Manor pamięta o Bianchim
Zespół Manora w Monako zamierza uhonorować pamięć o pozostającym cały czas w śpiączce Julesie Bianchim. W tym celu przygotował specjalne czerwone opaski na nadgarstki, które podczas weekendu w Monte Carlo nosili będą wszyscy członkowie ekipy.Dyrektor sportowy zespołu, Graeme Lowdon, przed weekendem w Monako przyznał, że zbliżający się wyścig będzie bardzo emocjonalny dla całej ekipy Manora, która w tym roku powstała na bazie ubiegłorocznej Marussi. Reinkarnację tę w dużym stopniu zespół zawdzięcza właśnie punktom zdobytym w ubiegłym roku przez Julesa Bianchiego.
Francuz dystans wyścigu pokonał na 8 miejscu, jednak kara nałożona na niego po wyścigu zepchnęła go na 9 miejsce, gwarantując ekipie pierwsze i jak do tej pory jedyne punkty w F1 oraz jak się okazało na koniec mistrzostw, zagwarantowały blisko 50 milionów dolarów wypłaty z kasy FOM.
Kierowca Marussi podczas wyścigu o Grand Prix Japonii, które rozegrane zostało pod koniec minionego sezonu doznał poważnych obrażeń po tym jak w złych warunkach atmosferycznych jego bolid wypadł z toru i wbił się pod traktor sprzątający z pobocza auto Adriana Sutila.
Niedawno pojawiły się informacje iż Bianchi nie jest już utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej, ale cały czas jest nieprzytomny.
komentarze
1. Greek
Żeby to była Marussia... Ale to ten żałosny Manor.
2. Mateusz268
Jaki żałosny? Chodzi Ci o to że zmienili nazwę... Mieli do tego powody. Ja trzymam za nich kciuki i niech pamiętają Julesu, to w końcu on zdobył punkty dla Marussi/Manoru.
3. Jacko
@Greek
A wiesz o tym, że Manor to nazwa pierwotna i pod taką nazwą zostali przyjęci do F1? Dopiero później zmienili nazwę na Virgin, a po sprzedaniu udziałów rosjanom na Marussia.
4. ciwic
Tak czy siak, szkoda chłopaka i miło, że ktoś o nim pamięta. Także dla przestrogi, że sporty ekstremalne zawsze będą niosły ze sobą ryzyko utraty zdrowia i życia. Dlatego zawsze priorytetem powinno być dążenie do jego poprawy. Kwestią czasu jest zaprwne wprowadzenie zamkniętych kokpitów. Osobiście nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, ale jeśli będzie bezpieczniej to ok. Pozdro dla fanów F1
5. Martitta
Legendarne dwa punkty... :/
@4.ciwic. - Niestety w jego przypadku nawet zamknięty kokpit nic by nie pomógł. Tak stwierdzono po śledztwie :/
6. ciwic
@5 Wiadomo, ale innym może tak. Massa dostał w dynię sptężynką z bolidu Brown GP i od tego czasu to już nie ten sam gość..
7. Greek
@2,3
Ludki, udajecie, że nie wiecie jak było? Przecież Haas ich wydobył swoją kasą i tylko dzięki temu ten zespół startuje, w żałosny zresztą sposób - korzystając z zeszłorocznego auta. Nazywanie tego Marussią jest obrazą dla pracy i walki tego zespołu w 2014 i wcześniejszych sezonach. Ja całym sercem jestem za małymi zespołami i walką o rozwój (vide Marussia), ale nie jak czyimś celem jest jedynie "bycie w F1".
Jules jakby się wybudził i to zobaczył, to by się załamał tak, że chciałby z powrotem zapaść w śpiączkę...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz