komentarze
  • 1. Mat5
    • 2014-11-19 18:36:50
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Wreszcie są jakieś pozytywne informacje odnośnie Bianchiego. Oby tak dalej. Zdrowia Jules!

  • 2. tomekcleo
    • 2014-11-19 18:40:51
    • *.228.29.104

    czekamy na dobre wieści i nie poddawaj się chlopie

  • 3. Kii
    • 2014-11-19 18:41:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Powolutku Powolutku i do Celu który nazywa się f1. Zdrowiej Jules, trzymam kciuki.

  • 4. Martitta
    • 2014-11-19 18:58:26
    • *.unknown.vectranet.pl

    Przy okazji rodzina Julesa prosi, aby media nie zakłócały normalnego funkcjonowania szpitala z szacunku dla pacjentów, ich rodzin i personelu. Rodzina będzie informowała o stanie zdrowia syna, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba.

    Mam nadzieję, że dziennikarze uszanują ich prośbę i nie będzie tam takich akcji jak u Schumachera... ;/

  • 5. EryQ
    • 2014-11-19 19:30:55
    • *.opera-mini.net

    Zdrowia chłopaku zdrowia życze z całych sił. Oby była stabilizacja parametrów życiowych bo dalej stan krytyczny :/. Rodzina tak samo na włosku balansuje ze stresem, który jest zabójczy:/ Oby wyzdrowiał.

  • 6. kanapka
    • 2014-11-19 20:11:32
    • *.szczecin.mm.pl

    @3. Kii
    Przeciez on nie ma zadnych szans na powrot do sportu...
    Jak bedzie świadomy tego co rob,i to mozna mowic o cudzie

  • 7. gedzior
    • 2014-11-19 20:15:42
    • *.80-202-133.nextgentel.com

    @kanapka

    Masz jakiś kontakt z lekarzami Julesa, że piszesz takie osądy ? :)

  • 8. elin
    • 2014-11-19 21:07:52
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    " Mimo iż Francuz nie jest już w śpiączce, cały czas jest nieprzytomny, a jego stan określany jest jako krytyczny. "

    Przydałaby się tutaj wypowiedź jakiegoś lekarza, aby dokładniej wyjaśnił - co oznacza taki stan ...
    W każdym razie, dobrze, że wreszcie coś zaczyna się zmieniać ... Oby na lepsze.

  • 9. Suplement
    • 2014-11-20 00:02:22
    • *.centertel.pl

    @8 Myślę,że tutaj nastąpił brak precyzji w przekazie informacji.Jeśli nie jest w stanie śpiączki farmakologicznej,a nie ma z nim kontaktu to jest w tzw comie....
    @7 Nie trzeba mieć kontaktu z lekarzami Julesa,żeby to stwierdzić ... Wystarczy poczytać o urazie jakiego doznał.... Tylko 10% wybudzeń spośród tych,którzy w ogóle to przeżywają....Ci,którzy się wybudzają NIGDY nie wracają do sprawności...Przykre,ale prawdziwe..

  • 10. elin
    • 2014-11-20 00:22:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @9. Suplement
    Dzięki :-)

  • 11. wobz
    • 2014-11-20 09:13:19
    • *.adsl.inetia.pl

    zdrowia życze

  • 12. koal007
    • 2014-11-20 11:20:18
    • *.tomaszow.mm.pl

    F1 - krwawy sport - wylęgarnia kalek i truposzy. Igrzyska dla głupiego tłumu, by odwrócić uwagę od problemów milionów ludzi. I do tego wszechwładny Berni z jego parciem na kasę.
    Dziś F1 to tylko kasa, kasa, kasa.
    Współczuję Julesowi - zapłacił ogromną cenę za jazdę bolidem F1

  • 13. Suomi_F1
    • 2014-11-20 22:47:19
    • *.static.chello.pl

    @12

    To prowokacja czy naprawdę tak uważasz?
    Ostatnimi czasy zmarło więcej piłkarzy na boisku niż kierowców F1 w bolidzie. Taki wypadek jak Bianchiego zdarzył się pierwszy raz od kilkunastu czy kilkudziesięciu lat.
    Oczywiście szkoda chłopaka, zapłacił zbyt wysoką cenę, ale każdy kto wsiada do bolidu wie, czym ryzykuje i w jakiś sposób się z tym godzi.
    Dodatkowo wypadek Julesa był po prostu pechowy. Tak pechowy jak dziewczyny, która normalnie szła ulicą i spadł na nią samobójca. Nie wszystko da się przewidzieć.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo