Raikkonen: E20 cały czas jest szybki
Kimi Raikkonen na kilka okrążeń przed metą GP Chin liczył się w walce o podium, jednak zużyte opony Pirelli sprawiły, że na ostatnich okrążeniach drastycznie stracił tempo, ostatecznie finiszując na odległej 14 pozycji. Ekipa Lotusa w Chinach musiała także zrezygnować z wdrożenia sporego pakietu poprawkowego. Fin liczy, że w Bahrajnie nowe części będzie można lepiej przetestować.To był dobry wyścig, ale zużyły nam się opony podczas ostatniego przejazdu. Czułem się dobrze w bolidzie i mogłem dobrze naciskać, ale pod koniec przegraliśmy. Nie byłem w stanie wyprzedzić Felipe [Massy] w środkowej części wyścigu i nie byłem w stanie utrzymać Sebastiana [Vettela] za sobą. Niemniej bolid cały czas dysponuje dobrą prędkością.
Co się stało gdy Sebastian wyprzedził Cię?
Utrzymywałem go za sobą, ale moje opony były zbyt mocno zużyte, aby go tam zatrzymać. Pojechałem zbyt szeroko i znalazłem się na resztkach gumy. Miałem bardzo słabą trakcję, a ponieważ sporo aut jechało tuż za mną, zostałem wyprzedzony przez kilka z nich. Wtedy było za późno na kolejny postój, więc to było frustrujące. Taką strategię wybraliśmy, a ja nie byłbym w stanie walczyć o drugiej miejsce, gdybyśmy zdecydowali się na trzy postoje. Być może powinniśmy przejechać dłuższy środkowy przejazd, co sprawdziło się w przypadku Romaina. Wiele nauczyliśmy się na temat opon.
Czy jesteś sfrustrowany faktem, że wybrana strategia nie sprawdziła się?
Wyglądała na najlepszą dla nas i sprawdziła się w przypadku Romaina. Jeżeli mielibyśmy podobne informacje ponownie, prawdopodobnie zareagowalibyśmy tak samo. Nie wyszło, ale nigdy nie wiadomo tego zanim się nie spróbuje. Teraz będziemy mieli wiedzę na przyszłość. Byliśmy blisko finiszu na podium. Nie udało się. Takie są wyścigi.
Podczas wyścigu walczyłeś koło w koło. Jak było?
Tego mi brakowało, gdy jeździłem w rajdach. Dobrze jest móc walczyć przeciwko innym bolidom w ten sposób. Czasami było bardzo blisko, ale nabywamy to wyścigiem więc takie rzeczy robimy. Sądzę, że w telewizji musiało się to podobać wszystkim kibicom. Liczę, że w tym sezonie będziemy mieli więcej takiego ścigania.
Zespół nie był wstanie wycisnąć wszystkiego z najnowszego pakietu poprawek w Szanghaju – jak frustrujące to było dla Ciebie jako kierowcy?
Mieliśmy sporo nowych części, ale w piątek rano było mokro a po południu bardzo chłodno. W sobotę w większości postanowiliśmy skorzystać ze starej specyfikacji, gdyż wiedzieliśmy jak się ona sprawuje. Kwalifikacje były w porządku, ale mieliśmy większą stratę do pole position, a tego nie chcieliśmy. Nie poprawiliśmy bolidu, podczas gdy innym to się udało. E20 cały czas jest niezły, ale musimy dołożyć mu trochę prędkości. Miejmy nadzieję, że znajdziemy ją w Bahrajnie.
Jaka jest twoja opinia o torze w Bahrajnie?
Nie sądzę, że przysporzy on nam jakiś szczególnych problemów. Prawdopodobnie będzie dość gorąco a nasz bolid niezbyt polubił zimno w Chinach, więc może gorący klimat będzie nam bardziej pasował. Tor posiada ciekawą kombinację zakrętów i fajnie się po nim jeździ. Jest tam kilka okazji do wyprzedzania, więc zobaczymy co się wydarzy.
To kolejny wyścig, po którym stałeś na podium…
W Bahrajnie zdobyłem jedno drugie miejsce i trzy trzecie pozycje. Dobrze jest się tam ścigać. Nie wiemy jak mocny będzie nasz bolid dopóki się tam nie zjawimy. Być może nowe części zaczną dobrze pracować, a my będziemy w stanie pojechać szybciej niż w Chinach. Zobaczymy.
Jak podobały ci się pierwsze trzy wyścigi?
Nie różniły się bardzo od tych, w których wcześniej brałem udział. Nie lubię tak bardzo podróżować, a pierwsze wyścigi odbywały się daleko od domu. Niemniej wkrótce będziemy w Europie. Gdy jest się na torze, wie się co trzeba robić w bolidzie, więc reszta rzeczy jest mniej istotna. Gdy jestem w bolidzie, czuję się dobrze. Wszyscy pracujemy żeby mieć szybsze auto.
Czy zespół stać na dobry wynik w Bahrajnie?
Podium powinno być możliwe. Sądzę, że podczas wszystkich dotychczasowych wyścigów było w zasięgu. Nie dowiemy się dokładnie jak szybki będzie tam bolid, dopóki się tam nie pojawimy. Nie spodziewamy się jednak żadnych problemów.
komentarze
1. luca motorsport
Bardzo kibicuje w tym roku Kimiemu, mam nadzieje ze w Bahrajnie powalczy o podium i przywiezie solidne punkty, o wygrana bedzie niestety naprawde ciezko, ale moze w dalszej czesci sezonu sie uda
2. RoyalFlesh F1
Jedno co mnie denerwuje to pitstopy. Były wolne i są wolne nadal. A jak było widać w Chinach RAI stracił przez taki pit 2 pozycje. Strategia strategią nie tylko oni ryzykowali można się pomylić. Ale dalej podkreśle że są najwolniejsi przy zmianie i to od 2010roku, a Bulion nic z tym nie zrobił.
3. leo_
Będzie cieplej, opony będą lepiej trzymać, to i będzie podium.
4. WodaPoParówkach
@1 - Jeśli mają zdobyć podium to raczej na początku sezonu niż pod koniec, wiemy jak jest u nich z rozwojem bolidu, tym bardziej że ich kondycja finansowa jest chyba nie do końca klarowna po cyrku ze sponsorem tytularnym.
@2 - 100% racji!! Czy oni tego nie widzą? Nie wiedzą ile czasu zajmuje to innym zespołom? Przecież te opasłe kasztany tracą ciężko wypracowane sekundy! Ja to bym ich zapisał na fitness, pływanie synchroniczne i przed każdym wyścigiem w łeb krzyżakiem od "malucha" na odmulenie;-)
5. rabus30
@1,2 - nic dodać nic ująć. Jak którykolwiek z Lotusów zjeżdża na PS to już wiadomo, że będzie porażka.Niech wezmą przykład z Williamsa.
6. Kriss81
To prawda. Kierowcy Lotusa startują z dość wysokich pozycji, jadą równo, mają dobre tempo, po czym po wyjeździe z pit-lane okazuje się że są w głębokiej d...
7. elin
4. WodaPoParówkach - raczej wiemy jak u nich BYŁO z rozwojem bolidu w ubiegłym sezonie. Jak będzie w OBECNYM jeszcze nie wiemy ;-).
Nie ma co z góry zakładać, że powtórzy się sytuacja z 2011, kiedy pod nieobecność Roberta bolidu nie miał kto rozwijać i dla zespołu bardziej opłacalne było wcześniejsze skoncentrowanie się na E20.
Nie po to Lotus zatrudniał Raikkonena, aby zbierać marne punkciki.
Sytuacja finansowa też nie jest najgorsza - według padokowych plotek, jeśli ktoś potrafi w dobie kryzysu ekonomicznego pozyskać solidnego ( hojnego ) sponsora, to zdecydowanie jest nim Lopez. A na ten sezon fundusze na rozwój mają.
Dlatego zgadzam się z tym co napisał @ luca motorsport i również liczę, że Lotus do końca sezony będzie stawał na podium.
O ile oczywiście poprawią pit - stopy i strategie na wyścig ;-).
8. Gosu
Pit-stopy w wykonaniu tego zespołu to zaszłość. Robert wiecznie tracił pozycje przy zmianie opon i tak pozostało do dziś. Przecież to można to wytrenować, wyćwiczyć. Nie rozumiem jak tak można tracić ciężko wypracowany czas przez kierowce, który przez 40 minut w maksymalnej koncentracji urwał kilka sekund. Jeśli byłby to odosobnione przypadki to nie byłoby tematu, ale tu jest notoryczna recydywa.
Drugą sprawą są strategie, które też kuleją (Kimi w Chinach).
9. Kazik
Życzymy tego podium Lotusowi...jak najszybciej.Narazie jest potencjał .Nie tylko Kimi ale też Romain,który pokazał się z "walecznej strony" jest w stanie dojechać na pudło.Powodzenia.
10. rafam
stawce. Kierowcy niestety nagminnie marnują potencjał tego cuda. Gdyby tylko Kubica wrocił to zobaczylibyśmy na ile ich stać i jak słabych kierowców teraz mają. Wiem że zaraz rozpocznie się wrzawa żeKimi nie jest słaby ale wybaczcie mistrz świata w bolidzie ktróry prawie sam jechał to nie wyczyn. Mówie to w odniesieniu do massy. Pozdro
11. RoyalFlesh F1
10. rafam
Nie musisz tego pisać pod każdym tematem związanym z Lotusem. A tak poprawdzie to Button nie był wstanie odjechać RAI do pierwszego pitstopu. Po drugie Kubica nie jest wybitnym kierowcą, a na koncie nie ma za wiele zwycięstw.
12. abbex
strategia lotusa (dawniej też renault) jeszcze za czasów Kubicy była tragicznie katastrofalna nie mówiąc już o szybkości pitstopów
13. Skoczek130
@RoyalFlesh F1 - @rafam przesadził, ale trochę w tym racji jest. Teraz, gdyby mieli Roberta, mogliby stanowić nawet absolutną czołówkę! Trzy lata pracy na pewno zaowocowałyby świetnymi wynikami. Określenie "Wybitny" jest złym określeniem. W moim mniemaniu można go odnosić tylko do osiągnięć - najwybitniejsi są np. Schumacher, Fangio i Prost. I w tym względzie na pewno Robert nie jest wybitny. Ale na pewno miał zadatki na kierowcę pokroju MSC. Potrafił pracować z zespołem, jak również cechuje go naturalna szybkość. Powrót do F1 nie będzie łatwy, ale ja trzymam kciuki. Rozumiem, że jest ci on obojętny, ale pamiętaj, że nie każdy prezentuje taką samą postawę, jak ty. Pozdr :)
14. Skoczek130
***ma zadatki
15. Skoczek130
***potrafi
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz