Mercedes nie będzie już tak mocno kontrolował kierowców
Zespół Mercedesa jeszcze przed rozpoczęciem sezonu zapowiada, że w tym roku jego kierowcy otrzymają większą dowolność w kwestii doboru strategii na wyścigi.Pierwsze strategiczne decyzje podjęte przez zespoły odnośnie doboru ogumienia na pierwszy wyścig sezonu już zasugerowały, że kierowcy Mercedesa w tym roku będą chcieli po swojemu rozprawić się ze sobą.
„Gdy rozpoczynaliśmy projekt w sezonie 2013, mieliśmy dużą presję na osiągnięcie odpowiednich wyników i wygrywanie wyścigów. Udało nam się nieźle temu sprostać” mówił Toto Wolff.
„W sezonie 2014 wygraliśmy mistrzostwa i potwierdziliśmy, że nie był to jednorazowy sukces, wygrywając je ponownie w sezonie 2015. Aby to osiągnąć staraliśmy się trzymać pewnych zasad. Czasami się to sprawdzało, a czasami nie.”
„Wyciągnęliśmy ciekawe wnioski i poprawiliśmy się jako organizacja. Z Nico i Lewisem jesteśmy razem już od kilku lat i wszystko nieźle funkcjonuje.”
„Umożliwienie im swobodnego ścigania jesteśmy winni zarówno im, jak i kibicom. Dla naszego zespołu rywalizacja zapowiada się trochę trudniejsza, ale jest to absolutnie konieczne.”
Toto Wolff nie spodziewa się, aby poluzowanie ograniczeń wewnątrz zespołu i wynikające z tego ewentualne spięcia między kierowcami, były na tyle duże, aby mógł je wykorzystać na swoją korzyść zespół Ferrari.
„Nie. Nie sądzę” mówił. „Redukujemy zasady, gdyż pracuje się ze sobą nam coraz sprawniej.”
„Wszyscy się szanujemy. Nie sądzę, aby w zespole panowała inna atmosfera niż w ubiegłym roku.”
„Przepisy pomagają nam w tym, gdyż teraz będzie znacznie mniej wkładu inżynieryjnego w ustawienia bolidu czy poczynania kierowców. Będą oni mieli znacznie mniej wskazówek odnośnie strategii i optymalizacji ogumienia czy tego jak prowadzą się ich auta. Teraz znacznie więcej będzie zależało od samych kierowców.”
„To bardzo dobre posunięcie dla sportu. Wywiera większą presję i wymusza większy wysiłek ze strony kierowców. Po wprowadzeniu tych przepisów, nasza rola będzie sprowadzała się do delikatnego wycofania się.”
„Świetnie się to wpisuje w naszą strategię umożliwienia kierowcom bezpośredniej rywalizacji na torze.”
komentarze
1. Blazefuryx
Czyli dopiero teraz Rosberg będzie mógł walczyć z celebrytą na sprawiedliwych zasadach. :)
2. GTR
Hahahaha. Cyrk jedzie dalej na niezmienionych zasadach. W końcu te same małpy występują...
3. Boombastic
Ciekawe co wtedy gdy drugi kierowca bedzie chciał zjechać do boksu jako pierwszy. Jestem pewny że dopiero teraz rozpocznie sie miedzy nimi wojna.
4. Skoczek130
Miejmy nadzieję, że Ferrari jest znacznie bliżej Merca, niż większość zakłada. Wtedy przy zaciętej walce i być może wzajemnej eliminacji koniki mogą to wykorzystać. :)) "Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" - chciałoby się powiedzieć. :))
5. walerian
to jest mersedes... nie uwierze poki nie zobacze :)
6. przesio
Kogo obchodzi jakiś tam Mercedes . Przecież w tym Sezonie wygra Ferrari , każdy to wie i nie oszukujmy się :)
7. marek007
Waszym hejtem Ferrari nie wygra....sprawdzian już w kolejny weekend!!!Zobaczycie jak silny jest Mercedes a jak słabe Ferrari.
8. przesio
@Marek007 Jeszcze zeżresz ten post jak Ferrari wygra .
9. KowalAMG
W tym sezonie wygra wytrzymałość i niezawodnosc bo osiagi sa porownywalne ;) Marek będzie Okey .. mam nadzieje ,że na koniec sezonu spijemy szampana %%%%
10. marek007
Ja już przestałem zwracać uwagę na półgłówków którzy żyją z hejtu z Mercedesa i Lewisa...Kowal wypijemy szampana i to nie jednego.
11. MacGyver
Forza Mercedes :-P
12. KowalAMG
Forza normalnych i zrozumialych ludzi :-P
Pozdro 600
13. Wymoderowano
Czyli przestaną faworyzować Hamiltona? Gadka szmatka, lalka napewno dostanie 3 tytuł od Mercedesa.
14. andy_chow
Są dni kiedy poważnie zastanawiam się czy aby wszyscy są dorośli. Czasem wygląda to jak pyskówka żywcem wyjęta z przedszkola
15. mardab
Nie wiem o co wam chodzi z tym Hamiltonem. Wszyscy i tak dobrze wiedzą że Nico mu do pięt nie dorasta. Jedynym kierowca w stawce dla niego jest Vetel i może jeszcze Alonso. Fakt że Ham to pajac ale kierowca jest zajebistym.
16. Skoczek130
@mardab - jemu potrzebny jest bolid średniej klasy, aby sprawdzić, jak jest "klasowym" kierowcą. Nie chodzi tylko o szybkość, ale pracę z zespołem, radzenie sobie z trudnym bolidem itd. Bezkonkurencyjnym bolidem nie da się zweryfikować kompletności. Hamilton za dużo ma szczęścia w swej karierze. Miejmy nadzieje, że doczeka słabszego okresu. Gdzie byłby w McLarenie? I czy nadal by tam jeździł? No właśnie... Ale zapewne wcześniej odejdzie z F1.
17. marekko
Bzdety, zawsze w zespole jest nr 1, chyba że spotkają się dwaj mistrzowie wtedy iskrzy, a tu jest Hamilton nr 1 i nic się nie zmieniło, Rosberg błyśnie ewentualnie jak Hamilton będzie bezpiecznie prowadził w punktacji
18. TrollMan
Problem w tym, że mówią to co chcemy usłyszeć, a robią to co konieczne. PR rządzi. Zwykła obłuda i tyle.
19. rydz14_09
Hamilton jest zwyczajnie szybszym kierowcą od Rosberga, dlatego ma dwa tytuły z Mercedesem a Nico ani jednego. Ja raczej obawiałbym się faworyzowanie Rosberga, jednak mam nadzieję że Mercedesa przewaga nie będzie tak znacząca i obu pogodzi Vettel wraz z Ferrari, który tym samym uciszyłby swoich krytyków.
20. silvestre1
Oby to była prawda, bo znowu będą zdalnie sterowane samochodziki. Jest jeszcze nadzieja, że Vettel z Raikkonenem rozmontują to niemieckie paskudztwo. Wtedy i pozostali będą mniej przewidywalni. Inaczej niema po co iść do buka.
21. dexter
Nie chodzi tutaj wcale o Nico Rosberga czy Lewisa Hamiltona, lecz o nowe reguly komunikacji miedzy kierowca a stanowiskiem dowodzenia. Nowe zaostrzone reguly obejmuja wszystkie zespoly startujace w F1.
A co mozna przekazywac to m.in: 1) informacje dotyczace problemow technicznych (np. jakas ustrka albo niebezpieczenstwo zagrazajace "kapciem"). 2) Informacje dotyczace problemow technicznych innych samochodow na torze wyscigowym. 3) Instrukcje dla kierowcy aby zjechal do boksow (np. z powodu usterki technicznej). 4) Informacje zwiazane z bezpieczenstwem (wszystkie flagi jak i przerwanie wyscigu). 5) Informacje na temat mokrej nawierzchni, oleju na torze czy rozbitych kawalkow ktore leza na torze. 6) Instrukcje aby zmienic pozycje z innym kierowca. 7) Potwierdzenie ze informacja przekazna przez kierowce zostala w garazu zrozumiana. 8) Szczegoly dotyczace czasow okrazen oraz czasow sektorow. 9) Czas okrazen kierowcy konkurencyjnego zespolu. 10) Odstepy do przeciwnika podczas treninu jak i wyscigu. 11) Podstawowe polecenia zachecajace jak: „Push now“ lub podobne polecenia. 12) Pomoc w przypadku bezposredniego ruchu na torze (wyscig/trening). 13) Polecenia zwiazane z luka w ruchu na torze podczas kwalifikacji (w celu zapewnienia np. czystego okrazenia). 14) Informacje na temat wyboru opon podczas nastepnego postoju w garazu. 15) Informacje na temat pokonanej liczby okrazen przez przeciwnika na jednym komplecie opon. 16) Informacje na temat wyboru opon przeciwnika. 17) Informacje na temat prawdopodobnie wybranej strategii przeciwnika. 18) Informacje dotyczace okna „Safety-Car“. 19) Informacje na temat rywala np. gdy przeciwnik wyjedzie poza tor albo gdy ominie szykane. 20) Informacje na temat systemu DRS (otwarty/zamkniety). 21) Instrukcje podczas problemow z systemem DRS. 22) Informacje na temat zmiany przedniego skrzydla w zblizajacym sie postoju. 23) Informacje na temat utraty oleju. 24) Informacje na temat zjazdu do boksow 25) Przypomnienie na wyjezdzie z alei serwisowej o bialej ciaglej linii (ktora nie wolno przekroczyc) jak i przypomnienie o tym aby dokonac pomiaru wagi 26) Przypomnienie o restrykcjach toru wyscigowego 27) Przekazywanie wiadomosci od kierownictwa wyscigu. 28) Informacje na temat uszkodzenia samochodu. 29) Informacje na temat pozostalej liczby okrazen. 30) Informacje na temat wybranych programow testowych (np. ustawien aero w treningu) 31) Informacje na temat pogody.
PS. Glowna flozofia Mercedesa ktora polega m.in. na tym, ze kierowca ktory wygra kwalifikacje bedzie mial pierwszenstwo wyboru strategii podczas wyscigu - nie powinna zostac zmieniona. A taka filozofia prowadzenia zespolu moim zdaniem jest najbardziej sprawiedliwa dla kierowcow wyscigowych.
22. dexter
* pierwszenstwo wyboru strategii - pierwszenstwo zjazdu do boksow
23. dexter
@andy_chow
Bardzo poblazliwe sformulowanie. Ja sie tak zastanawiam, czy niektorzy wiedza co w ogole pisza? Obraz jest wrecz przerazajacy...
24. andy_chow
@ dexter Nie było moim zamiarem nikogo obrażać (pokojowa natura) łatwo się rzuca epitetami tylko trudniej się potem wycofać. Jak każdy ja również jednych bardziej lubię drugich mniej ale to nie powód aby odrzucać błotem tylko dlatego.że kogoś nie lubię.Każdy zasługuje na szacunek.Pozdrawiam
25. walerian
@23 musze przyznac racje tobie, to co dzieje sie w dzisiejszych czasach z mlodzieza rzeczywiscie jest przerazajace, niektorym naprawde powinni ograniczac dostep do internetu...
26. marekko
Panowie, Rosberg to jak Massa zawsze kierowca nr 2, czy naprawdę myślicie że Mercedes wydał na Hamiltona coś około 200 mln$ żeby dawać równe szanse jakiemuś Rosbergowi.
27. dexter
@marekko
Po pierwsze w Mercedesie kierowcy traktowani sa na rowno. Taka jest filozofia Mercedesa i to nie od dzis, tylko od wielu lat...
Kierowca rozpoczyna nowy sezon z dorobkiem zerowym i to przewaznie lezy w jego mocy (pomijajac mozliwe defekty) czy na koncu sezonu bedzie mial swoj nos przed partnerem z przodu. Walka pomiedzy Lewisem a Nico w ostatnich sezonach zawsze byla bardzo zacieta, interesujaca, pelna psychologicznych zagran, niekiedy byla na granicy tego co kierowca wyscigowy nazywa slowem „fair“ (wypychanie z toru) - ale, taka jest F1. Taki jest sport. Czlowiek musi sobie z pewna presja poradzic. Nico sam w wywiadach czesto powtarzal, ze Lewis zawiesil poprzeczke bardzo wysoko.
Wyscigi pokazaly ze za kazdym razem gdy jest bardzo ciasno miedzy kierowcami Mercedesa, to wahadlo „szczescia“ ktore porusza sie raz w jedna raz w druga strone moze przechylilc sie w kazda strone. W ubieglym roku przechylilo sie w kierunku Hamiltona. Dwa lata temu wahadlo „szczescia“ przechylalo sie bardziej w strone Rosberga.
Nico i Lewis to sa calkiem dwie inne osobowosci, inne charaktery. To sa dorosle osoby ktore prowadza odmienny styl zycia. Hamilton wsiadajac do cockpitu raczej nie zastanawia sie nad pewnymi rzeczami. Nico znowu jest takim analitykiem, ktory nad kazdym detalem bedzie sie zastanawial. No i ciagle pracuje nad tym aby utrzymac predkosc Hamiltona.
Aby F1, czyli w basenie pelnym rekinow walczyc o tytul „Mistrza Swiata“ trzeba czasami swoje lokcie szeroko wyciagnac i byc egoista z najwyzszej polki. Zreszta, podobnie jest w kazdej pracy, aby zrobic duza kariere trzeba niekiedy swoje lokcie wyciagnac.
W F1, aby nie pozostac wiecznym numerem dwa nic innego dla kierowcy dookola nie ma prawa istniec. Tylko wlasne dobro musi byc postawione na pierwszym planie. Dysponujac sprzetem ktory umozliwia walke o tytul czlowiek nie moze bawic sie w kompromisy, tylko trzeba wykorzystac sytuacje ...bo jedno jest pewne, wiecznie tak dogodna sytuacja tez nie bedzie trwac.
Powiedzmy tak - w momencie gdy zawodowy sportowiec sam wyczuje ze cos nie idzie zgodnie z planem (np. konkurent bedzie silniejszy) to w takich momentach zaczyna zawraca sobie glowe pytaniami, czy jeszcze jest na wlasciwej drodze? A moze troche zboczyl z drogi i cel sie nieco oddalil? Wtedy trzeba wlasne nastawienie troche zmienic. Oczywiscie, w takiej sytuacji mowa nie jest o tym aby na torze wyscigowym do partnera z zespolu wjechac i go wyeliminowac z wyscigu. Tylko, mowa jest o zmianie wlasnej taktyki w wyscigu.
Dlatego w ubieglym roku podobalo mi sie gdy Rosberg silnie uderzyl reka w stol i w taki sposob zaatakowal Hamiltona. W koncu kiedys musial zaczac zmieniac swoje podejscie na torze do Hamiltona. Inaczej w tym roku prawdopodobnie przypadla by mu rola, ktora jest dla zawodowego kierowcy wyscigowego bardzo niewdzieczna. A takie sa mechanizmy gry. Wazne jest aby zawodowy sportowiec potrafil sie koncentrowac na swoim celu, a nie na tym co dzieje sie z boku. W kazdym razie jestem ciekaw jak Mercedes sobie z tym poradzi...
A ze zawodowy kierowca wyscigowy generalnie jest bardzo wrazliwym czlowiekiem i do mocnych spiec pomiedzy zawodnikami zawsze moze dojsc. No, chyba ze ktos ma zatrudnionego Raikkonena w swoich szeregach ;) - wtedy w zespole bedzie panowal spokoj, co z pewnoscia jest tez jest wielkim plusem. I jedno jest pewne, majac takiego partnera w zespole jakim jest Hamilton, ktory w kazdym momencie bezkompromisowo atakuje i gryzie jak terrier, nie jest dla zadnego kierowcy latwo...
Ale o jakis teoriach spiskowych, ze Mercedes faworyzuje tylko jednego zawodnika - nie ma nawet o czym mowic...
Zasadniczo mowiac jesli kierowca w F1 ma do swojej dyspozycji samochod ktory jest powiedzmy konkurencyjny to zwyciestwo w wyscigu (jesli wszystko normalnie sie toczy) jest najlepszym wynikiem jaki mozna osiagnac. Po prostu nie ma lepszego wyniku. Ale, w takim przypadku drugie miejsce juz jest tez najgorszym z mozliwych wynikow. To pokazuje tez jak brutalny moze byc sport zawodowy gdy czlowiek musi na zawolanie dzialac pod presja. Jesli kierowca posiada auto takie jakim dzis dysponuje Mercedes, to od takiej osoby wymaga sie automatycznie wygrywania wyscigow. I teraz dla przykladu jezeli ktos ma silnego partera w zespole i ten partner w dodatku jeszcze wygrywa wyscigi to wtedy pewien wlasny balans zostaje zaklocony. Dodatkowo dochodzi cala presja ktora kierowca sam sobie robi itd. itp.
Do tej pory wszyscy zespolowi partnerzy w jezdzac razem z Lewisem mieli trudnosci, poniewaz on z reguly nie rozdaje prezentow. Dlatego m.in. tak ciezko jest przewidziec jak Nico zaprezentuje sie w tym sezonie. W kazdym razie koncowka sezonu po tym jak MS zostalo rozdane jeszcze raz pokazala ze Nico Rosberg potrafi na torze walczyc do samego konca. Zreszta, po przegranym tytule w ubieglym roku sam tez powiedzial ze bedzie walczyl do ostatniego wyscigu.
Jesli chodzi o pewnosc siebie, to kazda wygrana taka miniseria z pewnoscia jest bardzo dobrym uczuciem. Dla Nico kazde zwyciestwo bedzie wartosciowe, poniewaz na zwyciestwach wszystko jest oparte, a kierowca dodatkowo buduje swoja forme, swoja pewnosc siebie i w taki sposob upozycjonowuje tez swoje miejsce w zespole - a to jest wazne.
Mercedes ma dwoch kierowcow (kazdy z nich potrafi wygrac wyscig) i dlatego koncowka sezonu w wykonaniu Rosberga w moich oczach byla bardzo mocna - tym bardziej ze Rosberg przegrywal z Hamiltonem i praktycznie w srodku sezonu chwial sie juz jak bokser na nogach. Kazdy kierowca ktory w takiej sytuacji potrafi powrocic do gry jest bardzo silny. Takze, zobaczymy...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz