2011-09-23
Renault wraca do nadwozia w starszej specyfikacji
Bruno Senna przekonuje, że zespół nadal czeka sporo pracy jeśli chodzi o balans bolidu. Z kolei Witalij Pietrow, który nie miał podczas pierwszej sesji zbyt wielu okazji do wyjazdu na tor, jest przekonany, że ekipa doskonale zna kierunek, który pozwoli na wyciągnięcie potencjału R31. Problemy z przegrzewaniem zmusiły jednak zespół do zrezygnowania z najnowszego pakietu poprawek.R E K L A M A
Bruno Senna
„Jazda w nocy była naprawdę niezwykłym doświadczeniem. Było to dla nas również owocne popołudnie. Podczas dwóch sesji poczyniliśmy postępy jeśli chodzi o balans bolidu, ale nadal czeka nas trochę pracy pod względem przygotowania samochodu do wyścigu. Przed nami długa noc, która pozwoli nam podjąć decyzję odnośnie dalszych kroków. Jeśli chodzi o dobre strony, udało mi się pokonać sporo okrążeń i uniknąć incydentów czy uszkodzenia bolidu. Nie napotkaliśmy również większych trudności, co było głównym celem na dziś. Przed jutrzejszym treningiem czeka nas sporo pracy nad zrozumieniem możliwości poprawy naszego tempa i regularności, ponieważ z bolidu można podczas tego weekendu wyciągnąć znacznie więcej”.
Witalij Pietrow
„Niestety straciliśmy pierwszy trening, ponieważ silnik nieco się przegrzał, a my musieliśmy powrócić do nadwozia w starszej specyfikacji. Mechanicy świetnie się jednak spisali przygotowując bolid przed drugim treningiem – bardzo im za to dziękuję. Trudno podczas drugiej sesji nadrobić czas stracony w trakcie pierwszych zajęć, ale doskonale wiemy co musimy zrobić przed jutrem i w jakim kierunku zmierzać, aby podczas tego weekendu wyciągnąć z bolidu cały potencjał”.
„Jazda w nocy była naprawdę niezwykłym doświadczeniem. Było to dla nas również owocne popołudnie. Podczas dwóch sesji poczyniliśmy postępy jeśli chodzi o balans bolidu, ale nadal czeka nas trochę pracy pod względem przygotowania samochodu do wyścigu. Przed nami długa noc, która pozwoli nam podjąć decyzję odnośnie dalszych kroków. Jeśli chodzi o dobre strony, udało mi się pokonać sporo okrążeń i uniknąć incydentów czy uszkodzenia bolidu. Nie napotkaliśmy również większych trudności, co było głównym celem na dziś. Przed jutrzejszym treningiem czeka nas sporo pracy nad zrozumieniem możliwości poprawy naszego tempa i regularności, ponieważ z bolidu można podczas tego weekendu wyciągnąć znacznie więcej”.
Witalij Pietrow
„Niestety straciliśmy pierwszy trening, ponieważ silnik nieco się przegrzał, a my musieliśmy powrócić do nadwozia w starszej specyfikacji. Mechanicy świetnie się jednak spisali przygotowując bolid przed drugim treningiem – bardzo im za to dziękuję. Trudno podczas drugiej sesji nadrobić czas stracony w trakcie pierwszych zajęć, ale doskonale wiemy co musimy zrobić przed jutrem i w jakim kierunku zmierzać, aby podczas tego weekendu wyciągnąć z bolidu cały potencjał”.
komentarze
1. saint77
Ale oni pierniczą, aż się płakać chce.
Ekipa dobrze zna kierunek - jakby znali to by walczyli z Ferrari i McL a nie bujają się miedzy Williamsem a TR.
Zeszli na psy. Mam nadzieję, że Robert w tym zapierdziałym, komercyjnym teamie nie będzie jeździł.
2. i.zeb
Na Moje odczucie , Robson w Reni . Już nie będzie jeżdził ,nie ma do czego racać . Spartolić taki bolid , jaki był na początku sezonu . To masakra !!!!!! , Lopez ta Ciota . Zamiast wspierac Robsona , to się odgraża .Że w tym sezonie już nie pojeżdzi .Dla niego nie liczy się zespół , tylko kasa kasa . Niech sobie jeżdżą , Senna i Pietia w 2012 .Robson da Sobie radę bez Reni ,Wiliams to jest dla Niego miejsce , gdzie rozumieją co to jest F1 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Robson Zdrówka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozderka
3. Knight Rider
no nie wiem czy lepiej byłoby Robertowi w Williamsie , ale chyba tylko to mu pozostaje... :(
4. JanQ
Renault ma problem i to od samego początku sezonu - brak im kierowcy, który pociągnął by cały zespół, wskazał drogę podczas prac nad bolidem. Uważam, ze gdy tylko Robert wróci do zespołu (o ile wróci) to wrócą na właściwą ścieżkę.
2 - Wspieranie przez Lopeza Roberta w takim momencie było by po prostu głupie, nie wiadomo kiedy wróci Kubica, w jakiej formie będzie itp. Wokół Roberta jest wciąż zbyt dużo znaków zapytania, dlatego w chwili obecnej Morelli i Lopez rozgrywają partię pokera, póki co pewnie będziemy świadkami odważnych deklaracji obu ze stron, bo na grę w otwarte karty jeszcze za wczas.
5. lukaszk99
Co wy gadacie ? Wcale nie mieli takiego rewelacyjnego bolidu nawet na początku sezonu. Był na pewno lepszy jak teraz, ale bez przesady. Te dwa trzecie miejsca to były bardziej zasługą szczęścia jak szybkości, zawłaszcza podium Heidfelda.
6. dexter
Renault przywiozlo obszerny Update do Singapuru, i po paru minutach musieli z niego zrezygnowac. Maja gdzies problemy w obiegu wody do chlodnic. Na pytanie czy sa w ten weekend jakies punkty do zdobycia , odpowiada Boullier - moze pomoze nam Safty-Car.
Mam nadzieje ze to zart zwiazany z "Crashgate" z 2008 r.
7. Blaz
lukaszk99 - Ja bym polemizował ,że to było szczęście. Czasy okrążeń uzyskiwane w ciągu wyścigów na początku sezonu były bardzo dobre, zbliżone a nawet lepsze od Ferrari i Mclarena
Prawda jest taka ,że ten bolid był na początku sezonu świetnie przygotowany po wskazówkach nie powiem kogo. Nie zapominajmy ,że 2 x zdobyli 3 miejsce i to nie był Robert tylko Witek i Nick. Jednak bądź co bądź są oni średniaczkami jeżeli chodzi o kierowanie.
Fakty mówią tylko tyle ,że panowie Heidfeld i Petrov swoimi sugestiami kierowali inżynierów w ślepą uliczkę i teraz wracają do starego nadwozia. To jest poprostu niedorzeczne.
Ciekawe ile zostało przez to zmarnowanych pieniędzy.
8. Haziaj
Gratulacje dla Senny za wskoczenie przed Petrova. Do poprawy pierwszy sektor oraz tempo i będzie dobrze. Trzeci co do ilości przejechanych okrążeń w P2 (31). Chce zdobywać doświadczenie i się stara - to dobrze wróży na przyszłość.
9. elin
6. dexter - zdecydowanie żart. Boullier chyba najpierw powiedział, a dopiero później pomyślał co mówi ...
Ostatnio sam przyznał, że chociaż w zespole nie ma już osób związanych z " Crashgate ", to skutki ( problemy ) tamtej afery cały czas się ciągną za Renault.
10. figo7
Senna jednak potrafi dobrze prowadzić bolid a dla spragnionych Roberta proszę bardzo http:/ /www. youtube.com/watch?v= LgdtzwWNvq4
11. dexter
Renault raczej na Romaina Grosjean postawi , ktory posiada tytul w GP2.
9. elin - oczywiscie :-)
12. Knight Rider
10. figo7
świetny filmik :D
Mam nadzieje ze Robert powróci , będąc tak dobrym kierowca jak przed wypadkiem...
FORZA Robert!
13. jar188
@7. Blaz, Z tą dobrą formą LRGP to też tak nie do końca bo 3 miejsce Heidfelda wynikało ze splotu zdarzeń na torze , a Pietrow owszem pojechał dobrze ale zauważ ,że i McL i Ferrari od kilku sezonów mają słaby początek, do tego Australia to specyficzny tor ,który rządzi się swoimi prawami a później jak było to wiemy.
Ja zawsze podkreślam , że nie można przeceniać wpływu kierowcy na rozwój bolidu a przykładów mamy wiele choćby Alonso w Renault i jeszcze kilka innych, szkoda czasu na wymienianie. Słaba forma i nie trafione poprawki moim zdaniem są raczej efektem marnych inżynierów i kończącej się kasy o czym przecież dobrze wiadomo, a jak nie ma kasy to i na sukces nie ma co liczyć, no chyba, że zamiast pracować inżynierowie chodzą w tym czasie z braku pieniędzy pomodlić się do kościoła, chociaż tam też trzeba dać na tacę. Także bez kasy i dobrych inżynierów wiele się nie zwojuje a tej w LRGP brakuje już od dłuższego czasu. W takiej sytuacji nawet najlepszy kierowca nic nie pomorze.
14. dziarmol@biss
13. jar188 Uważam że "Pomorz(ż)e" ;-)) nie jest najbogatszym regionem aby wspierać np. Renault ;-)) Natomiast co do udziału kierowcy w rozwoju bolidu to zauważ co wyprawiał Kubica w ubiegłym sezonie bolidem de facto z 2009 w którym to bolidzie Alonso raczej nie błyszczał ;-)) No i ten nieszczęsny 2011...bolid chyba był jednak udaną konstrukcją tyle że te fajtłapy (kierowcy) z powodu swej miernoty zawalili wespół z inżynierami całą sprawę. Robert zawsze miał jakieś "ale" co do bolidu (co mu zresztą zarzucano jako biadolenie) natomiast obecne ofermy (jedna już na szczęście nieobecna) cały czas są happy ;-)) Im wszystko pasuje, tyle że nie ma wyników ;-)) stąd kiepskie wyniki Geni/Reni ;-))
15. Jaro75
14. dziarmol@biss
Właśnie to mnie zawsze tak wkurw... u ludzi jak narzekali gdy Robert był wiecznie niezadowolony i ciągle miał jakieś uwagi !!!!!!!
Aż mnie telepało ze złości z powodu ciemnoty ludzkiej nie rozumiejącej wrodzonego podejścia Roberta do swojej pracy i paski !
Nadal mnie telepie jak pomyślę !
Alonso to primadonna przy Robercie i to samo twierdzą ludzie z Reno tylko starali się to powiedzieć w miarę delikatnie.Zawsze twierdzono że Alonso jest prawdziwą lokomotywą i tyranem pracy ale różnicę zobaczyli dopiero jak sami mieli możliwość i zaszczyt pracować z Robertem :)))
To samo powiedzą w Williamsie i to samo powiedzą w Mclarenie gdy w końcu tam trafi :)))
Co do R31 sądzę bo co ja mogę wiedzieć że bolid był dobry ale niestety praca nad nim w ciągu sezonu była katastrofą oraz nie da się ukryć że morale poleciało tak w dół jak kupa kosmatego king konga :))
Pozdrawiam serdecznie :))
ZDRÓWKA ROBERT !!
16. dexter
Ja bym tak pesymistycznie wszystkiego nie widzial, Renault caly czas powieksza kadre, z 480 teraz maja chyba 520 ludzi. Budowany jest nowy symulator. Zatrudniony zostal nowy czlowiek z Red Bulla, ktory tam byl wlasnie odpowiedzialny za symulator. Poczekajmy na drugi rok.
17. jar188
14. dziarmol@biss,Jak ktoś się czepia jednego błędu orto tzn nie ma za bardzo wie jak sensownie odpowiedzieć. Bolid z 2009 nie był tym samym co z 2010, to, że był budowany na jego bazie to nie to samo.
Tegoroczna konstrukcja była na początku dobra (ale bez przesady jak niektórzy pisali, że nawet zwycięska), pewnie by i Robert poprowadził rozwój bolidu lepiej niż obecni kierowcy ale kiedy kasa się kończy to choćby był i półbogiem (bo dla niektórych jest) to swoim talentem rozwoju nie pchnie do przodu. No i oczywiście kwestia inżynierów - przykładów jest mnóstwo z RBR na czele, także dalej podkreślam, że bez kasy i dobrych inżynierów to można w nosie podłubać co najwyżej a nie rozwijać bolid i klasa kierowcy nie ma tu nic do rzeczy.
Tak dla przypomnienia za czasów Roberta też kilka razy nie wstrzelili się z poprawkami i wracali do poprzedniej konfiguracji, no ale pamiętamy tylko te dobre rzeczy dla nas, ot tak już jest człowiek zakodowany;)
@15. Jaro75
Dlaczego od razu cokolwiek napisze się o LRGP jest to odbierane jako atak na Kubicę, czy oby cię nie ponosi trochę?
A co do Alonso to poczytaj ile wnosi do Ferrari, jak bardzo naciska na zespół itd... najpierw poczytaj później pisz.
p.s. Z twoich słów wynika tyle, że poza Kubicą nie ma kierowców w F1 którzy potrafią w tak perfekcyjny sposób rozwijać bolid, litości.
18. TaZu
Właściciel Renault Gerard Lopez przyznał, że miejscem w ekipie na sezon 2012 interesuje się wielu kierowców, ale zespół będzie czekał na Roberta Kubicę.
Po ostatnich niepokojących spekulacjach dotyczących przyszłości Kubicy w Renault kibice krakowiania mogą odetchnąć z ulgą. Szeroko komentowane przez fachowców plany przyszłorocznego zastąpienia Roberta Bruno Senną bądź Romainem Grosjeanem mogą się nie ziścić. Warunkiem jest jednak, aby Polak był zdolny do jazdy.
– Obecnie mamy zobowiązanie wobec Roberta – powiedział Luksemburczyk. – Znamy jego możliwości. Robił dla tej ekipy niesamowite rzeczy. Uważam, że gdyby był w stanie powtarzać występy na takim poziomie, chętnie zaangażowałby go każdy zespół. Chcemy zorientować się czy będzie w stanie wrócić, później będziemy się zastanawiać nad innymi sprawami.
19. dexter
Dodam do tego, ze modernizowany jest takze tunel aerodynamiczny i duzo innych przrobek jest na dzien dzisiejszy w Enstone prowadzonych.
20. atomic
a mnie urzekła historia reno w tym roku . noszę sie z zamiarem spisania wspomnień z tego roku i wysłania ich do reno w celu wygrania megan.
21. jar188
@19. dexter, Ciężko się z Tobą nie zgodzić, ale z drugiej strony mamy napływające info o złej kondycji finansowej LRGP. Nie starcza im kasy do końca sezonu bo Lopez jej nie wykłada więc zatrudniają płacącego Bruno zamiast np: Grosjeana,albo jak w zeszłym sezonie próbują wyciągnąć coś przed czasem od Berniego którego chcieli przetestować już dawno, dochodzą plotki o możliwej odsprzedaży zespołu ze względu na brak "oczekiwanych korzyści".
Być może jest tak, że Lopez postanowił nie pakować więcej kasy w rozwój bolidu a zainwestować w rozwój fabryki co miałoby logiczne uzasadnienie, poczekamy zobaczymy.
22. jar188
..............Nie starcza im kasy do końca sezonu bo Lopez jej nie wykłada więc zatrudniają płacącego Bruno zamiast np: Grosjeana, którego chcieli przetestować już dawno,albo jak w zeszłym sezonie próbują wyciągnąć coś przed czasem od Berniego:)))) wyszło śmiesznie we wcześniejszej konfiguracji.
23. dziarmol@biss
.@jar188 Widzę że ubodła Cię moja "rzartobliwa" uwaga o ortografii więc przywaliłeś mi brak merytoryczności ;-)) Można i tak dyskutować. A wracając do przydatności kierowcy w rozwoju bolidu zauważ że Robert pokazując swoje nieprzeciętne umiejętności w dziadowskiej bądź co bądź( na pewno innej niż ta z 2009 roku gdyż ulepszona o wskazania dobrego pilota) konstrukcji spowodował to że Lopez chętniej (szerzej) uchylał swój chciwy portfel w celu zainwestowania w przyszłość mam na myśli wyniki a co za tym idzie granty od Berniego. Natomiast to co pozostało po Kubicy (Pietrow Heidfeld) skutecznie zamknęło kiesę Gerarda w celu doinwestowania jako nie rokujące na przyszłość. Reasumując, z powodu marnych wyników sportowych Lopez zaprzestał inwestowania w miernoty. Śmiem twierdzić że gdyby nie to nieszczęście jakie spotkało Roberta zespół LR byłby w zupełnie innym miejscu oraz z zupełnie innymi "kłopotami" finansowymi... ale co ja tam wiem ....zaślepiony "kubicomaniak" ;-))
24. dexter
22. jar188 - Zgadzam sie, juz kiedys pisalem ze najwazniejsza rzecza to dobre zaplecze a szegolnie w tym sporcie i granice 315 pracownikow idze obejsc, tak jak to robi McLaren (550 osob) ktory swoich technikow dla Force India i Virgin odstawia, czy Ferrari-Technicy (550 osob), ktorzy oficjalnie pracuja przy pielegnaci historycznych bolidow. Red Bull (525 osob) zatrudnia specjalistow z obcych firm.
Mercedes (450 osob) dopiero nie tak dawno zauwazyl, ze mozna wybudowc kanal aerodynamiczny i oficjalnie wypozyczac razem z personalem do HRT.
Np. Mercedes do dzisiaj szuka 100 nowych technikow do fabryki w Brackley, a takze specjalistow od aerodynamiki, designerow, software-inzynierow, budowniczych modeli, lakiernikow.
Mysle ze ta droga wybrana przez Renault nie jest zla, tylko odpowiednie finanse trzeba posiadac.
Mysle ze ta droga
25. jar188
23. dziarmol@biss, Coś pokręciłeś bo rok temu też zabrakło im kasy w drugiej części sezonu, przypomnij sobie jak chcieli od Berniego wyciągnąć kasę, poza tym wcale nie ma gwarancji czy kasa przełożyłaby się na wynik (Honda,Toyota,BMW)i bo jak podkreślam dobry inżynier bez topowego kierowcy zbuduje bardzo dobry bolid i skutecznie będzie go poprawiał (wystarczy dobry dobry driver w zespole nie musi być topowy) ale w drugą stronę tak już nie jest, nawet najlepszy kierowca bez odpowiedniego zaplecza nic nie zdziała a LRGP ma te zaplecze póki co na średnim poziomie.
26. dziarmol@biss
25. jar188 "zabrakło" gdyż cały wysiłek poszedł w budowę nowego bolidu ;-)). W tym sezonie jakoś nie słychać o planach budowy nowego, lepszego bolidu a sałaty i tak nie ma ;-)) Natomiast te przykłady, zespoły jakie przytoczyłeś to też strzał kapiszona. Toyotę wykończył miernota Ralf z najwyższą chyba gażą w stawce BMW tak było zapatrzone w "szybkiego" Nicka że nawet nie zauważyli ręki w nocniku. Honda może jako jedyna mając dość dobrych pilotów, ogrom jenów nie miała wyników. dopiero BrawnGP na zwłokach Hondy zdobył (choć na mój gust na wpół legalny sposób) tytuł ;-) Niewątpliwie dobry inżynier to podstawa, przykładem niech świeci RBR. Kierowcy tacy sobie a już mają mistrzostwo zapewnione, przynajmniej indywidualnie ;-))
27. jar188
26. dziarmol@biss, No proszę cię, pieniądze na budowę bolidu to oddzielna rzecz, się nie popisałeś. A te kapiszony były jak najbardziej trafione tylko ty jak zawsze próbujesz naginać fakty w swoją stronę, Toyota mogła zatrudnić kogo chciała, zresztą Vettela też nie cenisz a majstra zrobił, więc sam sobie zaprzeczasz.
28. Jaro75
17. jar188
Naciska ? To bardzo dobrze.
W końcu tyle ile poszło na to pieniędzy .ile kombinowania to innego wyjścia nie ma :)
I pamiętaj że ja nie piszę że nikt tylko moim zdaniem Robert jest troszkę z przodu i tego nie da się ukryć.
Co do wyścigu postawię jak zwykle w tym sezonie na Jensona:)
Może Mark się w końcu przebudzi i liczę że Vettel już tak się wyluzował że dzwon będzie :)
Nie wiem jak będzie z wyprzedzaniem.Oby jak najwięcej.
Pozdrawiam.
29. Skoczek130
Dobrze znają swój kierunek - w dół... ;)
30. figo7
No i co Robert skurczybyk zaczyna jazdy i Lopez zaczyna inaczej gadać że czeka że miejsce jest chyba chłopaki możemy rezerwować bilety na Gp Węgier
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz