Menadżer Alonso twierdzi, że Hiszpan powróci w Malezji
Menadżer Fernando Alonso zdradził, że Hiszpan powróci za kierownicę bolidu McLarena w Malezji.„Fernando powróci w Malezji” mówił hiszpańskim mediom menadżer Hiszpana, Luis Garcia-Abad.
Aby Alonso mógł powrócić do bolidu w Malezji musi uzyskać aprobatę zespołu medycznego FIA, który ma przeprowadzić kontrolę stanu zdrowia kierowcy dopiero jutro.
Garcia-Abad uważa, jednak że to tylko formalność: „Fernando czuje się dobrze i z pewnością przejdzie każde badania. To tylko formalność.”
We włoskich mediach z kolei pojawiły się spekulacje, jakoby absencja Fernando Alonso w pierwszym wyścigu sezonu miała kosztować jego ubezpieczycieli blisko 2 miliony euro, co La Gazzetta dello Sport wyliczyło na podstawie jego rocznej pensji szacowanej na 34 miliony euro.
komentarze
1. Nowicjusz
I po co ? Ja bym symulował do końca sezonu, albo przynajmniej do momentu kiedy McHonda będzie na poziomie FI.
2. fanFelipeMassa3
@1 ale obiecał sobie być cierpliwy. To po za tym nie było by wporzadku
3. f1chilek
Oby to byla prawda .
Tak czy inaczej to ze smiechem czytało sie "specjalistow" takich jak viggen o raku mozgu . Czego to hejterzy nie wymysla ?
4. sliwa007
1. Nowicjusz I po co ma symulować? typowo polskie myślenie... jak idzie to "moja zasługa", jak nie idzie to umyć ręce i po sprawie...
Alonso prawdopodobnie kolejny sezon również spędzi w McLarenie, więc najlepszym rozwiązaniem na chwilę obecną jest powrót do bolidu i ciężka praca z resztą ekipy bo większych zmian po tym sezonie nie będzie.
Silnika nie naprawi, ale już kwestia ustawienia bolidu, wybór odpowiedniej ścieżki rozwoju czy w końcu testowanie i ocena przydatności nowych części to kwestia otwarta, w której Alonso może się wykazać swoim doświadczeniem.
Japończycy pracę domową odrobią, nie w tym to w następnym sezonie. Pytanie tylko czy McLaren dotrzyma im kroku bo najlepszy silnik w stawce już mieli i jak wszyscy wiedzą nie wyróżniali się.
Jednym słowem Alonso jest potrzebny na torze a nie przed telewizorem.
5. Greek
@1
Na ten moment McL jest już lepszy od FI. Ze skręconą jednostką Button bronił się długo przed Perezem.
6. Nowicjusz
@5
A jak odkręca jednostkę to nie przejadą 20 okrążeń.
Więc, who cares?
7. pjc
@5 a o Hulkenbergu nawet nie Wspomniales? Przecież on był poza zasięgiem. Tak czy inaczej Australia była pierwszym dużym testem dla Mclarena w warunkach wyścigowych. Teraz powinno być lepiej choć wiem, ze na chwilę obecną wielu ludzi woli pozostać przy krytyce tej ekipy i jej inżynierów. Zdziwienie może być ogromne jak Alonso i Button pojawią się następnym razem na torze.
8. Moria
@ 3.
O raku mózgu to akurat pisał devious. Najpierw czytaj uważniej, potem osądzaj
9. RyżyWuj
Powróci czy nie powróci, to się dopiero okaże na miejscu. I tak nie przebije głównej atrakcji weekendu - próby wyjazdu bolidów monaru z garażu.
10. EryQ
@RyżyWujasie poprawiłeś mi humor do końca dnia tym: "próby wyjazdu bolidów {monaru}* z garażu". Manor-MONAR. Dobre. Nie przyszło by mi do głowy takie skojarzenie :D.
A co do Fernando to niech wraca co by przynajmniej rozwiać teorie spiskowe na temat jego stanu zdrowia bo póki co, nic więcej poza sobą za kierownicą z tym bolidem nie będzie w stanie pokazać jeśli brać pod uwagę osiągi McLarena.
11. viggen
@8 Moria
Dzięki! :)
@5 Nie pisz bzdur. Już pisałem, że nawet SkySports nie wierzy w skręcenie silnika.
12. f1chilek
8 Sama przeczytaj uwaznie
"Ja w sumie już bym wolał, by to się okazało błędem kierowcy - a nie jakimś początkiem choroby. Bo już kiedyś pamiętam jednego mistrza, który za kółkiem stracił przytomność i taki był dziwny news, wszyscy się zastanawiali o co chodzi - a potem się okazało, że facet ma raka mózgu. I niestety ów rak szybko go wykończył :("
To samo wczoraj pomyślałem. Ś. P Richard Burns...... McL coś kręci
11 madralo McLaren jezdził bez systemów odzyskiwania energii . Mowi sie o deficycie mocy o 200KM. Wiec tak sie nie podniecaj bo za pare tygodni Alonso znowu bedzie objezdzal twojego pupilka ktory nawet dostaje baty od kierowcy ktory jeszcze nie wdrozyl sie do zespolu
13. viggen
Jeszcze dla wyjaśnienia dla niekumatych
Akurat @devious nie pisał o raku mózgu - typu, że Alonso go ma.
Ale o przypuszczeniach, bo tak było np w przypadku św.p. Richarda Burnsa, który również zasłabł za kółkiem swojej rajdówki a potem się okazało, że ma guza mózgu.
A co do skręcenia silnika.
McL podawał, że ma skręcony silnik o ok. 30%. To nie jest możliwe, i taki SkySports uważa to za typowy bullshit. Mogą mieć MINIMALNIE skręcony bo wiadomo nowa jednostka ale to jest rzędu kliku procent, mniej niż 10%. FI napędzane wg specjalistów najlepszym silnikiem Merca stoczył w przypadku Pereza walkę w koło z Buttonem.
A najciekawsze jest, że większość wierzy w bajki. Ale to nie pierwszy raz. W Alonso wypowiedzi też wierzą jak wyznawcy jakieś sekty :)
14. EryQ
viggen weź zluzuj majty... co z tego, że Ty i kilka osób o tym wie skoro większość i tak"wierzy w bajki". Ferrari też ponoć miało skręcony silnik... Następni wierzą, że Merc ma lepszą jednostkę w swoich bolidach niż tą co sprzedaje innym team"om. Jeszcze inni, że francuzi postanowili sobie zrobić w tym sezonie antyreklamę i przerobić całkiem mocną jednostkę jaka była pod koniec zeszłego sezonu na gorszą... Hmmmm..... Do tego Niemcy odwołali domowy wyścig więc chyba trzeba pomału założyć komisję śledczą w F1. Na przewodniczącego typuję: Jacquesa Villeneuvea. :D:D:D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz