Mallya: "Red Bull da Wam giętkie skrzydła"
Szef zespołu i współwłaściciel Force India, Vijay Mallya, w dniu ostatniego wyścigu sezonu nie zostawił suchej nitki na Red Bullu określając ich jako oszustów.Szef Force India został wyprowadzony z równowagi przez Christiana Hornera podczas spotkania dotyczącego rozwiązania kryzysu finansowego w F1. Rozgoryczone postawą szefa Red Bulla były także dwa inne zespoły walczące o swoją przyszłość w F1- Lotus i Sauber.
Według doniesień Horner miał publicznie wyśmiać problemy Caterhama i Marussi.
„Nidy nie oczerniłbym innego zespołu” tłumaczył Horner. „Oni wszyscy mają mój szacunek. Dla przykładu pomogliśmy Caterhamowi pojawić się w padoku. Otrzymali od nas skrzynie biegów mimo iż są winni nam pieniądze.”
Coś jednak musiało mocno rozzłościć Mallyę, który w niedzielę był wyjątkowo aktywny na Twitterze.
„Arogancja i wywyższanie się tych, którym płacą za obecność w F1 nie powinno rozrzedzać lub wpływać na tych, którzy muszą płacić za swoją obecność” mówił szef Force India.
„Duże zespoły mówią, że my jako małe ekipy, nie powinniśmy wychodzić z bananami na wojnę, zgarniają najwięcej pieniędzy i oszukują na regulaminie.”
Mallya retweetował także rewelacje BBC, jakoby w przednich skrzydłach Red Bulla FIA odkryła specjalne sprężyny, co miałoby sugerować, że rozwiązanie celowo zostało zaprojektowane, aby łamać przepisy.
Były dyrektor techniczny Caterhama, Mike Gascoyne również włączył się do twitterowej nagonki na Red Bulla: „Zastanawiam się czy Christian Halliwell odwiedzi tył stawki? Czy przypomną mu się pierwsze lata w Red Bullu.”
Gascoyne pisząc swojego tweeta odniósł się do Geri Halliwell, byłej Space Girls, która obecnie jest narzeczoną Christiana Hornera.
komentarze
1. gratoss
Ostro :o
2. radzix
aaa to dlatego ex "spajsetka" jest prawie na każdym wyścigu, a ja naiwny myślałem, że pokochała F1 ;)
3. Grzesiu10
Cóż, z jednej strony oburzenie może i słuszne ale to nie zmienia faktu, że Horner ma rację, Caterham i Marussia nie są potrzebni w F1. FI, Lotus czy Sauber w poprzednich sezonach potrafili w niektórych wyścigach zagrozić zespołom z czołówki a Marussia i Caterham ciągle tułają się na końcu.
4. andy_chow
@Grzesiu10 nawet nie skomentuję Twojego wpisu
5. wobz
TO POKIEGO JEST....
MASZ RACEJE NIE BĘ DĘ KOMETOWAŁ
6. Martitta
"Christian Halliwell" nieźle mu z tym pojechali :) To chyba był jednak z ich strony cios poniżej pasa, bo nie miesza się spraw zawodowych z czyimś życiem prywatnym...
Ciekawa jestem co takiego powiedział Horner, bo ciężko to ocenić na podstawie tweetów, nie wiedząc dokładnie o co chodzi. Zresztą nic mnie tutaj chyba nie zdziwi... Horner był od początku (razem z Ferrari zresztą) po innej stronie barykady niż Mallya. Mercedes próbuje być jeszcze jako tako dyplomatyczny, ale niedługo i on poprze większe ekipy, bo niestety punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia :/
7. ygor
Cieżko jest wejść do F1 i od razu zacząć wygrywać więc muszą być zespoły które probują tego dokonac.
8. RyżyWuj
Się dobrali.. Taki kapeć jak Horner z jakąś przeterminowaną tandeciarą muzyczną. Pieniądze jak widać skleją wszystko.
9. bartexar
Mallya, to jeden z niewielu bogaczy, którzy wiedzą jak i gdzie tą kasę rozdysponować. To nie jest jakiś arabski sponsor, co kupuje klub, który mu się nudzi po 2 latach. Dobrze go nie znam, ale wywiera dość pozytywne wrażenie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz