacji zawodników i wezwał do natychmiastowej naprawy tej sytuacji.„Powinniśmy przeprosić fanów, gdyż nie zrobiliśmy dzisiaj żadnego show” mówił Christina Horner dla BBC. „Uważam, że powinniśmy to zaakceptować. Wypróbowaliśmy system, który się nie sprawdził i powinniśmy przeprosić fanów.”
„[ W Q3] nie mieliśmy odpowiedniej odpowiedzi ze strony kierowców takich jak Seb [Vettel] i Kimi [Raikkonen], którzy dysponowali szybkimi bolidami a całe kwalifikacje rozstrzygnęły się na pięć minut przed ich zakończeniem.”
„Kwalifikacje powinny budować coraz większe napięcie. Musimy wyciągnąć z tego wnioski. Najważniejsze abyśmy nie chowali teraz głowy w piasek i naprawili to.”
„Myślę, że musimy tego dokonać jeszcze przed Bahrajnem. Wolałbym powrócić do starych kwalifikacji, ale to moja osobista opinia. Myślę, że wtedy było lepiej.”
Trudno się nie zgodzić z szefem Red Bulla, gdyż chyba większość kibiców po początkowym zachwycie w Q3 była mocno zdegustowana zachowaniem kierowców Ferrari, którzy nawet nie podjęli próby wykręcenia w ostatnich minutach lepszego czasu.
Przypominamy jednak, że zespół Ferrari mimo iż głosował za przyjęciem nowego modelu kwalifikacji, wyraźnie dawał do zrozumienia, że zmiany mu się nie podobają, a to co kibice mogli zobaczyć dzisiaj w Q3 może być szybkim pretekstem do powrotu do starych przepisów…
komentarze
1. zuchu80
I niech tak się stanie. I to jak najszybciej.
2. Jahar
Marchione w wywiadach mówił że Ferrari nie popiera zmian w formacie kwalifikacji. Nazwał go zaprzeczeniem F1 i powiedział, iż jest głupi. Teraz wszyscy wiedzą dlaczego. Wcześniej bolidy ścigał y się już po czasie segmentu Q a teraz kończą walkę 4 minuty przed zakończeniem rywalizacji w każdej części czasówki.
3. Greek
Wyglądało to gorzej niż można się było spodziewać.
W zasadzie jak odgórne wykonanie zatwierdzonego wyroku...
Może by tak pójść o krok dalej - zamiast robić kwalifikacje, zorganizować spotkanie zespołów. Omówiliby sobie układ sił, ustalili kto jest mocniejszy od kogo, porozdzielaliby miejsca startowe między sobą, zgodnie z rozkładem sił i byłoby szybciej, wygodniej, bez niepotrzebnej zabawy. W dodatku bardziej EKO, i oszczędzono by silniki!
A na serio to jedynym słusznym systemem jest ONE LAP. Szkoda tylko, że Ferrari by to zawetowało :(
4. ErykW
Kwalifikacje mogły zostać takie jakie były w 2015. W Q1 walczyły by ze sobą MTR, Haas, Renault i Sauber a czołowe teamy mogłyby sobie pozwolić na przejazd na twardszych mieszankach (co przyczyniłoby się do dalszej walki w Q2 i Q3). Środek stawki bardzo się zacieśnia co samo z siebie powodowałoby dużą walkę na torze w Q2. No a w Q3 dzięki zaoszczędzonym oponom Merc z Ferrarką mogłyby spokojnie walczyć do końca przez te 14 minut.
Jeżeli zostałby taki format, to nie wyobrażam sobie kwali na SPA. Tam walka kończyłaby się już po 5 minutach.
Pan Horner dobrze prawi, za wszelką cenę trzeba wrócić do starego systemu.
5. Sasilton
Przeprosić powinien Jean Todt.
6. saint77
Q faktycznie do bani, ale co tak naprawde przeszkodziło Vettelowi i Kimiemu w wykonaniu jeszcze jednego okrążenia skoro zostało im ponad 5 minut czasu?
7. Ksys
Chyba brak opon przeszkodził w dalszym kręceniu kółek, dzisiaj Alonso narzekał, że skończyli opony i mogli tylko patrzeć na rywalizację z garażu. dla przypomnienia, na tych oponach robi się kółko wyjazdowe , szybkie mierzone, i koniec, brakuje osiągów opon by na tym samym komplecie wykręcać lepsze czasy. mogliby pomyśleć nad wprowadzeniem dodatkowego kompletu opon na Q3, nawet jeśli nie można by go użyć w wyścigu(zostaje komplet z najlepszego czasu, drugi zabiera pirelli) to by może pozwoliło na kręcenie większej ilości kółek. dzisiaj wyjechali na pomiarowe, i nie mieli po co wyjeżdżać drugi raz, bo nie mieli na czym:)
pozdrawiam
8. TomPo
Pit powinien być na przeciwległej prostej a nie że wyjazd na 1 kółko oznacza wyjazd na 3 - dla mnie do bani. Albo punkt pomiaru (wirtualna meta) ustawiona gdzieś na torze w połowie okrążenia, wtedy nawet nie trzeba torów przebudowywać.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz