Pietrow także bierze udział w silly season
Silly seson na dobre rozpoczął się od mocnych dywagacji na temat przyszłości największych sław Formuły 1, jednak gra toczy się także wśród mniejszych graczy.Rosjanin stracił swoje miejsce w Caterhamie jednak nigdy nie zaprzestał poszukiwań nowego zespołu.
Tym razem w stawce aspirantów do fotela wyścigowego ma jednak rosyjskiego rywala, Sierieja Sirotkina, który z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie w przyszłym roku reprezentował barwy Saubera.
Witalij Pietrow podczas rundy DTM w Moskwie był widziany w koszulce Mercedesa, co wyzwoliło kolejne plotki w silly season, łącząc go z posadą w Williamsie, który niedawno także potwierdził współpracę z rosyjskim zespołem GP2.
Były kierowca Renault i Caterhama pytany o rozmowy z Williamsem, odparł: „Byłbym zainteresowany przedyskutowaniem tego projektu.”
Inną możliwością powrotu dla Pietrowa do F1 wydaje się Marussia, która ściga się w F1 na rosyjskiej licencji.
komentarze
1. Grzesiek 12.
Dziwne że nie do Ferrari .... :D
2. pjc
Do Williamsa?
Po co Williamsowi - taki kierowca?
Chyba strasznie brakuje im pieniędzy.
Mam nadzieję,że nie będę musiał obserwować wyczynów Rosjanina w przyszłym roku.
Swoją szansę już miał - mizernie to wyglądało.
3. Ilona
Mam duza nadzieję na to ze Witi uda sie powrócić do f1 i z checia zobaczylabym go w którymś z zespołów środka stawki. Mysle że wlasnie tu jest jego miejsce i mógłby jeszcze wszystkich pozytywnie zaskoczyc. Moim zdaniem zasługuje na szanse.
4. Ilona
2.pjc, mizernie wyglądal tylko jego debiutancki sezon, ale potem zauwaz, ze robil spore postępy i bylo coraz lepiej. Pietrow sie rozwijal i był na dobrej drodze, ale niestety został na niej zatrzymany, a nawet cofnięty. Co takiego mógł pokazać w Caterhamie? Oczywiście niewiele, ale wcześniej udowodnił że ma potencjał.
5. silvestre1
Vettel chwalił Rosję... to może go przygarnie.
6. pjc
@Ilona Pietrow za mało osiągnął w 2010 i 2011r. dlatego dobra ekipa go zwolniła.
Spójrz ile razy przez dwa lata meldował się w pierwszej szóstce wyścigu - mało tego, prawda?
Ile razy punktował w wyścigach - tego też mało.
No i to jedno pamiętne podium.
Śmiało bym go przyrównał do kierowcy pokroju JJ Lehto ale nie wyżej.
Caterham? to już była przedwczesna sportowa emerytura dla Rosjanina - podobnie jak dla o niebo lepszych kierowców, takich jak Trulli czy Kovalainen.
Pozdr.
7. waterball
Myślę, że Williams nie jest taki mało prawdopodobny. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć - po połowie sezonu Bottasa nie można wysoko ocenić jako kierowcę - wiadomo pierwszy sezon marny bolid itp. ale to raczej kierowca do przegrywania. A jeśli Pietrow wyłoży petroruble na stół ...
8. Hohenzollern
Ja tymczasem czekam na jakiś ciekawszy artykuł o MISTRZU. CZWARTY MEISTER w drodze !!!
9. Nietoperz3
do Saubera
10. 99kowalski
Jestem pod wrażeniem błyskawicznej kariery Witalija w F1. Rok debiutu, rok jazdy i jeden sezon na pożegnanie. Błyskawica z Wyborga.
11. devious
@pjc
Pietrow nie zrobił wielkiego wrażenia ale też nikt chyba się po nim tego nie spodziewał - przecież to był pay-driver :)
Ale jednak Heidfelda z F1 wyrzucił ;> Każdy oczekiwał, że Nick stłucze Witka jak kwaśne jabłko a tu był wieki szok... Z Kubicą w roku debiutu nie miał szans - bo mało kto by miał. Nawet z bardziej doświadczonych kierowców (Nicka nie ma co porównywać bo każdy wie jak to wyglądało w BMW - dokładnie jak RBR obecnie).
W Caterhamie też Pietrow zaskoczył - miał zebrać cięgi od Kovala a cięgów nie było - ba, w ostatnim GP w karierze (póki co) Pietrow pojechał koncertowo i otarł się o dziewiczy punkt dla ekipy Fernandesa...
Tak wiec nie jest to ostatecznie taki zły kierowca :) Na pewno będąc szefem zespołu i mając do wyboru jednego z rosyjskich kierowców wybrałbym Pietrowa - on już ma doświadczenie i przyzwoitą szybkość. Zebrał ciężką szkołę życia od Kubicy i wyciągnął wnioski. Szkoła była dobra, uczeń pojętny i myślę, że nie ustępowałby tak wielbionemu tu na polskich forach Kobayashiemu. Moim zdaniem obaj są kierowcami podobnego kalibru. Obaj robili wokół siebie dużo szumu i zaliczyli po 1 podium w F1 i obu mi brakuje trochę :)
12. Gzehoo92PL
@11. Tylko że o ile taki Kobayashi trafił do Saubera w 2010r. nie mając praktycznie ŻADNEGO sponsora za plecami (a jedynie 6. pozycję wywalczoną podczas wyścigu o GP ZEA w 2009r.) to w przypadku Pietrova co chwilę była informacja typu "zaangażowanie Witalija Pietrowa do teamu Renault spowodowało, że jego zespół zyskał kolejnego sponsora z Rosji.". Kamui w Sauberze siedział tylko dzięki temu, że szefostwo ekipy widziało w nim ogromny talent. Dzisiaj Japończyk startuje w zawodach FIA WEC, a Pietrow nadal liczy się w walce o posadę w F1. Nie będę mówił kogo mi bardziej w takiej sytuacji szkoda, mam jedynie nadzieję że następnym razem jeśli Pietrowa zatrudnią w F1 to nie ze względu na kasę, a "doświadczenie". W końcu Pietrow nie jest najgorszy, jedyne co mu można zarzucić to fakt, że wyrzuca z danej ekipy zdolnych graczy tylko dlatego że "ma kasę"...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz