komentarze
  • 1. Charger88
    • 2007-04-11 14:57:21
    • *.forcenet.com.pl

    „Osiągnięcie Fernando i Alonso..." - spoko :]

  • 2. Meduzes
    • 2007-04-11 15:15:42
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mysle że Massa wygra :) ale drugiei trzeciemiejsce dla McLaren :) .... ciekawe gdzie sie uplacuje Kubica !?? no i niech wkońcu dadza mu porządną maszyne a nie jakiś szczep wynalazków ...

  • 3. Seba_F1
    • 2007-04-11 15:29:21
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    *szczep wynalazków* określenie ciekawe a jednocześnie prawdziwe

  • 4. Tanis
    • 2007-04-11 16:47:36
    • *.153.241.203

    Gdzie uplasuje się Kubica - ciekawe pytanie :-) Sadzicie że spuści uszy i będzie jechał aby dojechać do mety i nie być posądzonym o wykańczanie samochodów bez widocznych wyników w GP . Byleby choć 1pkt w klasyfikacji ??

  • 5. reikorp
    • 2007-04-11 17:09:29
    • *.gprsbal.plusgsm.pl

    ja stawiam, że robert będzie miał drugie miejsce. oczywiście, o ile tylko samochód mu nie nawali. postawcie się w jego sytuacji i pomyślcie, czy jest zmotywowany, czy przybity. ja jestem przekonany, że to co się działo w australii i malezji mocno pojechało mu po ambicjach i teraz robert da z siebie tyle co zwykle + jescze trochę. a żęby jeszcze było do tematu: nie lubię alonso, nie lubię hamiltona, nie lubię mclarena:) pozdrawiam

  • 6. Smola
    • 2007-04-11 17:10:12
    • *.adsl.inetia.pl

    ja tez mysle, ze Massa jest w stanie wygrac to GP. I mowie to bez usmiechnietej buzki :-) Naprawde kto jak to ale Felippe potrafi sie scigac. Popelnil blad, ale niestety... to sie zdarza. Nomen omen Massa probowal wyprzedzic Hamiltona. Zas Raikkonen spokojnie sobie jechal za mlodym brytyjczykiem. Kto nie probuje nic nie ma. A massa jako ze jest ambitny podjal wyzwanie, ale jak to sie skonczylo wszyscy wiemy. Mclaren jest wspaniale przygotowany. uporali sie z trapiacymi ich w sezonie 2006 awariami bolidu. Robi sie bardzo ciekawie. To bedzie nisamowita batalia. Obstawiam ze teraz bedzie dublet dla Ferrari. Bo w sumie bardzo bym tego chcial. A z Kubica... to ja sam nie wiem. Szkoda mi tego goscia... bo to jest bardzo utalentowany kierowca. Brakuje mu bezawaryjnej maszyny. miejmy nadzieje, ze "czarny scenariusz" nie bedzie obecny w Bahrajnie. Nie sadze panowie, aby Kubica chcial ukonczyc wyscig na odleglej pozycji (ale punktrowanej), za wszelka cene. Po co miec 15 pkt na zakonczenie sezonu?? to lepiej ich w ogole nie miec. Trzeba ryzykowac.... tak jak Massa. A noz sie uda. Robert bedzie grzal na tyle, na ile pozwoli mu samochod. Pozdrawiam.

  • 7. reikorp
    • 2007-04-11 17:10:38
    • *.gprsbal.plusgsm.pl

    no dobra, przsadziłem:) 3 miejsce dla roberta

  • 8. rafal_14
    • 2007-04-11 17:22:38
    • *.adsl.szeptel.net.pl

    gości ci się chyba coś pomieszało. Kubica to jak będzie w 8 to będzie cud. 3 miejsce to on nawet nie wygra jeżeli bolid byłby w najlepszym stanie

  • 9. AndrzejOpolski
    • 2007-04-11 17:51:08
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Do "rafal_14": Dlaczego nie wierzysz w umiejętności Roberta Kubicy? Czyżbyś zapomniał, że Robert w 2006r. stał już na pudle i to na 3 miejscu? To, że dwa wyścigi w 2007r. były dla niego słabe to nie znaczy, że z niego jest beznadziejny kierowca! To jest sport i w dodatku taki, w którym liczy się człowiek + bolid. Popatrz się na osiągnięcia Fellipe Massy: świetny bolid, świetny kierowca, pierwsze miejsce startowe... i co? Trochę spokoju... i nie zabraniaj fanom Kubicy artykułować swoich marzeń :-)

  • 10. Mati_f1
    • 2007-04-11 18:15:58
    • *.adsl.inetia.pl

    Ludzie trochę przesadzacie jak nie w jedną to w drugą stronę. Jedni mówią, że Robert to nie potrafi jeździć i w połączeniu z BMW to się nadają do ścigania ze Spykerem, za to inni mówią o nim jak o ósmym cudzie świata. No bez przesady, obecnie BMW i Roberta stać spokojnie na walkę o miejsca 5-8. Takie lokaty trzeba traktować jako sukces. Jak coś pójdzie gorzej, to trudno, a jak będzie wyżej to należy się tylko cieszyć. Wydaje mi się, że po sukcesie na Monzy w Polsce panuje taka atmosfera, że każde miejsce poza top 5 to jakaś porażka, a tak nie powinno być. Niewątliwie Kubica to wybitny kierowca, ale życząc mu szybkich zwycięstw trzeba pamiętać o jego i BMW obecnych możliwościach.

  • 11. AndrzejOpolski
    • 2007-04-11 18:32:47
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mati_fi, masz rację. Tylko patrząc na możliwości BMW nie można patrzeć tylko na wyniki Roberta. Nie zapominajmy o wynikach Heidfelda - a to 2x czwarte miejsce. Więc możliwości BMW wcale nie są na poziomie 5-8 miejsca. Poza tym wciąż trwają prace rozwojowe, które przybliżają BMW do Ferrari i McLarena. Z drugiej strony Ferrari w Malezji jakby cofnęło się w rozwoju: i Massa i Raikkonen w swoich wywiadach stwierdzili, że do końca nie wiedzą dlaczego tak słabo im poszło. Reasumując: F1 jest sportem technologicznie bardzo dynamicznym i nie można zakładać, że jakiś zespół jest na poziomie "x" bo w następnym wyścigu może być na plusie lub na minusie.

  • 12. Statek
    • 2007-04-11 19:59:07
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    AndrzejOpolsk wiesz Raikkonen jechał z przegrzanym silnikiem sam stweirdził w jednym z wywiadów że nie był w stanie pojechac na 100% i wykorzystac wpełni potencjału bolidu teraz wFerrari beda miały nowe silniki bo juz mineły 2GP i teraz bedzie mozna okreslic czy Mclaren sie poprawił bo ja uwazam że to Ferrari pojechało w Malezii słabo dlatego mogło sie wydawać że Mclaren bardzosie poprawił pozatym w ostatnich 20 kułkach w Malezi to 2 Ferrari były najszybsze a czemu> bo nie były blokowane zreszta szarza Raikkonena do Hamiltona to potwierdza ,że jadac słabszym bolidem doszedł go bardzo szybko
    ja stawiamnna Ferrari chodz uwazam że Mclaren jest grozny ale Ferrari wciąz jest nr 1

  • 13. AndrzejOpolski
    • 2007-04-11 20:35:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Statek, w moich postach nie twierdzę, że Ferrari jest za McLarenem (sam kibicuję Scuderii odkąd interesuję się F1 a w obronie Michaela Schumachera z niejednym na tym forum ostro się posprzeczałem). Moimi wypowiedziami chciałem pokazać tylko, że BMW to nie tylko Robert Kubica a jego dokonania w 2007r. (a raczej ich brak) nie świadczą jednoznacznie o jego kwalifikacjach jako kierowcy oraz o możliwościach wygrywania GP przez BMW. Co do Ferrari to uważam, że Massa zrobił to co najlepsze - starał się na pierszych okrążeniach odrobić straconą pozycję, wiedząć, że później będzie to niemożliwe. Skończył wypadnięciem poza tor ale ryzyko jakie podjął było tego warte. Z drugiej strony Kimi jechał bardziej zachowawczo. I wszyscy wiemy, że miał problemy z silnikiem i Ferrari dementowało pogłoski o jego wymianie. Lepiej zatem, że Kimi dojechał na 3 pozycji niż miałby nie dojechać wogóle. Jedyny błąd moim zdaniem popełnili kierowcy Ferrari podczas startu - nie było pracy zespołowej i przede wszystkim Kimi za szybko odblokował Hamiltona przed pierwszym prawym zakrętem. Inny temat to pit stopy Massy - po cholerę trzymali go 10s i wypuścili za Fisico? Inni zmieniali opony i tankowali 7,4s. Gdyby nie tak długi postój Massa wyjechałby przed Renault i nie straciłby poprzez wolniejszą jazdę za Fisichellą. Pozdrawiam.

  • 14. Statek
    • 2007-04-11 21:20:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    AndrzejOpolski ciesze sie że sa tu tacy z kórymi mozna sie tak miło posprzeczac:D:D ja tez uważam że Kimi zrobił wszystko co było w jego mocy i tak chwała mu za to że dogonił Hamiltona w koncówce:):)
    w Niedziele chciałbym aby wygrał:D

  • 15. milosz
    • 2007-04-11 21:38:38
    • *.smtvsat.pl

    ,,Mati f1'' dobrze gadasz,popieram to w 100%

  • 16. Kazik
    • 2007-04-11 22:15:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Rafał fefnaście,dobrze ci wychodzi jako antykibicowi Roberta,podstaw nie masz żadnych,wiedzy też żadnej.Nie pozdr.

  • 17. reikorp
    • 2007-04-11 22:51:49
    • *.gprsbal.plusgsm.pl

    ktoś tu napisał, że nie wolno zabraniać marzyć kibicom. otóż ja nie marzę, bo się nie opyla. po prostu czołówkę to ja dziś widzę tak, jak widzę. raikkonen, alonso, hamilton, kubica, massa, heidfeld. a lewis wcale nie tak bardzo przed robertem. jak będzie, się okaże. :)

  • 18. Kazik
    • 2007-04-11 23:00:07
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Dobry typ,przed sezonem widziałem to podobnie,teraz ....nie wiem.

  • 19. Mati_f1
    • 2007-04-11 23:47:00
    • *.adsl.inetia.pl

    Andrzej możliwości BMW właśnie są w granicach 5-8 miejsca. Patrząc na klasyfikacje i na rzeczywiste osiągi zespołów (oczywiście obecne) to BMW jest wyraźnie trzecie więc przypadają im miejsca po dwójce Maków i Ferrarek. I choć to tylko takie gadanie w teorii, przewaga tych dwóch zespołów w praktyce oznacza dla BMW walkę o miejsca 5-... A jeśli coś nie pójdzie przodującym zespołom (np. cofnięcie Massy i wyjazd poza tor) i takim trafem uda się przebić wyżej to wtedy jest to niespodzianka i jak wyżej napisałem trzeba się tylko cieszyć.

  • 20. witek70
    • 2007-04-12 00:34:19
    • *.elektrosat.pl

    A mnie się wydaje, że wszystko może się zdarzyć. Skoro wielcy faworyci Massa, Raikkonen zostają w tyle za kierowcami McLarena... Czy przed ostatnim GP ktoś by przypuszczał, że tak może sie zdarzyć? Czy ktoś przypuszczał, że debiutant Hamilton stanie w pierwszych dwóch GM na pudle? Poza tym awarie w F1 są wszechobecne. Pożyjemy, zobaczymy. Ja życzyłbym sobie i innym bezawarujnej jazdy Roberta i miejsca w okolicach pierwszej szóstki. To uspokiłoby nas wszystkich przed miesiącem przerwy dostępnego GP.

  • 21. witek70
    • 2007-04-12 00:36:14
    • *.elektrosat.pl

    A mnie się wydaje, że wszystko może się zdarzyć. Skoro wielcy faworyci Massa, Raikkonen zostają w tyle za kierowcami McLarena... Czy przed ostatnim GP ktoś by przypuszczał, że tak może sie zdarzyć? Czy ktoś przypuszczał, że debiutant Hamilton stanie w pierwszych dwóch GP na pudle? Poza tym awarie w F1 są wszechobecne. Pożyjemy, zobaczymy. Ja życzyłbym sobie i innym bezawaryjnej jazdy Roberta i miejsca w okolicach pierwszej szóstki. To uspokiłoby nas wszystkich przed miesiącem przerwy do dostępnego GP.

  • 22. AndrzejOpolski
    • 2007-04-12 01:15:44
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mati_f1 - szanuję twoje zdanie ale... nie do końca się z nim zgadzam :-) Piszesz, że gdy np. Ferrari słabo pojechało to znaczy, że coś im nie wyszło - mieli pecha. Natomiast BMW jeździ obecnie na miarę swoich możliwości. Ja natomiast uważam, że awaria bolidu Massy czy problemy Raikkonena z silnikiem to nie do końca tylko pech - to niedopracowanie F2007. Wycieczka Massy poza tor to przeliczenie się z możliwościami samochodu i trochę własnymi umiejętnościami (żal mi to pisać bo trzymam za nich kciuki). Z drugiej strony popatrz się trochę w przeszłość: Honda - w 2004r. 2 miejsce wśród konstruktorów. A teraz... szkoda gadać. Renault z kolei: kto by przypuszczał w 2004r., że za rok i za dwa lata zgraną praktycznie wszystko. Dlatego, tak jak napisał "witek70", wszystko może się zdażyć a BMW poczyniło największe postępy ze wszystkich zespołów w F1. Pozdrawiam.

  • 23. Smola
    • 2007-04-12 07:23:12
    • *.adsl.inetia.pl

    Mati i Andrzej - macie w takim samym stopniu racje. powiem tak. Fachowcy zajmujacy sie F1 stwierdzili, ze BMW jest trzecia sila w stawce. Moze i sa szybcy, ale niestety bardzo awaryjni. Musza przygotowac taki bolid, aby Kubica umial na nim jezdzic po punkty. Nie moga mu powiedziec - "Bobert - zmien styl jazdy, bo rozwalasz samochod". on nie zmieni stylu jazdy. Moze w jakims stopniu, ale to zawsze bedzie agresywny Kubica. Tak jak powiedzial Leance Armstrong do Shimano i Treka: "(...) nie wiem panowie jak to zrobice,ale to gowno ma byc dobre. Ito gowno ma pasowac do mnie a nie ja do niego. Zrobcie tak, abym mogl to nazwac gownem." Gowno u Armstronga rownalo sie z perfekcyjnym sprzetem, na ktorym wiedzial, ze przejiezie caly etap Tour de France. Tak samo Robert. Teraz nie mozna powiedziec o BMW ze jest w stanie nawiazac walke z Mclarenem lub Ferrari - bo nie sa. Jednym kierowca, to oni moga pojechac na spacer.Zgadzam sie z Matim, ze beda koszytstac podczas gdy Ferrari lub Mclaren wyjedzie poza tor lub bedzie mial awarie. Ale inaczej nie ma szans. Sa trzecia sila zespolu, ale to nie znaczy ze beda zajmowac trzecie miejsca. Dla nich, zgodnie z matematyka sa przewidziane miejsca od 5-6 a do tego dochodza jeszcze czynniki losowe.

  • 24. Marti
    • 2007-04-12 15:02:22
    • *.160.25.2

    Ciekawe, czy McLaren będzie dominował w Bahrajnie tak samo jak w Malezji, albo ten wyścig będzie należał do Ferrari. Zapowiada się ciekawa walka o zwycięstwo. Zobaczymy jak spisze się rewelacyjny Hamilton (może tym razem dojedzie do mety przed Alonso :) ).
    Zapraszam na www.robertkubica.blog.onet.pl

  • 25. Mati_f1
    • 2007-04-12 17:36:41
    • *.adsl.inetia.pl

    Andrzej trochę źle mnie zrozumiałeś pisząc że 'jeśli coś nie pójdzie przodującym zespołom' nie mówiłem o pechu, ale też o słabszej formie zespołu (błędy taktyczne, awarie lub złe ustawienia bolidów itd.). Tak się akurat złożyło, że to Ferrari nie szło i dzięki temu BMW miało szansę się przebić. Wiem, że wszystko może się szybko zmienić jeśli chodzi o układ sił, ale moim zdaniem możliwości BMW na razie są mniej obiecujące niż Ty sądzisz i chłodno kalkulując trzeba liczyć na miejsca 5-8. Zgadzam się, że wszystko może się zdarzyć, ale ewentualna wygrana BMW na razie jest uwarunkowana niestety słabym występem przynajmniej Ferrari i McLarenów. Pozdrawiam.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo