Ferrari utrzymuje stały kontakt z Kubicą
Plotki o Robercie Kubicy w zagranicznych mediach powracają jak bumerang. Ostatnio Piero Ferrari, wiceprezes firmy, przyznał, że jego koncern utrzymuje regularny kontakt z Polakiem i dokładnie zna przebieg jego procesu rehabilitacyjnego.Piero Ferrari przyznał, że Kubica to świetny zawodnik, a Ferrari przygląda się jego rehabilitacji i cały czas utrzymuje z nim kontakt. Zaznaczył jednak, że przyszłość Polaka cały czas pozostaje niepewna.
Jak na razie Polak skupia się na występach w rajdach samochodowych. W listopadzie ma zaplanowane dwa występy, jeden we Włoszech, drugi we Francji, a wcześniej został zaproszony na Renault Rally Event, które odbędzie się 10 i 11 listopada w Bibbienie (Włochy). Nie wiadomo jeszcze jakim autem wystartuje Polak.
komentarze
1. sebekorzel
SF marzy o taki pomocniku dla Alonso
2. kokon510
duet idealny
3. 6q47
Wielu już dawno pisało o tym fakcie:)
Potwierdzenie mile widziane.
4. Jerryjsp
Raczej w sezonie 13/14 nie spotkają się w teamie bo Massa zostaje ma nowy sezon.
5. lvl18
Sezon 13/14? To F1 ma przerwę zimową w trakcie sezonu??
6. Siffredi
tak jak rok szkolny? :)
taka jest teoria gimbusa... trzeba to przyjąć za wykładnik i się powoli przyzwyczajać.
7. polek1
No i teraz wiadomo dlaczego Ferrari nadal trzyma Masę ...:)
8. Reaglag
5. Nie harują cały rok w niedziele i święta, odbywają się wyścigi GP Antarktyki a słonie jeżdżą w bolidach.
A co do Kubicy, to nie chciałbym go widzieć w Ferrari kiedy jest tam Alonso. Nie chce widzięć jak dobry polski kierowca usługuje i jest królikiem dośw dla takiego prostaka (nazywam rzeczy po imieniu) jak Alonso. Nie chce żeby Kubica odgrywał rolę Massy. NIKT NIE BĘDZIE POMIATAŁ POLAKAMI !
9. Reaglag
* Nie, harują
10. sebekorzel
@8
Kubica dla Ferrari to taki ulepszony Massa ;) przywitają go z otwartymi ramionami,
11. sebekorzel
nie dość, że będzie bardzo dobrze testował w czasie traningów i wyścigów części dla Hiszpana to jeszcze pewnie więcej pkt by wyłapał niż Felipe
12. Reaglag
11. Kubica powninien trafic do takiego zespolu gdzie bylby liderem lub w ostatnim razie na 2 miejscu ale bez traktowania takiego jak np Massse
13. Kazik
Gdyby "pełnosprawny" Robert trafił do Ferrari jako team-mate Alonso to rola kierowcy nr 2 w jego przypadku jest niewyobrażalna.To prawdopodobnie byłby najbardziej interesujący skład w całej stawce. Sytuacja po wypadku zmieniła się tak drastycznie ,że pozostaje tylko czekać na ew.informacje o stopniu dyspozycji Roberta i cieszyć się z każdej próby powrotu Polaka do kokpitu.
14. kpuchala
W tych okolicznościach jeżeli zobaczę Roberta jako pomagiera dla Alonso, to i tak będę skakał z radości. Nawet, jeżeli czasem usłyszymy "Roberto, Fernando is faster than you". Przed wypadkiem co innego, pewnie bym marudził.
15. Kalor666
"... Fernando, Robert is faster than you..." chciałbym usłyszeć ;-)
16. MarTum
Powinniście sie cieszyć ,gdyby dostał role kierowcy w ferrari. nawet jesli byłby tam numerem 2. Ferrari to czołowy zespół z super bolidem. Chyba lepsze to niż miejsce w caterhamie , sauberze czy torro rosso nie ? Pozatym Włosi i Ferrari darzą Kubice wielkim szacunkiem
17. sebekorzel
Ja tam bym się cieszył nawet i z Torro Rosso czy Saubera, ROBERT WRACAJ NA TOR !!
18. Polak477
12. Masz fajną logikę :). Alonso jest prostakiem, bo jest kierowcą numer 1, natomiast Robert powinien być kierowcą numer 1 w innym zespole. Czyli wychodzi na to, że chcesz, żeby był takim samym prostakiem.
19. Skoczek130
Robert jest za dobry, aby być nr 2. To jedyny gość, którego boi się IceMan i Telfonso. Nie dość, że szybki, to jeszcze bardzo mocny psychicznie. Ale najpierw musi być w pełni zdrowy, czego mu życzę. :))
20. viggen
@19 Raczej tych co wymieniłeś się nie boją Roberta, ponieważ Robert to kierowca pokroju Webbera i Buttona czyli bez tej kropki nad i .
A teraz że napisałem prawdę wylewajcie na mnie pomyję.
21. szoko
20 viggen na jakiej podstawie twierdzisz że Robert jest pokroju Buttona i Webbera przypomnij mi czy Robert miał samochód na miarę MCL I RED BULLA i nie potrafił wygrywać lub być w czołówce przeciwnie właśnie tak jak twierdzi Skoczek Kubica jest jak Kimi i Alonso którzy w nie najlepszych autach potrafią coś naprawdę pokazać
22. polek1
@ 20 I tym właśnie stwierdzeniem udowadniasz po raz kolejny że Swoją wiedzę o F1 czerpiesz z wikipedii ....
Bez kropki nad i to sam jesteś :P
23. Skoczek130
@viggen - szanuje twoje zdanie, ale pozwolę się z nim nie zgodzić. Pomijając fakt, iż jest Polakiem, według mnie klasą dorównuje trzem największym tegorocznej stawki - Alonso, Raikkonenowi i Schumacherowi. Pzdr :)
24. beret
...Skoczek- to Ty taki lis jestes? Przyznaj ze odemnie sie tego nauczyles :D
25. Kalor666
Hmm, Webber to moze jest bez kropki nad "i". Ale już porównanie Kubicy do Buttona wcale nas nie powinno obrażać. Button potrafi świetnie jeździć ale do tego potrzebne jest auto i perfekcyjne pitstopy a z tym miał problemy.
26. viggen
Piszę ostatni raz w tym temacie bo nie chce tu w kibicami Kubicy walczyć.
Nawet gdy porównany Raikkonena i Alonso za ich najlepszych czasów w F1 (sezon 2003. 2005, 2006) to Robert nie ma jaj. Oni potrafili walczyć, jeździć agresywnie i walczyć na torze. Kubica jeździ spokojnie jak Button i Webber. Tyle w temacie. Dlatego nie porównujcie go do Schumachera Alonso i Raikkonena.
To taki Perez czy Kobayashi mają więcej ikry.
Kubica to dobry kierowca, nie podpala się, jeździ równo, myśli za kółkiem - czyli kopia Buttona.
@polek1
Nie będę odpisywał na tamten temat bo ja go zakończyłem. Sam potwierdziłeś Malazję 2008 i tam był pierwszy znak że Kimi w tym sezonie będzie kierowcą nr2. Bo zawsze nr 2 sprawdza pierwszy warunki na torze i ma w przypadku niepewnych warunków pogodowych zmianę strategii.
Mówiłem Ci, poczytaj sobie fora polskie z tamtych czasów i wtedy dopiero pisz. Na takich forach masz linki, przykłady, wywiady ze inżynierami, zespołami i a nie typowe pieprz....PR jakimi nas karmią przed, podczas i po weekendzie GP.
Nie czerpię wiedzy z wikipedii chłopie bo nie muszę. Skoro Ty znasz co tam piszą to chyba tam zaglądasz sam :>
A Twój komentarz do Kubicy który napisałeś.....bez komentarza.
Napisałem prawdę. Nie interesuje mnie Kubica i nigdy nie bedzie. I co? Od razu się kompromituje. Co z tego ze to Polak? Nie patrze na narodowosc. Po prostu jego nie lubie, i nie lubilem jeszcze przed F1. Nie musze mu kibicowac, nikt mnie do tego nie zmusi. I dlatego napisalem ze mi kolo tylka lata. Nie jest obiektem mojego zainteresowania. Kibicuje RAI HAM VET WEB BUT KOB PEREZ i MASSIE. A przede wszystkim interesuje mnie F1 a nie tylko jeden czy dwóch kierowców.
A po Tobie widac ze jestes fanem Kubicy, a z braku laku to kibicujesz najlepszemu kumplowi Alonso. A Hiszpana to znasz pewnie od 2010r jak Kubica mial wypadek, bo wczesniejsze lata to na youtubie ogladales.
Pozdrawiam
27. Jaro75
W najmniejszym stopniu nie martwię się Alonso przy ewentualnym "wyzdrowieniu" Roberta i zatrudnieniu Go przez Ferrari :)
Szkoda że nadal są osoby które nie widzę jakim talentem dysponuje Robert.Problem polega tylko na tym że Robert powinien się urodzić wcześniej i trafić do F1 w latach 80-tych.
Bo teraz to... Chyba każdy widzi ile kierowca a ile bolid ma wkładu w wynik.
Dalczego Vettel nie wygrywa od początku sezonu? Przypomniał sobie jak sie jezdzi ? :)
Litości.W niczym ale to w niczym Robert jemu i innym nie ustępuje a tylko ich przewyższa swoją wręcz tytanową pasją do ścigania się.I nic więcej się dla Niego nie liczy.Nic.
Tak jak mówił Ayrton.Liczy sie czyste ściganie i nic więcej...
A tacy rodzą się bardzo,bardzo rzadko.
A żeby być numerem 2 to trzeba jezdzić jak numer 2 koledzy i koleżanki :)
I gwarantuję Wam że jeżeli Robert punktowo byłby na równo z Alonso prędzej by mi chu... na czole wyrósł niż bym usłyszał "Robert , Fernado...".
Kibice Ferrari chyba by roznieśli ten zespół w pył :)
Ale na to musimy poczekać.
Czekam już tyle czasu i poczekam ile trzeba.Już pokazał że jest szybki jak zawsze a mentalnie jeszcze "szybszy" :)
Pozdrowienia dla Roberta jak zawsze pamiętając o Nim :)
28. viggen
@27
Arton Senna miał wielki talent. Pasja do ścigania to jedno. On nie musiał się nawet przykładać. Senna wsiadał do bolidu i jechał.
Przecież w Mcl ustawienia brał od Prosta, bo się nawet nie przykładał do danych technicznych. Pech Prosta polegał na tym, ze był zdolnym, świetnym kierowcą, umiał rozmawiać z inżynieriami (taki dzisiejszy Alonso) ale Senna miał większy talent i dlatego Francuz od Brazylijczyka dostawał bęcki :)
29. sebekorzel
@27
Najpierw żeby mierzyć się z team partnerem to trzeba dysponować takim samym bolidem ;) Massa przecież nie przyśpieszył 0,5 sekundy po dobrym seksie z żoną tylko jego bolid przyśpieszył
30. polek1
26 viggen Co do Kimiego to przecież musiał zjechać , bo kończyło się mu paliwo . No i jakiś strateg chciał się wstrzelić w deszcz ... i wpadł na pomysł aby mu założyć deszczówki mimo iż deszczu jeszcze nie było ...
A to tylko potwierdza to o czym Ci pisałem , to ilość paliwa decydowała o zjeździe na pit .
I nic ówczesna "przygoda " Fina nie wspólnego z tym że był według Ciebie Fin był kierowcą nr.2
Wystarczyło aby paliwa starczyło na kilka kółek więcej , tak aby wytrzymać do deszczu i strategia okazałaby się doskonała !!!
Więc kolejną Twoją tezę można włożyć między bajki :P
Sorki stary , ale to Ty się musisz dokształcić ,,, . Mnie wystarczy obejrzeć wyścig , poczytać wywiadów i wiem co w trawie piszczy :) Z resztą wiedzy o F1 nie czerpię z tego portalu ...Są lepsze w Polsce w tym względzie
Ten portal jest dobry , bo sporo osób się na nim wypowiada . Dlatego czasami tutaj zaglądam i się wykłócam :P
Co do Roberta , to zdania nie zmieniam , bo tylko jakiś marny kibol może napisać że jakiś kierowca mu zwisa . No bez jaj .... tym bardziej o swoim ziomalu :(((
A co do jaj Roberta , obejrzyj choćby wyścig z Australii 2010 , czy też Singapuru . Z resztą takich wyścigów było więcej .... A to że miał problemy z wyprzedzaniem , to tylko dlatego że BMW było wolne na prostych . Właśnie z tego samego powodu choćby Kimi nie mógł wyprzedzić Massy . Więc tutaj nie filozofuj !
Jego problemem było to że nigdy nie miał bolidu zdolnego do walki o tytuł , no może w pierwszej połówce 2008r . Ale forma bolidu szybko się skończyła . A zespół zamiast wesprzeć Polaka w walce o tytuł , postanowił zajmować się lękami Heidfelda i skupić się na kolejnym sezonie , bo taki mieli plan . A niech na potwierdzenie tych słów faworyzowania Niemca będzie wyścig na SPA - normalnie ręce opadają ... ech
A kibicuję mu (Alonso) od czasu jego wizyty w Polsce . Był kiedyś taki program na TVP 1 magazyn olimpijski czy coś takiego . Było to zaraz po jego pierwszej wygranej w F1 ....
Chociaż nie będę ukrywał gdy jeździł Kubica , Alonso schodził na drugi plan :P
To tyle kolego ode mnie
Pozdrawiam :)
31. Jaro75
28. viggen
Nie przesadzaj :)
F1 dla mnie to Ayrton i Robert. Obaj to dla mnie osobiście najlepsi jakich "znałem". Na Ayrtonie się wychowałem i tylko Robert spowodował że wróciłem do F1 po 94 roku.
Ale nie pisz takich rzeczy że Ayrton wsiadał i nie musiał się nawet przykładać.Widać niewiele o Nim wiesz a ja rozpisywać się nie będę.
Potrafił godzinami siedzieć z inżynierem aby coś zmienić,polepszyć.
Ayrton akceptował tylko tych inżynierów kiedy czuł i widział że pracują tak samo ciężko jak On.Nie był łatwy w pracy.Niesamowicie wymagający.Tak jak Robert :)
Miał talen i pasję ale nic samo nie przyszło.Musiał cieżko pracować aby dojść tam gdzie doszedł.
Chyba że miałeś na myśli to że Jemu przychodziło to z automatu i nie narzekał bo po prostu to kochał jak nic innego.Tylko to się liczyło.Tak jak u Roberta:)
32. viggen
Kurde no, nie mogę skończyć na tym forum pisać. Ale chcę iść stąd i Wam dać spokój :P :)
@30
I już właśnie się pomyliłeś. Kimi nie zjechał po paliwo tylko tak Ferrari go wpakowało z tymi oponami bo zaczęło kropić.
Dalej, nie będę sto razy powtarzał. Wiele razy zespoły wołali swoich zawodników wcześniej, ponieważ przez jazdę w korku tracili więc lepiej było szybciej zgarnąć kierowcę i wypuścić go w czystym powietrzu. Poza tym było kilka wyścigów gdzie kierowca zjeżdżał po samo paliwo albo tylko po samą wymianę opon.
Musisz sobie te informacje uzupełnić. Mówiłem, uzupełnij sobie informację potem pogadamy.
Bo nie ma sensu Tobie czegoś udowadniać o czym nie wiesz.
Pisałem 100 razy, Massa w większości wyścigów jeździł z mniejszą ilością paliwa na kwalach.
Wpisz sobie w google
THE TRUTH ABOUT KIMI RAIKKONEN, FERRARI AND SANTANDER IN 2008
Masz tam gościa, który udziela się na wielu profesjonalnych forach i stronach F1 i napisał na swoim blogu prawdę o tym dlaczego Kimi został wyrzucony z Ferrari. Tam też masz wiele ale nei wszystkie fakty o tym jak to było Massa-Raikkonen.
Wiesz co oznacza słowo "ziomal" ? :P Nie interesuje mnie że to Polak. Napisałem już to.
Widzisz, dlatego np uwielbiam Kimasa bo mówi co myśli i się nie pierd...w tańcu. Taki też ja jestem. :)
Nie jestem kibolem, po prostu mi zwisa ten czlowiek. Ani grzeje ani ziembi. Nie sledze jego poczynan i to mi starcza. Jest dla mnie po prostu obojetny. Jak to mowi Kimi " I don't care" :)
Dwa przykłady mi podałeś. A mam Ci podać inne przykłady. To nawet Kovaleinen ma więcej ciekawszych manewrów wyprzedzania.
Robert kalkuluje jak Button. Nie ma agresywnosci na torze. Jezdzi solidnie. Nie ma jaj, bo nie potrafi zaryzykowac. A jezeli uwazasz ze ma to Hamilton ma wtedy co najmniej strusie jak nie dinozaura :)
Polskie media zrobily z Roberta nowego Schumachera albo Senna. A on nawet im butow nie powinien pastowac. Sorry, jestem szczery. Moze bezczelnie to brzmi ale taka jest prawda.
Znam cala kariere Alonso i Kimiego i wiem ja jezdza i Kubek im nie dorownuje. Nie ma szans.
A w Ferrari bedzie tak czy siak pomagierem Alonso, tak jak dzisiaj Massa. I jak tylko Kubek sie wychyli Alonso po wlosku bedzie płakał i zaraz spowolnia Roberta.
Nie wiem, dlaczego Polacy go tam pchaja? To bedzie dla niego tylko zmarnowanie kariery.
Widzisz, ja nie czerpiie wiedzy tez z tego portalu. Wiekszosc z for o tematyce f1 nawet polskich a przede wszystkim zagraniczne.
Jezeli napisales ze wystarczy Ci wyscig i to co paplaja w PR - to znaczy ze nic nie wiesz :)
A Live Timing chociaz sledzisz podczas weekendu GP? A sledzisz strony zespolow i technika bolidow - jakie poprawki, co przynosza co nie przynosza?
Co do Kubicy i Heidfielda. Dziwnym trafem ale to Nick dwa razy byl wyzej w tabeli a Kubica raz.
Wieć idać Twoim tokiem myslenia. - tabelka :)
Nie jest adekwatna. Uwazam ze obaj kierowcy sie uzupelniali. Dla mnie Nick I Robert to kierowcy tej samej półki. Nickowi coś brakowało co miał Robert i odwrotnie.
@31
Podałem Ci delikatnie informacje. Sorry ale w Maku to Prost odwalal za niego brudno robote a on tylko kopiowal od niego ustawienia. Wczesniejszych lat nie znam bo nie ogladalem wtedy F1.
Senna to wielki talent i nie musial sie przykladac zbytnio do dlubania w bolidzie.
Z calym szacunkiem dla Senny ale gdyby nie jego smierc to moze nie byłby nazwany najlepszym kierowca w historii F1. Porownuje to do np smierci 2PAC'a., ktory tez dopiero pozniej byl uznany za najlepszego rapera w historii muzyki.
A reszta sie nie wypowiadam. W kazdym razie dzisiaj wiecej z zespolem pracuje Alonso niz kiedys pracowal Senna :) Ale obaj to himeryczni kierowcy ;)
Koniec, spadam stad. Mam jeszcze zycie poza F1 a nei pisanie i odpowiadanie na 100 postów, bo co chwile ktos mnie tu "atakuje" :P Napisac jedno zdanie co burzy niektórych "świat" i zaraz 1,5mln pytań.
33. viggen
@polek 1
Mimo wszystko dobrze mi się z Tobą gada i jak uzupełnisz swoja wiedzę to będzie zapewnie jeszcze lepiej ;)
Pzdr. Mykam. Trzymajcie sie.
34. mariusz-f1
32.viggen - Co Ty bredzisz ;-) Bo który kierowca (bez jaj) jak to napisałeś, potrafiłby śmigac na torach typu Monaco z taką precyzją jak Robert ? A zresztą, kogo ten Kubica miał już tak wyprzedzać w większości wyścigów. Jak z tymi równymi sobie (nie pisząc już o tych trochę słabszych) zostawiał za sobą przeważnie w sobotnich kwalifikacjach. Przed nim startowały same bolidy Ferrari, McLarena i Red Bulla. A i tak potrafił niejednokrotnie nawiązywać z nimi walkę, dysponując wolniejszym bolidem od czołówki. Faktycznie, kierowca bez jaj.
Tyle w temacie.
35. FERRARI19
Ja też mam nadzieję, że jeszcze kiedyś go tam zobaczę... I mam nadzieję, że może za dwa - trzy lata?
36. sebekorzel
@viggen
To że RK to pilot bez tej kropki nad I,pokroju guzika i webbera to się z tym zgodze, ale... Musimy pamiętać że Kubica to pilot bez zaplecza sponsoringu i reklamy. Gdy wygryzł JV byłem w ciężkim szoku i zarazem byłem przepełniony dumą że Kubica zasiadł za sterami BMW Sauber a na bolidzie nie pojawiła się żadna reklama polskiej firmy. ( w przypadku buttona czy webbera było tak że od początku pokładano w nich ogromne nadzieje,przede wszystkim w Brytyjczyka i można powiedzieć że trochę zawiedli, co do Roberta nie można tego powiedzieć. BMW nie było przyjaznym terenem dla RK a i tak QN miał konkretny ból głowy przez te 3 lata z małym haczykiem, do tegon Kubica wyrobił sobie solidną markę tylko i wyłącznie dzięki sobie i za to go podziwiałem. Kubica może nie jest mistrzem wyprzedzania,ale napewno jego bolid był "najszerszy" tzw. Autobus a to też jest sztuka
37. polek1
32 Viggen Ja pierdzielę co za beton !!!!
Nawet nie zobaczyłeś że się pomyliłem . Bo mówimy o wyścigu w Malezji w 2009r ....
Nawet ciekawa teza Ci wyszła po tym wyścigu . Ze to właśnie ten wyścig był pierwszą przesłanką na to że Kimi w zespole będzie kierowcą nr 2 . Jeśli tak a to był sezon 2009 , to co z całym sezonem 2008 ? :D:D
Z resztą nieważne . Kimi miał 57 kg paliwa i przejechał 18 kółek ....Dla porównania choćby kierowcy Toyoty zjeżdżali na 15 kólku i ruszali do wyścigu mając 51.5 kg paliwa . Rubens który zjeżdżał na 19 kółku miał 59 kg paliwa ...
I tak można dalej mnożyć podobne przykłady . A z tego wynika że Fin zjeżdżał , bo nie miał więcej paliwa , więc MUSIAŁ podobnie jak Glock , Truli i Rubens czy tez Rosberg i Button ruszający z podobnym zapasem paliwa i nic zjazd Fina nie miał wspólnego z taktyką !!!! Z tą tylko różnicą ze w tamtych przypadkach nikt nie decydował się na wymianę opon na deszczowe . Ferrari zaryzykowało i się ośmieszyło :P
A później także Kimi - tego widoku chodzącego w spodenkach po garażu i wcinającego loda i popijającego colą w tym czasie gdy inni stali na deszczu i mokli nigdy nie zapomnę :D
Na czym ty bazujesz ? Na jakimś pismaku i powtarzasz po nim jego tezy , jakby to co on pisze było wyrocznią :P
Ja Ci przedstawiam czarno po białym ..... fakty które są nie do zbicia a Ty dalej swoje ech
Nie kolego w 2008 r pierwsze zjazdy na pit w głównej mierze były podyktowane ilością paliwa w bolidzie i one jednoznacznie pokazują że obaj kierowcy jechali z podobnym obciążeniem . A Ty te swoje bajeczki zachowaj dla siebie :P Tym bardziej że bolidy Ferrari zawsze w 2008 roku jechali w przedzie i prawdopodobieństwo że utknął za wolniejszym bolidem było zerowe :P A nawet gdy czasami jechali za Kubicą , to i tak się opłacało zostać dłużej na torze , bo zjaźdzając wcześniej z automatu wpadaliby na kierowcę spoza pierwszej dziesiątki który jedzie na jeden pit . A to już oznaczało koniec szans na przyzwoity wyścig :P
Przykro Mi że burzę Twój świat , ale ja w przeciwieństwie do Ciebie oglądam wyścigi i na ich podstawie wyciągam wnioski !
A Ty piszesz czasami totalne bzdury gdzieś usłyszane i powtarzasz tezy innych . Rozumiem musisz na czymś bazować . ech Z kim ja rozmawiam ..
Co do wątku Kubicy . Ładnie Ci to @ mariusz-f1 napisał . Tylko widzisz on myśli logicznie i ogląda wyścigi .... :P
A Ty mi dalej wciskasz bajeczkę . Oglądałeś wyścig w Australii . Tam wcale mi nie chodzi o wyprzedzenie . Raczej o to jak walczył z Hamiltonem ...
Kolejny przykład - Singapur - obejrzyj tan wyścig , tam się doszukasz więcej wyprzedzeń niż nie jeden kierowca na przestrzeni sezonu . Takich i podobnych przykładów można mnożyć więcej ...
Tak jak pisałem problemem Kubicy był bolid który przeważnie był wolny na prostych , stąd też manewrów wyprzedzania nie było wiele . Podobna sytuacja jak w walce Raikkonena z Massą w ostatnim wyścigu . Kimi nie miał szans na wyprzedzenia Felipe . No i to co pisze Mariusz . Nie jest łatwo wyprzedzić kogoś jak wokoło same szybsze bolidy ....
Temat Kubicy i Heidfelda w BMW był już tutaj tyle razy wałkowany ..... Ale skoro dla Ciebie Ci dwaj kierowcy z tej samej półki , to jest to kolejny przykład że masz braki w oglądaniu F1
Spójrz na ilość awarii Kubicy i porównaj do Heidfelda ....
Zobacz w jakich okolicznościach Nick zdobywał grubsze punkty A w jakich Kubica
O atmosfercze w BMW już pisałem i faworyzowaniu Niemca , więc nie będę się powtarzać .
Przypomnij sobie jakie to wnioski wyciągnął zarząd koncernu BMW po tym jak Kubica na początku 2008 r miażdżył Nicka ... I jak to się wszystko później odwróciło o czym świadczy wspomniany wyścig na SPA .
nie przypominam drugiego takiego zespołu który stawia na kierowcę który był wyraźnie wolniejszy i nie walczył o nic ..
I tak można sobie pisać . Nie wiem jak by to było w Ferrari u boku Alonso . Być może było by piekiełko .
Tak czy inaczej Polak do Ferrari gdyby nie wypadek , dostał się właśnie dlatego ze jest to kierowca wybitny i ma na to papiery , a nie dlatego że ktoś mu ten stołek podarował w prezencie :P
Twój wpis @33 przemilczę , bo spodziewałem się podobnej reakcji Masz w zwyczaju że jeśli ktoś wytknie Ci Twoje niedociągnięcia , to przekręcasz kota ogonem i odbijasz piłeczkę w podobnym stylu
I nie pisz w kółko pod każdym tematem że to Twój ostatni wpis . Bo znając życie , po tym pierwszym zakończeniu rozmowy ....później pojawia się Twoich kolejnych z pięćdziesiąt wpisów :D:D:D
Ale rozumiem że to taka taktyka :)
38. polek1
Jeszcze jedno , bo zapomniałem .
Piszesz czy śledzę to jaki zespól wprowadza poprawki ?
Jasne że tak , tylko ze takie informację zawsze biorę z przymrużeniem oka . Bo nawet na przykładzie Lotusa . Ileż to można czytać o ich wdrażaniu systemu DDRS ...
A jak się okazało wyszła totalna lipa i system został przesunięty na kolejny sezon .
Czasami szkoda na to czasu , głowa to nie śmietnik :P
39. jenks
jaro75,przestań robić z siebie idiotę porównując kubice do ayrtona senny,bo obrażasz fanów tego drugiego.
viggen,-w pełni popieram to co napisałeś o kubicy.mi szkoda czasu na dyskusje z tymi kubicomatołkami.
40. RoninRonin
W Formule1 jesteś tak dobry jak Twój ostatni sezon. Można się sprzeczać z faktami i polityką w F1 ale jest kilku kierowców którzy osiągnęli więcej od Kubicy. Kubica to talent na miarę mistrza (przed wypadkiem) tyle, że nie potwierdzony. Co przyniesie przyszłość nie wie nawet on sam więc nie brandzlujcie się dzieci.
41. Reaglag
18. Sory ziomek ale czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nie napisałem, że Alonso jest prostakiem bo juest nr 1 tlk dlatego, że zachowuje się jak cham np po wyścigu kiedy nie pogratulował Vettelowi wygranej, która mu się należała, a kiedy Vettel wyciągnął doo niego reke ten odwrócił się i poszedł.
42. Skoczek130
@beret - a jak! :D
43. Skoczek130
@viggen - zauważ jednak, iż Robert zwykle jeździł w czołówce, walcząc z kierowcami w lepszych bolidach. I zwykle musiał się przed nimi bronić, co potrafił robić genialnie, jak np. w Abu Zabi w 2010r., przed Hamiltonem. W Renault był w ścisłej czołówce na torach, uznawanych na potrójną koronę - są to bowiem tory, które zawsze więcej oczekują od kierowcy - a mowa o Suzuce, Monako i Spa. Gdyby nie stracenie koła na okr. formującym, Polak mógłby ten wyścig zakończyć w pierwszej trójce. :) A pamiętasz, co zrobił w Singapurze w 2010r. - Robert po zmianie opon wyprzedził kilku kierowców w kilka okrążeń, w tym swojego partnera z zespołu Pietrowa. Potrafi więc walczyć. Nie bronię go, jako Polaka, a świetnego kierowcę, co już wielokrotnie udowadniał. Według ekspertów był uznawany za jednego z najlepszych. :))
44. sebekorzel
@43
Co wy wszyscy z tym Singaporem, przecież wtedy Kubica miał świeże opony gdy reszte jechała na resztkach....
45. Jaro75
39. jenks
A co ? Popłakali się ?
Ja się nie obraziłem.
Ja los da to jeszcze Wam oczy wyjdą a mózgi nie pojmą :)))
46. Skoczek130
@sebekorzel - cóż, nie przetłumaczę komuś, że coś jest białe, skoro on widzi tylko czarne. ;p Szanuje zdanie inaczej myślących na temat konkretnej osoby, ale mam inne zdanie. Robert nigdy nie posiadał maszyny zdolnej do wygrywania, a najbardziej denerwuje mnie ktoś, kto twierdzi, że nic nie osiągnął. Eksperci rozpływają się nad nim, a jeden anonim z drugim psioczy na niego. To śmieszne... ;)
47. SLU
co wy porównujecie senne w starych czasach do współczesnych kierowców jak to były inne c zasy i az tak bolid niemiał duzego znaczenia jak dzisiaj. A co do kubicy to ultra talent kto takim złomem jak renault z 2010 r walczył by z redbulami tylko kubica wolał bym zeby kubica przeszed do maclarena bo jest szansa jesli perez sie niesprawdzi to by było dobre sami powiedzcie? a co do 2009 roku ze kubica był za hajdfeldem w mistrzostwach to dlatego ze bolid mu wogóle niepasował z kersem i miał problemy z balansem zreszta bmw nieobchodziło kubice tylko hajdfelda jak do ferrari to za alfonso niech kubica idzie ale lepiej niech przejezdzi w słabszym teamie zeby sie wczuc po dlugiej przerwie
48. Skoczek130
P.S. Nie chodzi mi tu o Ciebie, a piszę ogólnie o każdym, kto gnoi osoby uważające się za fanów Roberta. Kubicomaniak - co to za idiotyczne określenie?? ;]
49. Jaro75
Zresztą co tu wiele mówić i pisać o Robercie.
Gdyby nie wypadek byłby w Ferrari.
Bez sponsorów,bez banków,układów i chu..wie czego jeszcze !
Więc ruszcie łbem i pomyślcie dlaczego taka stajnia chciała sięgnąć po Roberta i nadal chce.Patrzą nadal na "kalekę" jak Go niektórzy nazywają a w dupie mają całą resztą :) Wierzyć się nie chce a jadnak.
Zresztą...
50. Jaro75
48. Skoczek130
Kubicomaniak :))
51. Roomster720
Kubica na prezydenta
tfu, co ja gadam :P
Kubica do Ferrari!
52. Polak477
41. Tak, cały czas piszesz o tym, że zły Alonso nie pogratulował Vettelowi. Tylko ja tego nie widziałem wcale, a zazwyczaj widzę takie sytuację (np. Massa chyba z tego co pamiętam rzucił podczas GP Chin w Hamiltona ręcznikiem :) ). Ale kij ze mną, ja mogłem nie zauważyć, ale dlaczego nie powiedział o tym Vettel, który po 2010 jak niedosłyszał o gratulacjach od Alonso to mu chyba wypominał to jeszcze z pół następnego sezonu przypominając ciągle, że Alonso mu nie gratulował. A tam gratulacje były, nie wiem czy osobiste, ale na pewno pogratulował mu przez media. Bo w wypowiedzi po wyścigu gratulacje były.
53. Pampalini
@viggen
Śmieszny jestes xzlowieku jak malo kto. W dodatku zarozumiały niezamowicie. Z politowaniem czytam niektóre twoje wypociny. Ale nawet nie mam zamiaru z nimi polemizować. Wiesz dlaczaego? Bo jestes typem człowieka, do ktorego i tak nic nie trafi. Mozna wyłozyc wszystko jasno i klarownie takiemu typkowi jak ty, tak ze nie ma juz pola do dyskusji, a efekt i tak bedzie taki jak po rozmowie ze ścianą lub betonem - po prostu szkodqa czasu i energii, ktorą mozna spozytkowac w lepszy sposób. Szkoda tylko, ze takich, jak ty jest całe mnostwo i robią z internetu śmietnik.
A tak w ogóle, to Schumaher pokazał jakim jest wybitnym kierowcą w ciagu dwoch ostatnich lat. Pewnie po nocach płacze, ze nie jemu trafiła sie rakieta, a Vettelowi.
54. fullbzikaaa
Przeczytałem wszystkie posty i odniosłem wrażenie, że niektórzy piszą tonem nawiedzonej propagandy zasłyszanej z tv. Fakty z przeszłości kariery Robka specjalnie przemilczają, a jak już je zauważą, to dyskryminują. Proponuję przeczytać artykuł jeszcze raz powoli, a po fragmencie o przyglądaniu się przez Ferrari rehabilitacji Roberta zrobić sobie przerwę - wyjść na powietrze, pospacerować, pobiegać - żeby spokojnie na świeżym tlenie w mózgu zrozumieć znaczenie tej wypowiedzi. Pozdrawiam wszystkich. Robek! Dalej trzymam kciuki.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz