Raikkonen: Szanghaj to po prostu kolejny tor
Po dwóch mieszanych wyścigach, podczas których trzeba było odrabiać straty po kwalifikacjach, Kimi Raikkonen jest przekonany, że w Chinach Lotus E20 w końcu w pełni zaprezentuje swój potencjał.„Dwa za nami, osiemnaście do końca. Do tej pory wszystko było w porządku, a ściganie niczym się nie różni. E20 z pewnością sprawia dobre wrażenie. Pracujemy nad idealnym dopracowaniem układu kierowniczego i już prawie się nam to udało. Osiągi są dobre zarówno podczas kwalifikacji, jak i wyścigu. Pod względem pozycji startowych minione rundy były jednak frustrujące. W Australii nie powinniśmy byli ruszać z tyłu, a w Malezji wymiana skrzyni biegów wpłynęła też na ostateczny rezultat, ale takie już są wyścigi”.
E20 z całą pewnością sprawia wrażenie szybkiego...
„Możemy powiedzieć, że na razie dobrze się prezentuje. Bolid był bardzo dobry podczas obydwu sesji kwalifikacyjnych. Romain był trzeci w Australii, a potem ja zdobyłem piąte miejsce w Malezji. Na Sepang mogło jednak być lepiej. Podczas ostatniego przejazdu w Q3 popełniłem kilka błędów. Straciłem trochę czasu, więc mogło być lepiej – czwarte lub być może nawet trzecie miejsce było w zasięgu. Czułem, że bolid ma osiągi”.
Tempo wyścigowe również sprawia dobre wrażenie. Powracasz do ustanawiania najszybszych czasów okrążeń podczas wyścigów...
„Warunki sprawiły, że wyścig nie był łatwy i mówiąc szczerze, walka o utrzymanie piątego miejsca była najlepszym podejściem. Gdy po raz pierwszy wyjechałem na tor na tor na gładkich oponach, było tak ciemno, że miałem trudności w wyszukiwaniu suchej linii. Gdy mi się to udało, jechałem wystarczająco szybko, aby utrzymać pozycję. Czułem, że można z bolidu wyciągnąć więcej, ale nie chciałem podejmować zbędnego ryzyka. Ustanowienie najszybszego czasu okrążenia jest przyjemne, ale nie aż tak jak wygrywanie”.
Jakie masz odczucia po jeździe na deszczowych oponach Pirelli?
„To był mój debiut na najnowszych oponach przeznaczonych na mokrą nawierzchnię. Po starcie musiałem zachować ostrożność, ponieważ po prostu nie wiedziałem jak się zachowają. Wcześniej pokonaliśmy na nich tylko jedno okrążenie instalacyjne, więc nie wiedzieliśmy jak na mokry wyścig ustawić przednie skrzydło. Start przebiegł jednak w porządku, udało się nawet zdobyć kilka pozycji, ale potem doszło do incydentu z udziałem kilku bolidów przede mną, więc tak jak w Australii, musiałem zjechać na trawę, aby uniknąć zamieszania. Straciłem kilka miejsc, ale udało się pokonać pierwsze kółko”.
Co myślisz o torze w Szanghaju?
„To po prostu kolejny tor wyścigowy – nie mam pod tym względem ulubionych obiektów czy czegoś w tym rodzaju. Pod względem wymagań stawianych bolidowi jest podobny do Albert Park i Sepang, więc powinno być dobrze. Mamy kilka nowych części w E20, więc to też niezły znak. Jestem przekonany, że wszyscy inni również przygotują nowe elementy, więc musimy poczekać”.
Wcześniej dobrze szło ci w Chinach. Dobrze czujesz się przed kolejnym wyścigiem?
„Wygrałem tam w 2007 roku, co było dobrym uczuciem, ponieważ wygrałem wtedy również mistrzostwa. To prawdziwy tor wyścigowy z dobrymi możliwościami do wyprzedzania. Nasz samochód dobrze się prezentuje, więc zobaczymy co się stanie, gdy wyjedziemy na tor”.
Jesteś zadowolony z postępów w pracach nad E20 oraz z rozwoju relacji z zespołem?
„Zespół bardzo się stara, abyśmy cały czas zmierzali we właściwym kierunku. Oczywiście mamy już dobry i solidny bolid, który był dotychczas szybki w każdych warunkach. Pogoda i sytuacje, które spotkały nas podczas dwóch wyścigów oznaczały jednak, że nie mieliśmy okazji w pełni zaprezentować jego możliwości. Jeśli chodzi o moje relacje z zespołem, to czuję się komfortowo. Jasne jest, że tak jak ja, ekipa ma charakter wyścigowca”.
komentarze
1. mazur81
"To po prostu kolejny tor wyścigowy – nie mam pod tym względem ulubionych obiektów czy czegoś w tym rodzaju"
I za to właśnie lubię Kimiego. Profesjonalne, a nie sentymentalne podejście do wyścigów :)
Taki np Nick zaraz opowiedziałby co chętnie zwiedzi w Chinach :)
2. fotoman
zimny, pólnocny drań ;), jednak większość kierowców wymienia swoje ulubione sekcje na torach
3. Iceman_1
"To po prostu kolejny tor wyścigowy – nie mam pod tym względem ulubionych obiektów czy czegoś w tym rodzaju" Kimi zaskoczył mnie tą wypowiedzią. Wszyscy fani Kimiego wiedzą, że jest taki tor, który Kimi uwielbia i na które Grand Prix czeka się cały sezon, Kimi nazywany jest na nim THE KING OF SPA
4. etos
ale sie rozgadal
5. rafekf1
Kimi, odkąd powrócił do ścigania nie palnął jeszcze nic dosłownego .... czyli musi mu być dobrze w tym teamie. Nie stroni od pijarowych frazesów, wypowiedzi ogólnie nacechowanych pozytywnie ale bez przesady. Gdyby sprawy nie układały się pozytywnie a widoki na przyszłość nie były tak kolorowe, to zapewne ton jego wypowiedzi byłby nieco mniej dyplomatyczny. Grunt to wypracować złoty środek w obopólnych relacjach i robić swoje.
6. david9
Przynajmniej wypowiedzi Raikkonena są inne niż większości kierowców typu że Chiny to piękny kraj z wspaniałymi ludźmi a tor jest jednym z moich ulubionych i tak dalej. Jak nie będzie problemów i wpadek jak w poprzednich GP to Raikkonen już pokarze tym bolidem jak się jeździ. Moim zdaniem powalczy o zwycięstwo.
7. Grzesiek 12.
Myślę że co najlepsze już minęło dla kierowców Lotusa . Trzy tygodnie przerwy sprawią że inni nieco odskoczą .
Tak czy inaczej , jak do tej pory to jednak kierowcy zawodzą ...
Romain szkoda gadać . Kimi myślę że mógł zrobić o wiele więcej . Po zawalonych kwalifikacjach w Australii gdzie byli najszybsi , również w Malezji w decydującym momencie Q3 , jednak popełnił błąd ....
Jak do tej pory to co trzyma kierowców zespołu przy "życiu" to świetny bolid , ale przecież nic nie trwa wiecznie , zwłaszcza że inni mają lepsze perspektywy ( kasę ) na przyszłość
8. lechart
A może by tak wystartować ich na "torze z polskich dróg" .... :))))) To by była prawdziwa jazda ......... :)))))
9. Skoczek130
@Grzesiek 12. - twoja teoria wcale nie musi byc błędna. Ja im daje czas do GP Hiszpanii. Szkoda mi przy tym wszystkim Romaina - chciałbym, aby chłopak na dobre zadomowił się w F1. Zobaczymy... ;]
10. Jahar
Kimi realistą jest. Najlepszy jest jego tekst, że 2 wyścigi były ale będzie jeszcze 18. Raikkonen może nie błyszczy od początku ale jedzie bardzo pewnie i przy R.G wygląda na takiego który wie co robi i co się dzieje na torze. Szkoda, że na początku nie ugrał nic wielkiego bo im dalej w las tym będzie ciężej dla Lotusa, który swoje 5 minut raczej już w Chinach straci i podniesie się krytyka o powrocie Fina.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz