komentarze
  • 1. fanAlonso=pziom
    • 2012-07-25 18:13:05
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    dziwne ze takie mapy tylko były w RBR a nie także w williamsie, lotusie i caterhamie bo te mapy to chyba wymyślają goście z renault chyba że to pomysły neweya i spółki

  • 2. Dumel
    • 2012-07-25 19:07:00
    • *.cdma.centertel.pl

    zdaje sie że oni je mogą później modyfikować

  • 3. Vettelowa
    • 2012-07-25 19:29:13
    • *.dynamic.chello.pl

    ee tam, cały sezon RBR Renault coś wymyśla, a zaraz potem FIA zmienia regulamin i jest jak jest....

  • 4. selstei
    • 2012-07-25 19:41:14
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    zmiany w trakcie sezonu juz moga irytowac. powinni w koncu zajac sie raz , a dobrze regulaminem na dany sezon i ewentualnie detale zmieniac, a nie ciagle jakies zmiany, bo ten objechal ten przepis, ten tamtem i tak ciagle graja regulaminow na nosie.

  • 5. sliwa007
    • 2012-07-25 20:01:35
    • *.centertel.pl

    Bernie z FIA robia wszystko żeby nie powtórzyła się sytuacja z początku tego wieku kiedy to Ferrari dominowało przez długie lata, czyniąc ten sport nudnym i przewidywalnym. Dwa lata dominacji to wystarczająco dużo, teraz jest duża loteryjność wyścigów (chociaż stopniowo klaruje się czołówka) kibice są zadowoleni, z ciekawością oglądają kolejne wyścigi a kasa płynie szerokim wiadomo do czyjego portfela.
    Nie jestem fanem Red Bulla, wręcz jestem ich antyfanem ale muszę przyznać że takie zagrywki ze strony FIA w trakcie sezonu nie są fair, bo skoro sami ułożyli regulamin a jakiś zespół znalazł w nim lukę to powinni to przeboleć. Ewentualne poprawki - jak najbardziej ale od nowego sezonu, bo zmiana reguł gry w trakcie sezonu kibiców na pewno nie przyciągnie...

  • 6. Kalor666
    • 2012-07-25 20:13:10
    • *.opera-mini.net

    To sie nigdy nie skończy. Newey o krok przed FIA. Regulamin jest do niczego, skoro nie precyzuje jasno przepisów.

  • 7. czajan101
    • 2012-07-25 21:08:35
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    koneic ogladania tego zalosnego sportu, nie wlacze juz ani jednej transmisji, bo te zmiany i zakazywanie wszystkiego przechodza juz wszelkie normy. jak można zmieniac zasady gry w czasie jej trwania? Bezsens, beznadzieja.

  • 8. mwhakowscy
    • 2012-07-25 21:12:59
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Furtka jednak została - "Wyjątkowe warunki atmosferyczne". Myślę, że w tym sezonie będzie, dotyczące tych "wyjątkowych warunków", kolejne "doprecyzowanie".

  • 9. luka55
    • 2012-07-25 21:25:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    sliwa007 nr 5 Nie ukrywam że wiele z tego co napisałeś pokrywa się z moimi przemyśleniami ale jakoś nie chciało mi się pisać ;) Też uważam że jesteśmy świadkami tak częstych zmian w trakcie gry tylko ze względu na to że FIA boi się strasznie powtórki lat 2000-2004. Co ciekawe zawsze zagrywki z regulaminem w trakcie sezonu dotyczą RB. Może ktoś powie to dobrze że nie chcą dopuścić do dominacji (przecież mamy obecnie taki piękny sezon z czym nie sposób się nie zgodzić) ale czy to nie zabija ducha rywalizacji ? Jestem stanowczym przeciwnikiem poprawek regulaminu w trakcie sezonu. To nie wina zespołów. Załóżmy że ktoś znalazł lukę , poświęca czas i środki na wprowadzenie czegoś legalnego po czym FIA stwierdza nie to nie może tak być , zmieniamy . Według mnie tak nie powinno być. Również uważam tak jak ty że FIA powinna zbierać niedociągnięcia i poprawki wprowadzać przed kolejnym sezonem i tyle. Pozdrawiam

  • 10. PanPikuś
    • 2012-07-25 23:25:29
    • *.dynamic.chello.pl

    Nie można zapominać, że FIA odebrała być może Lotusowi mistrzostwo nawet w tym sezonie. PRzecież na miesiać bądź dwa zakazali im monotwać aktywnego zawieszenia. NIe wiem ile w tym prawdy , ale dawać to miało anwet do 1 sekundy na kółku. Biorąc pod uwagę jak ten samochód jeździ z tmi kierowcami teraz , to można by przypuszczać, że RAI bądź GRO właśnie jechaliby po pewnego mistrza. Martwi mnie tylko, że zespoły mają tak ograniczone już pole manewru, że zamiast kombinować tworząc nowe systemy, musza uciekać się do kruczków prawnych. Dominacja jest zła ? Owszem ma swoje wady , ale dzięki temu w latach 80 i 90( początek ) to Williams-rEnault i McL-Honda były na ustach całego świata , nawet Ci co nie interesowali się tym sportem o nich wiedzieli. To promuje dane marki. A co ciekawe mimo dominacji cały czas wielu ludzi znam którzy mimo iz znaja cale wyscigi na pamiec ogladaja je jesszcze raz i jeszcze raz . Wtedy było ciekawie i to nie z powodu ścislego regulaminu i braku opcji. Wrecz przeciwnie. Niestety F1 zabijaja dwa pojecia bezposrednio : ekologia i oszczędzanie i jedno pośrednio : bezpieczeństwo. To ostatnie , zgadza się powinnno być , ale nie ukrywajmy , wypadki będą zawsze ,nawet jak przesiądą się do symulatorów to i tak kogoś prąd kopnie i go zabije. :]. Wg mnie przeginaja w kilku jkwestiach już. Oszczędności - ok 400 mln $ to lekka przesada, ale też nie można mówić , że pozwólmy małym zespołom konkurować z wielkimi koncernami, bo to nie ma sensu.Niech wejda do nizszych serii , a F1 pozostawmy wilkim graczom i geniuszom. To jest królowa , a nie " popierdółka " ( cytując z "Killera"). No i na koniec moje ulubiuone pojcie z tych 3 - ekologia. Ogarnia mnie tutaj pusty śmiech. Przecież więcej CO2 zuzywaja obecnie chyba MOtorhomy i inne jednostki zespolow anizeli same bolidy przez caly weekend. Mowia o ekologii ? TO czemu niewykorzystane opony ( np deszczowki ) ida po kazdym GP do pieca zamiast po rpostu je zawieźć na nastepne zawody ? Ale nie. Po co ? Lepiej używać bardziej drogich materiałów , bardziej kosztownych i bardziej obciążających środwisko anizeli oddac F1 co sportowe, a środowiskuu co potrzebe. Ale to jest właśnie XXI wiek. Piękne słowa, piekne idee, które tak na prawdę kroczą do ogłupienia społeczeństwa i samozagłady świata jakiego kochamy :) Między innymi F1. Przepraszam , że trochę końcówka nie na temat.

  • 11. Reseller
    • 2012-07-26 00:23:35
    • *.dynamic.chello.pl

    Nie odnosicie wrażenia, że Vett tylko przez "kruczki" dwa lata z rzędu stawał na podium? Newey jest genialnym kombinatorem. Po co sztuczki z dziurami w podłodze, skoro inni tego nie stosowali? Jakoś po doprecyzowaniu przepisów i wyrównaniu warunków technicznych dla wszystkich ekip (zamknięcie w jakieś jasne dla wszystkich ramy) Vett nie jest już tak genialny jak ostatnie dwa lata z rzędu?
    Może się powtórzę, ale czy F1 ma pokazać najlepszego na świecie kierowcę, czy ma pokazać najlepszy na świecie zespół? Jeśli kierowcę, to wszystkie bolidy powinny być takie same (może nawet losowane przed wyścigiem), jeśli najlepszy zespół to regulamin powinien być ramowy i dopuszczać "kombinacje" i modyfikacje przez każdy zespół w ramach w/w. Kto sprytniejszy ten wygrywa.
    Prywatnie, jestem zadowolony z wyników w tym sezonie - Vett mnie wkurzał - TOP5 4-5 miejsce; Button powinien z końcem sezonu znaleźć się w TOP5 - 2-3 miejsce; Alonso jest moim faworytem - 1; Perez - TOP5 - na wymianę z Vett; Hamilton TOP5 - na wymianę z Buttonem; pozostał Weber - niech sobie chłopak radzi - ma moją większą sympatię niż Vett.

  • 12. Esotar
    • 2012-07-26 07:38:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Domeną RedBulla jest znalezienie dziury w regulaminie. Akurat na tym polu wiodą prym. Moim zdaniem wszystko jest OK. Nie ma dominacji, są ciekawe wyścigi, wszyscy nieprawdopodobnie skupiają się na poprawie pakietów, a RedBull studiuje regulamin - najgorsze jest to że są tego efekty.

  • 13. TomPo
    • 2012-07-26 11:40:21
    • *.dynamic.chello.pl

    Jedni rozwijają bolidy a inni ślęczą nad papierkami i szukają dziury w całym.
    Nie podoba mi się taka postawa. Fakt, że nie powinno się zmieniać zasad w trakcie gry, ale jest to na tyle dynamiczny proces, że bez takich sprecyzowań sensu by to nie miało.
    Niech się lepiej inżynierzy wezmą do roboty a nie prawnicy.

  • 14. Reaglag
    • 2012-07-26 18:25:57
    • *.opera-mini.net

    11. CO TY PIERD****?! NIC Z TEGO NIE ROZUMIEM...

  • 15. Reaglag
    • 2012-07-26 18:31:45
    • *.opera-mini.net

    A co do tej afery to trzeba rozpieprzyć tą całą biurokracje, bo to się w pale nie mieści, co oni wyprawiają. Nic nie robią i z tej nudy wymyślają jak kierowcom i zespołom utrudnić życie i jeszcze biorą za to niebotyczne pensje. F1 schodzi na psy..

  • 16. 6q47
    • 2012-07-26 18:45:17
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @1. fanAlonso=pziom
    producent danego silnika daje standardowe mapy dla swoich jednostek napędowych, które gwarantują osiąganie max. parametrów zapisanych w kontrakcie.
    Strzelam rzecz jasna - istnieje pewna rezerwa w tych silnikach, która jest indywidualne wykorzystywana przez konkretny zespół. Jedne parametry pracy silnika są wykorzystywane na granicy "padnięcia" (nie w każdym momencie rzecz jasna - bo to kosztuje stratę napędu), drugie mają zniwelować niekorzystny zakres pracy ze wzgledu na zmiany warunków pracy przez inżynierów danego zespołu.
    Wszyscy pamiętamy mapy współpracujące z dmuchanym dyfuzorem - padł jakiś silnik? Owszem, ale to było wliczone w dziesiąte części sekundy dające przewagę nad innymi...

    Co do dalszych głosów innych userów odnośnie zmian dokonywanych w trakcie sezonu przez FIA.
    Owszem, jest to wnerwiające - ale tylko dla Nas oglądajacych wyścigi - w taki czy inny sposób nasz "ulubiony" team zostaje ograniczony technicznie...
    Zgoda, to uczucie nie jest mi obce. Jednak musimy brac pod uwagę Serce F1. Mam na myśli zespoły dające sprawny przebieg Krwii w tym sporcie. Te zespoły muszą mieć z zewnatrz wsparcie sponsorskie. Co by było, gdybyśmy mieli dominujący zbyt długo zespół, który przez swoją dominację powoduje zastanowienie się kluczowych sponsorów nad ładowaniem swoich pieniedzy w zespoły z dolnej stawki. Rzecz jasna nie mam na myśli "nowych" stajni, ale tych dających Krwinki F1...
    To co dla Nas jest niedorzeczne nie ma takiej opinii w padoku. Zespoły rozumieją ten fakt i chetnie demonstrują swoje niezadowolenie z rozwiazań niekompatybilnych z przepisami i wymagają od FIA doprecyzowań lub zmian, które wyrównują stawkę. Kontrakty sponsorskie nie są zawierane na zasadzie - My dajemy kasę, a Wy macie tylko być najlepsi - nie przewidzisz kondycji swojej konstrukcji na tyle dokładnie, że jesteś w stanie zagwarantować umiejscowienie w tabeli swojego zespołu na szczycie lub w pierwszej piątce.
    Tarot nie pomoże...
    Zmiana zasad "gry" w trakcie sezonu wynika z niedoskonałości zapisów w regulaminie. Tu widzę pewną furtkę dla tych zespołów, które są w stanie wycisnąć z przepisów nie tylko litr soku, ale wyciskają litr i jeszcze dwieście mililitrów rzeczonego soku:)
    Sterowanie całością jest niezwykle wielką sztuką. Sztuką kompromisu i silnych korekt, które dają bezpieczeństwo kontraktów zawartych z danym sponsorem.
    Nikt nie chce być uzanym za frajera, który w błoto wyrzuca kasę.

  • 17. 6q47
    • 2012-07-26 18:47:51
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    moje rozważanie o dominacji zawiera się w obecnych, kryzysowach czasach, a nie w czasach nadmiaru pieniadza:)

  • 18. kocuur
    • 2012-07-27 10:48:46
    • *.biznes.mm.pl

    Witajcie! Każdy ma swoje plusy i minusy! Ale gdyby FIA nie zakazała używania Systemu kontroli trakcji to kolejny sezon by był zdominowany przez RB a tak bardzo ciekawy sezon.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo